Gdy jednak spodobało się Temu, który wybrał mnie jeszcze w łonie matki mojej i powołał łaską swoją, aby objawić Syna swego we mnie, bym Ewangelię o Nim głosił poganom. (Ga 1,15-16)
Ὅτε δὲ εὐδόκησεν [ὁ θεὸς] ὁ ἀφορίσας με ἐκ κοιλίας μητρός μου καὶ καλέσας διὰ τῆς χάριτος αὐτοῦ ἀποκαλύψαι τὸν υἱὸν αὐτοῦ ἐν ἐμοί, ἵνα εὐαγγελίζωμαι αὐτὸν ἐν τοῖς ἔθνεσιν.
Cum autem placuit Deo, qui me segregavit de utero matris meae et vocavit per gratiam suam, ut revelaret Filium suum in me, ut evangelizarem illum in gentibus.
Dzisiejsze Słowo przypomina nam o upodobaniu Boga i Jego pragnieniu objawienia Jezusa w nas. Bóg czyni Swego Syna jawnym, czyli widocznym w nas. Takie jest Jego upodobanie… Dlaczego? Abyśmy mogli głosić Dobra Nowinę o Jezusie, nie jedynie własnymi siłami, ale by to Jezus sam w nas działał.
Czy pozwalam Bogu, aby Jezus stał się widoczny we mnie? Czy inni, patrząc na mnie, mogą dostrzec Jezusa, którego objawia we mnie Ojciec?