Nie próbujmy zmieniać tożsamości imigrantów

9 godzin temu
Zdjęcie: Uchodźcy Ukraina


Integracja zakłada włączanie nowych osób do społeczeństwa przy założeniu, iż nie musimy być jednorodni – mówi „Kulturze Liberalnej” prof. Aleksandra Grzymała-Kazłowska.

O sytuacji imigrantów w Polsce Ida Zając rozmawia w nowym numerze „Kultury Liberalnej” z prof. Aleksandrą Grzymałą-Kazłowską, profesorem na Wydziale Socjologii i badaczką w Ośrodku Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego. Zdaniem socjolożki Polska zaczyna się zamykać na imigrację spoza Europy.

WIĘŹ – łączymy w czasach chaosu

Więź.pl to pogłębiona publicystyka, oryginalne śledztwa dziennikarskie i nieoczywiste podcasty – wszystko za darmo! Tu znajdziesz lifestyle myślący, przestrzeń dialogu, personalistyczną wrażliwość i opcję na rzecz skrzywdzonych.

Czytam – WIĘŹ jestem. Czytam – więc wspieram

– Myśli się o migrantach jako o tymczasowych pracownikach, którzy nie powinni się tu osiedlać na stałe. Wyraźniejsze staje się również podejście asymilacyjne, czyli oczekiwanie od migrantów nie tylko nauki języka i włączenia się w rynek pracy, ale także odchodzenia od swojej kultury i tożsamości – twierdzi badaczka.

Jak zauważa, „w ostatnim dziesięcioleciu zaczęliśmy się przeobrażać w kraj imigracyjny”. Dopiero wybuch wojny w Ukrainie spowodował, iż „państwo zaczęło szerzej dostrzegać migrantów i potrzebę ich wsparcia”. – Najpierw było to podejście kryzysowe, ale później zauważono, iż potrzebne są rozwiązania systemowe, choćby przy tak podobnej kulturowo grupie jak Ukraińcy – dodaje Grzymała-Kazłowska.

Jednocześnie podkreśla, iż „celem integracji jest wchodzenie w relacje społeczne”. – o ile w społeczeństwie panuje nieufność, lęk, zamknięcie, to proces adaptacji i integracji migrantów jest bardzo utrudniony. choćby o ile nie znają języka dobrze, mogą łatwo wyczuwać nastroje społeczne, czy to w kontaktach z Polakami, czy w przestrzeni informacyjnej – podkreśla socjolożka. Według niej „codzienne reakcje i rozmowy albo motywują migrantów do działania, albo zniechęcają do nauki polskiego czy szukania znajomości”.

– Neguje się paradygmat dwustronności – iż społeczeństwo przyjmujące też ma się dostosowywać do migrantów i musi mieć miejsce instytucjonalne przystosowanie. Integracja zakłada włączanie nowych osób do społeczeństwa przy założeniu, iż nie musimy być jednorodni, iż społeczeństwo się zmienia, iż powinniśmy przyjmować tych „innych”, nie próbując całkowicie zmieniać ich tożsamości – mówi prof. Grzymała-Kazłowska.

Rozmówczyni apeluje o zachowywanie się w stosunku do migrantów z otwartością, propagowanie rzetelnych informacji oraz o pokazywanie w mediach zróżnicowania migracji. – Migranci w mediach są przede wszystkim opisywani w kontekście granicy, ewentualnie wydaleń. Nie przedstawia się ich w zasadzie w kontekście normalnego życia, dokonań, ich wkładu w społeczeństwo – zauważa.

KM

Idź do oryginalnego materiału