Bractwo szkaplerzne
Pośród wielu wezwań kierowanych w stronę św. Michała Archanioła jest i to zaczerpnięte z litanii: Święty Michale Archaniele, euforii Aniołów – módl się za nami. Powodem nieustannej euforii aniołów, w tym św. Michała Archanioła, jest z pewnością ich nieustanna i trwała łączność z Bogiem.
Anielska euforia wynika z przebywania w Jego obecności. Święty Michał Archanioł, który uosabia wierność Bogu, jest tu wzorem i przykładem. Pociąga za sobą inne stworzone przez Boga byty, prowadząc je do źródła prawdziwego szczęścia i prawdziwej radości, jaką może dać tylko Bóg.
Życie każdego z nas przebywających tu, na ziemi, obfituje w różnego rodzaju doświadczenia. Pośród nich wiele jest takich, które napawają nas smutkiem, cierpieniem, przerażeniem, a choćby i trwogą. Ale są też i radosne, wywołujące szczęście, uśmiech na twarzy.
Codzienność nasza to przenikanie się wzajemne tego, co radosne i co smutne. Tak po prostu jest. Różne są też źródła i przyczyny zarówno smutku jak i radości. Doskonale wiemy także, iż to, co wywołuje dana przeżywana przez nas sytuacja, pozostawia po sobie w naszym życiu bardzo konkretny ślad.
Serce człowieka, naznaczone cierpieniem, bólem czy smutkiem, jest przygnębione. Obciążony trudnym doświadczeniem człowiek nie jest w stanie prawdziwie się cieszyć. Choć można w takiej sytuacji – a zdarza się to – tryskać uśmiechem, doskonale wiemy, iż jest to bardzo ulotne, często bardzo powierzchowne, a wręcz nieprawdziwe.
Źródłem prawdziwej euforii jest wszystko to, co wypływa i pochodzi od Boga. Aby prawdziwie móc się radować i cieszyć, potrzebna jest nam otwartość serca na przyjęcie darów i łask, które nieustannie są nam ofiarowane przez Tego, który tak bardzo nas kocha – Ojca, który jest w niebie.
Emanujący prawdziwą, wypływającą z Bożego źródła euforią św. Michał Archanioł pociąga za sobą nie tylko aniołów, ale i nas, którzy się z Nim przyjaźnimy. Towarzysząc osobom noszącym znak szkaplerza, nieustannie się o tym przekonuję. Ich pełne euforii spojrzenia, a często także widoczne na twarzach uśmiechy potwierdzają prawdę wyrażoną w przysłowiu: z jakim przestajesz, takim się stajesz. Osoby te pełne są euforii pomimo trudów, których doświadczają, i często niełatwych sytuacji, z którymi przyszło się im mierzyć.
Tylko prawdziwa euforia przemienia serce, czyni je prawdziwie szczęśliwym. Wyrażana zachwyca i pociąga.
Przychodzi nam żyć w niełatwych, a trzeba by powiedzieć wprost – trudnych czasach. Co rusz natrafiamy na wyzwania i problemy. Nie brakuje pułapek i zasadzek Złego, w które wpadamy. Każda niewierność Bożym prawom, każda nieprawość, niesie za sobą smutne konsekwencje.
-
Post Świętego Michała Archanioła25,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Modlitwy Wielkiej Mocy – ks. Mateusz Szerszeń25,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Il Grande Affidamento a San Michele Arcangelo25,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
La Gran Consagración a San Miguel Arcángel25,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Anielskie Tajemnice – ks. Mateusz Szerszeń CSMA20,00 zł z VATDodaj do koszyka
Przygnębione i nieszczęśliwe serce, pełne bólu i rozdarcia, stanowi doskonały klimat do działania dla zbuntowanego anioła. Nie jest on w stanie osiedlić się na stałe w sercu, w którym panuje atmosfera euforii i wdzięczności.
Mówią o tym egzorcyści, a wiemy, iż są specjalistami w tym względzie. Stąd też nauka dla nas, abyśmy czynili co tylko możemy, by serce wypełniać tym, co uszlachetnia, tym, co kieruje nasze myśli i pragnienia ku Bogu.
Z pomocą, jakże konkretną, przychodzi nam św. Michał Archanioł. Jego zawołanie „Któż jak Bóg!” to nie tylko znamienne hasło – to styl działania, sposób postępowania, określona droga, pewna recepta na prawdziwą euforia życia i szczęście, zarówno przeżywane już tu, na ziemi, jak i to, do którego zmierzamy w wieczności w niebie – gdzie święty nasz Patron na nas oczekuje. Obyśmy się wszyscy tam dostali!
Przeżywając kolejne chwile życia, z głębi serca wołamy w modlitwie: Święty Michale Archaniele, euforii Aniołów i nasza euforii – módl się za nami.
ks. Robert Ryndak CSMA
Moderator Bractwa Szkaplerza św. Michała Archanioła
Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku „Któż jak Bóg” (6/2021)