Tiktokerka opublikowała na swoim profilu @klaudia_chrabaszcz filmik, w którym poruszyła temat niechęci do zostania rodzicem chrzestnym. Króciutkie nagranie wzbudziło jednak w internautach bardzo silne emocje, bo zostawili pod nim prawie 1000 komentarzy. Podzielili się w nich swoimi przemyśleniami i doświadczeniami.
REKLAMA
Nikt nie chciał się zgodzić
Niektórzy twierdzili, iż jest problem ze znalezieniem chrzestnych ze względu na wymagania stawiane przez kościół. Dotyczy to m.in. ludzi żyjących w związkach nieformalnych.
Jakiś czas temu dostałam propozycję bycia chrzestną dziecka, którego nigdy w życiu nie widziałam, ba choćby jego rodziców nie znam. Po prostu zapłakana babcia prosiła mnie, bo chłopiec ma już trzy latka i wciąż nie jest ochrzczony. Najzwyczajniej nikt nie chce być chrzestną albo nie może pełnić tej roli, bo żyje w związku nieformalnym. Ja też odmówiłam
- napisała internautka.
"Rodzina się oburzyła"
Inni nie zgodzili się pełnić tej roli, ponieważ przestali wierzyć. Niestety, rodzice dziecka nie zawsze to rozumieli i czasami dochodziło do rodzinnych niesnasek.
"Gdy odmówiłam bycia chrzestną, rodzina się oburzyła. Twierdzili, iż dziecku się nie odmawia", "Rodzina się na mnie obraziła, bo odmówiłam bycia chrzestną. Nie wierzę i byłaby to dla mnie hipokryzja" - twierdzili.
Byli też tacy, którzy mieli zbyt wielu chrześniaków lub po prostu wskazywali na aspekt finansowy. Nie chcieli, aby wymagano od nich kupowania drugich prezentów. "Zostałam chrzestną już trzy razy, a mąż chrzestnym cztery razy. Razem mamy siedmioro chrześniaków. Nigdy więcej. Kiedy tłumaczę, iż mamy już dużo i wystarczy, ludzie się wielce obrażają", "Odmówiłam sześć lat temu bycia chrzestną. Teraz to wiąże się tylko z wydawaniem ogromnej kasy" - pisali.
"Syn nie widział chrzestnego od trzech lat"
Znalazły się jednak także osoby, które postrzegały bycie rodzicem chrzestnym, jako coś wyjątkowo. "A dla mnie to wyróżnienie i znak, iż osoby proszące mnie o coś tak ważnego, szanują mnie i naprawdę kochają. Z przyjemnością oddaje się planowaniu różnych rzeczy dla bliskich" - zapewniła internautka.
Z kolei pewna mama zwróciła uwagę na fakt, iż wymaganie od chrzestnych drogich podarunków wcale nie jest regułą. "Mój syn nie widział chrzestnego od trzech lat. Nigdy nie dostał choćby czekolady. Nie mówię, iż powinien dawać mu prezenty, ale boli mnie to, iż choćby nie przyjedzie i nas nie odwiedzi" - przyznała.
Wymagania dla rodziców chrzestnych
Zgodnie z naukami kościoła rola rodziców chrzestnych polega na pomocy w wychowaniu dziecka w wierze katolickiej. Żeby zostać chrzestnym, trzeba jednak spełnić określone warunki. Kandydaci muszą być wierzący i mieć skończone 16 lat. Ponadto powinni wcześniej przystąpić do sakramentów: chrztu, komunii i bierzmowania. Aby zostać rodzicem chrzestnym, należy we właściwym terminie dostarczyć zaświadczenie o odbytej spowiedzi oraz dokumenty ze swojej parafii potwierdzające, iż kandydaci spełniają warunki stawiane przez kościół.
Bywa jednak, iż ksiądz zada osobistych kilka pytań. Mogą dotyczyć m.in. uczestnictwa we mszy świętej, udziału w lekcjach religii oraz pożycia. Rodzice chrzestni mają być stawiani dziecku za wzór chrześcijańskiego życia, dlatego kapłani często odmawiają osobom, które mają nieślubne dzieci lub mieszkają z partnerem bez ślubu.
A czy zgodziłbyś się zostać rodzicem chrzestnym? A może już masz chrześniaka? Napisz na maja.kolodziejczyk@grupagazeta.pl. Wasze historie są dla mnie ważne. Gwarantuję anonimowość.