Gdańsk, 30 marca. Ulica Abrahama zamknięta z powodu obchodów końca Ramadanu. Muzułmańska społeczność świętowała w przestrzeni publicznej, pod okiem policji, bez zgody miasta, bez wcześniejszych informacji dla mieszkańców. I nie wzbudziło to oburzenia. Tymczasem gdy katolicy organizują procesję albo wystawią ołtarz przy ścieżce rowerowej – rozlega się krzyk. Politycy mówią o opresji, w mediach widać komentarze o „zawłaszczaniu przestrzeni publicznej”. Co takiego się stało, iż jedno święto religijne może wszystko, a drugie nic? Trzy fakty, które wyjaśniają sytuację: Dwa święta, dwie reakcje Z jednej strony – zakończenie Ramadanu. Kilkuset uczestników, zamknięta ulica, policja na miejscu. Cisza w mediach, pełna akceptacja.
Ołtarz oburza. A koniec Ramadanu? Tu jest cisza
wbijamszpile.pl 8 miesięcy temu
Powiązane
Bp Bryl do pracowników Caritas: dziękuję za oddane serce
1 godzina temu
Serwis Radia Watykańskiego, 15 grudnia 2025
2 godzin temu
JAK IM POSZŁO?
2 godzin temu
“Wychowanie do uniwersalizmu przez sport”
2 godzin temu
Polecane
Michał Stajniak, XTB: Ethereum będzie gonić bitcoina
1 godzina temu

![Marszałek Sejmu: w Polsce nie ma miejsca na antysemityzm [+GALERIA]](https://misyjne.pl/wp-content/uploads/2025/12/mid-25c15411.jpg)

![Obra: Świąteczny Jarmark Oblacki z rekordową frekwencją [+GALERIA]](https://oblaci.pl/wp-content/uploads/2025/12/596615289_879658191680990_3579231713675306255_n.jpg)












