Refleksja nad Sądem Ostatecznym: Myśli o Sądzie Ostatecznym skłaniają nas do głębokiej refleksji nad naszym życiem i relacją z Panem Bogiem. Sąd Ostateczny to moment, w którym każdy z nas zostanie osądzony przez Bożą Sprawiedliwość. Niech ta myśl prowadzi nas do życia w stanie Łaski, wierności Bożym Przykazaniom i miłości do bliźniego. Codziennie starajmy się żyć w zgodzie z Naukami Ewangelii, gotowi na spotkanie z Panem Jezusem. Niech nasze uczynki i modlitwy będą świadectwem naszego oddania Panu Bogu i pragnienia wiecznego zbawienia. Niech to rozważanie zainspiruje nas do głębszej refleksji nad naszym życiem i przygotowaniem na spotkanie z Panem Bogiem!
Zobacz film:
Posłuchaj rozważania:
Opłakanyż ten Dzień będzie,
Kiedy się prochu dobędzie
Na Sąd straszny człek mizerny.
Bądź mu, Boże, Miłosierny!
Z takiego rozmyślania mówi wielebny Piotr Skarga puszczajmy do serca bojaźń Bożą: niechaj się przelęknie, a od bojaźni począwszy, niech miłością skończy. Mówmy z Dawidem: A kto, Panie, poznać może moc Gniewu Twego, a w bojaźni kto przeliczy Gniew Twój? (Psalm 89). Kto wie, jako Pan Bóg wielki, ten też wie jako wielka Sprawiedliwość i Gniew Jego. A kto się nie zlęknie? Przeraź, Panie, mówi tenże Prorok, bojaźnią Twoją serce moje, bom się przeląkł Sądów Twoich” (Psalm 118). Jest bojaźń, która o Łasce Bożej nie wątpi, a szuka środków, którymi z tego wyniść może, czego się boi. Lew zaryknął, mówi Prorok, a kto się nie zlęknie (Amos)? On cichy Baranek, który wszystkich zbawiać przyszedł, lwem się na On Swój Dzień uczyni, i zapalczywość Swoją i Gniew na złych i niewdzięcznych wypuści. A On, Który za ludzi wylał Krew Swoją, w ludzkiej krwi brodzić będzie. Czemu, pyta go Prorok, czerwona szata twoja, jako tych, co w prasie wino depczą? A On odpowiada: Zdeptałem narody w Gniewie Moim, podeptałem je w zapalczywości Mojej i krwią ich zmazałem szaty moje; Dzień Pomsty Mojej, Dzień odpłaty Mojej przyszedł (Ks. Iz. 63).
A więc do czasu sobie o Miłosierdziu Boskim otuchę czyńmy, a póki trwa, tego czasu dobrze używajmy. Przyjdzie czas, gdzie Miłosierdzie odstąpi, a Sprawiedliwość szczera, nieodwłoczna, niezbyta, nieuchronna nastąpi. Jako się ukażem, jako się skryjem? Skryć się niepodobna, ukazać się nieznośno. Lepiej się teraz z Barankiem jednać, niźli się potem ze lwem potykać. Lepsza bojaźń, zwłaszcza winnemu, niźli głupie bezpieczeństwo. Króla kto ranił, a przecię nie ucieka? Bogaśmy obrazili i Chrystusa ukrzyżowali, a przecie się nie boim? Kain mówił: Zabije mnie każdy, kto mnie znajdzie (1. Mojż. 4), a my bezpieczniejem? Tenże co nas karać chce, abyśmy od Jego gniewu uciekali i o sobie radzili, nas miłościwie przestrzega. I upominając nas, ten Dzień swój przyrównał do sidła, do złodzieja, do nocy, do nagłego pańskiego z gościny do sług przyjazdu. Jeśliś ostrożny ptak, bój się sieci i w szczerym polu; jeśliś dobry gospodarz, miej na złodzieja straż; jeżeli w nocy najść ma na cię nieprzyjaciel, nie zasypiaj: na śpisz się gdy bitwę wygrasz i wojna się skończy. Jeślić Pan rzekł: przyjdę, gdy się nie spodziejesz, pilnujże co godzina dobry sługo, abyś otworzył, skoro zakołacze, abyś odniósł pilności twojej wysługę,
Nie obżeraj się, mówi Pan (Łuk. 21), aby cię twardy sen nie zmorzył, a do czujności abyś sposobniejszy zostawał, nie obciążaj serca świeckimi pracami i nabywaniem tego, czego odbieżeć musisz. Wynoś wczas z nagłego ognia świata tego co możesz, a posyłaj przed sobą, gdzie to tam znajdziesz, gdy przez ręce ubogich poślesz. Przed chorobą, mówi Mędrzec (Eccl. 18), szukaj lekarstwa i przed Sądem pytaj się sam; bo w chorobie trudno znaleźć lekarstwo, a do Sądu przyszedłszy, wszystko, mieć gotowe potrzeba. Jako w bitwie dwakroć nie płaci błądzić, bo raz zbłądziwszy, poprawić się czasu nie masz; tak i na tym Boskim Sądzie, raz straciwszy, nie masz gdzie apelować.
A obracając bojaźń w miłość: Szczęśliwi, którzy ten Sąd i Przyjście Syna Bożego miłują i pragnąć go mogą; do których mówi Pan: Wy patrzcie, a podnieście głowy wasze, bo się przybliża Odkupienie wasze (1. Tym. 4). Innym srogi postrach, ale dobrym to przyjście wielkie wesele przyniesie. Jako się Apostoł weselił mówiąc: Dobrąm robotę robił, biegum dokonał, wiarym dochował; zatem zachowana mi jest korona sprawiedliwości, którą mi odda na on dzień Sędzia Sprawiedliwości, a nie tylko mnie, ale wszystkim, którzy miłują Przyjście Jego (2. Tym. 4). Więzień słusznie o zbrodnie i grzechy swoje pojmany, do sądu się nie kwapi, każdej odwłoce rad, nie ciężki mu łańcuch i okowy i wszystkie w wieży (w więzieniu) nędze: na każde się skrzypnienie drzwi przelęka, jeżeli go do sądu nie wołają. ale niewinny, a spotwarzony sądu pragnie i o sędzim się pyta, i prosi, aby zasiadł; każda mu nędza w wieży i odwłoka przykra. Tak sługa Chrystusowy, dobrym się sumieniem ciesząc, Sędziemu rad. O Boże, daj to nam ufanie na on Dzień, przy śmierci naszej, gdy nas do tego prawa zawołają. Jako dobra małżonka z dalekiej drogi czekając męża, a czyniąc to co jej rozkazał, wiary mu dochowując, ustawicznie wzdycha, oknem wygląda, co wrotami ruszą, jego się spodziewa, o nim najmilsza jej rozmowa i lepszej nowiny nie ma, jedno gdy powiedzą: przyjechał; a zła, cudzołożna, rada by o nim nie słyszała i do wrót go nie puściła: tak dobry Chrześcijanin z Swoim Chrystusem czyni, tak Przyjście Jego miłuje. Bo wszystkie dobra Jego z Nim mu przychodzą: kończy nędze i tęskności i złe dni świata tego, składa żałobę, w której chodził, kończy roboty, a bierze zapłatę i otwiera mu Pan Chwałę i euforia i one przybytki bogatego pokoju i bezpiecznego pomieszkania na wieki wieczne.
Przyjdź Panie Jezu Chryste, przyjdź pierwej do serca Łaską i Duchem Twoim, który by nas od grzechów ukarał, nauczył, usprawiedliwił i do Sądu Twego przyprawił. A gdy się najlepiej na Twój Sąd przygotujem, a czuwać u wrót będziem, zakołać, abyśmy ochotnie Tobie otworzyli a z Tobą Wiecznych Dóbr Twoich zażyli. Amen.
Modlitwy.
Św. Alfons Liguori Jak zapewnić sobie zbawienie 1885
Modlitwa grzesznika na pamięć o Sądzie Ostatecznym Św. Alfonsa Liguori
O! Zbawco mój, mój Boże! jakiż Wyrok gotujesz na mnie na Dzień Ostateczny? Jezu mój, gdybyś teraz słuchał mnie rachunku z życia mojego, cóżbym innego mógł Ci odpowiedzieć, jak to tylko, żem na tysiąc piekieł zasłużył? Tak zaiste, Najdroższy Odkupicielu mój, rzeczą jest niewątpliwą, żem na tysiąc piekieł zasłużył; ale wiedz, iż kocham Cię i kocham Cię więcej, jak siebie samego, a co do zniewag, którem Ci wyrządził, tak za nie żałuję, iż miałbym się za szczęśliwego, żebym był raczej wszelkie poniósł nieszczęście, aniżeli żebym miał był ściągnąć na siebie Twoje nieupodobanie. Ty potępiasz, o! Jezu mój, Ty potępiasz grzeszników zatwardziałych, ale nie tych, którzy za grzechy żałują i którzy chcą Cię miłować; otom u Nóg Twoich z sercem skruszonym, wyrzecz przeto do mnie słowa przebaczenia. Wszak mi to przyrzekłeś przez usta Twego Proroka: „Wróćcie się do Mnie, a nawrócę się do was” (Ks. Zach. 1, 3). Wyrzekam się wszystkiego, za czym dotąd tak zapamiętale uganiałem się; wyrzekam się wszelkich uciech, wszelkich dóbr świata tego, i nawracam się i przywiązuję się do Ciebie, Najdroższy Odkupicielu mój. O! przygarnij mnie do Serca Twego, i zapal mnie Świętą Miłością ku Tobie; niech mnie orzotek ogarnie, żeby mi już nigdy nie przyszło na myśl odłączać się od Ciebie, Jezu mój, zbaw mnie i niech zbawieniem moim będzie miłować Cię na zawsze i uwielbiać zlitowania się Twoje nade mną: „Miłosierdzie Pańskie na wieki chwalić będę” (Ps 88, 2).
Maryo! Nadziejo moja, moja Ucieczko i moja Matko, wspieraj mnie i wyjednaj mi świętą wytrwałość. Nikt jeszcze z uciekających się do Ciebie nie poszedł na potępienie. Tobie się więc polecam, zlituj się nade mną! Amen.
Modlitwa grzesznika o przebłaganie Sprawiedliwości Bożej na Sądzie Bożym Św. Alfonsa Liguori
Boże mój! jeżeli Cię teraz nie przebłagam, wtedy czasu w przebłaganie nie będzie. ale jakże Cię przebłagam ja, którym tyle razy wzgardził Twoją Łaską dla marnych uciech ziemskich, dla chuci zwierzęcych? Jam odpłacił niewdzięcznością Twoją niezmierną miłość. W jakiż sposób może nędzne stworzenie godnie zadość uczynić za obrazy wyrządzone Swemu Stworzycielowi? O! Panie, składam Ci dzięki, iż Miłosierdzie Twoje dostarczyło mi środka przebłagania Cię i zadośćuczynienia. Bo oto skoro Ci w ofierze Krew i Śmierć Pana Jezusa, Boskie Syna Twojego, wnet ujrzę Sprawiedliwość Twoją zadowoloną takim nadmiarem zadośćuczynienia. ale trzeba mi dołączyć do tego żal własny; o! to też, Boże mój, z całego serca żałuję za wszystkie obelgi, którem Ci wyrządził. Teraz więc sądź mnie, o! mój Odkupicielu. Brzydzę się najmocniej tym wszystkim jak onym Cię zasmucałem. Kocham Cię nad wszystko i z całej duszy mojej, i postanawiam miłować Cię zawsze, a raczej umrzeć, aniżeli jeszcze Cię obrazić. Przyrzekłeś przebaczenie każdemu żalem przejętemu, a przeto sądźże mnie teraz i odpuść mi grzechy moje. Poddaję się karze, na jakąm zasłużył, ale przywróć mnie do Łaski Swojej i spraw, bym w niej wytrwał aż do śmierci. Tego mam nadzieję.
O! Maryo, Matko moja, składam Ci dzięki za tyle Miłosierdzia, któreś mi wyjednała. Racz mnie wspierać aż do końca. Amen.
Modlitwy grzesznika o wybawienie od ognia piekielnego Św. Alfonsa Liguori
Modlitwa I. O! Panie mój, oto u Nóg Twoich ten nędznik, który tyle razy zlekceważył sobie Łaskę Twoją
O! Panie mój, oto u Nóg Twoich ten nędznik, który tyle razy zlekceważył sobie Łaskę Twoją i karę Twoją. O! Jezu mój, jakże byłbym do pożałowania, gdybyś się był nie ulitował nade mną; ileż to już lat byłbym przebył w tej ognistej i smrodliwej otchłani, w której w tej chwili skwarzy się tylu mnie podobnych. O! Odkupicielu mój, czemuż myśl ta nie rozpala mnie miłością ku Tobie? Jakże mógłbym jeszcze przez cały czas odważać się na obrażanie Ciebie. O! nie, niech już tego nigdy nie będzie, mój Dobry Jezu! ześlij raczej śmierć na mnie. A ponieważ zacząłeś, dokonajże Dzieła Twego: wyrwałeś mnie z kału grzechów moich, i z taką miłością powołałeś do umiłowania Ciebie; o! sprawże teraz, żebym czas ten, jaki mi jeszcze pozostawiasz, całkiem zużył dla Ciebie. Jak niezmiernie pragnęliby potępieni jednego dnia, jednej godziny, z czasu tego, którego mi jeszcze raczysz nie odmawiać! A ja jakiż z niego uczynię użytek? Czyż nie przestanę trawić go na rzeczy Tobie niemiłe? Nie, Jezu mój, nie dozwalaj tego, zaklinam Cię przez Zasługi Krwi Tej, która dotąd zasłaniała mnie od piekła. Kocham Cię, moje Dobro Najwyższe, i ponieważ Cię kocham, żałuję, żem Cię obrażał, chcę zacząć Cię kochać!
Królowo moja i moja Matko, Maryo! módl się za mną do Jezusa i wyjednaj mi dar wytrwałości i miłości. Amen.
Modlitwa II. Jezu mój, Krew Twoja i Twoja Śmierć są nadzieją moją
Jezu mój, Krew Twoja i Twoja Śmierć są nadzieją moją; Tyś umarł, żeby mnie wybawić od śmierci wiecznej. O! Panie, któż z Męki Twojej odniósł więcej ode mnie, którym tyle razy zasłuż na piekło? Błagam Cię, nie dozwalaj, żebym dłużej żyjąc, miał znowu odpłacać się Tobie niewdzięcznością za tyle Łask, którymiś mnie obdarzył. Wyzwoliłeś od piekła, gdyż nie chcesz, żebym gorzał w tym ogniu mściwym, ale żebym palił się świętym ogniem miłości ku Tobie; dopomóż mi więc do spełnienia w tym Woli Twojej. Gdybym był w piekle, nie mógłbym już miłować Cię, ale ponieważ dozwolone mi jeszcze miłować Cię, więc chcę Cię miłować; tak jest, kocham Cię, Dobroci nieskończona, kocham Cię, Odkupicielu mój, któryś mnie tak umiłował! Jak mogłem żyć tak długo, nie pamiętając o Tobie! Składam Ci dzięki, żeś o mnie nie zapomniał; gdybyś o mnie zapomniał, albo już byłbym w piekle, albo nie miałbym żadnego żalu za grzechy. Tę boleść, jakiej doznaje serce moje, żem Cię obraził, to pragnienie, jakie mam miłowania Cię bardzo, są to dary Łaski Twojej, które przychodzą mi na pomoc. Dzięki Ci za to Jezu mój. Odtąd mam nadzieję, iż poświęcę Tobie życie, jakie jeszcze pozostaje. Wyrzekam się wszystkie, o niczym już innym myśleć nie chcę, jak tylko, żeby Tobie służyć i Tobie się przypodobać. Przypominaj mi ciągle piekło, na którem zasłużył, i Łaski, któremiś mnie obdarzył; nie dozwalaj, żebym już kiedy miał Cię odstąpić i sam skazać się na tę otchłań mąk wiecznych.
O! Matko Boga, módl się za mną biednym grzesznikiem. Twoje to Pośrednictwo uchowało mnie od piekła, Najdroższa Matko moja! Uchowajże mnie jeszcze od grzechu, który jedynie może mnie znowu skazać na piekło. Amen.
Modlitwa III. O! Boże mój, Tyś moim Dobrem Najwyższym, a jednakże tylem razy utracił Cię dobrowolnie
O! Boże mój, Tyś moim Dobrem Najwyższym, a jednakże tylem razy utracił Cię dobrowolnie! Wiedziałem, iż grzechem ciężko Cię obrażę, iż utracę Łaskę Twoją, i dopuściłem się tego. O! gdybym nie widział Cię przygwożdżonym do krzyża, o! Synu Boży, gdybym Cię nie widział umierającym na tym strasznym rusztowaniu, już bym nie miał odwagi prosić Cię o przebaczenie i spodziewać się takowego. – Ojcze Przedwieczny, odwróć Oczy Twoje od mojej nikczemności, i zwróć je na Twego Syna ukochanego, który prosi Cię o Miłosierdzie nade mną; wysłuchaj Go i przebacz mi. W tej oto chwili powinienem bym być w piekle od lat wielu, bez nadziei miłowania Cię i odzyskania Twojej Łaski utraconej. Boże mój nienawidzę bardziej, jak wszelkie inne zło, zniewagę jaką Ci wyrządziłem wyrzekając się Twojej Łaski i wzgardzając Twoją Miłością dla niegodziwych uciech ziemskich. O! czemuż raczej tysiąc razy nie umarłem! Jak mogłem być tak ślepym i szalonym! Panie, dzięki Ci, żeś mi udzielił jeszcze czasu do naprawienia złego, któregom się dopuścił. Ponieważ z Miłosierdzia Twojego nie jestem w piekle, i mogę Cię miłować, o! Boże mój, więc chcę Cię miłować, nie chcę już odkładać całkowitego mojego nawrócenia. Kocham Cię Dobroci Nieskończona; kocham Cię, o! Życie moje, Skarbie mój, Miłości moja, i moje Wszystko. Przypominaj mi nieustannie, o! Dobry Mistrzu i Miłość jakąś miał ku mnie i piekło, w którym powinienem bym się znajdować, aby myśl ta pobudzała mnie ciągle do czynienia aktów miłości, ciągle powtarzając: Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię.
O! Maryo, Królowo moja, moja Nadziejo i moja Matko! gdybym był w piekle, nie mógłbym Cię już miłować; kocham Cię, o! Matko moja, i w Tobie mam nadzieję, iż już nie przestanę Cię miłować, Ciebie i Boga mojego. Wspomagaj mnie, módl się za mną do Jezusa. Amen.
Modlitwa IV. Boże mój! gdybyś pogrążył mnie był do piekieł
Boże mój! gdybyś pogrążył mnie był do piekieł, jak już na to tyle razy zasłużyłem, i gdybyś potem wywiódł mnie stamtąd, z Miłosierdzia Swego, jakżeż byłbym Ci wdzięcznym! I jak świątobliwe życie byłbym zaczął wieść od tej chwili. ale teraz, gdy większego jeszcze Miłosierdzia zachowałeś mnie od tego, cóż uczynię? Czyż i przez cały czas obrażać Cię będę i Gniew Twój wyzywać, żebyś rzeczywiście skazał mnie na płomienie tego więzienia buntowników przeciw Twojej Miłości, gdzie gore już dusz tyle, które mniej ode mnie popełniły grzechów? Niestety, Boski mój Odkupicielu, to właśnie czyniłem dawniej: zamiast korzystania z czasu, któryś mi dawał dla opłakania grzechów moich, nadużyłem go dla pobudzania jeszcze bardziej Sprawiedliwego Gniewu Twojego. Dzięki składam Nieskończonej Dobroci Twojej, żeś mnie znosił tak długo, gdyby nie była ona nieskończoną, jakżeby mogła mnie ścierpieć? Składam Ci więc dzięki, żeś mnie wyczekiwał dotąd z taką cierpliwością i dziękuję Ci w szczególności za światło, którego mi udzielasz w tej chwili, a przez które dajesz mi poznać moje szaleństwo i złość, jakiej się dopuściłem obrażając Cię tylu grzechami. Jezu mój, brzydzę się nimi i żałuję za nie z całego serca; odpuść mi przez wzgląd Męki Twojej i dopomóż Łaską Twoją, żebym Cię już nie obrażał. Już teraz słusznie obawiać się mogę, żebyś po pierwszym grzechu śmiertelnym jaki popełnię, nie opuścił mnie na zawsze. O! Panie, zaklinam Cię, stawiaj mi przed oczyma ten słuszny powód obawy, gdy szatan znowu przywodzić mnie zechce do Twojej obrazy. Boże mój! kocham Cię i nie chcę Cię utracić, wspieraj mnie Łaską Swoją.
Udziel mi wsparcia Twego i Ty, o! Przenajświętsza Matko, spraw, żebym nigdy nie omieszkiwał uciekać się do Ciebie, gdy natrze na mnie pokusa, żebym już nie utracił Boga mojego. O! Maryo, Tyś moją nadzieją. Amen.
Modlitwa V. Gdybym wtedy teraz był potępionym, jak na to zasłużyłem
Gdybym wtedy teraz był potępionym, jak na to zasłużyłem, o! mój Odkupicielu, byłbym ustalonym w nienawiści ku Tobie, Boże mój, któryś umarł za mnie. O jakież byłoby to piekło, w którym musiałbym Cię nienawidzić, Ciebie, Któryś mnie tak umiłował, i Któryś jest Pięknem Nieskończonym, Dobrocią Nieskończoną, godną Nieskończonej Miłości! Gdybym wtedy był w piekle, byłbym w tak opłakanym stanie, ze choćby nie chciałbym tego przebaczenia, które mi teraz tak łaskawie nastrączasz. Jezu mój! składam Ci dzięki za Dobroć jaką mi okazałeś, i ponieważ wolno mi jeszcze spodziewać się Twego przebaczenia i miłowania Cię, pragnę więc, o! pragnę pojednać się z Tobą i miłować Cię z całego serca. Sam nastręczasz się z przebaczeniem, a ja proszę Cię o nie, i mam nadzieję otrzymania go przez Twoje własne Zasługi. Żałuję za wszystko, czym Cię obrażałem, o! Dobroci Nieskończona! odpuść mi. Kocham Cię z całej duszy mojej, Panie, cóżeś mi złego uczynił, żebym miał nienawidzić Cię jakby wroga na wieki. I jakiż przyjaciel uczyniłby dla mnie i wycierpiałby za mnie, coś Ty uczynił i wycierpiał dla mojego zbawienia; o! Jezu mój, błagam Cię i zaklinam, nie dozwól już, żebym miał zapaść jeszcze w Twoją niełaskę i utracić Twoją Miłość. Śmierć przekładam nad to nieszczęście.
O! Maryo, skryj mnie pod Płaszcz Twój i nie dozwól, żebym wyszedł spod niego, dla zbuntowania się przeciw Bogu i Tobie. Amen.
Zachęcamy do:
- podjęcia ratunku Dusz Czyśćcowych w miesiącu Listopadzie im poświęconym: Listopad – miesiąc dusz czyśćcowych dzień 30
- Akcja ratunku dla Polski: Siła Katolickiego Patriotyzmu przez wstawiennictwo dusz czyśćcowych.
- uczczenie Świętego Patrona dnia dzisiejszego, Św. Andrzeja Apostoła: Nabożeństwo do Św. Andrzeja Apostoła.
Poznaj także żywot Św. Andrzeja Apostoła napisanego przez:
- O. Prokopa Kapucyna.
- X. Piotra Skargę T.J.
- X. Juliana A. Łukaszkiewicza.