Spaliłam most, przez który szłam 15 lat. Spaliłam go moją
książką. Napisanie jej było trudne, ale uwalniające, natomiast wydanie jej i
upublicznienie tego wszystkiego było jeszcze trudniejsze. Jednak z każdym dniem
po jej wydaniu czułam, jak stopniowo z serca spadają mi kamienie, które je
przygniatały.
Przez
ostatnie 15 lat z tą trudną sytuacją zmagałam się głównie razem z Pawłem,
natomiast po wydaniu książki, która była czystą prawdą, poczułam, iż te
wszystkie trudności już nie są już moje. One już tak nie zaprzątają mojej
głowy. Nie są już centralną częścią mojego życia, bo wcześniej wszystko kręciło
się wokół tematu zdrowia.
Jeśli
coś cię męczy, to może warto zrobić coś podobnego. Może czas przyznać, jaka
naprawdę jesteś. Nie musisz przed całą Polską, wystarczy przed samą sobą.
Ewelina
Szot