Znane postaci show-biznesu i kultury apelują do Watykanu o wstrzymanie dalszych ograniczeń sprawowania „Mszy Trydenckiej”. To kolejny taki list, w którym sławy świeckiej rzeczywistości proszą o zachowanie klasycznej formy rytu rzymskiego ze względu na jej niebywałą estetykę i podniosłe piękno obrzędów.
W 1971 roku niespodziewane ocalenie klasycznej formy celebracji Mszy Świętej na Wyspach Brytyjskich przyniosła podobna inicjatywa. Ówczesny przewodniczący episkopatu Anglii i Walii, kard. John Hennan, przekazał Pawłowi VI podpisany przez 50 sławnych osób apel o zgodę na stosowanie dawnego rytu w ich ojczyźnie. Tym, co miało przekonać papieża Montiniego do zagwarantowania Indultu, było ponoć nazwisko Agathy Christie, figurujące wśród sygnatariuszy.
Dzięki tej inicjatywie biskupi Anglii i Walii zyskali prawo do wydawania zgody na okazjonalne sprawowanie Najświętszej Ofiary według mszału z 1962 roku, popularnie znany jako „indult Agathy Christie”. Teraz, wobec doniesień o planowanym w Watykanie całkowitym zakazie klasycznej formy rytu rzymskiego, po raz kolejny ludzie kultury stają w obronie tego ponadczasowego dziedzictwa.