Pierwsza Poprawka do Deklaracji Ideowo-Politycznej strony internetowej "Tenete Traditiones".

tenetetraditiones.blogspot.com 1 tydzień temu
22 grudnia 1990 roku, na Zamku Królewskim w Warszawie, ostatni prezydent Rzeczypospolitej na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski przekazał insygnia prezydenckie II Rzeczypospolitej prezydentowi Lechowi Wałęsie, wybranemu w pierwszych po wojnie wyborach powszechnych. To symboliczny moment ciągłości państwowej między II a III RP. To właśnie wtedy tzw. III RP otrzymała legitymację formalno-prawną. Mamy więc państwo, choć niedoskonałe i nie niepodległe.

Po blisko siedmiu latach od wydania naszej Deklaracji Ideowo-Politycznej, postanowiliśmy wprowadzić do niej poprawkę uściślającą pewne kwestie, które są najważniejsze dla podkreślenia powagi i racjonalizmu, myślenia zdroworozsądkowego i przede wszystkim patriotycznego, propolskiego, propaństwowego i legalistycznego. Aby wszem i wobec było wiadome, na jakim stoimy stanowisku, w dniu dzisiejszym wprowadzamy następujące zmiany w tekście owej Deklaracji :

Punkt ósmy, otrzymuje następujące brzmienie:

8. Mamy świadomość, iż nasz Kraj nie posiada pełnej niepodległości i suwerenności od 1939 roku, czyli od czasów IV rozbioru Polski, kiedy zostaliśmy najechani, podbici i ograbieni 1 września przez nazistowską III Rzeszę niemiecką oraz 17 września przez żydo-bolszewicki ZSRR. Do dziś nie odzyskaliśmy niepodległości, dlatego huczne świętowanie w roku Pańskim 2018 "100 lat Niepodległości" uznajemy za absurd, nonsens i kpinę z naszego Narodu. Niepodległa Polska nie odrodziła się ani w roku 1945, ani w 1989. W obu przypadkach mieliśmy do czynienia jedynie ze zmianą okupacji z hitlerowskiej na sowiecką, a następnie z sowieckiej na atlantycką (pod tym pojęciem uznajemy ogólnie sojusz USA-UE, czyli NATO). Ponadto w 1989 roku doszło do obrzydliwego wręcz dogadania się tzw. opozycji z komunistami, co doprowadziło de facto do podzielenia się władzą i całkowitej bezkarności tych, którzy od 1945 roku okupowali Polskę i niszczyli nasz Naród. Dlatego też stoimy na stanowisku, iż niepodległość musimy sobie dopiero wywalczyć tak samo, jak miało to miejsce podczas zaborów. Uznajemy zatem stan prawny Państwa Polskiego, w tym też i granic państwowych z dnia 31 sierpnia 1939 r., a więc wraz z oderwanymi od macierzy - okupowanymi w tej chwili przez obce państwa w wyniku agresji sowieckiej, która była najstraszniejszą komunistyczną zbrodnią - Kresami Wschodnimi, z miastami Lwowem i Wilnem w szczególności. Jednocześnie uznajemy ziemie zachodnie, tzw. odzyskane, jako sprawiedliwe wynagrodzenie za zaatakowanie i zniszczenie Państwa Polskiego przez Niemcy w 1939 r. i to niezależnie od należnych nam reparacji finansowych (w wyniku bezwarunkowej kapitulacji Niemiec w 1945 r.). Uznajemy za legalną i wciąż obowiązującą Konstytucję RP uchwaloną przez Sejm i podpisaną przez prezydenta Ignacego Mościckiego 23 kwietnia 1935 r. Uznajemy więc konsekwentnie, iż powołane tu przez komunistycznych okupantów w 1944 r. struktury państwowe były całkowicie nielegalne i pozbawione znaczenia. Rząd Rzeczpospolitej Polskiej na Uchodźstwie (tzw. Rząd Londyński), na czele z Prezydentem RP, był jedynym legalnym reprezentantem Państwa Polskiego, mającym uznanie międzynarodowe i przede wszystkim, uznanie Stolicy Apostolskiej, aż do śmierci Papieża Piusa XII w 1958 r. Pamiętamy i uznajemy jednocześnie, iż ostatni Prezydent RP na Uchodźstwie, wyznaczony zgodnie z zapisami Konstytucji (tzw. kwietniowej) – JE p. Ryszard Kaczorowski, 22 grudnia 1990 r. złożył urząd na ręce nowo wybranego w pierwszych, od zakończenia II wojny światowej, wolnych wyborach w kraju i zaprzysiężonego prezydenta RP Lecha Wałęsy. Na Zamku Królewskim w Warszawie uroczyście przekazał mu insygnia władzy państwowej II Rzeczypospolitej Polskiej. W tym momencie struktury państwowe tzw. III RP otrzymały legitymację prawną i stały się jedynymi (po samorozwiązaniu się struktur emigracyjnych) organami Państwa Polskiego. Jako państwowcy, patrioci i legaliści uznajemy ważność tych struktur, zwłaszcza zaś wszystkich kolejnych prezydentów RP, od Lecha Wałęsy do nowo-wybranego, prezydenta-elekta Karola Nawrockiego włącznie. Państwo to można porównać do Królestwa Polskiego [tzw. kongresowego] podczas zaborów. Nie było niepodległe, ale było legalnym Państwem Polskim, wobec którego Polacy winni lojalność i uznanie (jak polscy oficerowie-lojaliści polegli w Noc Listopadową z rąk rewolucjonistycznych "powstańców", za wierność swojemu monarsze).

Odrzucamy wszelki kompromis z okupantami naszej Ojczyzny, czy to nazistami, czy komunistami. Odrzucamy uznawanie tzw. PRL ("Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej") za jakąkolwiek formę polskiej państwowości. Jest to taka sama "polska państwowość" jak niemieckie, nazistowskie Generalne Gubernatorstwo. Jednocześnie jako polscy patrioci i państwowcy, legaliści, uznajemy łączność formalno-prawną między II a III RP, i choć żadne z tych państw nie było państwem naszych marzeń, a obecne Państwo Polskie w ogóle nie jest państwem niepodległym i suwerennym, to uznajemy jego władzę i będziemy lojalnie walczyć o jego godność, a przede wszystkim o odzyskanie niepodległości. Odrzucamy anarchizm w jakiejkolwiek formie, choćby ubrany w pozornie słuszne szaty "antysystemu".
Idź do oryginalnego materiału