Przesłanie Wikariusza Przełożonego Generalnego

salezjanie.waw.pl 1 miesiąc temu

Ks. Stefano Martoglio

Tradycyjnie jako Rodzina Salezjańska corocznie otrzymujemy Wiązankę, która jest darem na początku nowego roku. W tej krótkiej refleksji chciałbym niejako wejść do wnętrza tego daru, abyśmy mogli go przyjąć tak, jak na to zasługuje, nie tracąc nic z jego świeżości.

Jest to podarek czy prezent (wł.: strenna), bo takie jest jego znaczenie: daję ci prezent! Daję ci coś ważnego na ten nowy czas, nowy rok. Tak to widział Ksiądz Bosko, wręczając go wszystkim młodym ludziom i dorosłym, którzy byli z nim.

I ten prezent, tę Wiązankę, chcę wam również wręczyć w kontekście nowego roku, nowego czasu.

To jest piękne i ważne, bo nowy rok, nowy czas jest pewnego rodzaju „kontenerem”, w którym znajdą miejsce rozmaite treści. Nadchodzący rok nie jest taki sam jak te, które przeżyliśmy do tej pory, nowy rok wymaga nowego spojrzenia, aby przeżyć go w pełni, ponieważ ten nowy rok już się nie powtórzy! Każdy czas jest wyjątkowy, ponieważ także my jesteśmy inni niż w ubiegłym roku.

Wiązanka ma nam pomóc w przygotowaniu się do tego nowego czasu, kierując nasze spojrzenie na ten nowy rok, podkreślając pewne rzeczy, które będą istotną częścią tegoż.

Motyw przewodni

Dar czasu, dar życia, Boży dar i wszystkie inne dary w nim się mieszczące, obejmujące ludzi, sytuacje, okazje, relacje międzyludzkie. W kontekście tego opatrznościowego postrzegania daru czasu i życia, pojawia się „wiązanka”, którą, najpierw Ksiądz Bosko, a po nim jego następcy, przekazują co roku całej Rodzinie Salezjańskiej. Jest ona spojrzeniem na nowy rok, na nowy czas nowymi oczyma.

Wiązanka pomaga w tym spojrzeniu na nadchodzący czas, pozwalając skupić się na motywie przewodnim, który towarzyszy temu nowemu czasowi, a który proponuje nam Wiązanka: jest nim Nadzieja. I to jest rzecz ważna. Z pewnością nowy rok przyniesie wiele rzeczy nowych, ale to nie powinno być dla nas powodem do rozproszenia. Musimy zacząć myśleć o tym, co naprawdę jest ważne … nie rozpraszać się, ale się skupić!

Wiązanka, którą przekazuje ks. Angel, niczym nową szatę, nawiązuje do wydarzeń, w których wszyscy będziemy uczestniczyć, łącząc je jedną wspólną nicią, jaką jest Nadzieja!

Wydarzenia, które nas dotyczą, a które Wiązanka 2025 uwypukla, mają charakter globalny lub partykularny; trzeba byśmy je dobrze przeżyli. Te są następujące:

Jubileusz zwyczajny roku 2025. Jubileusz, czyli Rok Święty, to szczególne wydarzenie religijne w Kościele katolickim; ogłasza go Ojciec Święty. Przeżywanie Jubileuszu to pielgrzymka, którą proponuje nam Kościół, aby ponownie umieścić Chrystusa w centrum naszego życia i życia całego świata. Jubileusz ogłoszony przez papieża Franciszka niesie ożywcze przesłanie: Spes non confundit! Nadzieja nie zawodzi! Cóż za wspaniałe przesłanie! jeżeli jest coś, czego świat potrzebuje w tym trudnym czasie, to jest to Nadzieja. Jednak ta nadzieja nie dotyczy tego, co, jak wierzymy, jesteśmy w stanie sami zrobić, ryzykując, iż stanie się to iluzją. Chodzi o Nadzieję na nowe odkrycie Obecności Boga. Papież Franciszek pisze: „Nadzieja wypełnia serce!”. Nie tylko ogrzewa serce, ale je wypełnia. Wypełnia je aż do przepełnienia! Nadzieja czyni nas pielgrzymami. Jubileusz to pielgrzymka! Wprawia nas w wewnętrzny ruch, w przeciwnym razie nie jest Jubileuszem. W ramach tego wydarzenia, które sprawia, iż czujemy się Kościołem, my, jako Zgromadzenie Salezjańskie i jako Rodzina Salezjańska, obchodzimy istotną rocznicę: 150-lecie pierwszej wyprawy misyjnej do Argentyny.

Z Valdocco Ksiądz Bosko, w wielkim porywie swojego serca, wysyła swoich wychowanków na drugi koniec świata, przekraczając wszelkie granice! Wysyła ich, nie bacząc na ludzkie bezpieczeństwo, wysyła ich, chociaż przydaliby się bardzo na miejscu, by mógł kontynuować to, co rozpoczął.

On ich po prostu wysyła! Nadziei winno się być posłusznym, ponieważ Nadzieja budzi Wiarę i wprawia w ruch Miłość. Posyła ich i pierwsi współbracia wyruszają w drogę, nie wiedząc wcale, gdzie się udają. I ta Nadzieja nas zrodziła, ona wyznacza nam drogę i czyni nas pielgrzymami.
Ta rocznica powinna być obchodzona w sposób szczególny, jak każda inna znacząca rocznica, ponieważ pomaga nam rozpoznać Dar (nie jest on naszą własnością, został nam dany), abyśmy pamiętali i zaczerpnęli siłę na nadchodzący czas naszej Misji.

Nadzieja jest fundamentem Misji, ponieważ Nadzieja oznacza odpowiedzialność, której nie można ukrywać ani zatrzymać dla siebie! Nie możemy ukrywać tego, co zostało nam dane; musimy uznać dawcę i przekazywać swoim życiem to, co zostało dane następnym pokoleniom! Na tym polega życie Kościoła, życie każdego z nas.

Święty Piotr, który widział daleko, pisze w swoim pierwszym liście: „Bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest!” (1 P 3, 15). Odpowiedzią nie są słowa, ale życie!

Z nadzieją, która jest w nas, żyjmy i przygotowujmy się na ten nowy rok. Przemierzajmy tę drogę z młodzieżą oraz naszymi braćmi i siostrami, czyniąc naszym Sen Księdza Bosko i Plan, jaki Bóg ma względem nas.

Nasz herb

“Sul mio labaro brilla una stella” (Na moim sztandarze błyszczy gwiazda) śpiewano kiedyś. Na naszym herbie, oprócz gwiazdy, znajduje się duża kotwica i płonące serce.

Oto przesłanie, który pomoże nam przygotować nasze serca na czas, który nadejdzie: „Zakotwiczeni w nadziei, pielgrzymujący z młodzieżą”. Zakotwiczenie to bardzo mocne określenie: kotwica jest ratunkiem dla statku podczas sztormu, mocna, silna, zakorzeniona w Nadziei!
W tych słowach mieści się całe nasze codzienne życie: ludzie, sytuacje, decyzje… owo „mikro” każdego z nas, które jest zespojone z „makro” tego, co wszyscy będziemy przeżywać razem, ofiarując Bogu dar tego czasu, który jest nam dany.

Do Wiązanki, którą wszyscy otrzymamy, musimy dodać swoją część, swoje codzienne życie, rozświetlone tym, co zostało napisane i otrzymane, bo w przeciwnym razie nie będziemy mogli mówić o Nadziei, nie będzie to coś, na czym opiera się nasze życie, wprawiając nas w ruch jako Pielgrzymów.

Powierzamy tę drogę Matce Pana, Matce Kościoła i naszej Wspomożycielce, która, jak my, jest Pielgrzymem Nadziei.

Za: ANS

Idź do oryginalnego materiału