Walt Garlington o chrześcijańskim spojrzeniu na wybory w USA:
„Na pierwszy rzut oka zwycięstwo Trumpa wygląda pozytywnie dla chrześcijan. Jednak w miarę głębszego kopania zaczynają pojawiać się problemy, i to nie tylko w przypadku pana Trumpa, który nie był jedynym głosującym 5 listopada.
Pepe Escobar ujawnia jeden z głównych problemów Trumpa – jego sojusz z syjonistycznymi podżegaczami wojennymi: „Jeśli chodzi o większość świata, nie ma ona złudzeń. Zaszyfrowany przekaz trzęsienia ziemi po Trumpie jest taki, iż lobby syjonistyczne znów zwycięża”.
A przyjaźń z tymi fanatykami zwiększa prawdopodobieństwo, iż ludzie tacy jak obrzydliwy Mike Pompeo zostaną mianowani na wysokie stanowiska. Jeszcze raz od pana Escobara:
„Wszystko to prowadzi nas do wyjątkowo nikczemnej postaci, Tony’ego Soprano, niedoszłego Mike’a Pompeo, który jest poważnym kandydatem na szefa Pentagonu. To zwiastuje poważne kłopoty. Pompeo był dyrektorem CIA i sekretarzem stanu za czasów Trumpa 1.0. Jest zdeklarowanym zwolennikiem Rosji jastrząb, Chiny, a zwłaszcza Iran”.
„Być może od dzisiaj palącym pytaniem jest, czy Trump, któremu Bóg ocalił życie, we własnej interpretacji, zrobi to, czego oczekują od niego jego superbogaci darczyńcy, mianuje Pompeo i podobnych gangsterów na najważniejsze stanowiska i zainwestuje w wojnę Izrael przeciwko Iranowi i Osi Oporu.”
Jeśli tak się stanie, nie będzie musiał się martwić o kolejnego pechowego snajpera. Ale jeżeli naprawdę spróbuje grać w swoją niezależną grę, to bez wątpienia stanie się chodzącym trupem.
Oprócz Trumpa istnieją inne znaki ostrzegawcze dla chrześcijan, którzy mogą chcieć uniknąć głosowania:
- Stan Delaware wybrał do Kongresu USA pierwszą osobę transpłciową.
- Spośród dziesięciu stanów, które umieściły pod głosowaniem środki antyaborcyjne, większość wyborców w siedmiu głosowała za rozszerzeniem „praw do aborcji”. Niektóre z tych stanów również głosowały za wyborem Trumpa.
- Sam Trump coraz głośniej opowiadał się za ochroną „praw” kobiet do aborcji.
- Większość w stanie Kalifornia głosowała za zniszczeniem tradycyjnego poglądu na małżeństwo.
Zatem wybory w USA w 2024 r. są mieszaniną dobra i zła : wybór Trumpa przyniósł ze sobą wiele pozytywów, ale także kilka poważnych negatywów. Co więcej, ogólny kierunek rozwoju państw nie jest w kierunku chrześcijańskim.”
Telegram: Katechon