Papież spotkał się z Zełenskim. "Dziękuję za wyraźny głos"

8 godzin temu

Prezydent Ukrainy spotkał się z Leonem XIV po inauguracji pontyfikatu nowego papieża. "Autorytet i głos Stolicy Apostolskiej mogą odegrać istotną rolę w zakończeniu tej wojny" - podkreślił po spotkaniu Zełenski.

Zobacz więcej

Ojciec Święty przyjął Wołodymyra Zełenskiego na prywatnej audiencji, po mszy inauguracyjnej. Do rozmowy doszło po sześciu dniach od telefonicznej rozmowy przywódców.

Podczas mszy Leon XIV stwierdził, iż "umęczona Ukraina" potrzebuje negocjacji na rzecz trwałego i sprawiedliwego pokoju.

Po spotkaniu z papieżem, Zełenski opublikował wpis, w którym podziękował za zaproszenie. "Autorytet i głos Stolicy Apostolskiej mogą odegrać istotną rolę w zakończeniu tej wojny" - napisał w mediach społecznościowych.

‼️President Zelensky and First Lady Olena Zelenska congratulated Pope Leo XIV on his ascension

According to Sky News, Zelensky will hold a closed-door meeting with the new pontiff. pic.twitter.com/Z41pliiGVK

— NEXTA (@nexta_tv) May 18, 2025

"Dziękujemy Watykanowi za chęć stania się platformą bezpośrednich negocjacji między Ukrainą a Rosją. Jesteśmy gotowi na dialog w dowolnej formie w celu uzyskania rzeczywistych wyników. Dziękuję za wsparcie Ukrainy i za wyraźny głos w obronie sprawiedliwego i trwałego pokoju" - wskazał dalej prezydent Ukrainy.

Relacje Watykan-Kijów. Zaproszenie do Ukrainy

Wcześniej, w czwartek, papież przyjął na audiencji arcybiskupa większego kijowsko-halickiego, zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego arcybiskupa Swiatosława Szewczuka.

ZOBACZ: Papież Leon XIV spotka się z Wołodymyrem Zełenskim. Komunikat Watykanu

W wywiadzie dla dziennika "Il Messaggero" arcybiskup większy kijowsko-halicki przypomniał, iż prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaprosił nowego papieża.

- My także zaprosiliśmy papieża - podkreślił abp Szewczuk. - Potrzebujemy wizyty papieża na Ukrainie, jego obecności wśród nas. Chcemy pokazać mu nasze rany, chcemy, żeby pojechał modlić się w Buczy, żeby spotkał się z naszymi ludźmi, którzy mają wiele chrześcijańskiej nadziei, co jest wzruszające - podkreślił duchowny.

Idź do oryginalnego materiału