Raków wygrał okazale z Zagłębiem Lubin

6 dni temu
Zdjęcie: Raków


W niedzielne popołudnie kibice Rakowa mieli nie lada dylemat – zjeść rosół przed, czy po meczu. Który wariant wybrali? – nie wiemy. Wiemy jedno – stadion przy Limanowskiego zapełnił się publicznością do ostatniego wolnego miejsca, a czerwono-niebiescy okazale wygrali z Zagłębiem Lubin.

Trener Marek Papszun nie krył euforii po zakończeniu spotkania:

Raków gwałtownie otworzył wynik pojedynku. Po ładnej akcji w doskonałej sytuacji znalazł się Vladyslav Kochergin, który z bliskiej odległości pokonał Dominika Hładuna. Miedziowi próbowali odpowiedzieć w 16. minucie. Z rzutu wolnego w pole karne dobre podanie posłał Damian Dąbrowski, piłka spadła na głowę Sejka, ale napastnik nieznacznie się pomylił. Nieco ponad dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy lubinianie wyrównali stan spotkania za sprawą Marka Mroza. Pomocnik zdecydował się na strzał z dystansu, którym nie dał szans na skuteczną interwencję Kacprowi Trelowskiemu. Oba zespoły zeszły do szatni przy stanie – 1:1.

Po rozpoczęciu drugiej części spotkania czerwono-niebiescy ponownie objęli prowadzenie. Piłkarze Rakowa przedostali się w pole karne Zagłębia, a tam skutecznie akcję zakończył Jonatan Brunes. Chwilę później arbiter podyktował rzut karny dla Miedziowych. euforia przyjezdnych z Lubina nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ po analizie VAR arbiter podjął decyzję o anulowaniu jedenastki. W 82. minucie Patryk Makuch znalazł się w polu karnym Zagłębia, poczekał na nadbiegającego Berggrena i dograł do Szweda, a ten zdobył trzeciego gola dla Rakowa. Chwilę później na listę strzelców wpisał się Erick Otieno, a w 89. minucie wynik meczu na 5:1 ustalił Gustav Berggren, który skończył niedzielne spotkanie dubletem. Szkoleniowiec czerwono-niebieskich opowiedział o meczu. Zaznaczył również, iż ciężka praca procentuje i wiara w to, co zespół robi na co dzień:

Raków po niedzielnym meczu wskoczył na trzecie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Do wicelidera rozgrywek – Cracovii, częstochowianie tracą dwa punkty, a do liderującego Lecha Poznań – pięć oczek.

Idź do oryginalnego materiału