W ubiegłym tygodniu Watykańska Dykasteria Nauki Wiary przekazała, iż oskarżony o schizmę były nuncjusz USA abp Carlo Maria Viganò został ekskomunikowany.
Duchowny odniósł się do decyzji w krótkim komentarzu w mediach społecznościowych. "To, co przypisuje mi się jako winę jest zapisane w dokumentach, potwierdzając wiarę katolicką, którą wyznaję w całości" – napisał Viganò. Dodał również fragment z Ewangelii wg św. Łukasza o tym, iż "kamienie wołać będą".
Wcześniej były nuncjusz USA miał stawić się w Watykanie, gdzie toczył się proces pozasądowy. Duchowny odmówił uczestnictwa, twierdząc, iż jest to jedynie "proces pokazowy".
Poparcie dla abp. Viganò
Po tym, jak ze Stolicy Apostolskiej wyszła informacja o ekskomunice wobec abp. Viganò, portal Life Site News uruchomił petycję w obronie hierarchy i jego licznych "odważnych publicznych oświadczeń". Jak informuje serwis, po 48 godzinach, zebrano ponad 10 tys. podpisów.
"Podwójne standardy, jakie Watykan stosuje wobec wiernych duchownych, takich jak Pan, oraz wobec dysydentów, zwolenników LGBT i aborcji oraz świeckich na całym świecie, są haniebne" – czytamy w petycji. "Oświadczenie Dykasterii pojawia się, gdy zhańbiony słoweński ksiądz Marko Rupnik przez cały czas cieszy się dobrą opinią w Watykanie" – napisano.
W petycji zapewniono o modlitwie za abp. Viganò i za "przywódców Watykanu, aby powrócili do wiary, której Kościół zawsze bronił".
"Kamienie wołać będą"
Sprawę ekskomuniki skomentował również były biskup Tyler w Teksasie bp Joseph Strickland. "Znajdujemy się w dziwnym momencie historii Kościoła, kiedy arcybiskup Viganò zostaje gwałtownie ekskomunikowany, a Theodore McCarrick pozostaje nieekskomunikowany, mimo iż ujawniono lata jego zbrodni przeciwko Kościołowi" – napisał w mediach społecznościowych.
"Zamiast zająć się poważnymi pytaniami i oskarżeniami, które podnosi arcybiskup Viganò, jest on natychmiast usuwany z Kościoła z wyraźnym zamiarem uciszenia go. Tymczasem McCarrick i długa lista innych promują kulturę, która ignoruje lub chce zmienić nauki Kościoła, a ich głosy są dozwolone, a choćby otwarcie wspierane" – czytamy dalej.
Swoje poparcie dla byłego nuncjusza USA abp. Viganò udzielił też Mel Gibson. Napisał list, w którym popiera hierarchę i oferuje swoją pomoc. "Mam nadzieję, iż będziesz przez cały czas odprawiał mszę i przyjmował sakramenty – to naprawdę zaszczyt być odrzuconym przez fałszywy, posoborowy kościół. Współczuję ci, iż cierpisz publicznie tę wielką niesprawiedliwość. Dla mnie i wielu innych jesteś najodważniejszym bohaterem" – napisał Gibson.
"Oczywiście, bycie nazwanym schizmatykiem i ekskomunikowanym przez Jorge Bergoglio jest jak odznaka honorowa, biorąc pod uwagę, iż jest on całkowitym odstępcą i wyklucza cię z fałszywej instytucji. (...) Jak już wiesz, nie ma on prawa cię ekskomunikować, ponieważ nie jest katolikiem. Więc radujcie się! Jestem z wami i mam nadzieję, iż Bergoglio ekskomunikuje mnie również ze swojego fałszywego kościoła. Bergoglio i jego kohorty mają ubrania i budynki, ale ty masz wiarę." – czytamy w opublikowanym na portalu LifeSiteNews.com liście Mela Gibsona.
Czytaj też:Watykan podjął decyzję . Abp Viganò ekskomunikowanyCzytaj też:Manifest bergolianizmu, przyszłe konklawe i opór. Czy należy potępić arcybiskupa Vigano?