
Protestanckie zwyczaje pomiędzy katolikami
W życie i zwyczaje nasze a choćby w życie i obrzędy kościelne zakradają się powoli różne zwyczaje protestanckie albo czysto świeckie, odejmujące im charakter kościelny a choćby religijny. Na jedno pragniemy zwrócić uwagę...
... i to na pogrzeby, które zupełnie u nas zeświecczały przez zakradającą się coraz więcej modę składania na trumnach zmarłych osób rozlicznych wieńców z wspaniałymi i kosztownymi wstęgami i napisami. A jeżeli ta osoba jakieś wybitniejsze zajmowała stanowisko, ugina się trumna od ciężaru wieńców nadsyłanych od różnych korporacyi, stowarzyszeń itd. Odejmuje to kościelnemu pogrzebowi adekwatną mu powagę i grozę, a czyni go zwyczajnym świeckim obchodem, jak tysiące innych wesołych i smutnych. Jest to nadużycie i nie odpowiada wcale duchowi Kościoła.

Co więcej – im głębiej się ktoś nad tym nadużyciem zastanawia, tym gwałtowniej ciśnie mu się na myśl, iż adekwatna tendencja tego jest antychrześcijańską i zmierza ku zmienieniu prawdziwej postaci śmierci, przynajmniej w oczach nieskłonnego do refleksji ludu, przedstawiania śmierci, jako ostatniego pożegnania, które bądź co bądź jak najwspanialej uwielbić należy. Do nauki niedowiarków, iż wszystko ze śmiercią się skończy stosuje się doskonale ta blaga z wieńcami nad grobem jako zakończenie blagi życia, której się hołdowało. Już w Księdze Mądrości (2,1n) to postępowanie bezbożnych drastycznie opisano: Dixerunt (impii) cogitantes apud se non recte: Exignum et cum taedio est tempus vitae nostrae et non est refrigerium in fine hominis et non est qui agnitus sit reversus ab inferis…Venite ergo et fruamurbonis quae sunt et utamur creatura tanquam in juventute celeriter. Coronemus nos rosis, antequam marcescant… Ubique relinquamus signa laetitiae, quoniam haec est pars nostra et haec est sors. Ponieważ zasady nowoczesnych pogan zgadzają się dosłownie z zasadami starych, coś dziwnego, iż usiłują je tam objawiać, gdzie zimna śmierć w całej grozie występuje. I tam chcą paradować oznakami radości, gdzie Chrześcijanin pamięta straszne słowa Pisma św. (Hbr 10,31): Post mortem judicium i horrendum est incidere in manus Dei viventis.
Nie sądzimy, aby katolicy, którzy hołdują tej ze stanowiska chrześcijańskiego nierozumnej modzie, mieli hołdować takim zasadom; jesteśmy przekonani, iż gdyby głębiej wnikali w znaczenie takiego niekatolickiego zwyczaju, potępiliby go razem z nami; w danym jednak razie idą bezmyślnie za przykładem innych i czynią to, co nie odpowiada duchowi Kościoła. Błąd ma daleko większy wpływ na nas, aniżeli przypuszczamy. I dlatego należałoby stawić stanowczą opozycją tak niechrześcijańskiemu zwyczajowi. W wielu okolicach już walczą duchowni i świeccy przeciw temu nadużyciu. Ogłoszenie śmierci znanego w świecie literackim księgarza Herdera zawierało wyraźną prośbę, aby się powstrzymano od czczenia go wieńcami. Na wieść o śmierci biskupa Monasterskiego członkowie katolickiego stowarzyszenia czeladzi w Krefeldzie postanowili dać wyraz swego uwielbienia dla zmarłego biskupa przez wysłanie wspaniałego wieńca. Za radą jednak swego przewodniczącego zmienili ten zamiar i pieniądze na ten cel zebrana na daleko pożyteczniejszy obrócili cel, bo oddali je na Msze św., które przez dłuższy czas za duszę zmarłego codziennie odprawiane były. I to jest po katolicku. jeżeli zmarły, którego się czci wieńcami, jest w niebie, cieszyć się nie będzie z tej blagi płaczących pozostałych, którzy przez wieńczenie ich zwłok i trumien stają na stanowisku tych, qui spem non habebit; jeżeli są w czyśćcu (a tam dotąd pewnie po większej części zmarli idą), to z pewnością zamiast wieńców życzą sobie jak najliczniejszych modłów, jałmużn, Mszy św., a jeżeli są w piekle, żadnej ochłody z zapachu tych kwiatów nie doznają, choćby te wieńce, jak się to często zdarza, znaczne kosztowały sumy.
Dlatego precz z wieńcami, a przywrócić się starajmy chrześcijańskim pogrzebom całe poważne znaczenie chrześcijańskie na chwałę Bogu i zbawienie dusz!
Na podst.: W. Jaskulski, Protestanckie zwyczaje pomiędzy katolikami, „Przegląd Kościelny”, rocznik XI. 1889 (wrzesień), s. 638-640. fot. za: 1, 2.
opr. A. Matyszewski
ZA: https://nowowiejski.blogspot.com/2011/10/protestanckie-zwyczaje-pomiedzy.html