Miejsce, gdzie według przekazu tradycji Jan udzielał chrztu, znajduje się na pustyni niedaleko Jerycha, na terenie jednej z największych depresji na świecie, prawie 300 m poniżej poziomu morza. Dziś, gdy pielgrzymi podążają tam wygodną autostradą z Jerozolimy (położonej ponad 800 m n.p.m.), praktycznie przez cały czas jadą w dół. Bibliści zauważają, iż nie ma tu przypadku – aby w człowieku dokonało się nawrócenie, by mógł usłyszeć głos Wołającego, musi on zejść w „depresję” swojej egzystencji, do „nizin”, grzechu, dna swojej nędzy. Nader często maskowanych pewnością siebie, życiem na pokaz, koncentracją na zewnętrzności. Musi dostrzec własną niewystarczalność. To jest konieczny – pierwszy! – warunek nawrócenia. Przed Bogiem można stanąć tylko w prawdzie. Każda inna postawa będzie bezowocna.