
8. Mamy świadomość, iż nasz Kraj nie posiada pełnej niepodległości i suwerenności od 1939 roku, czyli od czasów IV rozbioru Polski, kiedy zostaliśmy najechani, podbici i ograbieni 1 września przez nazistowską III Rzeszę niemiecką oraz 17 września przez żydo-bolszewicki ZSRR. Do dziś nie odzyskaliśmy niepodległości, dlatego huczne świętowanie w roku Pańskim 2018 "100 lat Niepodległości" uznajemy za absurd, nonsens i kpinę z naszego Narodu. Niepodległa Polska nie odrodziła się ani w roku 1945, ani w 1989. W obu przypadkach mieliśmy do czynienia jedynie ze zmianą okupacji z hitlerowskiej na sowiecką, a następnie z sowieckiej na atlantycką (pod tym pojęciem uznajemy ogólnie sojusz USA-UE, czyli NATO). Ponadto w 1989 roku doszło do obrzydliwego wręcz dogadania się tzw. opozycji z komunistami, co doprowadziło de facto do podzielenia się władzą i całkowitej bezkarności tych, którzy od 1945 roku okupowali Polskę i niszczyli nasz Naród. Dlatego też stoimy na stanowisku, iż niepodległość musimy sobie dopiero wywalczyć tak samo, jak miało to miejsce podczas zaborów. Uznajemy zatem stan prawny Państwa Polskiego, w tym też i granic państwowych z dnia 31 sierpnia 1939 r., a więc wraz z oderwanymi od macierzy - okupowanymi w tej chwili przez obce państwa w wyniku agresji sowieckiej, która była najstraszniejszą komunistyczną zbrodnią - Kresami Wschodnimi, z miastami Lwowem i Wilnem w szczególności. Jednocześnie uznajemy ziemie zachodnie, tzw. odzyskane, jako sprawiedliwe wynagrodzenie za zaatakowanie i zniszczenie Państwa Polskiego przez Niemcy w 1939 r. i to niezależnie od należnych nam reparacji finansowych (w wyniku bezwarunkowej kapitulacji Niemiec w 1945 r.). Uznajemy za legalną i wciąż obowiązującą Konstytucję RP uchwaloną przez Sejm i podpisaną przez prezydenta Ignacego Mościckiego 23 kwietnia 1935 r. Uznajemy więc konsekwentnie, iż powołane tu przez komunistycznych okupantów w 1944 r. struktury państwowe były całkowicie nielegalne i pozbawione znaczenia. Rząd Rzeczpospolitej Polskiej na Uchodźstwie (tzw. Rząd Londyński), na czele z Prezydentem RP, był jedynym legalnym reprezentantem Państwa Polskiego, mającym uznanie międzynarodowe i przede wszystkim, uznanie Stolicy Apostolskiej, aż do śmierci Papieża Piusa XII w 1958 r. Pamiętamy i uznajemy jednocześnie, iż ostatni Prezydent RP na Uchodźstwie, wyznaczony zgodnie z zapisami Konstytucji (tzw. kwietniowej) – JE p. Ryszard Kaczorowski, 22 grudnia 1990 r. złożył urząd na ręce nowo wybranego w pierwszych, od zakończenia II wojny światowej, wolnych wyborach w kraju i zaprzysiężonego prezydenta RP Lecha Wałęsy. Na Zamku Królewskim w Warszawie uroczyście przekazał mu insygnia władzy państwowej II Rzeczypospolitej Polskiej. W tym momencie struktury państwowe tzw. III RP otrzymały legitymację prawną i stały się jedynymi (po samorozwiązaniu się struktur emigracyjnych) organami Państwa Polskiego. Jako państwowcy, patrioci i legaliści uznajemy ważność tych struktur, zwłaszcza zaś wszystkich kolejnych prezydentów RP, od Lecha Wałęsy do nowo-wybranego, prezydenta-elekta Karola Nawrockiego włącznie. Państwo to można porównać do Królestwa Polskiego [tzw. kongresowego] podczas zaborów. Nie było niepodległe, ale było legalnym Państwem Polskim, wobec którego Polacy winni lojalność i uznanie (jak polscy oficerowie-lojaliści polegli w Noc Listopadową z rąk rewolucjonistycznych "powstańców", za wierność swojemu monarsze).