Na teście dwie różowe kreski, zaczęłam krzyczeć z radości. Niepokalana uprosiła nam dar życia

9 miesięcy temu
Zdjęcie: Opoka


Od początku naszej wspólnej drogi byliśmy otwarci na życie, ale gwałtownie zorientowaliśmy się, iż jest jakiś problem. Od ślubu minął rok, potem drugi, a dziecka nie było. Zaczęliśmy szukać pomocy u lekarzy. Propozycją, jaką słyszeliśmy najczęściej, było in vitro – wspominają Ewelina i Paweł Kośmidrowie z Łukowa.
Idź do oryginalnego materiału