Otwarta wojna na kościelnym polu

2 lat temu

Kościelno-deweloperska inwestycja hotelowa koło Łańska stała się powodem konfliktu z obrońcami przyrody. Niektórzy mówią, iż to wojna milionerów

Inwestycja w Rybakach budzi wiele emocji z co najmniej kilku powodów. Jednym z ważniejszych jest udział w niej Kościoła katolickiego, bo ten działkę, którą uzyskał jako rekompensatę za tzw. mienie utracone w PRL, przeznaczył pod budowę ekskluzywnego hotelu. Będzie to więc inwestycja biznesowa, niezwiązana ze sprawowaniem kultu religijnego.

Posłanka angażuje Unię

Po jednej stronie frontu jest spółka Projekt Rybaki-Łańsk, w której 51% udziałów ma wpływowy deweloper z Warszawy, a 49% – archidiecezja warmińska. Przeciw budowie protestują miłośnicy warmińskiej przyrody, wspierani przez kilka znanych osób. Jest wśród nich utytułowany żeglarz Tomasz Rumszewicz, który na półwyspie Lalka prowadzi ośrodek żeglarski dla młodzieży na terenie wydzierżawionym od rodziny Oskrobów, właścicieli zakładów piekarniczych spod Garwolina. Po tej samej stronie sporu stanęła lewicowa posłanka Monika Falej, składając w tej sprawie, wspólnie z olsztyńskim aktywistą Łukaszem Michnikiem, wniosek o interwencję u samego komisarza Unii Europejskiej ds. środowiska, oceanów i rybołówstwa. „W polskiej miejscowości Rybaki w gminie Stawiguda w województwie warmińsko-mazurskim Archidiecezja Warmińska wraz ze spółką zależną BBI Development Realty 4 Management planują wybudować hotel z kompleksem domków letniskowych nad samym Jeziorem Łańskim. Cała miejscowość, jak i Jezioro Łańskie znajdują się na obszarze Natury 2000 w Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej i stanowią unikatowy okaz przyrody”, czytam w liście do komisarza. Dalej wnioskodawcy piszą, iż pomimo społecznego sprzeciwu Kościół wraz ze spółką planują budowę kompleksu wypoczynkowego wartości 300 mln zł. A instytucje odpowiedzialne w Polsce za ochronę środowiska nie podjęły żadnych działań, aby ukrócić te zapędy. „Każdy dzień bez działania zbliża nas do nieodwracalnego zdewastowania perły Warmii i Mazur, jaką jest Jezioro Łańskie i miejscowość Rybaki”, alarmują autorzy we wniosku z 15 września br.

Perła w rękach księży

Rybaki to niewielka miejscowość położona nieopodal dawnego ośrodka rządowego w Łańsku, gdzie bywali kiedyś prominenci PRL, z Gomułką na czele, zapraszając tam na polowania takie osobistości jak Chruszczow, Breżniew, szach Iranu czy król Belgów. Główny ośrodek Puszcza w Łańsku pozostał w rękach rządowych, choć każdy może tam wykupić wczasy, ale zmieniły się stosunki własnościowe w okolicznych obiektach „imperium łańskiego”. Także w Rybakach, gdzie zlokalizowano zaplecze gospodarcze dla całego kompleksu. Za pierwszych rządów PiS, w 2007 r., ośrodek w Rybakach, z dostępem do plaży nad jeziorem – w sumie 26 ha z obiektami – trafił do Caritasu Archidiecezji Warmińskiej. Wypełniał bardzo szlachetną misję, m.in. goszcząc uchodźców o polskich korzeniach, którzy w 2015 r. uciekli z ogarniętej wojną wschodniej Ukrainy. A po tegorocznej napaści Putina przyjął również rodowitych Ukraińców.

Ośrodkiem zarządzał ks. Piotr Hartkiewicz, wiceszef Caritasu na całą diecezję, uważany za operatywnego dyrektora, lubiany przez podopiecznych i ceniony przez przełożonych w kurii. Nieco ponad dwa lata temu ks. Hartkiewicz przepadł bez wieści. prawdopodobnie metropolita warmiński abp Józef Górzyński dobrze wiedział, co się z nim dzieje, ale Olsztyn i okolice obiegły wieści, powtarzane choćby przez ludzi związanych z klerem, jakoby kapłan uciekł z pieniędzmi do Ameryki Południowej. Próbowałem wtedy ustalić stan faktyczny, ale nie uzyskałem odpowiedzi z olsztyńskiej centrali Caritasu, choć w tym czasie był już nowy dyrektor oddziału w Rybakach. Niebawem okazało się, iż Piotr zamieszkał w Warszawie, czym zaprzeczył pogłoskom o defraudacji funduszy i ucieczce z kraju. Nie wiadomo jednak, dlaczego przestał zarządzać ośrodkiem; podobno został odwołany. Ostatnio reporterzy Wirtualnej Polski ustalili, iż ks. Hartkiewicz kupił mieszkanie w stolicy na podstawie umowy deweloperskiej z firmą BBI, a więc udziałowcem spółki mającej budować hotel nad Jeziorem Łańskim. Spółki, w zarządzie której był też szef Caritasu w Rybakach.

Papież dał zgodę

Tu ważna uwaga: ośrodek Caritasu w Rybakach to jedno, a teren pod planowany kompleks hotelowy – drugie. To 27,3 ha ziemi na cyplu nad Jeziorem Łańskim, którą wcześniej Kościół dzierżawił od Agencji Nieruchomości Rolnych. Olsztyńska hierarchia zabiegała o przyznanie jej na własność tego terenu, gdzie miejscowa parafia, tak jak kiedyś, miała uprawiać rolę, a na trawiastym cyplu miały paść się kozy. W 2013 r. do boju wysłano trzech energicznych kapłanów: ks. Piotra Babskiego, ks. Artura Klepackiego i właśnie ks. Hartkiewicza. Wtedy się nie udało, bo rządząca koalicja PO-PSL nie znalazła podstaw do nieodpłatnego przekazania ziemi. Ale po wygraniu wyborów przez PiS sytuacja zmieniła się diametralnie, zwłaszcza iż dyrektorem oddziału ANR w Olsztynie został Grzegorz Kierozalski, aktywny działacz PiS, wcześniej szef gabinetu pisowskiego wojewody Zbigniewa Babalskiego.

I tak oto Kościół katolicki – jak wylicza OKO.press – dostał w okolicach wsi Rybaki w sumie 70 ha wartych 56 mln zł, w tym atrakcyjny kawałek nad jeziorem. Przy czym wcale nie zamierzał uprawiać tam roli. Teren – po przekwalifikowaniu go na turystyczny – miał zostać przeznaczony pod budowę luksusowego hotelu. Miejscowe parafie przekazały ziemię archidiecezji, a ujawnione w 2018 r. plany były na tyle zaskakujące, iż przed opinią publiczną zdecydował się wytłumaczyć metropolita warmiński abp Józef Górzyński. Przekonywał, iż dzięki tej inwestycji kuria zdobędzie pieniądze na kosztowne konserwacje kościelnych zabytków. Idea godna pochwały, ale na przeszkodzie stanęli obrońcy przyrody. Na szczęście dla inwestora projekt pobłogosławił (czyli dał zgodę) papież Franciszek.

Inwestorzy kontra bogacze

Nie do końca wiadomo, kto wpadł na pomysł mariażu ołtarza z deweloperką, choć można się domyślać, iż przykład przyszedł z Warszawy (Roma Tower). A jaką rolę odegrał ks. Hartkiewicz? Na tak postawione pytanie Piotr Artymowski z agencji medialnej obsługującej większościowego udziałowca spółki Projekt Rybaki-Łańsk odpowiedział: „Informacje o prowadzonych rozmowach z udziałem przedstawicieli BBI Development S.A. nie podlegają upublicznieniu”. Nawiązał jednak do publikacji Wirtualnej Polski z 28 sierpnia br., zawierającej sugestie, iż ks. Hartkiewicz za misję pozyskania gruntów pod budowę hotelu miał otrzymać „korzyść majątkową w postaci mieszkania nabytego przez niego od Spółki”. Stwierdził, iż są to insynuacje, za które deweloper podejmie wobec WP kroki prawne. Oficjalnie ks. Piotr kupił od BBI Development 30-metrowy lokal na ekskluzywnym warszawskim osiedlu, ale stało się to dwa miesiące przed tym, zanim został członkiem zarządu spółki Projekt Rybaki-Łańsk (przestał nim być w lutym 2020 r., po odwołaniu z funkcji dyrektora Caritasu).

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 43/2022, dostępnym również w wydaniu elektronicznym.

Fot. Marek Książek

Idź do oryginalnego materiału