Polski ksiądz o papieżu Franciszku. "Apelowałem, by udał się do Buczy"

2 tygodni temu
- Apelowałem do papieża, by udał się do Buczy i choćby swoją obecnością po prostu pokazał, iż jest przy tych, którzy doświadczyli okrucieństw i bestialskiej śmierci - mówił ks. Wojciech Lemański w rozmowie z Onetem.
Wypowiedź polskiego księdza: Ks. Wojciech Lemański w rozmowie z Onetem opowiedział o pontyfikacie papieża Franciszka. Jak powiedział, jego Kościół nie był innym od Kościoła jego poprzedników. - Bardzo wielu ludzi zobaczyło bardzo ludzkie, bliskie człowiekowi oblicze Kościoła. Niektórych to choćby zgorszyło, bo niektórzy uważali, iż Kościół powinien mieć mocną ostoję również przez pewien dystans do spraw współczesności. To się troszeczkę na papieżu zemściło - powiedział duchowny.


REKLAMA


"Niezwykły symbol pontyfikatu": Jak dodał, w ciągu pontyfikatu Franciszka, widzieliśmy jak się "potyka, przyznaje do błędu, całuje rękę hochsztaplera, bo nie wie, iż ten człowiek go oszukał, jak przeprasza dziennikarzy". - Przyzwyczailiśmy się, iż możemy usłyszeć autorytatywne nauczanie, a nagle widzimy, iż to autorytatywne nauczanie rodzi się w spotkaniu z człowiekiem, który jest połamany. Dla mnie niezwykłym symbolem pontyfikatu Franciszka były jego wizyty w więzieniu, kiedy w Wielki Czwartek całował nogi więźniów. Gdyby tylko był w więzieniu, zamiast w bazylice czy katedrze, to by wystarczyło. On zrobił coś więcej: obmył nogi kobietom, które były w więzieniu - opowiedział ks. Lemański. - Jak się spojrzy na te proste gesty, to człowiek sobie uświadamia, iż Kościół nie jest zawieszony ponad współczesnością, a jest w niej bardzo mocno oparty. Dla wielu, również w Kościele, było to szokiem, może choćby trudnym do zaakceptowania - dodał.
Apel do Franciszka: Lemański wyznał, iż apelował do papieża, by udał się do Buczy, gdzie w marcu 2022 roku doszło do masakry, "i choćby swoją obecnością po prostu pokazał, iż jest przy tych, którzy doświadczyli okrucieństw i bestialskiej śmierci". - Według mnie o ile chodzi o sytuację w Ukrainie najlepszym komentarzem na dziś byłoby to, iż w listopadzie ubiegłego roku papież spotkał się z prezydentem Zełenskim w Watykanie - przekazał ksiądz. Jak dodał, depesza kondolencyjna ukraińskiego lidera "wskazuje na to, iż być może jest wiele wymiarów zaangażowania Kościoła po stronie prześladowanych w Ukrainie, o których nie wiemy". - Taka jest reguła, iż mediacje lubią ciszę - podkreslił. Wiadomo, iż pomoc Franciszka do Ukrainy płynęła przez jałmużnika papieskiego, kardynała Konrada Krajewskiego. Duchowny podczas 10 misji zawiózł potrzebującym setki tirów wypełnionych darami, ale też sprzęt medyczny, karetki, a choćby mobilny szpital.


Zobacz wideo Bandycki Petersburg chce rządzić Europą


Śmierć papieża Franciszka: Ojciec Święty zmarł w Poniedziałek Wielkanocny 21 kwietnia o godzinie 7:35 w wieku 88 lat. Przyczyną śmierci głowy Kościoła katolickiego był udar mózgu i nieodwracalna niewydolność serca. Tuż przed śmiercią hierarcha zapadł w śpiączkę. Biuro prasowe Watykanu poinformowało, iż pogrzeb Franciszka odbędzie się w sobotę 26 kwietnia o godzinie 10. Z kolei włoska agencja informacyjna ANSA podała, iż konklawe może się rozpocząć między 6 a 10 maja.
Czytaj także: "Śmierć papieża Franciszka. Kto pojawi się na pogrzebie?".Źródła: Onet, IAR
Idź do oryginalnego materiału