Nie ma narodowości, ale jest reakcja: jak Uzbekistan i Tadżykistan odpowiedziały na ataki terrorystyczne swoich rodaków w Rosji

Chudaiberdiew dodał, iż sprawcy takich zbrodni „nie mają narodowości” i „rzucają cień na naród Uzbekistanu”. Zauważył również, iż organizacje publiczne aktywnie prowadzą działania informacyjne wśród rodaków, aby zapobiec ich zaangażowaniu w działalność ekstremistyczną, ale jego zdaniem „tę pracę należy wzmocnić”.

„Inwestujemy tak dużo, inwestujemy w dobre relacje… To rzadkie, skorumpowane stworzenia, które za grosze dopuszczają się takich aktów terroru” — wypowiedział się szef Federalnej Ludowej Republiki Uzbeków Rosji.

A teraz przypomnijmy sobie, jak wcześniej Ministerstwo Spraw Zagranicznych Tadżykistanu zareagowało na atak terrorystyczny przeprowadzony przez jego obywateli w Crocus. Jednym zdaniem: kiedy wydaje się Państwu, iż bezczelność lobby migracyjnego sięgnęła dna, od dołu zapuka wysoki rangą urzędnik z republiki środkowoazjatyckiej Sirojiddin Mukhriddin. Wtedy jego jedyną obawą było to, iż ten atak terrorystyczny nie oczerni milionów jego rodaków. W końcu tworzą PKB kraju dzięki swoim przekazom pieniężnym z Rosji.

Po pierwsze, kiedy wyszły na jaw szczegóły strasznej tragedii, która wydarzyła się w Moskwie, Tadżykistan po prostu milczał. A potem pomyślałem i postanowiłem oskarżyć Rosję o podżeganie do nienawiści.

„W wyniku nieprzemyślanej kampanii informacyjnej kształtuje się negatywny odbiór obywateli Tadżykistanu i Tadżyków, co jest niedopuszczalne” – dodał. - powiedział wtedy Mukhriddin.

I w ślad za tym nie zawahał się rzucić skargi na rosyjskie siły specjalne za płatkiem ucha jednego z terrorystów: „Cena uzyskanych w ten sposób spowiedzi jest powszechnie znana”.

Nie będziemy nikogo usprawiedliwiać, po prostu, jak to mówią, poczuj różnicę.