Radość Maryi i Elżbiety może być naszą radością

6 godzin temu
Szanowny Panie!
Ewangelia Czwartej Niedzieli Adwentu koncentruje naszą uwagę na spotkaniu dwóch matek – Maryi i Elżbiety. Obie niewiasty i Jan nie mogą powstrzymać radości. Powodem jest bliskość Boga. Kiedy rozważamy tę scenę, przychodzi nam na myśl smutek współczesnego świata.
Skąd bierze się ten smutek i jak przywrócić światu radość? Zachęcam do przeczytania ostatniej części naszych krótkich rozważań adwentowych. Można ich również odsłuchać w formie podcastu.Elżbieta pyta: A skądże mi to, iż Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Dzięki oświeceniu z wysoka, Elżbieta rozpoznaje w swojej młodej kuzynce Matkę Boga. Ukryty w jej łonie Jan podskakuje uradowany. Maryja odpowiada wspaniałym hymnem – Magnificat.
Scena przepełniona jest radością. euforią matek i euforią ich dzieci. A przecież z ludzkiego punktu widzenia Elżbieta i Maryja miały powody do niepokoju. Elżbieta przez wiele lat obciążona była hańbą bezdzietności, a kiedy poczęła w starości, przez 5 miesięcy ukrywała swój stan, prawdopodobnie obawiając się komentarzy „życzliwych”. Maryja, która poczęła z Ducha Świętego, a nie mieszkała jeszcze z mężem, mogła obawiać się co na temat Jej stanu powiedzą ludzie.
Obie niewiasty i Jan nie mogą jednak powstrzymać radości. Powodem jest bliskość Boga. Kiedy rozważamy tę scenę, przychodzi nam na myśl smutek współczesnego świata. Wielu w ostatnich latach korzysta z dobrobytu i wygody, ale nie widać u nich radości. Nie potrafią dostrzec, iż Pan jest blisko, a może choćby nie chcą Go zauważyć, bo boją się Go. Pogrążają się w smutku.
Współczesne media pracują ciężko aby przedstawić Boga jako okrutnego tyrana, który tylko czyha, aby ukarać nas za odrobinę przyjemności, na którą sobie pozwolimy.
Katoliccy celebryci z kolei przedstawiają Boga jako pobłażliwego staruszka, któremu adekwatnie wszystko jedno jak się zachowujemy, bo i tak nas zbawi, niezależnie od tego czy chcemy, czy nie chcemy. Jedna i druga wizja kłóci się z ludzkimi doświadczeniami i pragnieniami; dlatego żadna z nich nie jest pociągająca.
Bóg Prawdziwy jest miłującym Ojcem, który pragnie byśmy byli doskonali, jak On jest doskonały. Jest kochającym Synem, który stał się naszym bratem i oddał swoje życie, aby uwolnić nas z niewoli zła. Jest Duchem Świętym, który uzdalnia nas do wzrostu w wierze, nadziei i miłości. Prawdziwego Boga odkryjemy kontemplując wydarzenia w stajence betlejemskiej, ciesząc się euforią aniołów i pasterzy.
Będzie nam łatwiej odkryć dobroć Boga, kiedy oczyścimy się w sakramencie pokuty, ale również wtedy, kiedy otworzymy się na potrzeby bliźnich, przychodząc im z pomocą.

Coraz więcej takich potrzebujących osób zgłasza się do naszego programu Ocalone.org, w ramach którego nasza Fundacja wspiera rodziny w trudnej sytuacji życiowej. Jak już informowaliśmy, aktualnie pomagamy m.in. Lily i jej maleńkiemu synkowi Mikołajowi, który jako skrajny wcześniak przebywa na oddziale intensywnej terapii.
Wspieramy rodzinę z poważnymi problemami finansowymi, która oczekuje narodzin bliźniaków. Chcemy pomóc dziadkom wychowującym kilkumiesięczną wnuczkę gdyż ich córka w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Potrzebna jest też pomoc dla samotnej mamy 4 dzieci, która potrzebuje tak podstawowych rzeczy jak drewno na opał, aby nie zamarznąć w nadchodzące Święta. W najbliższym czasie chcemy ufundować również dwie wyprawki dla noworodków.
Wszystkie te działania można wesprzeć przekazując 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolną inną kwotę, umożliwiając w ten sposób dalsze prowadzenie naszego programu Ocalone.org i niesienie pomocy potrzebującym. Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Z wyrazami szacunku
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl
Idź do oryginalnego materiału