Nowenna na cześć Św. Teresy od Jezusa z Avili – dzień 6

salveregina.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Św. Teresa z Avila


(Nowenna rozpoczyna się od dnia 6 Października)

Źródło: Nowenna na cześć Św. Teresy przez Św. Alfonsa Liguoriego wyd. II Kraków 1937r.

— Grób znajduje się w klasztorze Karmelitów Bosych w Alba de Tormes, w Hiszpanii.

DZIEŃ SZÓSTY

(11 Października)

Rozważanie VI.

O nabożeństwie Św. Teresy do Najświętszej Maryi Panny i do Św. Józefa.

Danym było Świętej Marii Magdalenie de Pazzi widzieć Miłość Bożą pod postacią słodkiego napoju w kosztownym naczyniu; napój ten rozdawany był przez Ręce Najświętszej Maryi Panny; ponieważ wszystkie Łaski Niebieskie przez ręce Maryi udzielone nam bywają, a więc tylko przez wielką tę Szafarkę, ów Dar nad darami, Dar Miłości Bożej, staje się wiernych udziałem.

Święta nasza wiedziała dobrze, iż otrzymała wszystkie Łaski, a mianowicie Dar miłości, którym piękna jej dusza tak ubogaconą była przez pośrednictw o czułej tej Matki. Dlatego też przejęta wdzięcznością dla Najświętszej swej Opiekunki, nie wiedziała już co robić dla Jej uczczenia i okazania tej miłości swojej. Od dzieciństwa, gdy była w domu rodzicielskim, chodziła szukając miejsc samotnych, by uczcić Maryę odmówieniem Różańca i innymi nabożeństwami. Po śmierci matki pospieszyła zaraz rzucić się do Stóp dostojnej swej Królowej i oddała się Jej za córkę z gorącą miłością i mocną ufnością, iż przyjętą zostanie przyrzekając zarazem, iż uważać Ją będzie odtąd jako jedyną i ukochaną Matkę. I rzeczywiście, we wszystkich swych potrzebach i troskach udawała się zawsze do Maryi, jako do Najsłodszej swej Matki. W tym to szczególnie celu, by Ją wszędzie uczczoną widzieć, przedsięwzięła reformę Zakonu Karmelitańskiego, który szczyci się, iż walczy pod sztandarem i pod wyłączną Opieką Królowej Nieba. Ze swej strony Marya nie może nie kochać tych, co Ją kochają, i owszem Ona według Św. Ignacego Męczennika, nigdy nie da się prześcignąć w miłości dla Swych dzieci: „Semper cum amantibus et amantior — Zawsze jest bardziej kochająca niż kochankowie”. Wielka ta Królowa umiała więc nie tylko uznać, ale i przewyższyć miłość ukochanej Swej Córki, wypraszając dla niej obfite Łaski. Jasny dala tego dowód w owym mistycznym i kosztownym naszyjniku, który w Niepojętej Dobroci Swojej przyniosła raz z Nieba naszej Świętej i który własną ręką na nią włożyła; dowodząc tym, jak się cieszy, iż się Teresa stała za Jej pośrednictwem, ukochaną Oblubienicą Jezusa (zob. Życie. Rozdz. 33). Przekonano się lepiej jeszcze, jak ta najczulsza Matka ukochaną córkę swą miłowała, gdy w dzień jej śmierci ukazała się obok niej, by wzmocnić ją w przejściu do żywota wiecznego i błogosławioną jej duszę w objęcia swe przyjąć.

Święta nasza wielkie też miała nabożeństwo do chwalebnego Oblubieńca Maryi, Świętego Józefa; rzec by choćby można, iż jej przypadł zaszczyt rozpowszechnienia w świecie czci tego wielkiego Świętego. Od dzieciństwa najczulszą miała miłość dla Św. Józefa. Nie przedsięwzięła żadnej sprawy nie poleciwszy jej wprzód Świętemu Józefowi, którego nazywała zawsze Ojcem i Panem swoim, by okazać wielką swą Dlań miłość i uszanowanie. Pod Jego to Opieką i wezwaniem poświęciła liczne założone przez siebie klasztory; kiedy zaś sama przez Kościół tytułem Świętej uczczoną została, a niektóre z jej fundacji zamieniły tytuł swój „Świętego Józefa” na tytuł „Świętej Teresy“ ukazała się w Avilli siostrze Izabelli od Św. Dominika i rozkazała, aby natychmiast przybrały na powrót tytuł „Świętego Józefa” oświadczając choćby z wysokości Nieba, iż chce, aby na ziemi nad własną jej Chwałę przenoszono Chwałę Św. Józefa.

Wiadomo jak Świętą naszą powstrzymywała głęboka pokora, gdy szło o wyjawienie Łask z Nieba otrzymanych; a jednak chcąc, aby świat cały czcił Św. Józefa, nie wahała się głosić Łask nadzwyczajnych przez przyczynę Jego jej udzielonych. Zaświadcza w opisie swego życia, iż nie pamięta, aby nie otrzymała kiedykolwiek Łaski, o którą Go prosiła. „Zdumiewającą było by rzeczą — pisze ona — opowiedzieć Łaski niezliczone, którymi Pan uczynił i niebezpieczeństwa tak duszne jako i cielesne, z których mnie wybawił, za przyczyną tego wielkiego Świętego. Co do innych Świętych, zdaje się, jakby Bóg udzielił im władzę ratowania nas w jakiej szczególnej potrzebie tylko; doświadczenie zaś dowodzi, iż Św. Józef ratuje nas we wszystkich potrzebach naszych i ze upodobało się Panu okazać nam przez to, iż tak jak raczył podległym być na ziemi władzy wielkiego tego Świętego, tak również w Niebie robi wszystko, o co on prosi. Wiedząc z długoletniego doświadczenia — mówi wreszcie — jak wiele może u Boga, chciałabym świat cały skłonić do czczenia Go szczególnym nabożeństwem. Widziałam zawsze osoby mające prawdziwe do Niego nabożeństwo, jak wielkie czyniły postępy w cnocie. Poprzestaję na tym, iż zaklinam na Miłość Bożą, wszystkich co mi nie wierzą, by sami tego spróbować zechcieli” (Życie. Rozdz. 6).

OWOC.

Po Zasługach Nieskończonych Jezusa Chrystusa „tak potężną, a tak korzystną dla duszy jest Opieka Najświętszej Maryi Panny — mawiał Św. Franciszek Salezy — iż co do mnie, uważam Ją jako najsilniejszą podporę, jak ą przed Bogiem mieć możemy”. Ojciec Suarez zapewnia nawet, iż według mniemania Kościoła, Opieka Maryi jest nie tylko pożyteczną, ale i potrzebną: gdy Bóg postanowił udzielać wszystkie Łaski za przyczyną Maryi. „Sentit Ecclesia Virginis intercessionem esce utilem ac necesariam — Kościół uważa, iż ​​wstawiennictwo Dziewicy jest pożyteczne i konieczne” (De Im. p. 2, 32).

Kochajmyż więc Maryę i nie przestawajmy błagać Jej Pomocy, jeżeli chcemy uświęcić się i zbawić. Nazwijmy Ją ze świętym Bernardem: „Całą Podstawą nadziei naszej”. Ze Św. Bonawenturą: „Zbawieniem tych, co Ją wzywają”, ze Św. Augustynem „Jedyną Ucieczką grzeszników “, a na koniec witajmy Ją zawsze z całym Kościołem Wojującym jako „Życie i Nadzieję naszą”: Vita, dulcedo, et spes nostra, salve! — Życie, słodyczy i nadziejo nasza, witaj!

Święta Teresa mówiła jeszcze, iż pojąć nie może, aby można było mieć wielkie nabożeństwo do Królowej Aniołów, a nie mieć też szczególnej miłości do czystego Jej Oblubieńca, Św. Józefa, który tu na ziemi — z takim poświęceniem służył Maryi i drogiemu Jej Synowi Jezusowi Chrystusowi.

Udawajmy się więc do naszej Świętej, by uprosiła nam nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny i do Św. Józefa.

MODLITWA.

Cieszę się, o Tereso Święta, iż jesteś w Niebie z chwalebnym Ojcem Twym, Świętym Józefem, który tak Cię ukochał i wspierał na ziemi. Teraz, gdy dziękujesz Mu już i z euforią wpatrujesz się w wielką Chwałę, którą uposażył Go Pan Jezus, poleć mnie potężnemu temu Pośrednikowi, proś Go, aby i mnie wziął w Opiekę Swoją, jakkolwiek bardzo nędzny jestem. O Święta moja! udaj się jeszcze do Boskiej Matki, Która wszystko uczynić może Pośrednictwem Swoim, a ponieważ szczyci się, iż jest „Ucieczką grzeszników” powiedz Jej, iż jestem jednym z nich, a choćby ze wszystkich najnędzniejszym.

Powiedz Jej, aby przychyliła się do prośby twojej i spoglądała odtąd na mnie Wzrokiem pełnym Miłosierdzia, by ratowała mnie w pokusach, wsparła w godzinę śmierci. Powiedz Jej, iż przez Jej Przyczynę spodziewam się żywota wiecznego. Powiedz Jej to, Święta moja Patronko, a Ona wysłucha Cię niezawodnie: gdyż jeżeli tak kochała Cię na ziemi, o ileż więcej kochać Cię musi w Niebie, gdzie więcej jeszcze czcisz Ją i kochasz. Tak, jak Marya jest moją wielką Królową i wielką Pośredniczką przy Jezusie, tak i Ty, Tereso Święta, bądź Pośredniczką moją przy Maryi.

Udaję się też i do Ciebie, o wielki Opiekunie, Święty Józefie. Racz wziąć w Opiekę Swoją, grzesznika najnędzniejszego, jaki żyje na tym świecie. Uproś mi tę Łaskę, błagam Cię przez Miłość ukochanego Jezusa i Maryi, dostojnej Twej Oblubienicy, a także i przez miłość ukochanej Twej sługi, Św. Teresy, która tak pracowała na tej ziemi dla rozszerzenia Chwały Twojej i spraw, abym umarł tak jak Ty w objęciach Jezusa i Maryi.

A Ty Najświętsza Maryo Panno! Ty, Która jesteś zbawieniem, pociechą i bogactwem dusz, spraw, abym był sługą Twoim, bym gorąco Cię kochał. W Tobie pokładam wszystkie nadzieje moje. Ty zaś Najsłodszy i Najukochańszy Zbawicielu, wiesz najlepiej, iż jeżeli wzywam Przyczyny Maryi, Józefa i Teresy Świętej to jedynie dlatego, aby Cię nie stracić i iż owszem chcę kochać Ciebie, a kochać jak najbardziej. Ach — mój Boże, Ty moje wszystko, jedyna Miłości moja i Królu serca mego! panuj, panuj nade mną, rozkazuj zmysłom moim, władzom duszy mojej, a słodkim przymusem Miłości Twojej, daj mi tak słuchać Ciebie jak Sam tego pragniesz. Królu mój i Ojcze mój, oddaję Ci całą wolę i wolność moją: zostań ich Panem i rozporządzaj mną, jak Ci się podoba. Spraw tylko, bym Ciebie kochał i był od Ciebie kochanym — a szczęśliwy jestem, niczego więcej nie pragnę. Amen.

WIANECZEK NA CZEŚĆ ŚWIĘTEJ TERESY do odmawiania na każdy dzień Nowenny.

Najszczodrobliwszy nasz Panie Jezu Chryste! dziękujemy Ci za dar miłosnego nabożeństwa do Najsłodszej Twej Matki Maryi i do Najczystszego Jej Oblubieńca, Św. Józefa, który Teresie swej ukochanej udzielić raczyłeś. Błagamy Cię, przez Twoje i wielkiej tej Świętej i najdroższej Twej Oblubienicy Zasługi, o Łaskę szczególnego i tkliwego nabożeństwa do Najświętszej Matki Maryi i do ukochanego, domniemanego Ojca Twego, Św. Józefa.

1x Ojcze nasz. 1x Zdrowaś Marya. 1x Chwała Ojcu.

1. Jezu, Którego całym pragnieniem

Z Nieba znieść Miłość nam,

I tak tym Bożym rozgrzać płomieniem

Jak nim gorejesz Sam.

2. Ty, coś z euforią biegi na katusze,

Biegi, by na krzyżu umrzeć,

By tylko całą mieć moją duszę,

Całe me serce mieć.

3. Ach, jakoś w serce Teresy czyste

Boski zatopił grot —

Aby jak słońce wiodła ogniste

Serc naszych w Niebo lot.

4. Tak puść Twe strzały i w duszę moją,

Stwórz Sobie w niej Twój Raj,

A mnie — Najsłodszą Miłością Twoją

Płonąć i spłonąć, daj.

V. Módl się za nami Św. Tereso.

R. Abyśmy się stali godnymi Obietnic Chrystusa Pana.

V. Módlmy się. Wysłuchaj nas, Panie, Który jesteś zbawieniem naszym, abyśmy jako pamiątką Błogosławionej Twej Dziewicy, Św. Teresy się cieszymy, tak chlebem niebiańskiej jej nauki karmieni i uczuciami tkliwej pobożności przejęci byli. Przez Chrystusa Pana naszego.

R. Amen.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału