Koniec końców jeszcze nie opowiadałem o odrestaurowanym, odnowionym, powstałym z popiołów wnętrzu Katedry Notre-Dame. A przecież właśnie po to, by je zobaczyć, poleciałem na majówkę do Paryża.
![]() |
Nawa główna z nową chrzcielnicą |
Pierwsze porównanie sprzed pożaru (18 lat temu) i teraz można znaleźć w moim wcześniejszym wpisie KLIK. Oczywiście trzeba brać poprawkę na technikę robienia zdjęć.
Tak czy inaczej dziś jest biało, jasno, czysto. Przepięknie!
![]() |
Biały piaskowiec + żyrandole |
Od wejścia, wzdłuż lewej nawy znajdują się kaplice, w których połączono sztukę nowoczesną z tradycyjnym wystrojem. Poszczególne kaplice są poświęcone największym postaciom Starego Testamentu: Noemu, Abrahamowi, Mojżeszowi, Izajaszowi, Dawidowi, Salomonowi, Eliaszowi.
![]() |
Kaplica Izajasza |
Mnie się te kompozycje podobały. Może zamiast Salomona, zacząłbym ten marsz przez dzieje Ziemi od praojca Adama.
Inne kaplice były już bardziej tradycyjne. Jest też akcent polski: kaplica częstochowska, ale do tego wątku wrócę innym razem.
Za ołtarzem głównym umieszczono również nowoczesny relikwiarz Korony Cierniowej. To bardzo dobre miejsce do chwili skupienia.
![]() |
Kaplica Korony Cierniowej |
Również w prezbiterium kościoła jest wyznaczona strefa modlitwy.
![]() |
Tu zdjęcie z daleka, bo w strefie modlitwy zakaz |
Kocham tę Pietę. Tak samo jak kocham na drugim końcu witraż-rozetę nad wejściem głównym.
![]() |
Witraż nad organami |