Poznańsko-bydgoskie "Zabójstwo na East Endzie"

3 lat temu
31 października, zamiast wycinać dynie, organizować konkurs na najstraszniejsze przebranie lub w wersji katolickiej przygotować się na jedno z ważniejszych świąt religijnych, wolałam pójść na premierę filmu „Zabójstwo na East Endzie”. Szczerze przyznam, iż choć premiera miała odbyć się trzy lata temu, to warto było tyle czekać. Dodatkowym atutem całej produkcji okazuje się być młody,…
Idź do oryginalnego materiału