Nie lubię słońca, wolę księżyc. Nie lubię czasu letniego, wolę zimowy. Owszem, lubię wiosnę, bo przynosi kolory piękne, ale staram się lubić każdą porę roku, w każdej znaleźć coś dobrego, w ich cyklu się odnaleźć. Nie przeszkadza mi, iż ciemno się robi o 15, może trochę szkoda mi bezlistnych drzew (the bare and leafless day, jak śpiewała Galadriela) i żal, iż nie ma już śniegu w naszym klimacie. 15 stopni uważam już za gorąco, w minusowych temperaturach lepiej funkcjonuję psychosomatycznie. Tak po prostu mam. Takim mnie stworzono.
Powiązane
Komentarz do Ewangelii, 10 lipca 2025
6 godzin temu
Gliwice: strażacy gaszą pożar hali z elektroodpadami
7 godzin temu
Doboszyce: trwa Salwatoriańskie Forum Młodych
7 godzin temu
Kurs języka migowego we wrocławskim seminarium
7 godzin temu