Jan Paweł II umierał na naszych oczach, odarty z wszelkiej godności. Gdy patrzyło się w Niedzielę Wielkanocną na cierpiącego papieża Franciszka, który z trudem wymówił błogosławieństwo "Urbi et Orbi" można było odnieść wrażenie, iż historia się powtarza. Jednak reżyser Jakub Skrzywanek, który kilka lat temu zrobił wielokrotnie nagradzany spektakl "Śmierć Jana Pawła II" uważa, iż tym razem jest zupełnie inaczej. — Postawiłbym raczej te dwie śmierci na dwóch przeciwstawnych biegunach. Franciszek umierał inaczej — mówi Skrzywanek w rozmowie z nami.