Polscy katolicy nie są zbyt hojni. Takie kwoty planują dać księdzu po kolędzie

2 godzin temu
W niektórych parafiach już trwa kolęda. Tymczasem katolicy zastanawiają się, jaką kwotę dać księdzu, który odwiedza ich dom. Jeden z portali zlecił choćby sondaż w tej kwestii. Z badania wyłania się jeden wniosek – podczas kolędy wierni w tym roku nie będą zbyt rozrzutni.


Badanie wykonał ośrodek badawczy Ariadna na zlecenie Wirtualnej Polski. W sondażu zapytano Polaków, czy planują dać księdzu jakąś ofiarę podczas wizyty duszpasterza.

Ile Polacy dadzą księdzu po kolędzie? Nowy sondaż


Polscy katolicy nie są zbyt hojni. 28 proc. planuje dać 50 zł, a 25 proc. pytanych wskazało 100 zł. Z kolei 10 procent pytanych zadeklarowało, iż zamierza włożyć do koperty 20 złotych. 8 procent nie ma w planach nic dawać.

Niektóre osoby sięgną jednak głębiej do portfela. 6 proc. respondentów powiedziało, iż da księdzu od 100 do 200 złotych, a jeden procent wymienił kwotę 500 zł.

Dodajmy, iż mimo iż mamy dopiero koniec listopada, to niektóre parafie już informują o tym, jak będzie wyglądać kolęda 2024/2025, a w niektórych miejscach ona już trwa.

"Ze względu na rozliczne obowiązki nie jesteśmy w stanie odwiedzić wszystkich chętnych w przeciągu jednego cyklu kolędowego. Nie chcemy też tak, jak to się dzieje już od pewnego czasu, całkowicie rezygnować z odwiedzin kolędowych" – podała niedawno na stronie internetowej Parafia Najświętszej Marii Panny w Zabrzu.

Kolęda w Polsce z nową opcją – na zaproszenie


Jak wyjaśniono, rozwiązanie, które chcą zaproponować, wydaje się być tzw. złotym środkiem. Kolęda tutaj będzie odbywać się "na zaproszenie".

"Pierwsza część parafii, w oparciu o otrzymane zaproszenie, będzie przez nas podzielona na kolejne trasy kolędowe i do tych osób/rodzin będziemy wędrować od Świąt Bożego Narodzenia. Natomiast druga część parafii zostanie przez nas zaproszona na nabożeństwa kolędowe, które będą odbywać się w kolejne niedziele stycznia. W ten sposób każdy, kto będzie chciał, będzie mógł przeżyć spotkanie kolędowe czy w swoim domu, czy w naszej świątyni" – wyjaśniła nowe zasady parafia.

Zapewne takich informacji w kolejnych tygodniach przybędzie.

Idź do oryginalnego materiału