Przeniesienie ciała św. Antoniego z Padwy (15 lutego)

mocniwwierzeuplf.blogspot.com 2 miesięcy temu

Dzień 15 lutego
Odpust zupełny

Przeniesienie ciała św. Antoniego z Padwy

Używanie daru mowy
Wszystkim czcicielom św. Cudotwórcy, każdemu zapisanemu do pobożnego stowarzyszenia tegoż Świętego, dzień ten powinien być miłym i uroczyście obchodzonym. Stowarzyszeni pod chorągwią św. Antoniego z Padwy, chcący w tym dniu dostąpić odpustu zupełnego, powinni odprawić spowiedź, przystąpić do św. Komunii, odwiedzić kościół i pomodlić sic wedle intencyi Ojca świętego. Odpust ten można ofiarować duszom czyścowym. Dzień 15. lutego przypomina nam, iż po 32 latach, od błogosławionej śmierci św. Antoniego, odbyło się przeniesienie ciała jego. Święty Bonawentura, ówczesny generał Zakonu, wobec licznego zastępu zakonników i ludu przewodniczył tej ceremonii. Kiedy odkryto grób, znaleziono ciało św. Antoniego zupełnie w proch obrócone. Tylko język jego był rumiany i świeży, jakby człowieka żywego. Nikt nie mógł oprzeć się osobliwszemu wrażeniu z powodu tego spostrzeżenia. Św. Bonawentura ujął w swe ręce ten język, złożył na nim swe pocałunki, oblał łzami radości, podniósł go w górę i zawołał: »O języku błogosławiony, któryś zawsze Pana wielbił i drugich do wielbienia skłaniał, oto teraz jasno się pokazuje, jak wielce u Boga byłeś zasłużonym".Po przeniesieniu kości św. Antoniego do nowego grobowca, język umieszczono w bogatej monstrancyi.

W dniu tym, 15 lutego wypada pośpieszyć do kościoła, otoczyć relikwie św. Antoniego z Padwy, lub przynajmniej Jego ołtarz i szczere złożyć dzięki Bogu za wszystkie cuda i, łaski, wyświadczone za przyczyną tego Świętego. Żywy język św. Antoniego znaleziony wśród reszty, w proch obróconego ciała, daje nam znać, iż Bóg zachował go dlatego od skażenia, iż był organem chwały Bożej na ziemi. Duch święty spuścił się był na apostołów w postaci ognistych języków na znak widoczny, iż mocą Ducha św. będą wymowni i ogniem miłości Bożej przyciągną ludzi do wiary przez Chrystusa P. ogłoszonej. Podobnego rodzaju darem wymowy odznaczył Bóg i św. Antoniego z P. Mówił jednym językiem w Rzymie podczas jubileuszu r. 1227 a różnych państw ludzie ze zdziwieniem rozumieli go, jakby ich własnym przemawiał językiem. Wymowa jego, pełna namaszczenia Ducha świętego, na wskroś przekonywująca, poruszyła do głębi słuchaczy, grzeszników sprowadziła do upamiętania, cnotliwych wznosiła do wyżyn coraz wznioślejszej doskonałości. Święty Antoni przemawiał do zwierząt nierozumnych, do ryb i ptasząt, a ludzie temu obecni podziwiali moc Bożą, jako nieme i bezrozumne zwierzęta są powolne na głos tego Męża Bożego.

Kazania jego głos dolatywał w odległe strony. Wiadomo nam bowiem, iż pewna kasztelanowa, nie mogąc bywać na kazaniu św. Antoniego z powodu zakazu mężowskiego, z pokoju słyszała dokładnie
mowę tego świętego kaznodziei. Gdy mąż o tem się przekonał, sam powziął dla niego szacunek i później żonie swej pozwalał bywać na kazaniach św. Antoniego.

Te to szczegóły wyjaśniają nam poniekąd, dlaczego Bóg zachował język św. Antoniego od skażenia.

Pamiątka o cudownem zachowaniu języka św. Cudotwórcy od skażenia, co rok w Zakonie Franciszkowym obchodzona, zwraca naszą uwagę na obowiązek używania naszego języka na chwałę Bożą, zbudowanie bliźniego.

Z żywota św. Antoniego zaczerpniemy niektóre uwagi ku naszemu pouczeniu i zbudowaniu.

Święty Antoni swym językiem chwalił i wielbił Boga, zastawiał się o Jego cześć przez heretyków nadwerężaną, bronił czci i sławy ludzkiej często poniewieranej, budził grzeszników do upamiętania się, cnotliwych zaś utwierdzał na drodze cnoty. jeżeli heretyk zdradził się niewiarą w N. Sakrament, św. Antoni niemem bydlęciem zmusił go do uznania prawdy katolickiej. Gdy niedowiarkowie nie chcieli słuchać kazań, św. Antoni rybami rzecznemi i morskiemi przełamał ich opór. Gdy pewien wieśniak złośliwie skłamał, św. Antoni dał mu znać, jak Bóg brzydzi się kłamstwem. Gdy pewien mąż i ojciec niewinnie prześladował swą żonę i godził na życie swej własnej dzieciny, św. Antoni stanął w obronie niewinnych istot. Gdy szło o obronę pokrzywdzonych, św. Antoni nie lękał się stanąć przed potężnymi tyranami i śmiało im pomstą Bożą pogrozić. Jednem słowem, język św. Antoniego z Padwy był dobitnym wyrazem chwały Bożej i dobra bliźniego. Tą drogą i nam iść trzeba. Języka naszego mamy używać tylko ku czci Bożej, ku zbudowaniu bliźniego. Bluźnierstwo, krzywoprzysięstwo, kłamstwo powinny na zawsze być wyrugowane z ust naszych. Również brzydzić się i zarzucić nam trzeba wszelką obmowę, potwarz, obelgę, złośliwe, bezzasadne podejrzenia, albowiem te wszystko niesłychanie, dotkliwie krzywdzi naszych bliźnich. Chwała Boża, prawdy zamiłowanie i cześć dla bliźnich powinny być osią naszych myśli, słów i uczynków. Darem mowy na to nas Bóg obdarzył, abyśmy jej używali ku wychwalaniu Imienia Pańskiego, ku obronie i zbudowaniu bliźnich. Grzeszą ludzie, gorszą drugich, jeżeli swemi mowami uchybiają Majestatowi Bożemu, religii, duchowieństwu, gdy sami kłamią i drugich do kłamstwa przyzwyczajają, jeżeli bliźniego sławie krzywdę wyrządzają, Z próżnego słowa zda każdy z nas przed sądem Bożym ścisły rachunek, cóż to będzie, jak się człowiek ostoi przed tymże najświętszym, sprawiedliwym Bogiem, jeżeli będzie obciążony bluźnierstwami, krzywoprzysięstwam i, obelgami, potwarzą, kłamstwem, sprośnemi mowami? Biada człowiekowi, przez którego inni zgorszenie odnoszą, cóż to będzie, jakaż chłosta spotka tych niebacznych, złośliwych chrześcijan katolików, którzy swym karygodnym przykładem młodszych, lub równych sobie wiekiem, przyzwyczaili do nadużywania języka z obrazą Majestatu Bożego, z krzywdą swych bliźnich?! Nie mają miłości bliźniego i ci, którzy mogąc poprawić bliźniego, stanąć w czyjejś obronie tego nie czynią. Św. Antoni w swym żywocie wręcz przeciwny przykład nam daje. Ku czci więc św. Antoniego z Padwy poświęćmy nasz język. Obracajmy go odtąd tylko na chwałę Bożą. Wystrzegajmy się chełpliwości, nie wypuszczajmy z ust naszych żadnego słowa ubliżającego Majestatowi Bożemu, religii, świętym Sakramentom. Bluźnierstwa, przekleństwa, złorzeczenia niech nigdy nie wychodzą z ust naszych, albowiem za nie ciężko Bóg karze. Bluźnierczy język Nestoryusza za życia robactwem był stoczony. Przekleństwa są jakby kamieniem w górę rzuconym, który spadając ugadza samego przeklinającego. Miłość ku bliźniemu niech będzie treścią naszych rozmów. Bronić nam należy cudzej sławy, jak własnej. Pamiętajmy, iż język nasz w ceremonii chrztu świętego poświęcony został. Uważajmy, iż na języku naszym spoczywał tylokrotnie Jezus, utajony w N. Sakramencie, iż Ciało i Krew przenajdroższa tegoż Zbawiciela ubarwiła nasz język i usta, to też tylko na chwałę Bożą, języka naszego używać należy.

Głos Św. Antoniego z Padwy 1899 rok, luty, str. 37-44
Idź do oryginalnego materiału