🎥🔉Myśli i nauki o Sądzie Ostatecznym. Dzień 21. Sąd. Cz. 4

salveregina.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Sąd


Refleksja nad Sądem Ostatecznym: Myśli o Sądzie Ostatecznym skłaniają nas do głębokiej refleksji nad naszym życiem i relacją z Panem Bogiem. Sąd Ostateczny to moment, w którym każdy z nas zostanie osądzony przez Bożą Sprawiedliwość. Niech ta myśl prowadzi nas do życia w stanie Łaski, wierności Bożym Przykazaniom i miłości do bliźniego. Codziennie starajmy się żyć w zgodzie z Naukami Ewangelii, gotowi na spotkanie z Panem Jezusem. Niech nasze uczynki i modlitwy będą świadectwem naszego oddania Panu Bogu i pragnienia wiecznego zbawienia. Niech to rozważanie zainspiruje nas do głębszej refleksji nad naszym życiem i przygotowaniem na spotkanie z Panem Bogiem!

Zobacz film:

Posłuchaj rozważania:

Rozważanie.

Źródło: Sąd Ostateczny. Myśli i nauki na zbawienny wiernych pożytek z różnych autorów zebrane 1887r.

Księgi spisane wystawią,

Które każdą rzecz wyjawią,

Z czego na świat dekret sprawią.

Otworzą potem księgę sumienia, gdzie wszystko tak jasno i dokładnie opisane będzie, iż najmniejsza nie będzie opuszczona okoliczność. Tam czytać będą grzesznikom wszystkie ich myśli występne i wszystkie pragnienia nieporządne. Ileż to wyobraźnia tych nie tworzy i nie rodzi straszydeł! Przychodzą czasem wyobrażenia tak sprośne i bezwstydne, iż nie można nich bez zadrżenia i zawstydzenia pomyśleć; a o ile w nich było dostateczne do grzechu zastanowienie, najkrótsze upodobanie lub z rozmysłem zezwolenie, był już grzech ciężki, śmiertelny. A ileż to takich grzechów znajdzie się w tej kupie występków, zebranych tam po Lewicy Sędziego! Wszystkie te myśli, których sama się lęka i wstydzi natura, będą, ponieważ nie zostały zmazane łzami pokuty, całemu światu objawione.

W tejże księdze sumienia zapisane będą wszystkie złe słowa, które kiedy były powiedziane, a nie zmazane pokutą: potwarze, obmowy, bluźnierstwa, przysięgi, przekleństwa, rozmowy rozwiązłe, bezwstydne, pieśni lubieżne. Powiadam wam, tak naucza Pan Jezus, iż z każdego słowa próżnego, które by wyrzekli ludzie, dadzą liczbę w dzień sądny; i z słów twoich będziesz potępiony (Mat. 12, 36-37). Tam wreszcie odczytają każdemu wszystkie jego złe sprawy i uczynki: osądzono umarłych, mówi Św. Jan, z tego co napisano było w onych księgach wedle uczynków ich. Oto, rzecze Sędzia, ten lubieżnik, oto ta niewiasta, ta dziewica a oto rozpusty, swawole, bezwstydy ich! Widzieliście ich na świecie gładkimi, strojnymi, uśmiechniętymi, stroniącymi na oko od wszystkiego, co by było mogło obrazić to co tam nazywano ,dobrym obyczajem”; widzieliście zewnętrzną powłokę, którą nauczyli się zręcznie pokrywać prawdziwą swoją istotę, dziś widzicie, co się w sercu ich działo: byli oni podobni grobom pobielanym, które z wierzchu zdadzą się piękne ludziom, ale wewnątrz pełne są kości umarłych i wszelakiego plugastwa (Mat. 23, 27). Oto ten niewstrzemięźliwy z swoimi pijaństwy i obżarstwy; stworzyłem go na obraz mój, dałem mu rozum, rozsądek i wolną wolę, a on te dary sobie lekceważył, topił je w trunku, stawał się podobny do nierozumnego bydlęcia, jak bydlę żył, jak bydlę umarł! —

Będą tam zapisane i grzechy opuszczenia: uczynki miłosierne zaniedbane, Słowo Boże wzgardzone, nabożeństwa kościelne opuszczane, obowiązki stanu zapomniane, uczęszczanie do Sakramentów Świętych lekce poważane, posty i inne dobre uczynki zarzucone.

Odczytają potępieńcom wszystkie ich dobre uczynki źle wykonane. Albowiem uczynki rozbierane tam będą nie tylko tak, jak były zewnętrznie wykonane, ale ze względu na to, jakie były ich pobudki, jakie towarzyszyły im okoliczności, w jakim były przedsięwzięte i spełnione zamiarze. Dziś może niejeden pochlebia sobie, iż niemałą liczbę dobrych na Sąd Boży przyniesie z sobą uczynków, a tam może z przerażeniem nie znajdzie żadnego, bo sprawy jego nie miały tych przymiotów, które je czynią zasługującymi na żywot wieczny. Ten pościł, ale tylko przez obłudę; ów dawał jałmużnę, ale tylko dla próżnej chwały na wzór starych faryzeuszów; owa przychodziła do kościoła, ale tylko dla oka, nie aby chwalić Pana Boga, ale aby ją dla stroju jej chwalono; owi uczęszczali do Sakramentów świętych, ale świętokradzko je przyjmowali. Wszystko to są uczynki dobre same w sobie, ale dla złego zamiaru, w jakim je wykonywano, dla złych okoliczności, jakie im towarzyszyły, nie mogły sobie zasłużyć na wieczną nagrodę, owszem stawały się obrazą Boską i zasłużyły na karę.

Objawią tam i grzechy tajone przy trybunale pokuty świętej. Gdzież się natenczas ukryjecie obłudnicy, bezbożni Sakramentu zelżyciele, aby uniknąć wstydu, którym płonąć będziecie! Te sprośne zbrodnie, te straszne obrzydliwości, na których wyznanie przed kapłanem Pańskim odważyć się nie możecie, albo o ile o nich wspominacie, to pod płaszczykiem słów tak zręcznie dobranych, iż ciężkie zbrodnie w niewinnej przedstawiają się szacie — one tu przed całym niebem i ziemią wyjawione będą…

Przypomną natenczas potępieńcom i wyrzucać będą wszystkie środki zbawienia, z których korzystać nie chcieli: poznają wtedy, iż było w ich mocy zbawić się i otrzymać te miejsca, które im były przygotowane w Chwale Niebieskiej. Przypomną im wszystkie Łaski, które odebrali, wszystkie święte natchnienia, które odrzucili, wszystkie święte przedsięwzięcia, których nie wykonali, wszystkie czytania nabożne, których nie brali do serca, wszystkie nauki i przestrogi, które się daremnie do nich odzywały, wszystkie dobre przykłady, na które nie zważali, wszystkie napomnienia i zgryzoty sumienia, na które serca swoje zamykali. Tu im ukaże Pan Jezus krzyż swój, na którym za nich cierpiał i umarł, pokaże rany święte, które za nich poniósł, przypomni swoje nauki, prace, modlitwy, posty, umartwienia, którym się za nich oddawał. ,,Oto człowiek,” tak do nich zdaniem Świętego Augustyna mówić będzie, „oto człowiek, któregoście ukrzyżowali, oto Rany, któreście mi zadali, oto Bok, któryście przebili, oto Serce, któreście otworzyli! Czemuż wnijść do niego nie chcieliście? Rozciągałem Ręce Moje przez wszystek dzień do ludu niewiernego (Ks. Iz. 65, 2). Co jest, com więcej miał czynić Winnicy Mojej, a nie uczyniłem jej? (Tamże, 5, 4). Użyłem natchnienia, namowy, obietnicy, groźby, przynęt mojej dobroci, bojaźni mojej sprawiedliwości, a wszystko daremnie! Gdy wam z Łaski Mojej wiodło się pomyślnie, zapominaliście o mnie, gdy wam zsyłałem przeciwności, utrapienia, choroby, ubóstwo, abyście się upamiętali, szemraliście przeciwko mnie! Czekałem lata, pozwalałem czasu do pokuty, natchnąłem namiestników Moich na ziemi, aby urządzali nadzwyczajne nabożeństwa, misje, jubileusze a wy z nich nie korzystaliście? I cóż więcej mogłem dla was uczynić? Czy dla tych wybranych moich uczyniłem więcej? Czy nie żyliście w tych samych co oni okolicznościach? Czy nie mieliście tej samej natury, tych samych skłonności, tych samych namiętności, z jakimi i im przychodziło walczyć? Zaprawdę, ani Mądrość Moja nie mogła dla zbawienia waszego więcej wymyśleć, ani miłość moja więcej uczynić, ani Miłość Moja więcej uczynić, ani Miłosierdzie Moje więcej się litować?”

Naówczas nie będzie żadnej wymówki, żadnych wykrętów, żadnego tłumaczenia, bo nikt z potępieńców na obronę swoją nic nie będzie mógł powiedzieć: wobec tych jasnych dowodów win swoich sami się obwiniać, sami potępiać będą. Jedyny ich ratunek byłby w Miłosierdziu Boskim, ale do tego, niestety, będzie im droga na zawsze zamknięta!…

Modlitwy.

Św. Alfons Liguori Jak zapewnić sobie zbawienie 1885

Modlitwa grzesznika na pamięć o Sądzie Ostatecznym Św. Alfonsa Liguori

O! Zbawco mój, mój Boże! jakiż Wyrok gotujesz na mnie na Dzień Ostateczny? Jezu mój, gdybyś teraz słuchał mnie rachunku z życia mojego, cóżbym innego mógł Ci odpowiedzieć, jak to tylko, żem na tysiąc piekieł zasłużył? Tak zaiste, Najdroższy Odkupicielu mój, rzeczą jest niewątpliwą, żem na tysiąc piekieł zasłużył; ale wiedz, iż kocham Cię i kocham Cię więcej, jak siebie samego, a co do zniewag, którem Ci wyrządził, tak za nie żałuję, iż miałbym się za szczęśliwego, żebym był raczej wszelkie poniósł nieszczęście, aniżeli żebym miał był ściągnąć na siebie Twoje nieupodobanie. Ty potępiasz, o! Jezu mój, Ty potępiasz grzeszników zatwardziałych, ale nie tych, którzy za grzechy żałują i którzy chcą Cię miłować; otom u Nóg Twoich z sercem skruszonym, wyrzecz przeto do mnie słowa przebaczenia. Wszak mi to przyrzekłeś przez usta Twego Proroka: „Wróćcie się do Mnie, a nawrócę się do was” (Ks. Zach. 1, 3). Wyrzekam się wszystkiego, za czym dotąd tak zapamiętale uganiałem się; wyrzekam się wszelkich uciech, wszelkich dóbr świata tego, i nawracam się i przywiązuję się do Ciebie, Najdroższy Odkupicielu mój. O! przygarnij mnie do Serca Twego, i zapal mnie Świętą Miłością ku Tobie; niech mnie orzotek ogarnie, żeby mi już nigdy nie przyszło na myśl odłączać się od Ciebie, Jezu mój, zbaw mnie i niech zbawieniem moim będzie miłować Cię na zawsze i uwielbiać zlitowania się Twoje nade mną: „Miłosierdzie Pańskie na wieki chwalić będę” (Ps 88, 2).

Maryo! Nadziejo moja, moja Ucieczko i moja Matko, wspieraj mnie i wyjednaj mi świętą wytrwałość. Nikt jeszcze z uciekających się do Ciebie nie poszedł na potępienie. Tobie się więc polecam, zlituj się nade mną! Amen.

Modlitwa grzesznika o przebłaganie Sprawiedliwości Bożej na Sądzie Bożym Św. Alfonsa Liguori

Boże mój! jeżeli Cię teraz nie przebłagam, wtedy czasu w przebłaganie nie będzie. ale jakże Cię przebłagam ja, którym tyle razy wzgardził Twoją Łaską dla marnych uciech ziemskich, dla chuci zwierzęcych? Jam odpłacił niewdzięcznością Twoją niezmierną miłość. W jakiż sposób może nędzne stworzenie godnie zadość uczynić za obrazy wyrządzone Swemu Stworzycielowi? O! Panie, składam Ci dzięki, iż Miłosierdzie Twoje dostarczyło mi środka przebłagania Cię i zadośćuczynienia. Bo oto skoro Ci w ofierze Krew i Śmierć Pana Jezusa, Boskie Syna Twojego, wnet ujrzę Sprawiedliwość Twoją zadowoloną takim nadmiarem zadośćuczynienia. ale trzeba mi dołączyć do tego żal własny; o! to też, Boże mój, z całego serca żałuję za wszystkie obelgi, którem Ci wyrządził. Teraz więc sądź mnie, o! mój Odkupicielu. Brzydzę się najmocniej tym wszystkim jak onym Cię zasmucałem. Kocham Cię nad wszystko i z całej duszy mojej, i postanawiam miłować Cię zawsze, a raczej umrzeć, aniżeli jeszcze Cię obrazić. Przyrzekłeś przebaczenie każdemu żalem przejętemu, a przeto sądźże mnie teraz i odpuść mi grzechy moje. Poddaję się karze, na jakąm zasłużył, ale przywróć mnie do Łaski Swojej i spraw, bym w niej wytrwał aż do śmierci. Tego mam nadzieję.

O! Maryo, Matko moja, składam Ci dzięki za tyle Miłosierdzia, któreś mi wyjednała. Racz mnie wspierać aż do końca. Amen.

Modlitwy grzesznika o wybawienie od ognia piekielnego Św. Alfonsa Liguori

Modlitwa I. O! Panie mój, oto u Nóg Twoich ten nędznik, który tyle razy zlekceważył sobie Łaskę Twoją

O! Panie mój, oto u Nóg Twoich ten nędznik, który tyle razy zlekceważył sobie Łaskę Twoją i karę Twoją. O! Jezu mój, jakże byłbym do pożałowania, gdybyś się był nie ulitował nade mną; ileż to już lat byłbym przebył w tej ognistej i smrodliwej otchłani, w której w tej chwili skwarzy się tylu mnie podobnych. O! Odkupicielu mój, czemuż myśl ta nie rozpala mnie miłością ku Tobie? Jakże mógłbym jeszcze przez cały czas odważać się na obrażanie Ciebie. O! nie, niech już tego nigdy nie będzie, mój Dobry Jezu! ześlij raczej śmierć na mnie. A ponieważ zacząłeś, dokonajże Dzieła Twego: wyrwałeś mnie z kału grzechów moich, i z taką miłością powołałeś do umiłowania Ciebie; o! sprawże teraz, żebym czas ten, jaki mi jeszcze pozostawiasz, całkiem zużył dla Ciebie. Jak niezmiernie pragnęliby potępieni jednego dnia, jednej godziny, z czasu tego, którego mi jeszcze raczysz nie odmawiać! A ja jakiż z niego uczynię użytek? Czyż nie przestanę trawić go na rzeczy Tobie niemiłe? Nie, Jezu mój, nie dozwalaj tego, zaklinam Cię przez Zasługi Krwi Tej, która dotąd zasłaniała mnie od piekła. Kocham Cię, moje Dobro Najwyższe, i ponieważ Cię kocham, żałuję, żem Cię obrażał, chcę zacząć Cię kochać!

Królowo moja i moja Matko, Maryo! módl się za mną do Jezusa i wyjednaj mi dar wytrwałości i miłości. Amen.

Modlitwa II. Jezu mój, Krew Twoja i Twoja Śmierć są nadzieją moją

Jezu mój, Krew Twoja i Twoja Śmierć są nadzieją moją; Tyś umarł, żeby mnie wybawić od śmierci wiecznej. O! Panie, któż z Męki Twojej odniósł więcej ode mnie, którym tyle razy zasłuż na piekło? Błagam Cię, nie dozwalaj, żebym dłużej żyjąc, miał znowu odpłacać się Tobie niewdzięcznością za tyle Łask, którymiś mnie obdarzył. Wyzwoliłeś od piekła, gdyż nie chcesz, żebym gorzał w tym ogniu mściwym, ale żebym palił się świętym ogniem miłości ku Tobie; dopomóż mi więc do spełnienia w tym Woli Twojej. Gdybym był w piekle, nie mógłbym już miłować Cię, ale ponieważ dozwolone mi jeszcze miłować Cię, więc chcę Cię miłować; tak jest, kocham Cię, Dobroci nieskończona, kocham Cię, Odkupicielu mój, któryś mnie tak umiłował! Jak mogłem żyć tak długo, nie pamiętając o Tobie! Składam Ci dzięki, żeś o mnie nie zapomniał; gdybyś o mnie zapomniał, albo już byłbym w piekle, albo nie miałbym żadnego żalu za grzechy. Tę boleść, jakiej doznaje serce moje, żem Cię obraził, to pragnienie, jakie mam miłowania Cię bardzo, są to dary Łaski Twojej, które przychodzą mi na pomoc. Dzięki Ci za to Jezu mój. Odtąd mam nadzieję, iż poświęcę Tobie życie, jakie jeszcze pozostaje. Wyrzekam się wszystkie, o niczym już innym myśleć nie chcę, jak tylko, żeby Tobie służyć i Tobie się przypodobać. Przypominaj mi ciągle piekło, na którem zasłużył, i Łaski, któremiś mnie obdarzył; nie dozwalaj, żebym już kiedy miał Cię odstąpić i sam skazać się na tę otchłań mąk wiecznych.

O! Matko Boga, módl się za mną biednym grzesznikiem. Twoje to Pośrednictwo uchowało mnie od piekła, Najdroższa Matko moja! Uchowajże mnie jeszcze od grzechu, który jedynie może mnie znowu skazać na piekło. Amen.

Modlitwa III. O! Boże mój, Tyś moim Dobrem Najwyższym, a jednakże tylem razy utracił Cię dobrowolnie

O! Boże mój, Tyś moim Dobrem Najwyższym, a jednakże tylem razy utracił Cię dobrowolnie! Wiedziałem, iż grzechem ciężko Cię obrażę, iż utracę Łaskę Twoją, i dopuściłem się tego. O! gdybym nie widział Cię przygwożdżonym do krzyża, o! Synu Boży, gdybym Cię nie widział umierającym na tym strasznym rusztowaniu, już bym nie miał odwagi prosić Cię o przebaczenie i spodziewać się takowego. – Ojcze Przedwieczny, odwróć Oczy Twoje od mojej nikczemności, i zwróć je na Twego Syna ukochanego, który prosi Cię o Miłosierdzie nade mną; wysłuchaj Go i przebacz mi. W tej oto chwili powinienem bym być w piekle od lat wielu, bez nadziei miłowania Cię i odzyskania Twojej Łaski utraconej. Boże mój nienawidzę bardziej, jak wszelkie inne zło, zniewagę jaką Ci wyrządziłem wyrzekając się Twojej Łaski i wzgardzając Twoją Miłością dla niegodziwych uciech ziemskich. O! czemuż raczej tysiąc razy nie umarłem! Jak mogłem być tak ślepym i szalonym! Panie, dzięki Ci, żeś mi udzielił jeszcze czasu do naprawienia złego, któregom się dopuścił. Ponieważ z Miłosierdzia Twojego nie jestem w piekle, i mogę Cię miłować, o! Boże mój, więc chcę Cię miłować, nie chcę już odkładać całkowitego mojego nawrócenia. Kocham Cię Dobroci Nieskończona; kocham Cię, o! Życie moje, Skarbie mój, Miłości moja, i moje Wszystko. Przypominaj mi nieustannie, o! Dobry Mistrzu i Miłość jakąś miał ku mnie i piekło, w którym powinienem bym się znajdować, aby myśl ta pobudzała mnie ciągle do czynienia aktów miłości, ciągle powtarzając: Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię.

O! Maryo, Królowo moja, moja Nadziejo i moja Matko! gdybym był w piekle, nie mógłbym Cię już miłować; kocham Cię, o! Matko moja, i w Tobie mam nadzieję, iż już nie przestanę Cię miłować, Ciebie i Boga mojego. Wspomagaj mnie, módl się za mną do Jezusa. Amen.

Modlitwa IV. Boże mój! gdybyś pogrążył mnie był do piekieł

Boże mój! gdybyś pogrążył mnie był do piekieł, jak już na to tyle razy zasłużyłem, i gdybyś potem wywiódł mnie stamtąd, z Miłosierdzia Swego, jakżeż byłbym Ci wdzięcznym! I jak świątobliwe życie byłbym zaczął wieść od tej chwili. ale teraz, gdy większego jeszcze Miłosierdzia zachowałeś mnie od tego, cóż uczynię? Czyż i przez cały czas obrażać Cię będę i Gniew Twój wyzywać, żebyś rzeczywiście skazał mnie na płomienie tego więzienia buntowników przeciw Twojej Miłości, gdzie gore już dusz tyle, które mniej ode mnie popełniły grzechów? Niestety, Boski mój Odkupicielu, to właśnie czyniłem dawniej: zamiast korzystania z czasu, któryś mi dawał dla opłakania grzechów moich, nadużyłem go dla pobudzania jeszcze bardziej Sprawiedliwego Gniewu Twojego. Dzięki składam Nieskończonej Dobroci Twojej, żeś mnie znosił tak długo, gdyby nie była ona nieskończoną, jakżeby mogła mnie ścierpieć? Składam Ci więc dzięki, żeś mnie wyczekiwał dotąd z taką cierpliwością i dziękuję Ci w szczególności za światło, którego mi udzielasz w tej chwili, a przez które dajesz mi poznać moje szaleństwo i złość, jakiej się dopuściłem obrażając Cię tylu grzechami. Jezu mój, brzydzę się nimi i żałuję za nie z całego serca; odpuść mi przez wzgląd Męki Twojej i dopomóż Łaską Twoją, żebym Cię już nie obrażał. Już teraz słusznie obawiać się mogę, żebyś po pierwszym grzechu śmiertelnym jaki popełnię, nie opuścił mnie na zawsze. O! Panie, zaklinam Cię, stawiaj mi przed oczyma ten słuszny powód obawy, gdy szatan znowu przywodzić mnie zechce do Twojej obrazy. Boże mój! kocham Cię i nie chcę Cię utracić, wspieraj mnie Łaską Swoją.

Udziel mi wsparcia Twego i Ty, o! Przenajświętsza Matko, spraw, żebym nigdy nie omieszkiwał uciekać się do Ciebie, gdy natrze na mnie pokusa, żebym już nie utracił Boga mojego. O! Maryo, Tyś moją nadzieją. Amen.

Modlitwa V. Gdybym wtedy teraz był potępionym, jak na to zasłużyłem

Gdybym wtedy teraz był potępionym, jak na to zasłużyłem, o! mój Odkupicielu, byłbym ustalonym w nienawiści ku Tobie, Boże mój, któryś umarł za mnie. O jakież byłoby to piekło, w którym musiałbym Cię nienawidzić, Ciebie, Któryś mnie tak umiłował, i Któryś jest Pięknem Nieskończonym, Dobrocią Nieskończoną, godną Nieskończonej Miłości! Gdybym wtedy był w piekle, byłbym w tak opłakanym stanie, ze choćby nie chciałbym tego przebaczenia, które mi teraz tak łaskawie nastrączasz. Jezu mój! składam Ci dzięki za Dobroć jaką mi okazałeś, i ponieważ wolno mi jeszcze spodziewać się Twego przebaczenia i miłowania Cię, pragnę więc, o! pragnę pojednać się z Tobą i miłować Cię z całego serca. Sam nastręczasz się z przebaczeniem, a ja proszę Cię o nie, i mam nadzieję otrzymania go przez Twoje własne Zasługi. Żałuję za wszystko, czym Cię obrażałem, o! Dobroci Nieskończona! odpuść mi. Kocham Cię z całej duszy mojej, Panie, cóżeś mi złego uczynił, żebym miał nienawidzić Cię jakby wroga na wieki. I jakiż przyjaciel uczyniłby dla mnie i wycierpiałby za mnie, coś Ty uczynił i wycierpiał dla mojego zbawienia; o! Jezu mój, błagam Cię i zaklinam, nie dozwól już, żebym miał zapaść jeszcze w Twoją niełaskę i utracić Twoją Miłość. Śmierć przekładam nad to nieszczęście.

O! Maryo, skryj mnie pod Płaszcz Twój i nie dozwól, żebym wyszedł spod niego, dla zbuntowania się przeciw Bogu i Tobie. Amen.

Zachęcamy do:

  1. podjęcia ratunku Dusz Czyśćcowych w miesiącu Listopadzie im poświęconym: Listopad – miesiąc dusz czyśćcowych dzień 21
  2. Akcja ratunku dla Polski: Siła Katolickiego Patriotyzmu przez wstawiennictwo dusz czyśćcowych.
  3. Nauka katolicka na Święto Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny.
  4. uczczenia Świętej Tajemnicy dnia dzisiejszego, uroczystości Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny: Nabożeństwo ku czci Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny.

Poznaj także

  1. naukę na uroczystość Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny napisanej przez O. Prokopa Kapucyna.
  2. żywot Św. Kolumbana, Opata napisanego przez X. Piotra Skargę T.J.
Idź do oryginalnego materiału