
W Pakistanie rosną obawy o liczbę fałszywych oskarżeń o bluźnierstwo wobec chrześcijan i innych mniejszości religijnych. Podczas obchodów Narodowego Dnia Mniejszości, działacze praw człowieka wezwali parlament do zwołania „Wielkiego Dialogu” i powołania komisji śledczej w sprawie grup wykorzystujących prawo o bluźnierstwie do nękania niewinnych osób.
Samson Salamat z organizacji Rwadari Tehreek zażądał ujawnienia prawdy o przemocy wobec chrześcijan – od spalenia wioski Shantinagar w 1997 roku po lincz Nazeera Masih Gilla w 2024. Uczestnicy debat i marszów domagali się też ochrony mniejszości, zwalczania mowy nienawiści oraz usunięcia treści dyskryminacyjnych z podręczników szkolnych.
W Karaczi aktywista Luke Victor podkreślił, iż mimo oficjalnego ustanowienia Dnia Mniejszości w 2009 roku, społeczności chrześcijańskie przez cały czas doświadczają dyskryminacji, przymusowych konwersji i wykluczenia. Apelował o równość i zaprzestanie używania obraźliwych określeń wobec chrześcijan.
Podczas manifestacji w Karaczi żądano m.in. 10% kwoty miejsc dla mniejszości w szkołach, ochrony miejsc kultu, penalizacji przymusowych konwersji, zmiany konstytucyjnych zapisów ograniczających udział mniejszości w najwyższych urzędach państwowych, a także reformy systemu reprezentacji politycznej.
Safina Gill mówiła o dyskryminacji w zatrudnieniu – mimo wykształcenia, wielu chrześcijanom oferuje się jedynie pracę jako pracownicy sanitarni. Wspominała też o nieprzestrzeganiu 5-procentowego parytetu zatrudnienia dla mniejszości, wprowadzonego w 2009 roku.
W Islamabadu przewodniczący Minorities Alliance Pakistan, Akmal Bhatti, zaapelował o zmiany w konstytucji, które pozwoliłyby mniejszościom na równy udział w życiu publicznym i zniesienie dyskryminujących zapisów.
Prezydent Asif Ali Zardari i premier Shehbaz Sharif w swoich przemówieniach zadeklarowali pełne wsparcie dla praw mniejszości, podkreślając ich wkład w rozwój kraju. Premier zaznaczył, iż ochrona mniejszości to nie tylko obowiązek konstytucyjny, ale i religijny.
Pakistan zajmuje 8. miejsce na Światowej Liście Prześladowań Open Doors jako jeden z państw najgroźniejszych dla chrześcijan.