Co ci przypomina niżej opisana sytuacja? Czy to nie jest
zachowanie ludzi także, współczesnych? Bo co się działo podczas pierwszej
pandemii covid-19, albo gdy wybuchła wojna na Ukrainie?
Masowe
wykupywanie produktów spożywczych, paliwa, masowe wypłaty gotówki z bankomatów.
Żeby tylko mieć zapas.
Izraelici
na pustyni robili podobnie. Też chcieli sobie manny nazbierać na zapas. Ale to
nie działało, manna była przeznaczona tylko na 1 dzień, potem się psuła. Ważne
tu było zaufanie Bogu, iż On da im wszystko, czego potrzebowali w odpowiednim
czasie.
I
to jest także wskazówka dla dzisiejszego człowieka, a zwłaszcza dla ciebie, bo
czy nie jest tak, iż martwisz się o wszystko – o wysokie ceny, o brak wody, o
brak węgla, o raty kredytów, a o swoje zbawienie się nie martwisz?
Wj 16, 11-21:
I
przemówił Pan do Mojżesza tymi słowami:
«Słyszałem szemranie Izraelitów.
Powiedz im tak: O zmierzchu będziecie jeść mięso, a rano nasycicie się chlebem.
Poznacie wtedy, iż Ja, Pan, jestem waszym Bogiem».
Rzeczywiście wieczorem przyleciały
przepiórki i pokryły obóz, a nazajutrz rano warstwa rosy leżała dokoła obozu.
Gdy się warstwa rosy uniosła ku
górze, wówczas na pustyni leżało coś drobnego, ziarnistego, niby szron na
ziemi.
Na widok tego Izraelici
pytali się wzajemnie: «Co to jest?» - gdyż nie wiedzieli, co to było. Wtedy
powiedział do nich Mojżesz: «To jest chleb, który daje wam Pan na pokarm.
To zaś nakazał wam Pan: Każdy z was
zbierze dla siebie według swej potrzeby, omer na głowę. Każdy z was przyniesie
według liczby osób, które należą do jego namiotu».
Izraelici uczynili tak i zebrali
jedni dużo, drudzy mało.
Gdy mierzyli swój zbiór omerem, to
ten, który zebrał wiele, nie miał nic zbywającego, kto zaś za mało zebrał, nie
miał żadnego braku - każdy zebrał według swych potrzeb.
Następnie Mojżesz powiedział do nich:
«Niechaj
nikt nie pozostawia nic z tego do następnego rana».
Niektórzy nie posłuchali Mojżesza i
pozostawili trochę na następne rano. Jednak tworzyły się robaki i nastąpiło
gnicie. I rozgniewał się na nich Mojżesz.
Zbierali to każdego rana, każdy
według swych potrzeb. ale gdy słońce goręcej przygrzewało, topniało.
Ewelina
Szot