Niemiecka prasa o polskim papieżu: Europa potrzebuje osobowości w rodzaju Jana Pawła II

2 dni temu
Polak Karol Wojtyła należał do najbardziej wpływowych papieży w historii Watykanu. Przyczynił się istotnie do upadku żelaznej kurtyny i zjednoczenia kontynentu. Europa i świat potrzebują dziś takiej osobowości.


Materiał poświęcony Janowi Pawłowi II w związku ze zbliżającą się 20 rocznicą śmierci (02.04.2025) ukazał się w serwisie RND (Sieć Redakcyjna Niemiec). Autor artykułu Thoralf Cleven podkreślił, iż uroczystości pogrzebowe papieża obserwowały miliony ludzi na całym świecie, "co nie było przypadkiem".

Jan Paweł II traktowany był już za życia, przede wszystkim przez młodych ludzi, jak "gwiazda muzyki pop lub święty".

Zastanawiając się nad przyczynami wielkiej popularności polskiego papieża, Cleven przypomniał, iż myślą przewodnią pontyfikatu było hasło "nie lękajcie się, otwórzcie bramy szeroko na Chrystusa". Autor zaznaczył, iż komunistyczne kierownictwo ZSRR wypowiedziało papieżowi wojnę. Zamach na Wojtyłę dokonany przez tureckiego zawodowego zabójcę przypisuje się do dziś sowieckiej KGB.

Właściwy człowiek na adekwatnym miejscu


"Jan Paweł II był adekwatnym człowiekiem na adekwatnym miejscu" – ocenił 26-letni pontyfikat Karola Wojtyły niemiecki dziennikarz. Przypomniał najważniejsze wydarzenie z tych czasów – upadek muru berlińskiego, a tym samym żelaznej kurtyny między Wschodem a Zachodem i rozpad Związku Sowieckiego. Zdaniem autora "proroczo" zabrzmiało ostrzeżenie wygłoszone przez papieża w 1999 r., który zastanawiał się, czy to dobrze, iż na świecie pozostało tylko jedno mocarstwo (USA).

Cleven przypomniał, iż Jan Paweł II potrafił "grać na klawiaturze mediów", co nie zawsze było dobrze przyjmowane w Watykanie.

Autor RND zwrócił uwagę na paradoks w odbiorze papieża: w kołach kościelnych Wojtyła był postrzegany jako "dogmatyczny konserwatysta", natomiast na arenie międzynarodowej uznawany był za otwartego, ostrzegającego przed zagrożeniami i stawiany za wzór.

Dogmatyk czy otwarty?


Zdaniem autora polska Solidarność czerpała wzory ze zorganizowanego przez Kościół katolicki na Filipinach i popieranego przez papieża "oporu bez stosowaniu przemocy" przeciwko dyktaturze Marcosa. Cleven wskazał na bezkompromisowe stanowisko papieża wobec wojny w Iraku. Podczas spotkania z George’em W. Bushem w 2004 r. papież publicznie krytykował politykę USA wobec Iraku, a dwa lata wcześniej odmówił Waszyngtonowi swojego poparcia dla amerykańskiej interwencji.

Dziennikarz RND podkreślił, iż największe zaangażowanie papieża, oprócz wydarzeń w Polsce po 1980 r., dotyczyło dążenia do jednej "Europy od Atlantyku do Uralu". Za realizacją tego celu papież optował podczas pielgrzymki w Niemczech w 1987 r. "Wojtyła miał jasną wizję powojennej Europy" – powiedział RND ekspert do spraw Watykanu Marco Politi.

Celem Europa od Atlantyku po Ural


Papieżowi chodziło o to, by dawni odwieczni wrogowie podali sobie ręce, prosili o przebaczenie i sami przebaczyli. Zdaniem Politiego, Jan Paweł II nigdy nie kierował się ideologią, również w kontaktach z komunistycznymi władcami w Warszawie czy w Moskwie. "Szczególnie wspierał dążenie (Michaiła) Gorbaczowa do wspólnego europejskiego domu" – twierdzi watykański ekspert.

RND przypomniał, iż w swoich wspomnieniach Gorbaczow napisał, iż zmiany w Europie Wschodniej byłyby bez Jana Pawła II niemożliwe. Kanclerz Helmuth Kohl wspominał, iż podczas trzeciej pielgrzymki do Niemiec w 1996 r. papież powiedział mu: "Panie kanclerzu, to wielki moment w moim życiu. Stoję z Panem przy Bramie Brandenburskiej, brama jest otwarta. Mur upadł, Berlin i Niemcy nie są już podzielone. A Polska jest wolna".

Czy dzisiaj należałoby odważyć się na więcej Jana Pawła II? – zastanawia się autor. Znawca Watykanu Politi, uznał to za "pobożne życzenie". "Jan Paweł II mógł być w swoim czasie papieżem-cesarzem. Dziś to niemal niemożliwe. Kościół jest rozdarty z powodu religijnych i kulturowych problemów. Papież nie posiada dziś silnej władzy jaką miał w minionych dziesięcioleciach" – czytamy w serwisie RND obsługującym kilkadziesiąt niemieckich gazet, głównie regionalnych.

Jacek Lepiarz


Idź do oryginalnego materiału