"Piękna Pani siedziała i płakała". Wspomnienie NMP z La Salette

1 tydzień temu
Zdjęcie: Matka Boża z La Salette Źródło: Wikimedia Commons / nikolastan / CC BY 2.0


Czy słowa płaczącej Maryi z La Salette , wypowiedziane 176 lat temu, są przez cały czas aktualne? Z jakim przesłaniem przyszła Matka Boża do dwójki dzieci?


"Płacząca Pani siedziała i płakała"


Dokładnie 176 lat temu, 19 września, dwoje dzieci spostrzegło na szczycie pobliskiej góry Kobietę. Początkowo tylko dziewczynka, Melania, zobaczyła jasność w kształcie kuli. Powiedziała o tym koledze, Maksyminowi, który razem z nią przebywał w górach na pastwisku. Niezidentyfikowana jasność znajdowała się na pobliskim wzgórzu La Salette we francuskich Alpach.


Gdy dzieci podeszły bliżej, zobaczyły niezwykłą jasność w kształcie kuli, a w niej Kobietę, którą sami nazwali później Piękną Panią. Kobieta miała twarz zakrytą dłońmi i płakała. Maksymin zapewnił Melanię, iż ma kij pasterski, na wypadek, gdyby "to coś" chciało im zrobić krzywdę. Wtedy Piękna Pani podniosła się i przemówiła do dzieci po francusku. Zbliżcie się, moje dzieci, nie bójcie, przyszłam oznajmić wam wielką nowinę – przekonywała Piękna Pani.


Kobieta była wysoka i ubrana podobnie do miejscowych kobiet. Miała długą suknię, fartuch wokół bioder, chustkę skrzyżowaną na piersiach i zawiązaną na węzeł na plecach, a także czepek na głowie. Na Jej piersi widniał wielki krucyfiks. Z postaci Ukrzyżowanego Chrystusa wypływała cała światłość, o której mówiły dzieci, i która tworzyła diadem na czole Pięknej Pani. Wieniec na Jej głowie był otoczony różami. Róże były obecne również na Jej chuście i obuwiu. Dzieci przestały się bać, a Kobieta mówiła do nich dalej: o ile mój lud nie zechce się poddać, będę zmuszona puścić ramię Mojego Syna. Jest ono tak mocne i tak ciężkie, iż nie zdołam go dłużej podtrzymać. Od jak dawna już cierpię za was. Chcąc, by Mój Syn was nie opuścił, jestem zmuszona ustawicznie Go o to prosić, a wy sobie nic z tego nie robicie. Choćbyście nie wiem jak się modlili i nie wiem, co czynili, nigdy nie zdołacie wynagrodzić trudu, którego się dla was podjęłam.


Piękna Pani mówiła do dzieci o pracy w polu. Dałam wam sześć dni do pracy, siódmy zastrzegłam sobie i nie chcą mi go przyznać. To właśnie czyni tak ciężkie ramię Mego Syna. Woźnice przeklinając wymawiają Imię Mego Syna. Te dwie rzeczy tak bardzo obciążają ramię Mojego Syna. o ile zbiory się psują, to tylko z waszej winy. Pokazałam wam to zeszłego roku na ziemniakach, ale nic sobie z tego nie robicie. Przeciwnie, znajdując zepsute ziemniaki, przeklinacie, wymawiając wśród przekleństw Imię Mojego Syna. Będą się one psuły nadal, a tego roku na Boże Narodzenie nie będzie ich wcale.


Tajemnice dla dzieci


Dzieci nie rozumiały dokładnie co mówi do nich Piękna Pani. Nie chodziły do szkoły, więc posługiwały się jedynie prostym językiem, z którego korzystał tamtejszy lud. Kobieta zaczęła mówić więc do nich w ich języku.


W pewnym momencie Piękna Pani przerwała swoje orędzie i powierzyła każdemu z dzieci tajemnicę w języku francuskim. Na koniec dodała w ich języku: o ile się nawrócą, kamienie i skały zamienią się w sterty zboża, a ziemniaki same się zasadzą. Potem Kobieta zapytała: Czy dobrze się modlicie, moje dzieci? Melania i Maksymin przyznali się, iż "nie bardzo".


Matka Boża z La Salette: Trzeba się dobrze modlić


W odpowiedzi Piękna Pani rzekła do dzieci: Ach, moje dzieci, trzeba się dobrze modlić, rano i wieczorem. o ile nie macie czasu, odmawiajcie przynajmniej Ojcze Nasz i Zdrowaś Maryjo, a o ile będziecie mogły, módlcie się więcej. Na Mszę świętą chodzi zaledwie kilka starszych niewiast. Inni pracują w niedzielę przez całe lato, a w zimie, gdy nie wiedzą, czym się zająć, idą na Mszę świętą jedynie po to, by drwić z religii. W czasie Wielkiego Postu jedzą mięso jak psy.


Na koniec orędzia Kobieta nakazała dzieciom ogłosić te słowa "Jej Ludowi". Dzieci wróciły do wioski dopiero wieczorem. Opowiedziały kogo spotkały i co im się przytrafiło. Następnego dnia jeden z sąsiadów, który umiał pisać, spisał wszystko co poleciła mu Melania.


Mieszkańcy wioski zrozumieli przesłanie Pięknej Pani. Orędzie rozpowszechniło się bardzo szybko, a lud był przejęty słowami Maryi. Pod ich wpływem ojciec Maksymina się nawrócił. Pomógł również Melanii i Masyminowi ustawić krzyże w miejscu objawień. Utrwalono w ten sposób trasę, którą dzieci przeszły razem z Maryją. Ma ona kształt "S". Zakończona jest figurą Matki Bożej, która wznosi się do nieba, ale twarz ma skierowaną w stronę Rzymu. Jest to znak jedności z Kościołem.


Orędzie Matki Bożej z La Salette


Objawienia Matki Bożej w La Salette, po dokładnym zbadaniu, w 1851 roku zostały uznane przez Kościół jako prawdziwe objawienie maryjne.


Obecnie w tym miejscu znajduje się sanktuarium. W miejscu, w którym w 1846 roku usiadła Maryja wytrysnęło źródło i płynie ono po dzień dzisiejszy. Z czasem w La Salette założono Zgromadzenie Misjonarzy Matki Bożej z La Salette, które potocznie zwane jest "saletynami".


Czytaj też:Fatima – miasto dwóch objawieńCzytaj też:Najświętsza Maryja Panna z Góry Karmel, czyli Matka Boża Szkaplerzna
Idź do oryginalnego materiału