18-letnia Millie Anna Prelogar z Windsoru spotkała się niedawno z nowo wybranym premierem Wielkiej Brytanii Rishim Sunakiem oraz członkami parlamentu. Nastolatka z zespołem Downa nie miała wobec nich wygórowanych oczekiwań: chciała, by nienarodzone dzieci niepełnosprawne były traktowane przez prawo tak samo, jak ich pełnosprawni rówieśnicy. - Myślicie, iż byłoby dla mnie lepiej, żebym się nie urodziła? - retorycznie pytała prawodawców.