Papież w Turcji i Libanie: Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój

1 godzina temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/polityka-zagraniczna-ue/news/papiez-w-turcji-i-libanie-blogoslawieni-ktorzy-wprowadzaja-pokoj/


Papież Leon XIV zakończył swoją pierwszą apostolską pielgrzymkę. Po wizycie w Turcji, którą namawiał do aktywnej roli w łagodzeniu trwających konfliktów, odwiedził Liban.

W ubiegłym tygodniu Leon XIV odwiedził Turcję, gdzie przebywał cztery dni. Centralnym punktem jego wizyty w tym kraju były obchody 1700. rocznicy pierwszego soboru powszechnego w historii, który odbył się w Nicei, dzisiejszym Izniku. Papież wziął w nich udział wraz z patriarchą Bartłomiejem oraz przełożonymi i przedstawicielami kościołów chrześcijańskich z całego świata.

Biskup Rzymu spotkał się również z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoğanem. Jak potwierdził, zapytany przez media, z tureckim przywódcą rozmawiał zarówno o sytuacji w Strefie Gazy i konflikcie między Izraelem a Palestyną, jak i o wojnie między Rosją a Ukrainą.

– Stolica Apostolska od kilku lat publicznie popiera propozycję rozwiązania dwupaństwowego. Wszyscy wiemy, iż w tym momencie Izrael wciąż jej nie akceptuje, ale widzimy w niej jedyne rozwiązanie, które mogłoby przynieść wyjście z konfliktu – podkreślił papież. Jak dodał, Erdoğan zgodził się z nim, iż Turcja ma odegrania istotną rolę w tym kontekście.

– Doceniamy stanowisko (Leona XIV – red.) w kwestii palestyńskiej” – powiedział Erdoğan podczas spotkania z papieżem w Ankarze.

– Naszym zobowiązaniem wobec narodu palestyńskiego jest sprawiedliwość, a jej fundamentem jest natychmiastowe wdrożenie wizji rozwiązania dwupaństwowego w oparciu o granice z 1967 roku. Podobnie najważniejsze jest zachowanie historycznego statusu Jerozolimy – powiedział.

Papież o oczekiwaniach wobec Erdoğana

Leon XIV docenił też rolę, jaką turecki prezydent odegrał w kwestii dążenia do pokoju między Moskwą a Kijowem. – Niestety wciąż nie mamy rozwiązania (konfliktu między tymi państwami – red.), ale znów pojawiają się konkretne propozycje pokoju – zauważył w rozmowie z dziennikarzami.

Nie wypowiedział się jednak ani na temat planu zaproponowanego przez jego rodaka Donalda Trumpa, ani konkurencyjnej propozycji przedstawionej przez Unię Europejską.

Wyraził natomiast nadzieję, iż Erdoğan wykorzysta dobre relacje z Trumpem oraz z prezydentami Ukrainy i Rosji Wołodymyrem Zełenskim i Władimirem Putinem, aby wspierać rozmowy na temat rozejmu, a docelowo i pokoju.

Turecki prezydent stwierdził natomiast, iż papieskie apele o pokój i dyplomację w kontekście trwającej wojny mają duże znaczenie.

Apel do Libanu

Z Turcji papież udał się do Libanu, gdzie również spotkał się z tamtejszymi władzami, a także korpusem dyplomatycznym i przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego. Na lotnisku w Bejrucie papieża powitali prezydent Libanu Joseph Aoun i premier Nawaf Salam.

W swoim wystąpieniu, które zatytułował cytatem z Ewangelii wg św. Mateusza „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój” (Mt 5,9), Leon XIV zaapelował o nieustanne dążenie do pokoju, mimo politycznych przeciwności.

– Bardzo cierpieliście z powodu skutków ekonomii, która zabija, globalnej nietrwałości, która ma druzgocące skutki również na Bliskim Wschodzie, radykalizacji tożsamości i konfliktów, ale zawsze chcieliście i potrafiliście rozpocząć od nowa – wskazał.

Jednocześnie zauważył, iż „nie ma trwałego pojednania bez wspólnego celu, bez otwartości na przyszłość, w której dobro przeważa nad złem doznanym lub wyrządzonym w przeszłości bądź obecnie”.

Papież modlił się też na miejscu eksplozji z 4 sierpnia 2020 r. W porcie w Bejrucie wybuchła wówczas składowana w magazynie portowym saletra amonowa skonfiskowana z zatrzymanego w porcie statku w 2014 roku. W wyniku katastrofy zginęło 218 osób, a ponad 7,5 tys. odniosło obrażenia.

Idź do oryginalnego materiału