Okrutni strażnicy i cud w więzieniu

chrzescijanin.pl 2 godzin temu

Todd Nettleton, szef ds. kontaktów z mediami i strategii przekazu w organizacji Voice of the Martyrs (Głos Męczenników), podzielił się refleksją na temat przygotowań do Międzynarodowego Dnia Modlitwy za Prześladowanych Chrześcijan, który rozpoczął się 2 listopada i potrwa przez cały miesiąc.

– To nie był pomysł naszej organizacji. To nie kampania marketingowa – podkreślił Nettleton. – To właśnie o modlitwę proszą nas prześladowani chrześcijanie. Ich pierwsza i najważniejsza prośba to: „Módlcie się za nas”. I właśnie Dzień Modlitwy jest odpowiedzią na ten apel.

Organizacja zachęca kościoły, by włączyły modlitwę za prześladowanych chrześcijan do swojego życia wspólnotowego.

– Każdy kościół może to robić inaczej, ale najważniejsze, by wszyscy modlili się za naszych prześladowanych braci i siostry – dodał.

Nettleton zaznaczył, iż modlitwa bywa niedoceniana – traktowana rutynowo lub pomijana w codziennym zabieganiu – jednak prześladowani chrześcijanie rozumieją jej siłę.

– Oni rozumieją moc modlitwy może lepiej niż my – powiedział. – Byli w sytuacjach, gdy nie mogli zrobić nic innego poza modlitwą – i widzieli, jak Bóg odpowiada. Doświadczyli Bożego działania, gdy wszystko inne zawiodło.

Według Nettletona, modlitwa musi być zawsze pierwszym i podstawowym działaniem.

Opowiedział także o swojej niedawnej podróży, podczas której wysłuchał świadectw chrześcijan doświadczających prześladowań.

– Najbardziej zapadła mi w pamięć historia pastora z Indii, który został aresztowany na podstawie ustawy antynawróceniowej obowiązującej w jego stanie – relacjonował. – Trafił do więzienia, ponieważ mimo ostrzeżeń przez cały czas głosił Ewangelię i prowadził kościół. Postanowiono zrobić z niego przykład. Przez pierwsze siedem dni był w celi regularnie bity.

Nettleton opisał, jak strażnicy więzienni wieszali pastora głową w dół i bili tak długo, aż opadali z sił.

– Ale mimo tego brutalnego traktowania, pastor nie odczuwał bólu – powiedział. – Wierzy, iż to było cudowne działanie Boga, który go ochronił. To naprawdę poruszające.

Historia jednak na tym się nie skończyła.

– Po tych siedmiu dniach katowania do celi przyszedł naczelnik więzienia i powiedział: „W moim więzieniu celebrujemy wszystkie święta religijne. Jestem gospodarzem dla wszystkich”. I ponieważ zbliżał się Wielki Piątek, zapytał pastora, czy chciałby opowiedzieć innym więźniom, co oznacza to święto dla chrześcijan.

– Pastor, który jeszcze niedawno był bity na jego rozkaz, odpowiedział: „Tak, chcę”. I stanął przed wszystkimi, by mówić o znaczeniu Wielkiego Piątku.

Następnie opowiedział o zmartwychwstaniu Chrystusa i sensie Wielkanocy – co, jak stwierdził Nettleton, było „po ludzku niewyobrażalne”.

– Naczelnik, który wcześniej zlecił bicie pastora, teraz daje mu możliwość głoszenia Ewangelii – powiedział. – Bóg zmienił jego serce. Wyznaczył choćby dwóch więźniów, by troszczyli się o pastora: przynosili mu jedzenie, prali ubrania. Dał mu wolność poruszania się po więzieniu, by mógł rozmawiać z innymi.

I to nie wszystko. Pastor modlił się również za chorego syna naczelnika, który – jak mówi Nettleton – w „cudowny i zdumiewający” sposób powrócił do zdrowia.

– Słyszałem wiele historii, w których ludzie wyrażali wdzięczność za to, iż doświadczyli prześladowań – powiedział Nettleton. – Jeden z mężczyzn powiedział: „To odmieniło moje życie. Przez prześladowania musieliśmy opuścić naszą wioskę i przenieść się do innej, gdzie była dobra szkoła. Dzięki temu zdobyłem wykształcenie i moje życie się zmieniło. Jestem wdzięczny za to, co nas spotkało”.

Jak dodał, często trudno jest dostrzec sens cierpienia, gdy jesteśmy w jego środku. Modlimy się o ulgę, o ratunek – ale zapominamy o innych pytaniach.

– Rzadko kiedy modlimy się: „Panie, kogo stawiasz na mojej drodze? Czego chcesz mnie nauczyć?” – powiedział. – A właśnie w tej postawie prześladowani chrześcijanie są dla nas przykładem.

Na zakończenie Nettleton podkreślił, iż z niepokojem obserwuje rozwój prześladowań chrześcijan na całym świecie – od represji w Chinach po brutalne wydarzenia w Nigerii.

Źródło: CBN News

Idź do oryginalnego materiału