Ośmiu potencjalnych następców papieża Franciszka – czy są wśród nich heretycy?
prawda-nieujawniona.blogspot.com 1 miesiąc temu
„Choć wiemy, iż Duch Święty wspomaga nas w zarządzaniu
Kościołem, to nie unieważnia On wolnej woli ludzi. Jest możliwe, iż
kardynałowie wybiorą kogoś, kto nie stoi prawdziwie na straży wiary
katolickiej, a gdyby człowiek, który publicznie opowiedział się za
herezją, miał zostać wybrany, nie byłby on prawdziwym papieżem. Jak
uczył św. Robert Bellarmin i inni, heretyk nie może być głową Kościoła,
ponieważ nie jest jego członkiem” – napisał bp Joseph Strickland w
krótkim wstępie do listy ośmiu potencjalnych następców zmarłego papieża
Franciszka, jaką zamieścił portal „Life Site News”
Bp
Strickland wzywa też do czujności „w strzeżeniu wiary, która została
nam przekazana”, gdyż „Kościół znajduje się w okresie wielkiej próby”.
Zachęca jednocześnie do modlitwy za wstawiennictwem zarówno Matki Bożej,
jak i św. Piotra i innych świętych „nie tylko, by konklawe wybrało
godnego następcę św. Piotra – ale także o jasność i mądrość w
rozpoznaniu, czy wybrany człowiek jest naprawdę papieżem”. Amerykański
biskup przypomina, iż Chrystus „nigdy nie porzuci swojego Kościoła”.
Jak
czytamy na portalu „Life Site News”, papiestwo zostało ustanowione
przez Pana Jezusa i ma realizować określone cele zgodnie z wolą Bożą.
Stąd nie można traktować zbliżającego się wyboru nowego papieża tak,
jakby chodziło o lidera politycznego i spór między „liberałami” a
„konserwatystami”. Choć to kardynałowie dokonują wyboru, to jednak
„zawsze nasz Pan, Jezus Chrystus, (...) przekazuje jurysdykcję wybranemu
kandydatowi” i nie uzyskuje on jej od wybierających go hierarchów.
Artykuł
z „Life Site News” przypomina, iż papieżem może zostać „tylko
przedstawiciel płci męskiej, który ma zdolność rozumowania i jest
członkiem Kościoła katolickiego”, co z kolei oznacza, iż „jest (i)
ochrzczony, (ii) publicznie wyznaje wiarę katolicką i (iii) jest poddany
prawowitej hierarchii”. W innym przypadku nie spełnia warunków jako
kandydat, a choćby jeżeli zostanie wybrany przez kardynałów, to Chrystus
nie przyznaje mu papieskiej jurysdykcji.
Portal
podaje krótkie charakterystyki ośmiu kandydatów, którzy są typowani
jako potencjalni następcy papieża Franciszka, zastrzegając jednocześnie,
iż nie oznacza to, iż spełniają oni warunki lub ich nie spełniają, by
zasiąść na tronie św. Piotra. Czytając jednak opisy kandydatów można
mieć wątpliwości, czy faktycznie realizują oni te kryteria, a jak
czytamy w artykule, gdyby nie spełnili oni „nawet jednego z warunków
wymaganych przez Boże prawo (...) wybór będzie wątpliwy, a wątpliwy
papież nie jest papieżem”. Ci faworyci to następujący kardynałowie:
Jean-Marc Aveline, Stephen Brislin, Kurt Koch, Marc Ouellet, Pietro
Parolin, Luis Antonio Gokim Tagle, José Tolentino de Mendonça i Matteo
Zuppi.
1)
Jako pierwszego kandydata na papieża portal podaje kard. Jean-Marca
Aveline’a, arcybiskupa Marsylii, zaznaczając, iż według doniesień papież
Franciszek chciał, by to on właśnie został jego następcą. Kard. Aveline
podpisał w imieniu Konferencji Biskupów Francji oświadczenie
popierające kontrowersyjny dokument Fiducia supplicans. Należy on
też do zwolenników procesu „synodalności”. Wygłaszał kontrowersyjne
poglądy na temat innych religii i dialogu międzyreligijnego. „Life Site
News” przytacza np. taką jego wypowiedź: „Kościół katolicki po pierwsze
uznaje możliwość pozytywnej roli innych religii jako rzeczywistości
społeczno-kulturowych w ogólnej ekonomii zbawienia. To wyklucza
stanowisko ekskluzywistyczne, która na podstawie wąskiego
eklezjocentryzmu odmawiałoby religiom niechrześcijańskim wszelkiej
zbawczej lub objawieniowej wartości, polegając na zatwardziałej, a zatem
zniekształconej interpretacji starożytnego patrystycznego powiedzenia: Poza Kościołem nie ma zbawienia”.
2)
Według portalu kard. Stephen Brislin, arcybiskup Johannesburga w
Republice Południowej Afryki, w przeszłości zajmował stanowisko bardziej
ortodoksyjne, np. potępiając aborcję i eutanazję, a w czasach papieża
Franciszka stał się bardziej liberalny, m.in. przyjmując adhortację Amoris laetitia i uznając, iż „Fiducia supplicans da się pogodzić z nauczaniem Kościoła”, chwalił też kard. Fernandeza jako „osobę, która ma bardzo szeroką wizję”.
3)
Kard. Kurt Koch, prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności
Chrześcijan, to według „Life Site News” „człowiek, który przeciwstawia
się fundamentalnym doktrynom Kościoła. Jego dykasteria stworzyła
radykalny plan zniszczenia Kościoła katolickiego i zastąpienia go nowym Kościołem synodalnym”.
Artykuł wskazuje też, iż zdaniem kard. Kocha nie ma potrzeby
działalności misyjnej wśród Żydów oraz, iż swoje koncepcje
usprawiedliwia on odwoływaniem się do Soboru Watykańskiego II.
4)
Kard. Marc Ouellet, emerytowany arcybiskup Quebecu, był uważany za
konserwatystę, ale stał się „zdecydowanym zwolennikiem radykalnej agendy
Franciszka”, w tym jego Amoris laetitia i krytykiem kardynałów, którzy podpisali dubia.
To kard. Ouellet pozwolił m.in. na wystawienie pogańskiej figurki
Pachamamy w kościele Santa Maria w Transpontina w Rzymie. Uważa się, iż
to także ten kardynał należał do odpowiedzialnych za dokument Traditionis custodes ograniczający sprawowanie tradycyjnej liturgii łacińskiej.
5)
Kard. Pietro Parolin, watykański sekretarz stanu, należy do hierarchów
ostro krytykowanych przez kard. Josepha Zena za tajne porozumienie
chińsko-watykańskie. Jak stwierdził: „Pokłada on ufność w dyplomacji, a
nie w naszej wierze”. Kard. Parolin był też zdecydowanym zwolennikiem
agendy papieża Franciszka i procesu synodalności, odrzucał m.in. karę
śmierci, podważał naukę Kościoła o antykoncepcji i chwalił deklarację o
ludzkim braterstwie z Abu Zabi. Według autorów „Life Site News” „ma
naturalistyczną wizję religii, co daje możliwość, iż powinien być on
uważany za publicznego apostatę”.
6)
Kard. Luis Antonio Gokim Tagle uważany jest za gorliwego zwolennika
postępowej agendy Franciszka, promotora Kościoła synodalnego i
kwestionującego „jedną formułę dla wszystkich”, jeżeli chodzi o zakaz
Komunii św. dla rozwiedzionych w ponownych związkach małżeńskich,
uważającego, iż każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie, jeżeli
chodzi o antykoncepcję. Określa się go mianem „filipińskiego papieża
Franciszka”.
7)
Kard. José Tolentino de Mendonça według „Life Site News” jest
„zdecydowanie liberalny i wspierał wiele aspektów agendy Franciszka”.
Jest zwolennikiem Kościoła synodalnego, który uważa za „miejsce
poszukiwań”. Jego podejście do homoseksualizmu wydaje się podważać naukę
Kościoła katolickiego o czystości, jakiej wymaga się od osób
homoseksualnych. Napisał m.in. wstęp do książki s. Marii Teresy Focades i
Vila, która sprzeciwia się prawom zabraniającym aborcji, opowiada za
święceniami kapłańskimi dla kobiet oraz za agendą homoseksualną.
8)
Kard. Matteo Zuppi, arcybiskup Bolonii we Włoszech, to według portalu
nie tylko zdecydowany zwolennik synodalności, ale także Komunii św. dla
rozwiedzionych w ponownych związkach małżeńskich, błogosławieństwa par
homoseksualnych i zmiany nauki Kościoła o antykoncepcji. W jego diecezji
doszło też za jego wiedzą do pierwszego błogosławieństwa pary
jednopłciowej po ogłoszeniu Fiducia supplicans. „Life Site News” przytacza opinię „pewnego czołowego włoskiego masona”, który miał stwierdzić, iż kard. „Zuppi byłby bardzo dobrym papieżem”.