Ewangeliści podkreślają, iż ciało Jezusa złożono w nowym grobie, takim, w jakim nikt jeszcze nie był złożony (J 19:41; Mt 27:60). Niektórzy Ojcowie Kościoła i średniowieczni teologowie (ja znam to od Ælfrica z Eynsham) widzieli zapowiedź tego faktu w dziewiczym poczęciu Jezusa: łono Maryi też było nowe, przed Jezusem żadne dziecko w nim nie spoczywało. Z nauk świętych soborów pierwszych wieków wiemy, iż Jezus, rodząc się, nie naruszył panieństwa Matki. Tak samo, powstając z grobu, nie naruszył jego pieczęci.
Wydaje się wam, iż to jakieś dziwactwa znudzonych teologów? Otóż współcześni bibliści zwracają uwagę, iż tzw. Ewangelie dzieciństwa Jezusa, spisane przecież po Jego zmartwychwstaniu, odczytywać trzeba w perspektywie paschalnej. Wszystko, co było przed Triduum, było jego zapowiedzią, zapowiedzią najważniejszego wydarzenia w dziejach kosmosu: Męki, śmierci, zstąpienia do Otchłani i zmartwychwstania-wniebowstąpienia Jezusa. Uczniowie idący do Emaus mieli szczęście, bo sam Jezus im to wszystko wyjaśnił. My mamy trudniej, musimy przedzierać się przez Biblię, aby dostrzec w niej oblicze Mesjasza, naszego Pana, Jezusa Chrystusa.