Ona zagłosuje na Alfonsa

tabloidonline.wordpress.com 3 miesięcy temu

Poniekąd zaskoczyły mnie nieco deklaracje niektórych polskich squaw, bynajmniej nie wyglądających na jakieś lambadziary, czy babymenel, iż będą głosować na pana Alfonsa Nowogrodzkiego. jeżeli dobrze zrozumiałem, raczej z czystej przekory, w reakcji na słowa eks ministra Sienkiewicza, który powiedział, iż powodzenie (przynajmniej to deklarowane) pana Alfonsa wśród kobiet, jest dlatego tak duże, iż w polskich domach o pewnych rzeczach, w tym także wyborczych preferencjach, decydują faceci.

Powiedział: – „…to jest z jednej strony ta część elektoratu, która jest przywiązana do tradycyjnych ról, gdzie to mężczyzna, głowa rodziny, decyduje, jakie kto ma poglądy polityczne. To jest pewna stała, nie odkrywam tutaj żadnej Ameryki„. Nic dodać, nic ująć. Faktycznie, pod tym względem, Ameryka dawno już została odkryta. Nie ma się co oburzać, trzeba prawdę przyjąć na klatę, lub piersi dumnie wypięte, mogą być choćby bez stanika.

Tradycyjny polski dom, w tradycyjnym ujęciu, zasiedlony przez tradycyjną, zwłaszcza skonfigurowaną patokatolicko rodzinę, bezdyskusyjnie opiera się na facecie. Facet dyktuje warunki, facet wszystko może, tupnie nogą, nakrzyczy, a jak się napije to choćby da w ryj i ma być tak jak on chce i jak każe. To jest ciągle ta polska rzeczywistość, specyfika i owa uświęcona tradycja, a im głębiej w interior, tym trend silniejszy, bardziej widoczny i oczywisty a siniaki większe.

W polskim, zwłaszcza patokatolickim domu, facet przez cały czas jest bogiem, a kobitka posłusznym sługą, nierzadko o wartości mniejszej niż krowa czy świnia. Tylko pies w zasadzie stoi niżej, mogą coś o tym powiedzieć wolontariusze, zajmujący się pomocą zwierzętom. Bywa iż czasem taka jedna z drugą, choćby mocną jest w gębie, feministka w snach, rzadziej w realu, ale do czasu. Obojętnie co tam będzie wygadywać, zwłaszcza gdy starego nie ma na horyzoncie, to i tak zrobi jak on każe. To jest owa tradycja, o której ksiądz dobrodziej wiecznie z ambony mówi, że ziemia jest po to żeby ją uprawiać, zwierzęta po to żeby je zabijać, kobiety zaś po to, żeby były posłuszne i uległe mężczyźnie, najlepiej mężowi. W razie oporu – w ryj! Pambuk na pewno wybaczy, grzechu nie będzie. Możecie udawać, iż jest inaczej, tylko po co?

I chyba nie chodzi choćby o to, iż stary taką wyrywną obije po ryju (większość pewnie przyzwyczajona), chodzi raczej o nie wikłanie się w niepotrzebne rodzinne i życiowe konflikty, no bo przecież wszelki opór woli pana, nie ma w sumie najmniejszego sensu. Po latach stary może puścić ją z torbami i na dodatek z podbitym okiem, nikt nie przygarnie, jako towar używany, czasem niezgodnie z przeznaczeniem, szanse na adopcję ma jedna z drugą znikome. Więc proszę się nie oburzać drogie panie, prawda zwykle boli, choć to odczucie przejście, bulgocząc z oburzenia na to co powiedział Sienkiewicz, pogódźcie się jednak z faktami. Oczywiście można się nadymać, byleby nie przekroczyć granicy śmieszności.

Idąc niejako pod prąd, nie wypisałem się póki co z Twittera (X) jak większość już moich znajomych, którzy słusznie uznają go za wyjątkową w tej chwili kloakę, a nie wpisałem się dlatego, iż jest on przez cały czas źródłem pewnych dla mnie inspiracji, łapania trendów, dając swoistą euforia z obserwowania tego, jak niektórzy ludzie zamieniają się w biomasę, czyli najzwyczajniejsze gówno.

Z Twittera przeto wiem, iż całkiem spora grupa całkiem czasem spoko z wyglądu kobiet, nie podejrzewałbym choćby niektórych z nich aż o takie zwiotczenie tkanki mózgowej, deklaruje, iż zagłosują na Nawrockiego, z własnej woli a nie dlatego iż mąż, partner, kochanek ich do tego zmusi. Okej, szkoda mi was trochę, ale nic na to nie poradzę, iż mimo słusznego czasem wieku, przez cały czas macie najebane w głowach.

Zwłaszcza nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego jedna z drugą, jak mówię, z wyglądu budząca choćby nadzieje na jakiś jednak minimalny poziom intelektu, chce głosować na faceta, który wbrew temu co publicznie mówi i jak ładnie się uśmiecha, ma kobiety za śmieci. Jak można popierać troglodytę, który za kasę sprowadzał kobiety innym facetom, z ich poniżania i traktowania jak towar, zrobił źródło swojej emocjonalnej egzystencji i jakoś nie zauważyłem, żeby tego się wstydził, nie mówiąc już o tym, żeby zaprzeczył. jeżeli drogie panie kręci was taki alfons, no to wcale wam nie współczuję i nie zazdroszczę waszym mężom, partnerom, kochankom. Wszystko razem to muł i bioodpady.

Link być może przydatny, pokrewny emocjonalnie

Idź do oryginalnego materiału