Chwalenie Boga poprzez samą modlitwę nie jest wystarczające. To jest dopiero początek. Nasze czyny i nasze słowa są tym, co naprawdę się liczy – mówi rabin Steve Burnstein, ze zgromadzenia Birkat Shalom, komentując Psalm 34 dla Centrum Heschela na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II, śpiewany w IV niedzielę Wielkiego Postu.
Rabin Burnstein przypomina, iż autorem psalmu 34 jest król Dawid, który uciekał przed królem Abimelekiem i doznał pomocy od Pana. „Dawid jest przerażony i pełen strachu modli się i zwraca się do swojego Boga – komentuje rabin. – Dawid znajduje pocieszenie i dzieli się z nami swoją euforią w tym psalmie”. Burnstein wskazuje na znaczenie faktu, iż w psalmie „chwalimy Boga we wspólnocie, a nie tylko w pojedynkę. Wspólnota jest naszą siłą”.
Jak podkreśla rabin, w psalmie Dawid „chwaląc Boga, zwrócił się do Boga i prosił Go o pomoc, a Bóg odpowiedział mu, gdy uratował go przed niebezpieczeństwem”. Dawid prosi nas zatem, „abyśmy dołączyli do niego w uwielbieniu Boga”. Modlitwę Dawida Żydzi odmawiają za każdym razem, kiedy otwierają Świętą Arkę i wynoszą z niej zwoje Tory.
„Kto kocha życie, kto chce długiego życia, kto chce widzieć dobro? To ten, który słucha Boga, który mówi mu: «Powściągnij swój język od złego, a twoje wargi od słów podstępnych! Odstąp od złego, czyń dobro; szukaj pokoju, idź za nim!»” – mówi Steve Burnstein. Rabin zaznacza, iż taka postawa jest wyzwaniem, a „życie z innymi nie zawsze jest łatwe”. jeżeli jednak będziemy „uważać na słowa i traktować się nawzajem z szacunkiem, będziemy cieszyć się długim życiem i będziemy mogli zobaczyć pokój”.
Centrum Heschela KUL