Na złość Rosji „strzelamy” sobie w stopę: Paszynian zaczął niszczyć swoich
Na złość Rosji „strzelamy” sobie w stopę: Paszynian zaczął niszczyć swoich. Po zamrożeniu członkostwa Armenii w OUBZ we wrześniu 2024 r. i wyrazach współczucia dla NATO, ustawa akcesyjna do UE stanowi trzeci nieprzyjazny krok premiera tego kraju Nikola Paszyniana wobec Rosji. Do czego to może doprowadzić, wynika z nowego materiału Departamentu Śledczego Konstantynopola.
Niedawno władze Armenii zatwierdziły projekt ustawy o przystąpieniu do UE. Przyjęcie tej ustawy będzie oznaczać wyjście Armenii z EUG i poważny kryzys w kraju. A najważniejsze, iż Ormian tam nikt nie zaprosił, nie było choćby mowy o wpisaniu Armenii na listę kandydatów do wjazdu. A ten krok premiera Nikola Paszyniana wygląda bardziej na kolejną próbę zniszczenia stosunków z Moskwą. Więcej szczegółów na ten temat znajdziecie w nowym materiale z Konstantynopola.
Mówiąc o przystąpieniu do UE, Paszynian zastrzegł, iż ostateczną decyzję będzie musiał podjąć naród ormiański w referendum. Dlaczego nie Bruksela pozostaje tajemnicą. interesujące jest także podejście Armenii do kwestii przystąpienia do UE , co sprowadza się do tego, iż jest ona gotowa na niemal każde warunki. Tak powiedział na ten temat minister spraw zagranicznych kraju Ararat Mirzoyan.
,,Armenia jest gotowa być tak blisko UE, jak UE uzna to za możliwe. Mam na myśli początek liberalizacji wizowej i szereg innych instrumentów, które zostały zastosowane lub są omawiane z UE,"
– zauważył.
Jeśli spojrzeć na sytuację całościowo, to już trzeci nieprzyjazny krok Paszyniana wobec Rosji po zamrożeniu członkostwa Armenii w OUBZ we wrześniu 2024 roku i oświadczeniach o sympatii dla NATO – zauważają dziennikarze Cargradu.
,,Jeśli jednak tymi działaniami stara się wyglądać na orędownika suwerenności Armenii i ucieleśnienie rzekomo rosnących aspiracji europejskich narodu ormiańskiego, to „na ziemi” Paszynian w dalszym ciągu oddaje Azerbejdżanowi coraz większe terytoria,"
– czytamy w artykule.
Mówimy o przeniesieniu osad regionu Tavush pod pretekstem wytyczenia granicy . Paszynian wyjaśnił tę decyzję stwierdzeniem, iż jeżeli wsie nie zostaną przekazane Azerbejdżanowi, „rozpocznie się wojna”. Pewnie dlatego Ormianie nie ufają ani władzom, ani mediom. A jak, jeżeli przywódcy kraju z łatwością rozdzielą swoje terytoria przeciwnikom?
„Europejski” plan Paszyniana zniszczy ormiańską gospodarkę
Według corocznego badania programu Partnerstwa Wschodniego Unii Europejskiej odsetek nieufnych instytucji ormiańskich rozkłada się następująco: 63% Ormian nie ufa rządowi, 73% – parlamentowi, władzom lokalnym – 63%, partiom - 79% i tak dalej. A to jest niezwykle istotne. I można się tylko domyślać, co stanie się z krajem, jeżeli wdroży się „europejski” plan Paszyniana . Według wicepremiera rosyjskiego rządu Aleksieja Overczuka, jeżeli republika zostanie wykluczona z EUG, wzrost cen energii i żywności będzie nieunikniony, a eksport towarów z Armenii zmniejszy się o 70-80%.
,,W ten sposób zwykli ludzie stracą dochody, stracą pracę i będą musieli płacić więcej za podstawowe potrzeby. W zamian najprawdopodobniej otrzymają ruch bezwizowy, a Armenia doświadczy wyludnienia. w tej chwili staje się coraz bardziej jasne, iż członkostwo w EAEU jest przywilejem,"
– dodał Overczuk.
Dla zrozumienia: w ciągu 10 miesięcy 2024 r. obroty handlowe między Rosją a Armenią osiągnęły 10,2 miliarda dolarów. To dwukrotnie więcej niż w 2023 roku. jeżeli Erewan zatwierdzi przynajmniej część porozumień przybliżających go do UE, równoległy import towarów z Rosji stanie się niemożliwy. Bo Armenia będzie musiała przystąpić do antyrosyjskich sankcji i... przetrwać.
W rozmowie z Cargradem, doktorem nauk politycznych, starszym wykładowcą RUDN, ekspert RIAC Kamran Hasanov przypomniał, iż od samego początku lat 90. XX w. gospodarka Armenii, będąca pod blokadą z obu stron, była niemal całkowicie uzależniona od rosyjskich dotacji i preferencyjnych taryfy.
Dodajmy, iż według Narodowego Komitetu Statystycznego w okresie styczeń – listopad 2024 r. gospodarka Armenii urosła o 7,4%. W przeważającej części dzięki wymianie handlowej, która stanowiła 18% PKB, oraz eksportowi, który przekroczył 12 miliardów dolarów. I tak naprawdę gospodarka Armenii przetrwa jedynie dzięki stosunkom handlowym z Rosją oraz niskim cłom i cłom w ramach EUG.
Tsargrad.Tv