Przez Matkę do Syna. Amerykańska Częstochowa staje się „konfesjonałem Polonii”

1 rok temu

Maryja działa w tym miejscu, oddziałuje na serca tych, którzy tutaj przybywają. To chyba najważniejsza zachęta, aby tutaj przybyć, żeby doświadczyć szczególnego działania Maryi. Ta łaska Boża jest szczególnie doświadczana w Sakramentach, a zwłaszcza w Sakramencie Pokuty i Pojednania. Św. Jan Paweł II nazywał Jasną Górę „konfesjonałem narodu”. Amerykańska Częstochowa też bardzo mocno wpisuje się w tę posługę, można powiedzieć, iż jest „konfesjonałem Polonii”, ale i nie tylko, bo doświadczamy niesamowitej odnowy i popularności tego Sakramentu wśród wiernych anglojęzycznych. Tak, iż niemalże codziennie są kolejki do konfesjonałów. Ale to właśnie tam, odgrywa się jedno z największych misteriów Bożego działania i przemiany ludzkich serc – mówi o. Tymoteusz Tarnacki OSPPE, paulin posługujący w Doylestown w Stanach Zjednoczonych.

Ojcze, w jaki sposób – poza Nowenną – przygotowujecie się do Uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej?

Uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej jest świętem patronalnym kościoła i kaplicy w naszym Sanktuarium i jedną z najważniejszych celebracji w ciągu całego roku w Amerykańskiej Częstochowie. Wspomniana już nowenna jest z pewnością dobrym przygotowaniem duchowym do tego wydarzenia. Uroczystość ta przypada tradycyjnie na dzień 26 sierpnia, jednak w naszym Sanktuarium, główne uroczystości zostają przeniesione na niedzielę 27 sierpnia. Zatem cały weekend będzie wypełniony różnymi wydarzeniami ku czci Matki Bożej. Z tej okazji w Sanktuarium zgromadzą się liczni pielgrzymi, aby oddać cześć Chrystusowi i Jego Matce Maryi przez modlitwę przed Ikoną Jasnogórską, uczestnictwo we Mszach Świętych oraz korzystając z Sakramentu Spowiedzi.

Z tej okazji w Amerykańskiej Częstochowie przybędą także różne zorganizowane grupy pielgrzymów, m.in. klerycy i formatorzy z Seminarium Duchownego Św. Karola Boromeusza Archidiecezji Filadelfii, oraz grupa młodych dorosłych Metanoia z Montgomery County. W sobotę wieczorem odbędzie się specjalne spotkanie dla młodych ludzi z cyklu Theology on Fire, zorganizowane przez sanktuaryjne duszpasterstwo młodych dorosłych Czestochowa Young Adults, w czasie którego zgromadzi się wielu młodych, aby pogłębić swoje nabożeństwo do Maryi oraz spędzić wspólnie czas przy ognisku. W podobnych godzinach odbędzie się również tradycyjne Czuwanie Nocne w Kaplicy Matki Bożej, które jak zawsze przyciąga Polonię z różnych zakątków wschodniego wybrzeża USA. Warto jeszcze wymienić liczną grupę wiernych z Haitańczyków, którzy kilka razy w roku nawiedzają Amerykańską Częstochowę i modlą się w swoim ojczystym języku, szczególnie w dzień Uroczystości Maryi Jasnogórskiej.

Co zaplanowane jest na niedzielę?

W niedzielę główne uroczystości odbędą się w czasie Mszy Św. o godz. 12.30. Przewodniczyć jej będzie Arcybiskup Thomas Wenski, z Miami, który jest zarazem odpowiedzialny z ramienia Amerykańskiego Episkopatu za polski apostolat w USA. Wraz z nim obecny będzie Komitet Polskiego Apostolatu, który tradycyjnie pielgrzymuje do Domu Matki w Doylestown w Uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej. Przed sumą odpustową, odbędzie się również programem artystycznym upamiętniającym św. Jana Pawła II, z udziałem między innymi młodzieżowego chóru “Przyjaźń” z Nowego Jorku. Na zakończenie Mszy św. zostanie wręczona nagroda Polskiego Apostolatu “Pride of Polonia”. Nagroda ta jest przyznawana corocznie w celu wyróżnienia osób, które wniosły znaczący wkład w życie Polonii w Stanach Zjednoczonych. Laureatem tej nagrody w tym roku będzie o. Krzysztof Wieliczko, paulin, który do niedawna pełnił funkcję Administratora Fundacji Jana Pawła II w Rzymie. Uroczystości zakończą się Nieszporami i Procesją Eucharystyczną o godz. 15.30.

Nasze przygotowania do tych uroczystości mają w tym roku również jeszcze inny wymiar. Ponad rok temu biskupi amerykańscy zainicjowali specjalną trzy-letnią inicjatywę Odnowy Eucharystycznej w USA (Eucharistic Revival). Nasze Sanktuarium bierze w tym udział w sposób szczególny na poziomie diecezjalnym, przygotowując Kongres Eucharystyczny, który ma się również u nas niebawem odbyć. Z tej okazji, odpowiadając na potrzeby wiernych oraz potrzebę odnowy Eucharystycznej, zdecydowaliśmy się odnowić prezbiterium naszego kościoła i przenieść tabernakulum z Najświętszym Sakramentem do centralnego miejsca kościoła. Poświęcenie nowopowstałej instalacji wraz z tabernakulum w prezbiterium odbędzie się właśnie w Niedzielę 27 sierpnia, w Uroczystość Zewnętrzną Matki Bożej Częstochowskiej. Będzie to symboliczne zaproszenie Jezusa Eucharystycznego do centrum całego naszego życia, podkreślając, iż Jezus Eucharystyczny jest „szczytem i źródłem” całego naszego życia i wszelkich naszych działań. Będzie to zarówno odpowiedź na zaproszenie Maryi, która w Ikonie Jasnogórskiej prowadzi nas do Jezusa, wskazując swoją prawą dłonią na Swojego Syna, niejako mówiąc do każdego z nas, tak jak w Kanie Galilejskiej, „zróbcie wszystko cokolwiek Syn mój wam powie.”

Jak ikona Matki Bożej Częstochowskiej znalazła się w Doylestown?

Początki naszego Sanktuarium w Doylestown związane są z osobą o. Michała Zembrzuskiego, paulina, który w latach 50-tych przybył do USA przywożąc ze sobą kopię wizerunku Jasnogórskiego, pobłogosławioną przez Papieża Jana XXIII. Z powodu prześladowania Kościoła oraz Zakonu Paulinów na Węgrzech i w Polsce, Ojcowie Paulini zdecydowali się podjąć inicjatywę założenia Sanktuarium Maryjnego na wzór Jasnej Góry w Stanach Zjednoczonych. Idea ta była również bliska bł. Kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu. Zamysł ten doszedł do skutku, gdy w 1955 roku: drewniana stodoła nieopodal miasteczka Doylestown, została przemieniona na Kaplicę ku czci Matki Bożej Częstochowskiej. W późniejszych latach, udało się naszym Ojcom rozwinąć to dzieło, czego owocem było zakupienie ziemi na wzgórzu nieopodal pierwotnej kaplicy, które opatrznościowo nazywane było Beacon Hill, czyli jasnym, świecącym wzgórzem, na którym mogła dalej rozwijać się Amerykańska Jasna Góra. Na wzgórzu tym zbudowana została masywna świątynia, która została poświęcona jako dziękczynienie za milenium Chrztu Polski w 1966 roku.

Jakie znaczenie dziś ma ikona Matki Bożej Częstochowskiej?

Od kiedy Paulini przybyli do Stanów Zjednoczonych wraz z Ikoną Matki Bożej, Amerykańska Częstochowa stała się głównym ośrodkiem kultu Matki Bożej Częstochowskiej w Stanach Zjednoczonych. Nabożeństwo to ogromnie zakorzenione jest w wiernych pochodzenia polskiego, którzy od wieków, kiedy emigrowali do USA, to często zabierali ze sobą wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej oraz fundowali kościoły ku Jej czci. Dla Polaków Ikona ta związana jest nierozerwalnie z ich Ojczyzną. Niebezpodstawnie Amerykańska Częstochowa jest nazywana Duchową Stolicą Polonii. Polonia zamieszkała w różnych Stanach USA przybywa licznie do tego miejsca, aby przez Maryję być bliżej Boga, ale też i być bliżej swojej tożsamości narodowej oraz bliżej swojego Ojczystego domu. Szczególnie wzruszające dla polskich pielgrzymów jest wizyta w dolnej kaplicy Matki Bożej, która jest niemalże repliką oryginalnej Kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze.

Z pewnością nie tylko dla pielgrzymów związanych z naszym krajem, Matka Boska Częstochowska jest bliska…

Ikona Matki Bożej Częstochowskiej staje się coraz bardziej ważna dla wiernych różnych narodowości, którzy przybywają do naszego Sanktuarium. To nabożeństwo szczególnie wzrasta w Kościele Powszechnym przez osobę św. Jana Pawła II. Wizerunek Czarnej Madonny jest również bliski wiernym pochodzenia Haitańskiego oraz Afrykańskiego, którzy także licznie przybywają do Sanktuarium w Doylestown, odnajdując w Maryi swoją troskliwą Matkę.

Przez swój wizerunek Maryja w dalszym ciągu czyni to samo, to uczyniła w Kanie Galilejskiej, a więc dostrzega nasze braki, nasze trudności oraz z miłością słucha naszych intencji i przynosi je do Swojego Syna Jezusa. A zarazem uczy nas, jak słuchać i naśladować Chrystusa w naszym codziennym życiu, także i na emigracji. Bo przecież Jezusa, Maryja i Józef, także byli emigrantami i uchodźcami w ziemi Egipskiej.

Każdego roku przed oblicze Czarnej Madonny przychodzą tłumy pielgrzymów. Każdy niesie ze sobą swoje intencje… Ilu pielgrzymów w ciągu roku odwiedza Narodowe Sanktuarium Stanów Zjednoczonych?

Trudno jest jednoznacznie oszacować liczbę pielgrzymów, którzy przybywają do Amerykańskiej Częstochowy. Według naszych nieoficjalnych danych, może to być choćby około 250 tyś. wiernych rocznie. W ciągu całego roku odbywa się tutaj wiele różnych wydarzeń, rekolekcji oraz pielgrzymek. Niemalże każdy weekend jest wypełniony wiernymi, którzy przybywają, aby złożyć swoje intencje przed wizerunkiem Maryi oraz by skorzystać z różnych programów formacyjnych, które oferujemy jako Paulini w naszej posłudze duszpasterskiej. Wiele innych organizacji krajowych oraz diecezjalnych również korzysta z tego świętego miejsca w celach formacyjnych i rekolekcyjnych. Podobnie jak w Polsce mamy również piesze pielgrzymki, pielgrzymki rowerowe, motocyklowe oraz różnych grup i stanów. Również w dni powszednie odbywa się tutaj wiele różnych wydarzeń, a przede wszystkim każdego dnia wierni ustawiają się licznie w kolejki do konfesjonałów oraz przybywają aby uczestniczyć we Mszach Świętych.

Zdjęcia z archiwum ojca Tymoteusza Tarnackiego

Zaledwie kilkanaście lat temu kard. Dziwisz poświęcił „Ogród Różańcowy”. Co wyróżnia ten ogród?

Ogród Różańcowy jest wspaniałym miejscem do indywidualnej modlitwy różańcowej, do wycieszenia się i odnalezienia głębszej relacji z Bogiem przez piękno modlitwy różańcowej w urzekającej scenerii. Piękne kamienne figury, otoczone drzewami iglastymi bardzo w tym pomagają. Wielokrotnie tej atmosferze pokoju i modlitwy towarzyszy także śpiew ptaków oraz piękne widoki zachodu i wschodu słońca. Bardzo często można spotkać na dróżkach różańcowych pielgrzymów, którzy szukają właśnie tej bliskości z Bogiem przez Maryję i różaniec, która ona nam dała i poleciła odmawiać. W paciorkach różańca przedstawiają oni również swoje intencje i zmagania.

Co interesujące od początku jego poświęcenia, Ogród Różańcowy, stał się również miejscem modlitwy wspólnotowej i liturgicznej. To właśnie kilkanaście lat temu rozpoczęły się comiesięczne (od maja do października) nabożeństwa i procesje Fatimskie, które gromadzą licznych wiernych, różnych narodowości na wspólnej modlitwie na dróżkach różańcowych. Poza tym wiele innych grup i duszpasterstw gromadzi także we wspólnocie, aby wspólnie modlić się w tym pięknym miejscu, bo jak mówi Chrystus, „gdzie dwaj lub trzej gromadzą się w Moje imię, tam Ja będę pośród nich.”

Skąd pomysł na „Wspólnotę Serc Maryi – Formację dla kobiet”? Inicjatywa jest niejako odpowiedzią na aktualne problemy, które dotyczą pozycji kobiety w świecie?

Wspólnota Serc Maryi, to inicjatywa, która zrodziła się w sercach ludzi świeckich, zaangażowanych w życie duszpasterskie naszego Sanktuarium, zaraz po pandemii, w maju 2021. Najpierw powstała grupa anglojęzyczna, a następnie w języku polskim. Motywacją i intencją organizatorów tej grupy i tego modelu formacji było zderzenie się z rzeczywistością jaką narzuca nam dzisiaj świat i jak chce świat i społeczeństwo próbuje kształtować kobiety, także i w perspektywie pozycji i roli w świecie. Jak mówią organizatorki, „żyjemy w czasach, gdzie świat i drugi człowiek chce nam narzucać jakie powinnyśmy być, jak powinnyśmy wyglądać, jakie powinnyśmy mieć poglądy.”

Wspólnota Serc Maryi jest to formacja, dla kobiet która ma pomóc nam jak kobiety mogą się uczyć się czerpać swoją tożsamość przez naśladowanie Matki Bożej oraz wielu świętych kobiet z Pisma Świętego. Jak podkreślają uczestniczki tego programu formacyjnego, „nie ma piękniejszego wzorca kobiety, matki, żony i przyjaciółki niż Matka Boża od niej chcemy uczyć się pokory, i miłości do drugiego człowieka ona swoim życiem daje nam najpiękniejszy przykład kobiety, która mimo przeciwności losu jest silna, bo we wszystkim zaufała Panu Bogu. Przychodząc na spotkania zawierzamy się i modlimy zawsze Różańcem przed Najświętszym Sakramentem, prosząc i oddając się prowadzeniu Maryi, bo to właśnie stąd czerpiemy nasze siły na kolejne dni.” Mottem tej grupy jest „Przez Maryję do Jezusa”. Motto to jest też mocno związane z naszym Sanktuarium. Przez tę oraz inne posługi duszpasterskie w tym świętym miejscu pragniemy przybliżyć wszystkich do Jezusa. A pragniemy to czynić przez Maryję, bo przecież, jak mówił św. Ludwik Maria Grignon de Montfort, „Maryja jest najłatwiejszą, najkrótszą, najdoskonalszą i najpewniejszą drogą do Chrystusa”.

Dlaczego warto przyjechać do Amerykańskiej Częstochowy?

Trudno jest przekonać jakimś jednym czy drugim argumentem, dlaczego warto przybyć do tego wyjątkowego miejsca. Myślę, iż przede wszystkim przyjeżdżając do Amerykańskiej Częstochowy możemy doświadczyć prawdziwego i rzeczywistego działania Boga przez Maryję. Jest Ona tutaj naprawdę wyjątkowo obecna. I Maryja działa w tym miejscu, oddziałuje na serca tych, którzy tutaj przybywają. To chyba najważniejsza zachęta, aby tutaj przybyć, żeby doświadczyć szczególnego działania Maryi. Ta łaska Boża jest szczególnie doświadczana w Sakramentach, a zwłaszcza w Sakramencie Pokuty i Pojednania. Św. Jan Paweł II nazywał Jasną Górę „konfesjonałem narodu.” Amerykańska Częstochowa też bardzo mocno wpisuje się w tą posługę, można powiedzieć, iż jest „konfesjonałem Polonii” ale i nie tylko, bo doświadczamy niesamowitej odnowy i popularności tego Sakramentu wśród wiernych anglojęzycznych. Tak, iż niemalże codziennie są kolejki do konfesjonałów. Ale to właśnie tam, odgrywa się jedno z największych misteriów Bożego działania i przemiany ludzkich serc.

Nie sposób wszystkiego opisać…

Fascynujące jest to, iż Maryja działa na wiele różnych sposobów w tym Sanktuarium. Z pewnością jako Paulini staramy się zachować w tym miejscu ducha Jasnogórskiego i tak zwany charyzmat Jasnej Góry, o którym często mówił św. Jan Paweł II. Jednak co interesujące wielu ludzi, kiedy odwiedza Amerykańską Częstochowę oczywiście porównuje ją do Polskiej Częstochowy, ale są też zaskoczeni pewnymi innymi cechami, które tutaj mogą odnaleźć. Nasze Sanktuarium w Doylestown, jest ogromne, o ile chodzi o powierzchnię. Jest to naprawdę przepiękny teren krajobrazowy, w którym pomimo dużego napływu pielgrzymów, bardzo łatwo jest odnaleźć spokój i wyciszenie. Służą ku temu różne kaplice oraz miejsca modlitewne rozmieszczone na całym obszarze Sanktuarium. Także i znajdujący się na terenie cmentarz służy głębszej eschatologicznej refleksji i modlitwie. Wielu ludzi, którzy przybywają do nas z ogromnych metropolii miejskich, takich jak Nowy Jork czy Filadelfia, odnajdują tutaj pokój i ciszę. A przecież Pan Bóg często przemawia do nas właśnie w ciszy, tak jak przemówił do Eliasza u stóp góry Horeb. To piękno krajobrazowe i przyrodnicze to jest taka forma przyciągania innych i otwierania ich na relację z Panem Bogiem. Kościół nazywa to via pulchritudinis, czyli drogą piękna. Przez piękno stworzenia, możemy także i tu w Amerykańskiej Częstochowie doświadczyć piękna Maryi i piękna naszego Boga.

Poza tym warto odwiedzić to miejsce, aby poczuć się bliżej Ojczyzny. Dla wielu Polaków Amerykańska Częstochowa jest to taki mały skrawek polskiej ziemi w USA. Świadczą o tym różne pamiątki znajdujących się w salach wystawowych oraz tradycje kultywowane w naszym Sanktuarium, jak choćby doroczny Polsko-Amerykańskie Festiwal, które w ostatnich latach gromadził ponad 30 tys. odwiedzających.

Czego jeszcze nie wiemy o Amerykańskiej Częstochowie?

To co w ostatnich latach bardzo cieszy nas, duszpasterzy tego miejsca, to pojawianie się wielu inicjatyw duszpasterskich. Wiele z nich rodzi się oddolnie, z potrzeby wiernych, którzy przybywają do naszego Sanktuarium. Przez to Amerykańska Częstochowa, choć jest miejscem pielgrzymkowym, staje się również miejscem wzrostu i formacji w różnych grupach duszpasterskich, stając się zarazem wspólnotą małych wspólnot. Dzieje się to zarówno w duszpasterstwie anglojęzycznym jak i polonijnym. Zwłaszcza po pandemii nastąpił wysyp różnych inicjatyw, takich jak warsztaty biblijne, studium biblijne Lectio Divina, grupa kobiet, grupa mężczyzn, duszpasterstwo młodzieży i młodych dorosłych (young adults), odnowa charyzmatyczna, tradycyjna Msza łacińska, Polska Szkoła, homeschooling, oraz wiele innych. Amerykańska Częstochowa staje się coraz mocniej miejscem nowej ewangelizacji, gdzie zarówno pielgrzymi, którzy przybywają tylko raz na jakiś czas oraz wierni, którzy są tutaj regularnie, mogą zaczerpnąć siły, umocnienia i pokrzepienia na swoje codzienne zmagania. Nasze Sanktuarium staje się taką duchową oazą na pustyni tego świata, gdzie wierni lgną, aby zaczerpnąć życiodajnej wody. Naszym zadaniem jako Paulinów, wszystkich wolontariuszy i przyjaciół tego miejsca jest dalej nieustanna troska, aby to źródło Bożej łaski i wstawiennictwa Maryi nigdy nie wyschło, ale aby mogło dalej krzepić wszystkich spragnionych i łaknących Boga w swoim życiu.

Dziękuję za rozmowę

Marta Dybińska

Anna Nowogrodzka-Patryarcha: Matka Boża istnieje. Odpowiadam Hartmanowi [ŚWIADECTWO]

Idź do oryginalnego materiału