Modlitwy do Komunii Świętej: przygotowanie i dziękczynienie (I dłuższy sposób)

salveregina.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Komunia


Katolickie nauki o przygotowaniu się do Komunii Świętej.

Nauka I.

Porcyunkula czyli Skarb Łaski seraficznego nabożeństwa do Matki Boskiej Anielskiej 1901

Ponieważ w Komunii Świętej przyjmujemy Samego Boga Jezusa Chrystusa, a zatem powinniśmy się do niej z jak największą pilnością przygotować, pamiętając na to, iż nas większe szczęście spotyka, aniżeli Aniołów; oni mogą tylko patrzeć na Pana Jezusa, a my… możemy Go przyjmować!

Przygotowanie to jest dwojakie: ze strony duszy i ze strony ciała.

Ze strony duszy potrzeba:

1) Mieć czyste sumienie wolne od grzechów śmiertelnych i dlatego trzeba się najpierw szczerze wyspowiadać, nie mieć przywiązania do grzechów powszednich i serce swoje zupełnie oderwać od stworzeń. Chociażby dusza była w Łasce Boskiej, o ile serce zaprzątnięte skłonnościami ziemskimi, wtedy o tyle mniej znajduje w nim miejsca Miłość Boża, o ile tam się znajdują pożądania doczesne. Razu pewnego zapytała się Pana Jezusa Święta Gertruda, jakiego by od niej żądał przygotowania do Komunii? „Trzeba żebyś się samej siebie pozbyła, odpowiedział jej Pan Jezus, to jest, abyś wzgardziła nie tylko światem, ale choćby samą sobą”.

2) Potrzeba mieć wielkie pragnienie przyjęcia Pana Jezusa i powiększenia swojej miłości ku Niemu. „Na tej Uczcie, powiada uczony i świątobliwy Gerson, ci tylko nasyceni bywają, którzy przychodzą zgłodniali”. Podobnież wyrzekła Najświętsza Marya Panna: „Łaknące napełnił dobrami” (Łuk. 1, 53). „Głównym celem przyjmującego Komunię Świętą, — mówi Święty Franciszek Salezy, — powinno być powiększenie w sobie miłości ku Bogu, i nie ma nic adekwatnszego, jak z miłości przyjmować Tego, Który się nam daje z Miłości”. Jezus nas kocha i dla tego chce być od nas kochany; Jezus tęskni za nami, więc chce, abyśmy za Nim tęsknili. „Bóg pożąda być pożądanym” — mówi Święty Grzegorz.

3) Potrzeba wzbudzić w sobie akty wiary, nadziei, miłości i żalu, i gorąco się modlić do Pana Jezusa utajonego w Najświętszym Sakramencie.

Ze strony ciała potrzeba:

1) wskazane być na czczo od północy tego dnia, którego się ma przyjąć Najświętszy Sakrament, to jest nic nie jeść ani nie pić (*), a choćby nie palić tytoniu, bo tego uszanowanie ku Panu Jezusowi i przyzwoitość wymaga.

  • (*) W 1957 roku Papież Pius XII w Sacram Communionem zastąpił post od północy trzygodzinnym postem od stałych pokarmów i alkoholu oraz godzinnym postem od innych płynów. Zwykli komunikanci obliczali czas do momentu przyjęcia Komunii; Księża pościli w zależności od czasu, w którym zaczęli odprawiać Mszę Świetą).

2) w ubraniu zachować skromność i ochędostwo, a w przystępowaniu pokorę; to jest: potrzeba klęczeć z rękami na krzyż złożonymi na piersiach; oczy należy mieć cokolwiek spuszczone, usta podniesione i otwarte, żeby kapłan mógł łatwo podać Komunię Świętą.

Po Komunii Świętej potrzeba usta zamknąć, usunąć się na bok, dla zrobienia miejsca drugim; i tam w największym skupieniu ducha cicho się modlić. Jest to chwila najszczęśliwsza dla człowieka, gdyż w jego sercu Pan Jezus, jakby na tronie zasiada, w tej chwili z całą śmiałością można Mu przedstawić swoją nędzę, swoje dolegliwości i potrzeby, a choćby można Go za innymi prosić; w tej chwili niczego nie odmówi, o ile z wiarą i miłością prosić Go będziemy.

Dusze pobożne i podniesione w miłości, nie potrzebują książki, bo dla nich najlepszą książką jest Pan Jezus w sercu obecny, z Nim bowiem nie przez martwe litery, ale przez żywe słowa rozmawiają, — którzy jeszcze nie posiadają tej łatwości rozmyślania, mogą używać książki, ale po chwili dopiero, gdy zupełnie przełkną, gdyż modląc się głośno zaraz, mogłaby jaka cząsteczka ukruszyć się i wylecieć z ust, co byłoby wielkim sponiewieraniem Najświętszego Sakramentu.

Kiedy Kapłan, rozdawszy wszystkim Komunię Świętą udzieli Błogosławieństwo, można (według zwyczaju) obejść na ofiarę koło Ołtarza; wcześniej nie powinno się obchodzić, gdyż przez to robi się zamieszanie, nieuszanowanie, a choćby można potrącić Kapłana rozdającego Komunię Świętą.

Po Komunii Świętej nie można zaraz wychodzić z kościoła, ale pół godziny, a przynajmniej kwadrans potrzeba przepędzić na modlitwie, tudzież dla ostrożności nie można całować ziemi, ani spluwać dopóki się co nie przeje albo nie napije. A o ile zajdzie potrzeba, to po jakiejś chwili można splunąć w chustkę. W dniu tym szczegolniej unikać potrzeba okazji do obrazy Pana Jezusa i w cnotach się ćwiczyć.

Kto się jednego dnia spowiada, a drugiego przystępuje do Komunii Świętej, albo kto kilka razy po jednej Spowiedzi to czynić ma pozwolenie; powinien z tą myślą zasypiać i z nią się przebudzać, duszą powinien być złączony z Jezusem, a serce dla niego bić powinno.

Kto w ten sposób przygotowuje się do Komunii Świętej i po Niej się zachowuje, nieoszacowane Łaski może na niego spłyną; już tu na ziemi zacznie kosztować owych rozkoszy, jakich zażywają dusze święte w Niebie.

Uwaga I. Prosząc o Komunię Świętą, nie można mówić: „chciałbym się odprawić, albo jestem do odprawy” gdyż wyraz odprawa w tym razie żadnego znaczenia nie ma, dowodzi tylko braku uszanowania i niezrozumienia rzeczy. A więc trzeba mówić: „Proszę o Komunię Świętą”.

Uwaga II. Kiedy kapłan niesie albo wiezie Pana Jezusa do chorego, każdy, kto go spotyka, powinien czapkę zdjąć i uklęknąć; następnie, o ile może, powinien iść za kapłanem. W domu powinien być stół nakryty białym obrusem, na środku powinien być krzyż i dwie a przynajmniej jedna gorejąca świeca — po kapłana wychodzi się za próg ze świecą. Kiedy kapłan spowiada chorego, inni, będący w sieni, powinni klęczeć i modlić się lub śpiewać przez ten czas pieśń: „U drzwi Twoich stoję, Panie… itd.”

Uwaga III. Gdyby kto po Spowiedzi przypomniał sobie grzech śmiertelny, albo nie dostał rozgrzeszenia, nie może przystąpić do Komunii Świętej, gdyż popełniłby okropne świętokradztwo, które w tym życiu sprowadziłoby na niego przekleństwo Boże, a po śmierci potępienie wieczne.

„Albowiem kto je i pije niegodnie, tj. kto w grzechu przyjmuje Komunię Świętą, Sąd sobie je i pije, tj. potępienie na siebie ściąga”, powiada Święty Paweł Apostoł (I. Kor. 11, 2.9).

Wskazówki do przygotowania się do Komunii Świętej.

Chwała Maryi, czyli Książka Różańcowa 1889

Nigdzie nie pokazuje się nasz Zbawiciel Boski, mówi Św. Franciszek Salezy, słodszym, nigdzie nie daje większych dowodów Swej czułej Miłości, jak w Komunii Świętej: tu się niejako wyniszcza, tu się staje Pokarmem, łączącym go z duszą, co więcej, choćby z ciałem prawowiernego Katolika; dlatego też według zdania uczonego Gersona, nie masz skuteczniejszego środka do wzbudzenia w sercach nabożeństwa i miłości Boga, nad Komunię Świętą.

Pragniesz podobać się Bogu? — Przyjmując Go w Komunii Świętej, sprawiamy Mu z pewnością największą radość, ponieważ miłość, według Św. Dionizego, dąży do połączenia: nad połączenie zaś duszy z Jezusem w Komunii Świętej, nic droższego; dlatego też Zbawiciel nasz mówi: „Kto pożywa Ciało Moje, a pije Krew Moją, we Mnie mieszka, a Ja w nim” (Jan 6, 56). jeżeli codziennie z nabożeństwem Ten Boski Sakrament przyjmujesz, mówi Św. Augustyn, Jezus zawsze połączony z tobą zostanie i wzrastać coraz więcej będziesz w miłości Boga.

Poszukujemyż środków przeciwko chorobom duszy naszej? — Nigdzie nie możemy znaleźć skuteczniejszych, jak w Komunii Świętej, Która przez Sobór Trydencki została nazwaną lekarstwem chroniącym nas od błędów, w które codziennie popadamy, i broni nas od grzechów śmiertelnych.

Czymże się atoli dzieje, pyta się Kardynał Bona, iż niektórzy po wielu Komuniach tak mały tylko czynią postęp w cnotach i zawsze znowu w dawne swe błędy wpadają? Nie w Pokarmie, odpowiada on, ale w usposobieniu, w jakim się ten znajduje, kto Go przyjmuje, spoczywa przyczyna. W Księdze Przysłów pyta się Salomon: „Iżali człowiek może skryć ogień w zanadrzu swoim, aby szaty jego nie gorzały” (Ks. Przysłów 6, 27). Bóg jest ogniem trawiącym, który On Sam roznieca w naszych sercach w Komunii Świętej. —

Jakże więc być może, pyta się Wilhelmus Paryski, iż tyle dusz wśród ognia zostaje zimnych i bez wszelkiego uczucia miłości Boga? Jedynie niedobre przygotowanie jest tego przyczyną, suche drewka chciwie chwytają ogień, mokre zaś, ponieważ nieprzydatne, wolno się palą. Święci Pańscy wielkie czerpali błogosławieństwo z Komunii Świętej, ponieważ się do niej bardzo starannie sposobili. Św. Alojzy Gonzaga gotował się przez trzy dni do Komunii Świętej i tyleż czasu potrzebował do dziękczynienia po Jej przyjęciu.

Sposobiąc się do Komunii Świętej, na dwie przede wszystkim rzeczy uważać mamy, tj. zachować zupełną obojętność na wszelkie stworzenie i pragnąć najgoręcej pomnożenia w sobie miłości Boga.

Dlatego zacząć powinieneś od wyrzeczenia się wszelkiego przywiązania do rzeczy doczesnych i od wyrzucenia z serca wszystkiego, co nie ma Boga za przedmiot. Chrystus mówi: „Kto obmyty jest, nie potrzebuje, jedno żeby nogi umył” (Jan 13, 10), co według objaśnienia Św. Bernarda znaczy, iż kto chce korzyść odnieść z tego Boskiego Sakramentu, powinien być wolnym od ziemskich skłonności, które jako lgnące do ziemi, Bogu bardzo się nie podobają, duszę walają i błogim skutkom Komunii Świętej przeszkadzają. Gdy się Święta Gertruda zapytała Pana, jak się ma gotować do Komunii Świętej, odpowiedział jej: „Jednej tylko żądam rzeczy, abyś przyjmując Mnie, nic w sobie nie miała swojego”.

Prócz tego powinieneś mieć wielkie pragnienie przyjęcia Jezusa i Jego Świętą Miłość. „Tylko ten — mówi Gerson — kto przystępuje głodny do tej Świętej Uczty, nasycony bywa”. — Najświętsza Marya Panna już to dawniej wypowiedziała: „Łaknące napełnił dobrami” (Łuk. 1, 53). Podobnie jak Jezus, według Ojca Awili, wtenczas dopiero na świat przyjść pożądał, gdy tęsknota za Nim do najwyższego doszła stopnia i wszędzie Go wyczekiwano; tak samo i teraz nie miło Mu wejść do duszy, w której pragnienia choćby nie ma przyjęcia Go; nie godzi się bowiem tak kosztownego dawać Pokarmu temu, kto się Nim brzydzi.

Dnia pewnego rzekł Jezus do Świętej Mechtyldy: „Żądza pszczoły siadającej na kwiatku, by miód z niego wyssać, słabym jest obrazem Mojej Miłości, jaką pałam, aby darować Siebie duszom w Moim Sakramencie”.

Jeśli więc żądza Jezusa wstąpienia do serca naszego tak jest wielką, słuszna jest, abyśmy i my, mając komunikować, serdecznie pragnęli przyjąć Go i Świętą Jego Miłość. Według Św. Franciszka Salezego, skierowaną być ma intencja duszy komunikującej głównie ku temu, aby pomnażać w sobie Miłość Boga; ponieważ godzi się zaiste Tego z miłości przyjmować, Który jedynie z Miłości ku nam, raczył darować Samego Siebie.

Nauka II.

Ołtarzyk rzymsko-katolicki czyli zbiór katolickiego nabożeństwa 1846

Kto by raz przyjął Komunią Świętą z należytym i doskonałym nabożeństwem i usposobieniem: miałby już niemylny zakład żywota wiecznego, dla którego Boski Zbawiciel przybywa do nas.

Skądże pochodzi, iż tylu ludzi znowu od stołu Świętego, powraca do swych dawnych grzechowych skłonności, albo w nie jeszcze głębiej upada?

Oto, iż wielu, tak jak Judasz Iskariota, odbywa Komunię w stanie grzechu, i stąd ta manna niebieska przybywa do nich nie na pożytek, ale owszem, na szkodę ich duszy.

Gotujmy się więc jak najtroskliwiej i napełniajmy się doskonałą Miłością Boską, na godne przyjęcie Najświętszego Gościa. Czyńmy w sobie mocne i serdeczne postanowienie: zupełnej czystości sumienia, wiernej stałości w pełnieniu wszelkich chrześcijańskich obowiązków, szczerego i chętnego poddania się Woli Boga, pokonywania ciała i świata.

  • Wcześnie rozpocznij odprawowanie modlitw; myśl jak wielka czeka cię chwila, w której Pan twój i Bóg twój ma zstąpić ku tobie; czyń pobożne rozpamiętywanie, uważając to pilnie, jak Bóg we wszystkich Dziełach Swych i Tajemnicach jest niedościgły i niepojęty dla słabej i ciemnej mądrości ludzkiej; przejmuj się jak najżywszą wiarą; przeraź swe serce bojaźnią Jezusa Chrystusa, Twego Odkupiciela i Sędziego; żałuj iż jesteś Go niegodzien; przenikaj się pokorą, oraz żarliwą żądzą i nadzieją połączenia się z Bogiem, twoim Stwórcą i Panem Przedwiecznym.

Nauka III.

Serce Jezusa, gorejące ognisko miłości 1916

Gdy przystępujemy do Komunii Świętej, powinniśmy wzbudzić w sobie żywą wiarę, pragnienie i miłość; a zbliżywszy się do Stołu Pańskiego, wszelki niepokój i staranie zamknąć z ufnością w Sercu Jezusa.

Bezpośrednio przed Komunią Świętą należy wzbudzić odpowiednie akty: wiary w rzeczywistą Obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie Ołtarza, nadziei, iż licznych Łask Pan Jezus w Komunii Świętej nam użyczy, miłości, której się Zbawiciel od nas domaga i właśnie przychodzi, by ją zapalił w sercu naszym, pragnienia złączenia się z Panem Jezusem jak najściślej.

Nauka IV.

Katolik na modlitwie i nauce 1887

Zanim wtedy pójdziesz do Komunii Świętej, zastanawiaj się pilnie nad twym sumieniem, popraw się z nieprawości twoich i idź z prawdziwym żalem do Świętej Spowiedzi. W dniu Komunii Świętej albo jeszcze i wcześniej, powstrzymuj się troskliwie od zwykłych, choćby powszednich grzechów i niedoskonałości, dopełnij wierności obowiązków twoich, czyń sobie umartwienie z twych przyjemności, i całą uwagę swą obróć na Komunię Świętą, którą przyjąć masz. Obudziwszy się rano w dniu Komunii Świętej, powitaj zaraz Zbawiciela twego, Którego masz przyjąć w Najświętszym Sakramencie. Wiesz dobrze, iż należy ci być na czczo, to jest nic od północy nie jeść ani pić. o ile nie masz pewności, czy bez twej wiedzy nie wpadło ci co w gardło np. przy płukaniu ust, możesz bezpiecznie przystąpić do Stołu Pańskiego. Nie zatrzymuj się długo w domu, ale w duchu skupionym idź wcześniej do kościoła. Wszedłszy tam, oddaj Obecnemu w Najświętszym Sakramencie Zbawicielowi twemu należne uszanowanie, a jeśliś Spowiedź odbył w wieczór dnia poprzedniego, wzbudź teraz w sobie żal ogólny. Następnie wzbudź następującą intencję:

Pragnę przyjąć Komunię Świętą, a w Niej Boga Zbawiciela mojego:

1) dla przypomnienia sobie Męki Chrystusowej, i podziękowania Bogu za dobrodziejstwo odkupienia;

2) dla zupełnego połączenia się w miłości z Panem Jezusem;

3) dla znalezienia ulgi w troskach tego życia i pozyskania spokojności obciążonej grzechami duszy mojej;

4) dla otrzymania łaski pobożnego życia i śmierci szczęśliwej.

Upomnienie. Nie bądź rzadkim gościem u Stołu Pańskiego, owszem, jak najczęściej przystępuj do niego, przeznaczając sobie na ten cel pewne dni w roku; żyj wszakże tak niewinnie, żebyś mógł ten Chleb Anielski każdego dnia przyjąć.

WIGILIA KOMUNII ŚWIĘTEJ.

Cały złoty ołtarz 1829r.

Nauka.

Gotując się do Najświętszego Ciała Pana Jezusowego, należy i w Wigilię Komunii, serce swoje nabożnymi przyozdobić Aktami. Więc idąc spać, takiego możesz zażyć nabożeństwa.

Modlitwa w wieczór Wigilii przyjęcia Komunii Świętej.

Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament, najpierw na tym miejscu, gdzie od Chrystusa Pana jest postanowiony. Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament, po całym świecie, we wszystkich kościołach zostający, szczególnie w tym kościele, w którym ja jutro komunikować będę. Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament, szczególnie w tej Hostii, która się mnie dostanie, a niech już teraz wzbudzi we mnie Miłość Bożą, na przygotowanie takie, jakiego Pan mój ode mnie potrzebuje. Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament, od wszystkich ludzi, którzy jutro mają komunikować. Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament, od wszystkich Kapłanów, którzy jutro mają Ofiarę Mszy Świętej odprawować, wszystkie ich intencje, akty, nabożeństwa, daj Miłościwy Jezu, sercu mojemu. Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament, od dusz czyśćcowych, które jutrzejszymi Ofiarami i Komuniami, mają być wybawione, albo ochłodzone. Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament, Który jutro po całym świecie, ludzie przy śmierci i w konaniu bliscy, przyjmować będą. A czego im dla boleści, albo zakłopotania, do dobrej dyspozycji nie dostawać będzie, niech Miłość Jezusowa, którą nam się dał w tym Sakramencie, wszystko zasłoni i zastąpi. Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament, od wszystkiego stworzenia, na wszystkich miejscach, gdzie kiedyś miał Swoją Chwałę, i tam gdzie Go jeszcze nigdy nie było. Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament, od tych wszystkich, którzy Go pragną, a mieć nie mogą, w niewoli pogańskiej albo heretyckiej, potwierdzaj ich, Miłościwy Jezu, aby w Wierze i Łasce Twojej wytrwali, a daj im kiedykolwiek ten posiłek zbawienny. Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament, od wszystkich ludzi, którzy Go umierając pragną, a mieć Go nie będą, i samo pragnienie ich, z Miłosierdzia Bożego, też skutki w nich niechaj sprawi, które by Sam przytomny Sakrament sprawił.

O Jezu, Miłości moja! rozprzestrzeń serce moje na przyjście Twoje; Wszystkich Serafinów miłością, Wszystkich Świętych przygotowaniem; niech każdej tej nocy serca mego i wszystkich ludzi kołatanie, do Ciebie mówi. Pójdź, pójdź Miłości moja, a choć ja zasnę, niech moje będzie czułe serce na przyjście Twoje, affektem całego Kościoła. Amen.

Do Komunii Świętej na potwierdzenie tych myśli moich ku dobrej śmierci.

Pragnę przyjąć Ciało Twoje, Panie Jezu, abyś mi już był strawnym; i Wodzem w drodze do szczęśliwej śmierci. Uprzątam z serca mego, cokolwiek tam oko Twoje urazić może, wyrzucam affekty do stworzenia, a otwieram szeroko Wiarę moją, nadzieję, i miłość ku Tobie; siły duszy mojej, myśli chcenia i chęci; na przyjęcie Ciebie, Jezu mój, abym Cię w sercu moim jak najgodniej przyjął, abyś Ty we mnie, a ja w Tobie mieszkał, abym już jedno z Tobą był, Twoim duchem, wolą i upodobaniem, współwiecznie żył. Przyjmij, Dobry Panie, tę Komunię i Spowiedź moją na oddanie wszystkich powinności Majestatowi Twemu, a także na uproszenie w Łasce Twojej skonania. Daj mi, Miłosierny Jezu, przez bolesne i haniebne umieranie Twoje, czas do pokuty i przygotowania bliskiego do śmierci, daj do tegoż sposobność zmysłów i pojęcie do spraw zbawienia mego. Daj prawdziwy żal nadprzyrodzony za grzechy i pokutę przy śmierci, daj Sakramentów Świętych za życia, dyspozycją duszy, przez affekty cnót Chrześcijańskich, aby przed Tobą przybraną stanęła; daj męstwo przeciw najazdom nieprzyjacielskim czarta zdradliwego, cierpliwość przeciw boleściom śmiertelnym, pociechę przeciw gorzkościom śmierci. Ześlij Anioła Twego Świętego, na obronę duszy mojej, przez którego ją odebrać chcesz do Chwały Twojej, tak, jako ją Jezu, do mnie w Najświętszym Sakramencie idący, w Ręce Twoje już oddaję na całą wieczność. Amen.

Modlitwy przed Komunią Świętą.

Drogi kalwaryjskie czyli Książka do nabożeństwa służąca 1893; Ogień Miłości Boskiej. Modlitwy śś. Gertrudy i Mechtyldy 1915;

Wzbudzenie w sercu pokory, żalu, pragnienia, ufności i miłości.

Duszo chrześcijańska, zabierając się do tych rozmyślań, staw się w duchu w Obecności Boga. Proś Ducha Świętego o oświecenie, Najświętszą Pannę Maryę o Jej Przyczynę, a potem rozważaj następujące słowa odnosząc do je siebie. Wtedy serce twoje przejmie się niewątpliwie świętą pobożnością i żarliwym nabożeństwem.

Modlitwa przed Komunią Świętą.

Ty nam, o Boże! po usprawiedliwieniu się naszym z grzechów, zgotowałeś Pokarm i Napój w używaniu Ciała i Krwi Jednorodzonego Syna Twojego, naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa, Którego my przyjmujemy w Najświętszym Sakramencie Utajonego pod postacią chleba. O! dajże mi to, Boże! mocno uczuć i złożyć w sercu; a gdy pragnę zbliżyć się do tej Świętej Tajemnicy, uświęćże mnie Sam i uczyń godnym do Jej przyjęcia.

Rozmyślanie.

Idę więc teraz przyjąć Ciało i Krew Zbawiciela mojego, który jest rzeczywiście w tym Sakramencie z Bóstwem i Człowieczeństwem, bo Sam Jezus Chrystus zapewnia nas o tym, gdy mówi: Ciało Moje prawdziwie jest Pokarm, a Krew Moja prawdziwie jest napój, kto pożywa Mego Ciała, a pije Moją Krew, we Mnie mieszka, a Ja w nim i żyć będzie wiecznie”’. Tak mówił Jezus, nasz Zbawiciel, gdy jeszcze przed ustanowieniem Tego Sakramentu pierwszy raz uczynił wzmiankę o Tej Tajemnicy. Na Ostatniej zaś Wieczerzy przed Swoją Męką i Śmiercią spełnił to, co od dawna obiecał; i wtedy dopiero poznali Uczniowie, co im się dawniej ciemnym wydawało. Gdy Pan Jezus jadł z nimi Wieczerzę i stosownie do prawa starozakonnego pożył łącznie Baranka Wielkanocnego, umył najpierw Uczniom nogi; a potem usiadłszy do stołu, wziął chleb w Ręce Swoje i wzniósłszy Oczy w Niebo, dzięki złożył Ojcu Niebieskiemu, błogosławił go, łamał i dał Uczniom, mówiąc: „Bierzcie i jedzcie, bo to jest Ciało Moje, które za was wydane będzie”; potem wziął kielich, dzięki czynił, pobłogosławił go i dał Uczniom, mówiąc: „Pijcie z niego wszyscy, bo to jest kielich Krwi Mojej, Która za was wylaną będzie na odpuszczenie grzechów”. Po takim zapewnieniu Zbawiciela naszego, z uszanowaniem brali Uczniowie i pożywali Ciało Jego Najświętsze pod postacią chleba, i pili Krew Jego z kielicha pod postacią wina. A co oni czynili, to i my czynić mamy; przetoć im rozkazał Jezus, aby czynili toż samo: „Ile razy to czynić będziecie, czyńcież na Moją Pamiątkę!” Dał im wtedy moc, czynić toż samo, co On czynił, a ta Moc miała przejść na wszystkich ich następców w urzędzie, to jest na biskupów i kapłanów. Bo gdy ta była Jego Wola, by wszyscy, którzy Weń wierzyć będą, pożywali Ciało i Krew Jego, gdy mówi: „Kto nie pożywa Ciała Mego i nie pije Krwi Mojej, ten nie będzie miał żywota wiecznego”; więc też i po wszystkie czasy muszą być kapłani, mający moc przeistaczania chleba w Ciało Jezusa Chrystusa, a wina w Krew Jego Najświętszą.

Rozmyślanie w dni Komunii Świętej

(Naśladowanie Jezusa Chrystusa Księga IV)

Bądź wola Twoja modlitwy i rozmyślania na wszystkie 1934

I.

„Pójdźcie do Mnie wszyscy, którzy pragniecie i obciążeni jesteście, a Ja was ochłodzę, mówi Pan”.

„A chleb, który Ja dam, jest Moje Ciało na żywot wieczny”.

„Bierzcie i jedzcie; to jest Ciało Moje, które za was będzie wydane; to czyńcie na pamiątkę Moją”.

„Kto pożywa Ciała Mego i pije Krew Moją, ten we Mnie mieszka, a Ja w nim”.

„Słowa, którem Ja wam mówił, duchem i żywotem są”.

Dusza do Pana Jezusa: Żądasz więc, o Panie, abym Cię przyjęła i z Tobą się połączyła przez miłość! ale któż to ja jestem, abyś Ty mnie się tak całkowicie oddawał?… Skąd mi to szczęście przychodzi, ażebyś Ty mnie nawiedził? Skąd, o mój Boże, płynie mi to pobłażanie miłosierdzia pełne i zaproszenie tak tkliwe? Jakże się ośmielę przybliżyć do Ciebie, nie czując w sobie nic dobrego, co by mi dodawało odwagi? Jakże ja do mojej duszy Cię przyjmę, ja, któram tak często obrażała Ciebie, Boga pełnego Dobroci? Panie! gdy Wielkość Twoją i nikczemność moją rozważam, drżę cała i upokarzam się w sobie: jeżeli nie przyjdę do Ciebie, uciekać od żywota będę, jeżeli się zbliżę niegodnie, to bardzo winną się stanę… Cóż więc mam czynić, Boże mój! — Ucieczko moja i rado jedyna we wszystkich moich potrzebach?… Wskaż więc prostą drogę, wskaż mi jakie ćwiczenie pomocne do dobrego przygotowania się do Komunii Świętej, bo pragnę, Panie, przyjąć Cię z największą pobożnością, gorącą miłością, z całą gorliwością i uczuciem serca mojego, jak to w pobożności pełnej zapału uczynić pragnęło tylu Świętych i wiernych, którzy przez czystość życia swego, tak bardzo miłymi Ci byli.

O Panie Boże mój! o Stworzycielu i Odkupicielu mój, pragnę Cię przyjąć z tą samą gorącością ducha, z tym samym uszanowaniem, z tą samą wdzięcznością i godnością, z tą samą miłością, wiarą i nadzieją, z tą samą czystością, z jaką Cię pragnęła i otrzymała Twoja Matka Najsłodsza, Błogosławiona Dziewica Marya, gdy Anioł oznajmił Jej wielką Tajemnicę Wcielenia. Ona mu odrzekła z pokorą i pobożnością: „Oto Ja Służebnica Pańska, niech Mi się stanie według Słowa Twego”. Ja jestem bardzo daleką od tego, aby mieć tak święte skłonności: pobożność tak żywą, miłość tak gorącą; więc, o Dobry Jezu, Ty, Któryś jest Samą Słodyczą i Dobrocią, bądź dla mnie litościwy! Dopełń, czego mi nie dostaje, Ty, Panie, Któryś powiedział tak słodko: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy pragniecie i obciążeni jesteście, a Ja was ochłodzę”.

II. Fenelon. Jam jest chleb żywota.

Niepożytecznie dla nas byłoby się wstrzymywać od Komunii Świętej z obawy przyjęcia Jej niegodnie. Komunikując niegodnie, zamieniamy chleb żywota w truciznę i samych siebie trujemy; nie komunikując zaś wcale, pozbawiamy się pokarmu, i skutkiem odmawiania Go sobie, umieramy z głodu i wycieńczenia. Trzeba więc komunikować, ale komunikować godnie. Trzeba wszystko poświęcić, aby się stać godnymi pożywania Chleba Anielskiego; trzeba się wyrzec nie tylko grzechów śmiertelnych i występków szkaradnych, wstręt obudzających, ale także i niebezpiecznych okazji do ich popełniania; trzeba wyrzec się przywiązania choćby do grzechów powszednich, które pomału wyniszczają w duszy prawdziwe Miłości Bożej żywioły. Jakżeż by można żywić w sobie miłość Boga nad wszystko na świecie, i jednocześnie przywiązywać się dobrowolnie do rzeczy, które Mu się nie podobają, które się sprzeciwiają Jego Duchowi Świętemu i wiodą nas ciągle na pokuszenie kochania tego, czego Bóg nam zakazuje Swoim Prawem? Gdy dla Boga uczynisz z tego wszystkiego ofiarę, wtedy będziesz jak anioł pożywać Chleb Aniołów.

Przez ten Sakrament Najświętszy, ludzie jeżeli są dobrze usposobieni, wcielają się w Chrystusa, aby z Nim jedność duchową stanowić. Pokarm ten, jeżeli jest godnie przyjęty, sprawia to, iż Jezus Chrystus w nas żyje, mówi, działa, cierpi i wszystkie cnoty sprawuje. Pomnaża w nas wzrost życia świątobliwego, ukrytego w Jezusie Chrystusie, upokarza umysł nasz wyniosły, umartwia nasze ciało, zwycięża namiętności nasze, umacnia nas przeciw pokusom, daje nam usposobienie do modlitwy i do skupienia ducha; trzyma nas w połączeniu z Bogiem w życiu naszym wewnętrznym; odrywa nas od tego życia tak krótkiego i znikomego; zapala nas pragnieniem Królestwa Bożego w Niebiosach, obudzą w nas wstręt nieskończony do grzechów śmiertelnych, bojaźń synowską, która nas niepokoi na widok najmniejszych choćby grzechów; wspiera nas wpośród krzyżów i poruszeń świata, aby nam ułatwić wędrówkę na wysokości Boże.

III. Massillon. Przyjdź, Panie!

Tylko w przyjmowaniu Eucharystii Najświętszej, znajdziesz siłę oparcia się niebezpieczeństwu, unikania okazji do grzechu, bronienia się od siebie samego. Ten cudowny Sakrament jest najsłodszym złagodzeniem twych cierpień; jedyną pociechą wygnania twojego; ogólnym źródłem wszystkich potrzeb twojego ciała i duszy.

Pomyśl-no nad tym, jak to ojcowie nasi, pchani prostotą świętej gorliwości i żywej swej wiary pragnieniem, oddalali się na długo od swej ojczyzny i dzieci, przebywali morza i pustynie i szli do Ziemi Świętej ubłogosławionej Tajemnicami Życia i Śmierci Zbawiciela, aby tam uczcić Ślady Jego Stóp. Tutaj, mówili oni, uzdrowił On paralityka; tutaj, wskrzesił umarłego Łazarza; tu — chodził po falach morskich i rozkazywał bałwanom; tu — wskrzesił syna ubogiej wdowy z Naim; tu — przemieniwszy się na Górze Świętej, w jasnej Chwale ukazał się Swym Uczniom.

I ludzie ci pełni najżywszej wiary, łzami czułości oblewali tę ziemię, i trudno im było opuszczać te miejsca, które im przypominały czyny, Tajemnice i Cuda Pana tak Dobrego… Ach! woła Św. Jan Złotousty, nie ma już więcej potrzeby przebywania mórz, by Go zobaczyć i dotknąć skraju szaty Jego! Widzicie Go wpośród was: dotykacie Tego, Którego świętych pamiątek ojcowie nasi biegli szukać i uwielbiać daleko! Wy pójdźcie do Ołtarza! tu jest nie tylko miejsce, niegdyś uświęcone Przytomnością Jego: to On Sam tu przebywa… Tutaj, pojednał On z ojcem marnotrawne dziecko; tutaj, uzdrowił niemoc biednej niewiasty, której nic już uleczyć z cierpień jej nie mogło; tu rozgrzeszył jawnogrzesznika z jego nieprawości i pokój do jego duszy powrócił: tu na koniec karmi On codziennie Chlebem cudownym zgłodniałe dusze i wspiera je, aby nie upadły z osłabienia na trudnej drodze do cnoty… Wszystkie miejsca, otaczające ten Ołtarz, są zaznaczone jednym z takich cudów, a tyle świętych, tyle cudownych korzyści nie miałożby pragnień naszych zapalić i nie mieliżbyśmy w tej chwili z Świętym Augustynem powiedzieć: „Ach! któż mi to da, Panie, ażebyś do duszy mojej przyszedł!… chciej ją wziąć w posiadanie, by w niej samemu panować; by mi dać zapomnienie moich trudów, zawodów nieszczęść i słabości; by tam ustalić spokój pewny i trwały, bo dotąd świat i jego stworzenie na próżno mi to uczynić przyrzekały… Ach Panie! przybytek serca mego nie jest prawdopodobnie dość przyozdobiony na przyjęcie Ciebie, ale przyjdź! przyjdź Panie, a Ty Sam jego ozdobą się staniesz; może w nim są jeszcze plamy i skazy, które go szpecą w Twych Oczach, bo sami Aniołowie nie są dość czyści przed Tobą i godni do stawania w Obecności Twojej! ale Krew Twoja uwielbiona je zmaże i odnowisz jego czystość i piękność pierwotną. Przyjdź tylko, Panie, a nie zwlekaj! Kto ma Ciebie, ma wszystko, a wpośród samych rozkoszy i pomyślności ludzkich jest się próżnym i nie ma się nic, o ile Ciebie się nie ma”.

IV. Rozmyślanie.Oto król twój idzie” (Mat. 21. 5).

  1. Kto do mnie idzie? Idzie do mnie Król — nie ziemski, śmiertelny, ale Król Nieba i ziemi Król Wieczny, Nieśmiertelny, Król Wiecznej Chwały i Nieskończonej Wspaniałości. Idzie do mnie Król, Któremu posłuszne są wszystkie niebieskie Zastępy, przed Którym drżą Aniołowie a wszystkie stworzenia w Niebie i na ziemi na kolana padają; przed Którego Obliczem Cherubini i Serafini twarz zasłaniają dla blasku Majestatu Jego. Idzie Król i Pan Nieba i ziemi. Idzie Król, wobec Którego niczym są wszystkie państwa tego świata. Idzie do mnie Król wszystkich królów…
  2. Do kogo idzie? Idzie do mnie, do najbiedniejszego ze stworzeń swoich; idzie do tego, który jest najmarniejszym popiołem i prochem. Serce moje jest więcej spustoszone, niż najuboższa i zapadła chata; dusza moja ogołocona jest ze wszelkich cnót i zasług a zeszpecona grzechami. I w takim to nędznym i grzesznym sercu Król Wiecznej Chwały chce założyć Sobie tron i mieszkanie; tę zeszpeconą grzechami duszę pragnie nawiedzić!…
  3. Dlaczego idzie? Idzie dlatego, aby me biedne serce wzbogacić, aby zeszpeconą duszę oczyścić, aby ją wonnym zapachem Swej Świętej Obecności napełnić, aby ją słabą wzmocnić, aby z niej uczynić Swoje mieszkanie! O duszo moja, czyliż poznajesz te niepojętą Łaskę? Ach, oddaj się cała twemu Królowi i Panu. Zbuntowałaś się przeciwko Niemu, złamałaś ślub wierności; wiec proś Go o przebaczenie, ślubuj mu świętą niezłomną wierność aż do śmierci.

V. Rozmyślanie. „Jam jest zbawienie twoje” (Ps. 34, 3).

  1. Kto do mnie idzie? Chrystus Pan Zbawiciel mój, opuścił Tron Ojca Swego i zstąpił na tę dolinę płaczu; narodził się z Maryi Panny, a potem za grzechy całego świata poniósł Śmierć na drzewie Krzyża. Chrystus Pan Zbawiciel mój idzie do mnie, Który z niewymownej Miłości przemienił chleb w Swe Najświętsze Ciało i ukrył się pod jego postacią, by nawiedzić mą duszę. Chrystus Pan Zbawiciel mój, Bóg mój i wszystko moje idzie… i
  2. Do kogo idzie? Idzie do mnie, idzie do człowieka, który swego Najlepszego Ojca Niebieskiego tyle razy obraził, który za Jego Dobrodziejstwa niewdzięcznością mu się odpłacił i sromotnie Go opuścił. Idzie do mnie, do człowieka, który swego Boga, Stwórcę swego znieważył, który przeciw Bogu, przeciw Najwyższemu Majestatowi bunt podniósł, który poważył się do Boga, Pana i Stwórcy swego powiedzieć: „Nie chcę Ci służyć“. Idzie do człowieka, który przez swe grzechy dobrowolnie oddał się szatanowi.
  3. Dlaczego idzie? Idzie dlatego, aby duszę moją grzechami skalaną uleczyć; aby pęta, którymi była skrępowana rozwiązać; aby wlać w nią zamarłe życie; aby ją podnieść z otchłani, w którą dobrowolnie wpadła; aby ją uświęcić i powołać do żywota wiecznego. O duszo moja, jakżeż cię ukochał twój Najdroższy Zbawiciel! Czyś ty jest godna tak niepojętej Łaski? O, rzuć się w Jego Objęcia i wołaj: O Boże, Panie mój, Stwórco mój, Tyś moje zbawienie. Już Cię nie odstąpię odtąd i po wszystkie wieki!

VI. Rozmyślanie. ,,Jam jest światło świata. Kto za mną idzie, nie chodzi w ciemności” (Jan 8. 12).

  1. Kto idzie do mnie? Idzie do mnie Jezus, Światłość świata, Który zstąpił z Nieba, aby oświecić wszelkiego człowieka. Idzie Jezus, Światłość, która rozprasza wszelkie ciemności; idzie Jezus, Światłość Prawdy, która nigdy nie błądzi; idzie Jezus, Światłość, która najgłębsze otchłanie oświeca i najskrytsze zakątki rozjaśnia. Idzie do mnie Jezus, Słońce Sprawiedliwości, które Niebo i ziemię oświeca. Idzie do mnie Jezus, odblask Przedwiecznego Ojca, Który niezliczone rzesze powołał do Światłości Wiecznej, do żywota, wiecznego!
  2. Do kogo idzie? Idzie do mnie, do oślepłego żebraka, który siedząc nad drogą nie wie dokąd ma zwrócić swe kroki; idzie do mnie, do tego nieszczęśliwego, który błądzi w ciemnościach i mieszka w cieniach śmierci; idzie do ślepego, który sam swej nędzy nie rozpoznał, który nie widzi plam, jakimi jest oszpecony ani robactwa, jakie się zagnieździło w sercu jego; idzie do ślepego, który ciągle błądzi w ciemności a szczęścia i spokoju szuka tam gdzie go nigdy nie znajdzie!
  3. Dlaczego idzie? Idzie do mnie, jako do biednego, ślepego żebraka, aby mi oczy uzdrowić; aby oświecić me serce, iżbym rozpoznał w nim plamy, jakimi jest zbrukane; te niezliczone grzechy, które jakoby robactwo je toczą. Idzie do mnie, aby mi oczy otworzyć, iżbym ujrzał otchłań, w którą wpaść miałem; aby mi pokazać manowce, na jakie zabrnąłem; aby mi wskazać drogę, gdzie znajdę prawdziwy spokój i uszczęśliwienie. O duszo moja, jakżeś jest szczęśliwa! Mów z owym ślepym nad droga stojącym: „Panie, spraw, abym przejrzał!“

VII. Rozmyślanie. „Kto pożywa mego ciała i pije moją Krew, we mnie mieszka, a ja w nim“ (Jan 6, 56-57).

  1. Kto idzie do mnie? Idzie do mnie Jezus, prawdziwy Chleb Niebieski, wszystkie słodkości w sobie mający; idzie Jezus, Chleb żywota wiecznego. Kto tego Chleba nie je, me ma żywota w sobie. Idzie do mnie Jezus, Pokarm duszy, słabych pokrzepienie. Idzie do mnie Jezus, Wiatyk na drogę do Niebieskiej Ojczyzny. Kto pożywa tego Chleba, nie umiera. Chleb ten jest zadatkiem nieśmiertelności, zadatkiem żywota wiecznego…
  2. Do kogo idzie? Idzie do mnie, do syna marnotrawnego, który z głodu żywił się resztkami przez nierogaciznę zostawionemu grzesznikiem a głód duszy karmiłem rozkoszami i marnościami tego świata i utraciłem Łaskę uświęcającą. Idzie do mnie Jezus, Którego szatę godową splamiłem i utraciłem…
  3. Dlaczego idzie? Idzie do mnie Jezus, aby mnie nakarmić prawdziwym Chlebem Niebieskim, Ciałem Swym Najświętszym; idzie do mnie, aby w walce z grzechem wzmocnić mnie Najświętszą Krwią Swoją; idzie do mnie, ażeby słodyczą swej niebieskiej potrawy uśmierzyć rozkosze i ponęty tego świata; idzie, aby się z duszą moją połączyć i zjednoczyć!… O duszo chrześcijańska, jak wielka Zbawiciel twój ukochał cię Miłością! Chce On głód twój zaspokoić, Swą Obecnością cię ucieszyć, więc zaprasza cię na tę Świętą Ucztę. O spiesz jak najskwapliwiej do Stołu Pańskiego, nasyć się tym Chlebem Niebieskim i napój się Krwią Przenajdroższą Zbawiciela twego!

Po skończonym rozmyślaniu odmów poniższą modlitwę:

Módlmy się: Po rozwadze tych zasad, wierzę mocno Chryste Jezu, Zbawicielu mój! iż jesteś rzeczywiście Obecny w Najświętszym Sakramencie pod postacią chleba i wina.

Tak jest, Panie i Zbawicielu mój, Chryste Jezu! wierzę Twojemu Słowu. Ty mnie zapewniłeś, iż to jest Ciało i Krew Twoja, co ja pod postacią chleba w Sakramencie przyjmuję; a choć mój rozum nie może objąć tej Tajemnicy, ani zmysły dociec, ale Ty masz Słowa Prawdy, Słowa Żywota. Wierzę Ci, bo jesteś Synem prawdziwego Wszechmocnego Boga, Którego Mądrość omylić i Słowo zawieść nie może. Utrzymuj tylko i wzmacniaj jeszcze we mnie coraz bardziej tę wiarę! Zbliżam się przeto do Ciebie, Pośredniku i Zbawicielu mój, abym się z Tobą zjednoczył w tym Najświętszym Sakramencie. Ufam i mam mocną nadzieję, iż na mnie ziścisz to, co obiecałeś tym, którzy pożywać będą Ciało i Krew Twoją. „Kto pożywa Ciało Moje i pije Krew Moją, ten mieszka we Mnie, a ja w Nim, ten żyć będzie na wieki” — są to Twoje słowa, o Panie! Ach! sprawże to Łaską Swoją, aby się te Święte Obietnice ziściły i spełniły na duszy mojej! abym w tym Najświętszym Sakramencie połączył się z Tobą jak najściślej, abym tylko za tym się ubiegał, tego szukał, to kochał, co się Tobie podoba; i abym miał podobne Tobie chęci, uczucia i usiłowania. Spraw, aby przyjęcie tego Najświętszego Sakramentu stało się dla mnie zadatkiem życia wiecznego, które obiecałeś tym, co Go przyjmują. Ach Panie! mocno ufam i niezachwianą pokładam nadzieję w Twoim Słowie, w Mocy i Dobroci Twojej. Utrzymuj i pomnażaj we mnie tę ufność i nadzieję.

Tak jest; czegóż się nie mam od Ciebie spodziewać i oczekiwać? Który mnie tak ukochałeś i dotąd nie przestajesz coraz nowych dawać mi dowodów Miłości. Ach, Zbawicielu mój! Ty z Miłości ku mnie, umarłeś za mnie na Krzyżu i teraz przychodzisz do mnie połączyć się ze mną i dajesz mi za Pokarm dla duszy mojej Ciało, Które za mnie wydałeś na Śmierć, a za napój Krew Swoją, Którą wylałeś na obmycie z grzechów duszy mojej. O! udziel iż mi Łaski Swojej, abym mógł należycie poznać tę Miłość Twoją i miłować Cię nawzajem! Udziel mi Łaski, abym Cię mógł godnie przyjąć.

Ale, o Panie! któryż człowiek byłby godnym przyjąć Ciebie? Ty jesteś Najświętszym Synem Boga, a my biedni grzesznicy; w Tobie Ojciec Niebieski ma upodobanie, a ja, ach! ja niebaczny! tak często obrażałem Cię. Przebaczyłeś mi wprawdzie, o Panie! i odpuściłeś mi grzechy moje, przecież tego nie jestem godzien, abyś do mnie przyszedł, abyś w moim sercu jako w domku zamieszkał, abyś się ze mną zjednoczył.

Wyznaję z setnikiem ewangelicznym: Panie! nie jestem godzien, abyś wszedł do przybytku mojego, ale rzeknij tylko słowo, a będzie oczyszczona z grzechów i zbawiona dusza moja. Ale Ty chcesz tego, o Panie! Ty rozkazujesz nawet, abyśmy przyszli do Ciebie; inaczej nie moglibyśmy mieć cząstki w Twoim Królestwie i tej szczęśliwości, którą nam wysłużyłeś. Ach! spojrzyjże przeto na mnie łaskawie, oto idę do Ciebie upokorzony w uczuciu mojej niegodności, ale z posłuszeństwa Tobie w innego; idę z pragnieniem dostąpienia Twej Łaski i z świętą żądzą połączenia się z Tobą. Tak jest, Zbawicielu i Odkupicielu mój! dusza moja pragnie i tęskni do Ciebie; przyjdźże o Panie! i połącz się ze mną; przyjdź i oczyść duszę moją z wszystkich grzechów i z wszelkiej skłonności do złego; przyjdź Lekarzu dusz, ulecz i wzmocnij duszę moją, przyjdź Boże, Zbawicielu mój! uświęć mnie i zbaw na wieki. Amen.

Ofiarowanie Komunii Świętej

Nowy Brewiarzyk Tercyarski przez O. L.K. 1910

Ojcze Przedwieczny! w zjednoczeniu z Komunią Świętą Wszystkich Świętych, którzy byli, są i będą na ziemi, z Komunią Najświętszej Panny Maryi i z Komunią Twojego Boskiego Syna przy Ostatniej Wieczerzy, ja nędzny grzesznik, ofiaruję Ci dzisiejszą Komunię Świętą, na Twoją największą Chwałę i na oddane należnej czci Nieskończonemu Majestatowi Twojemu, na pomnożenie euforii i Chwały Człowieczeństwa Pana naszego Jezusa Chrystusa, na uwielbienie Tajemnic Życia i Śmierci Jego, na pomnożenie Chwały Niepokalanej Maryi Panny, Św. Józefa i Wszystkich Świętych, osobliwie zaś moich Świętych Patronów i tych Świętych, których pamiątkę Kościół Święty dziś obchodzi, na przebłaganie za moje grzechy i za grzechy całego świata; na podziękowanie za wszystkie dary naturalne i za wszystkie Łaski nadprzyrodzone mnie i wszystkim ludziom udzielone, a szczególniej za Przenajświętszą Tajemnicę Wcielenia Słowa Przedwiecznego, za cudowne owoce Męki i Śmierci Zbawiciela, oraz za bezcenny Dar Boskiej Eucharystii i Serca Jezusowego, które zawsze jest dla nas Źródłem wylewającym potoki miłości i miłosierdzia, i wreszcie na uproszenie wszelkich Łask mi potrzebnych, a zwłaszcza Łask N., których tak bardzo pragnie serce moje.

Ofiaruję Ci ją w celu pocieszenia Najświętszego Serca Jezusowego, utajonego w Sakramencie Miłości i wynagrodzenia za wszystkie nieuszanowania, obelgi, świętokradztwa i namiętności, które to Boskie Serce ranią tak boleśnie, które znieważają Święte Imię Twoje, a których ja także zbyt winnym się stałem.

Ofiaruję Ci ją za potrzeby tych: których kocham i dla których pragnąłbym wymodlić to wszystko, co doczesne i wieczne szczęście zapewnić im może.

Ofiaruję Ci ją na podwyższenie Kościoła Świętego i na rozszerzenie Królestwa Chrystusowego na ziemi, za Ojca Świętego Papieża i całe Duchowieństwo, za dusze zakonnemu życiu poświęcone i za te, które wśród świata świątobliwe i bogobojne prowadzą życie.

Ofiaruję Ci ją za tych, co mają gorące nabożeństwo do Przenajświętszego Sakramentu i często Go przyjmują; za tych, którzy Mękę Zbawiciela, często rozmyślają, i którzy gorliwie pracują nad rozszerzeniem czci Najświętszych Serc Jezusa i Maryi.

Ofiaruję Ci ją za oświecenie niewiernych i za nawrócenie grzeszników; za chorych i konających, za więźniów, za tych, którzy z ciężkimi walczą pokusami i za wszystkich smutkiem i cierpieniem przygniecionych.

Ofiaruję Ci ją za dusze w ogniu czyśćcowym cierpiące, a szczególnie za duszę N.N.; za dusze Najsłodszym Sercom Jezusa i Maryi najbardziej drogie, za dusze najbliższe wyzwolenia, oraz za te, o których nikt nie pamięta na ziemi. Za te biedne dusze, z taką tęsknotą do Niebieskiej wzdychające Ojczyzny, ofiaruję Ci także, przez Serce Niepokalanej Maryi Panny odpusty, jakie w dniu dzisiejszym będę mógł pozyskać. A to wszystko ku większej Chwale Twojej, mój Panie! mój Boże i Ojcze mój Najmiłosierniejszy! Amen.

Intencja przyjęcia Komunii Świętej

Cały złoty ołtarz 1829r.; Chwała Maryi, czyli Książka Różańcowa 1889r.; Głos duszy 1881r.; Pokój wam! Książka do nabożeństwa 1926r.

Chcę Komunikować, abym podziękował imieniem wszystkich ludzi, i miłością całego Kościoła Świętego, za ustanowienie Najświętszego Sakramentu, Ciała i Krwi Pańskiej.

Chcę Komunikować, abym żywą wiarą wyznał, iż tu jest Bóg prawdziwy i Człowiek, pod zasłoną chleba i wina, Utajony.

Chcę Komunikować, abym podziękował Bogu mojemu za Łaski mnie kiedykolwiek przy Komunii Świętej wyświadczone, za które wówczas nie dziękowałem, albo ich nie czcił, albo o nie wyraźnie nie prosił, a Tyś je Boże mój, szczodrobliwie dawał duszy mojej.

Chcę Komunikować, abym podziękował za Łaski, wszystkim ludziom nabożnie komunikującym dane, i do tej Komunii, radbym miał Serce Najświętszej Maryi, Serce Apostołów Świętych, Serce Kapłanów, Wszystkich Świętych, którzy byli, są i będą aż do skończenia świata.

Chcę Komunikować, abym nagrodził Ci, o Boże mój! wszystkie wzgardy, bluźnierstwa, zdeptania i zniewagi, które w tym Sakramencie cierpisz od czarownic, od pogaństwa, od heretyków i od wszystkich ludzi złośliwych, a na to miejsce, oddaję Ci ukłon i uszanowania wszystkich Aniołów Świętych, wszystkich ludzi i stworzenia całego.

Chcę Komunikować, abym sobie Łaski Bożej, wiary, nadziei i miłości, ku Bogu przyczyniał, abym się bardziej do Miłości Bożej, do zachowania Praw Boskich przysposobił.

Chcę Komunikować, abym sobie poprawę życia, grzesznikom nawrócenie, w smutku zostającym pociechę i moc na zwyciężenie onych, a wszystkim pokutującym wytrwanie w dobrem, od Boga w Sakramencie Najświętszym Utajonego, uprosił.

Chcę Komunikować, dla wyjednania ratunku duszom w Czyśćcu zostającym, i Krwią Jezusową ich upały czyśćcowe zagasił.

Chcę Komunikować, abym sobie i wszystkim w grzechu zostającym, uprosił skruchę serdeczną i pokutę prawdziwą, z żalem nadprzyrodzonym, jakiej potrzeba do zbawienia.

Chcę Komunikować, abym sobie i wszystkim utrapionym, uprosił cierpliwość i pokorę Baranka Tego w Sakramencie Najświętszym Utajonego, abym Jego Miłością nieprzyjaciół moich kochał, Jego cierpliwością wycierpiał, co Boże Miłościwy na mnie dopuścisz.

Chcę Komunikować, abym uprosił zgodę Panom Chrześcijańskim i siłę przeciw nieprzyjaciołom Krzyża Świętego, aby Pan Bóg Kościół Swój podwyższył, pogan i heretyków poniżył, aby i oni wszyscy poznali i nabożnie przyjmowali do siebie Boga prawdziwego w Sakramencie Utajonego.

Chcę Komunikować, abym sobie i wszystkim uprosił siłę i moc na zwyciężenie wszelkich pokus do grzechu wiodących, a zwłaszcza owych, które w ostatnim momencie na człowieka piekło wywiera.

Chcę Komunikować, dla uproszenia u Boga sobie i wszystkim wiernym Łaskę, iżbyśmy bez tego Posiłku zbawiennego nie schodzili ze świata. O Posiłku nasz, Miłościwy Jezu, dajże nam natenczas pomoc i bądź nam Przewodnikiem na drogę wieczności, okropną i niewiadomą.

Chcę Komunikować, abym moje i wszystkich ludzie oziębłe i niedbałe przygotowania do Komunii Świętej nagrodził.

Tu wymień szczególną intencję, jaką przy każdej Komunii Świętej mieć powinieneś, czy to za żyjących, czy za zmarłych, lub za siebie samego, w celu uzyskania jakiej Łaski Boga, pomocy do poprawy, błogosławieństwa, w jakim przedsięwzięciu… itd.

Rozpalże ogniem Miłości Twojej serce moje, a Ty Sam, Miłościwy Jezu, Którego teraz mam przyjmować w Sakramencie Ołtarza, usposób duszę moją, jako wiesz, chcesz i możesz, i teraz, i potem do szczęśliwej wieczności na przyjęcie Ciebie, Zbawicielu mój, przez akty wiary, nadziei, miłości i żalu za grzechy. Amen.

Na Krzyżu Samo się zataiło Bóstwo, a tu się i Twe tai Człowieczeństwo. Jezu, Którego widzę tu skrytego, niech Cię zobaczę po śmierci jawnego. Amen.

Gdy już przystępować będziesz do Ołtarza mów:

Chwała Maryi, czyli Książka Różańcowa 1889r.

Najdobrotliwszy Jezu! znam swoją wielką niegodność, żebyś miał wnijść do przybytku serca mego: Ty jednak Najłaskawszy Panie racz być miłościw mnie grzesznemu, i spraw to Łaską Twoją, abym Cię przyjął nie na Sąd, ale raczej na odpuszczenie wszystkich grzechów moich, i na zbawienie duszy mojej. Amen.

Nauki i przestrogi o przystępowaniu do Komunii Świętej.

1. Przed przystąpieniem do Komunii Świętej.

Ołtarzyk_rzymsko_katolicki_czyli_zbiór_katolickiego_nabożeństwa 1846

Przystępując do Najświętszego Stołu, zbierz i pochłoń w swą i duszę wszystkie swe zmysły, jakobyś umierał ciałem, a żył tylko życiem ducha; abyś mógł Zbawiciela swego przyjąć z tak doskonałym nabożeństwem, z jakim Najświętsza Marya Panna przyjęła nawiedziny Nieba, gdy rzekła: Oto Ja Służebnica Pańska.

PRZESTROGA!

Cały złoty ołtarz 1829

Kiedy już blisko masz przyjąć Pana Jezusa, wzbudźże w sobie żal, jako możesz największy nadprzyrodzony, żałując dla samej szczerej Dobroci Boskiej, za grzechy całego życia twego, a osobliwie też za wady, choć małe, które się mogły przytrafić, przy Spowiedzi, przy wypełnieniu pokuty, i przy tymże samym przygotowaniu do Komunii na przykład w języku i w oczach, rozerwanie w modlitwie, niedbałe stosowanie się do nabożeństwa i inne tym podobne; a o ile jest w ten dzień odpust jaki, uczyń intencję, iż pragniesz dostąpić, tymi albo podobnymi słowy.

Żałuję, Boże mój, dla szczerej Dobroci Twojej, żem Cię kiedykolwiek, by najmniejszym grzechem obraził w życiu moim, a osobliwie też przepraszam Cię za niedbalstwa moje i najmniejsze wady, w tym samym przygotowaniu, a pragnę tego, który tu dziś jest odpustu dostąpić.

2. Przyjęcie Komunii Świętej.

Potem spuść skromnie oczy, otwórz usta, nadstaw cokolwiek języka i przyjmij Przenajświętszy Sakrament bez porywczości, nie żując Hostii, ale też nie czekając aż się sama rozpłynie.

!

Książka do nabożeństwa dla katolickich chrześcijan ks. J.A. Schneidera, Wrocław 1811

Z czystym ciałem i czystą duszą przystępuj do Stołu Pańskiego!

Po przyjęciu Przenajświętszej Hostii należy Ją zaraz połknąć. Gdyby zaś przylgnęła do podniebienia, trzeba Ją odłączyć językiem!

Nie wolno ci dotykać się Hostii palcem, chociażby choćby upadła na ziemię. Tylko kapłan może Ją stamtąd podnieść.

3. Zachęta Św. Alfonsa Liguori o dziękczynieniu po Komunii Św.

Nowenna do NMP Niepokalanej 1947

Żadna modlitwa nie jest tak przyjemna Panu Bogu ani tak pożyteczna dla duszy naszej, jak serdeczne dziękczynienie po przyjęciu Komunii Świętej. Sobór Florencki orzekł, iż Najświętszy Sakrament to samo w duszy sprawuje, co naturalny pokarm w ciele, który spożyty, o tyle tylko korzyść przynosi, o ile ciało nasze jest zdrowe. Stąd też dusze pobożne usilnie się starają, aby jak najdłużej mogły wytrwać w modlitwie, po przyjęciu Komunii Świętej. Nadto: Jezus po Komunii Świętej o wiele skłonniejszy jest do udzielania swych łask, niż kiedykolwiek indziej, albowiem, jak to z własnego doświadczenia twierdzi Św. Teresa, Pan Jezus zasiada wtedy w duszy, jakby na tronie łaski zapytując się jej: cóż chcesz, żebym ci uczynił? Właśnie jakby mówił: w tej tylko intencji przybyłem do ciebie, żebym cię moimi obdarzyć łaskami; proś o co chcesz, ale proś z ufnością i bądź pewny, iż niczego nie odmówi co ci do zbawienia wcześniej czy później będzie potrzebne.

O jak wielki Skarb Łask otrzymasz, gdy idąc za tą radę, znaczną część czasu po Komunii Świętej przepędzisz na duchowej z twoim Jezusem rozmowie, wnikając w te myśli i uczucia, które On Sam ci do serca podda.

Uwagi o dziękczynieniu po Komunii Świętej.

Chwała Maryi, czyli Książka Różańcowa 1889; Kancyonał katolicki i razem książka modlitewna 1868; Książka do nabozeństwa o Najsłodszym Sercu Jezusowym i 33 uwagi 1883; Książka misyjna OO. Redemptoryści 1947

Po Komunii Świętej dusza zatonąć by powinna w modlitwie i rozmyślaniu. Nie masz modlitwy Bogu milszej i dla duszy pożyteczniejszej, nad tę, którą po przyjęciu Najświętszego Sakramentu do Niego zanosimy jako dziękczynienie po Komunii Świętej. Chrystus Zbawiciel nasz po Komunii Świętej dopóty w nas zostaje, dopóki postacie nie są spożyte. Można sobie wystawić, jakoby się z ust samegoż Jezusa Chrystusa słyszało one słowa, które uczniom Swoim powiedział: „Mnie nie zawsze macie z sobą”. Przeto się też nie należy zaraz po Komunii Świętej w książce czytać, ale daleko lepiej jest zająć się przynajmniej na chwilkę świętym rozmyślaniem i miłosnym westchnieniem, i pozostać przez krótki czas w cichej i poufałej rozmowie z Jezusem Chrystusem, Który w sercu jako Bóg i Człowiek obecny jest.

Chrystus Pan w tę chwilę do udzielania Łask Swoich najbardziej jest gotów: Św. Tomasz z Akwinu mówi, iż Jezus Chrystus po Komunii Świętej jest w duszy jakoby na Tronie Łaski, mówiąc do niej: Co chcesz, abym ci uczynił? Gdy więc przyjmiesz Pana Jezusa, spojrzyj na nędzę swoją, rozważ czym jesteś, i na co zasługujesz? Upokórz się jak najgłębiej, oddalając od siebie wszelką miłość własną, która oddala od ciebie Pana Jezusa, i nie dopuszcza, żeby ten Boski Zbawiciel zamieszkał w tobie. Uczcij Najświętsze Serce Jego serdecznym dziękczynieniem za tę niewypowiedzianą Łaskę, proś Go za siebie i za drugich, a zwłaszcza, żebyś Go nigdy z serca swego dobrowolnie przez grzechy nie wydalał.

  • O jakichże bogactw Łaski dostąpić może dusza pobożna, o ile się po Komunii Świętej przynajmniej pół godzinki z Panem Jezusem w duchu zabawi! Ale i w ciągu dnia powinna dusza pobożna częstokroć sobie przypominać onego Gościa, którego w Komunii Świętej przyjęła.

Cóż to za nie rozum tych ludzi, którzy po Komunii Świętej ani chwilki czasu nie mają na dziękczynienie. Zaledwie przyjmą Pana Jezusa, uciekają z kościoła, jak gdyby się ziemia pod nimi paliła. Słusznie też uczynił pewien świątobliwy kapłan, który widząc człowieka wschodzącego z kościoła bez dziękczynienia po Komunii Świętej, posłał za nim dwóch kleryków ze świecami, aby Panu Jezusowi w jego sercu jeszcze obecnemu oddali cześć, której ten niewdzięczny Mu nie oddal. — A może i ty po przyjęciu Komunii Świętej nie oddawałeś Panu Jezusowi czci należnej? jeżeli tak, to napraw swą oziębłość z zdwojoną gorliwością.

Nie dobrze zatem czynisz, jeżeli po Komunii Świętej, naśladując innych, zaraz czytać zaczynasz. Najpożyteczniej dla ciebie natenczas, iż przynajmniej przez niejaki czas wzbudzisz w sobie pobożne intencje i bez pomocy niczyjej z Jezusem zamieszkującym wtenczas w sercu naszym, rozmawiasz sam na sam, i przynajmniej kilka razy powtórz modlitwę z intencją lub kilka aktów miłości, chociażby zawsze to same być miały.

Przez trzy godziny powtarzał Jezus w Ogrodzie Oliwnym to samą modlitwę. Powinna przeto dusza po Komunii Świętej słodkie przepędzać chwile na modlitwie z swym Zbawicielem w przekonaniu, iż ponieważ wtedy połączoną jest z Jezusem, nabożeństwo to jej daleko więcej ma wartości i zasługi, niźli gdyby je odprawiła w innym czasie. — Prócz tego jest Jezus po Komunii Świętej wiele skłonniejszy do udzielania Swych Łask jak kiedykolwiek indziej, ponieważ, jak to Święta Teresa mówi, gdy Jezus w Komunii Świętej u nas gości, znajduje się w sercu naszym jakoby na Stolicy Łaski, pytając się nas: czego żądasz ode mnie? Jakoby mówił: Oto, kochana duszo, dlatego do ciebie przyszedłem, aby cię Łaskami wzbogacić: proś o co chcesz, uczynię zadość twej prośbie.

Jakież Skarby Łask odbieralibyśmy, gdybyśmy po Komunii Świętej rozmowę naszą z Jezusem godzinę lub przez pół godziny przedłużyli. Ku temu możesz odmówić zwolna i pobożnie następujące akty, usiłując przez cały dzień w którym komunikowałeś, zostawać przez modlitwę wewnętrzną w połączeniu z Jezusem. Poniższe modlitwy mogą ci ułatwić dziękczynienie po Komunii Świętej.

Dziękczynienie po Komunii Świętej.

Po przyjęciu Komunii Świętej.

Anioł stróż albo Książka do nabożeństwa dla katolickiej 1890

Po przyjęciu Komunii Świętej nabożnie zmów, uderzając się w piersi pobożne westchnienia:

Witam Cię, o Jezu, w ubogim sercu moim. Tobie się cały oddaję.

Jezu, Tobie żyję! Jezu, Tobie umieram! Jezu, Twoim jestem w życiu i w śmierci!

O mój Jezu, Ty we mnie, a ja w Tobie!

O mój Zbawicielu, mieszkaj we mnie!

Znalazłem tego, którego szukała dusza moja. Znalazłem Jezusa, zatrzymam Go i nie puszczę!

Boże mój i moje wszystko.

Odpust 50 dni za każdym razem.

Najsłodszy Jezu! nie bądź mi Sędzią, ale Zbawicielem!

Słodkie Serce Jezusa mojego, spraw, niech Cię kocham coraz więcej!

Słodkie Serce Jezusa bądź moją miłością.

Odpust 300 dni raz na dzień.

Serce Jezusa, zapalone Miłością ku nam, zapal serce nasze miłością ku Tobie.

Odpust 100 dni raz na dzień.

Słodkie Serce Jezusa mego, proszę Cię najgoręcej, spraw, bym Cię kochał, kochał co raz więcej.

Odpust: 300 dni każdorazowo. Odpust zupełny raz na miesiąc w jakimkolwiek dniu, jeżeli ktoś codziennie tak się modli.

Warunki: Spowiedź Święta, Komunia Święta, nawiedzenie kościoła i modlitwa tamże przez czas jakiś według intencji Ojca Świętego.

Chwała i uwielbienie, miłość i dziękczynienie, bądź w każdym momencie, Tobie o Serce Jezusa w Najświętszym Sakramencie, na wszystkich Ołtarzach całej ziemi, aż do końca świata!

Wielbi Dusza Moja Pana i rozradował się Duch Mój w Bogu, Zbawicielu Moim. Albowiem uczynił Mi wielkie rzeczy, Który Możny jest i Święte Imię Jego!

Niech będzie pochwalony i uwielbiony Jezus Chrystus w Najświętszym Sakramencie! Amen.

Sposób nabożeństwa po Komunii Świętej

Drogi kalwaryjskie czyli Książka do nabożeństwa służąca 1893; Ogień Miłości Boskiej. Modlitwy śś. Gertrudy i Mechtyldy 1915; Cały złoty ołtarz 1829r.

Przywitanie Pana Jezusa po przyjęciu Komunii Świętej I.

Witam Cię, mój Jezu! Sercem i Afektem Najświętszej Maryi Matki Twojej jakim Cię witał, gdyś się we Wnętrznościach Jej Panieńskich stał Człowiekiem, szczególnie Cię witam Jej Miłością.

Witam Cię, mój Jezu! tym Afektem, którym Cię przywitała Najświętsza Matka Twoja, kiedy Cię porodziwszy, najpierwszy pokłon oddała i mile do Siebie przytuliła.

Witam Cię, mój Jezu! Sercem i Afektem Najświętszej Maryi, jakim Cię przywitała w kościele znalazłszy, proszę Cię przez Jej natenczas smutek, który miała z Józefem Świętym Ciebie szukając; bądź nam pociechą w utrapieniu i w godzinie śmierci.

Witam Cię, mój Jezu! Sercem i Afektem Najświętszej Maryi, jakim Cię witała kiedykolwiek przyjmując Ciało i Krew Twoją.

Witam Cię, mój Jezu! afektem i prostotą pastuszków, a daj mi czujność nad jedną owieczką, duszą moją, daj mi prostotę serca, jako się Oczom Twoim podoba.

Witam Cię, mój Jezu! afektem Symeona, kiedy Cię wziął na ręce swoje od Najświętszej Matki Twojej, a daj mi pałać żywą wiarą i miłością, żeś Ty zbawienie moje.

Witam Cię, mój Jezu! afektem Świętych Trzech Królów, którzy Cię witali, gdy Cię znaleźli i Dary Tajemnic pełne oddali. A z nimi oddając za złoto miłość, której pragnął jak najgorętszej, za mirrę oddaję Ci wszystkich ludzi strapienia i przykrości, których naucz nas, Panie! cierpliwie znosić dla Ciebie za kadzidło oddaję Ci moją i całego Kościoła modlitwy, a proszę Cię, naucz nas modlić się zbawiennie.

Witam Cię, mój Jezu! Sercem i Afektem Najświętszej Maryi, jakim Cię witała, gdy Cię pierwszy raz po Śmierci Twojej Zmartwychwstałego i Chwalebnego zobaczyła, a proszę Cię przez Jej Radość, zostaw mi w sercu pokój Swój i do wesela wiecznego przyjmij mnie.

Witam Cię, mój Jezu! Sercem i Afektem Najświętszej Maryi jakim Cię witała do Nieba wzięta, a przez Miłość, Którąś Ją natenczas przyjął i Ona Ciebie przywitała, zgotuj nam też miejsce w dobrej wieczności.

Witam Cię, mój Jezu! afektem Aniołów Twoich Świętych, jak Cię witali przy Narodzeniu Twoim, a daj mi w Niebie słyszeć ich śpiewanie; Chwała Bogu na wysokości, Święty, Święty, Święty, Pan Bóg Zastępów.

Witam Cię, mój Jezu! afektem Świętych Ojców w otchłaniach, Któryś do nich przyszedł, abyś ich stamtąd wyprowadził, a proszę Cię, wyprowadź też duszę moją z głębokości grzechów moich.

Witam Cię, mój Jezu! afektem Piotra, Tomasza, Magdaleny, wszystkich Uczniów Twoich, kiedy Cię pierwszy raz po Zmartwychwstaniu ujrzeli, a Tyś ich do Łaski przyjmował, serca ich smutne rozweselał, proszę Cię, daj mi gorzko zapłakać za grzechy moje, jak Piotrowi, daj mi żywą wiarą i miłością przeniknąć jak Tomaszowi, żeś Ty Pan mój, daj mi kochać Cię tak jak Magdalena, daj mi z wszystkiego cząstkę na wieki.

Witam Cię, mój Jezu! afektem wszystkich kapłanów nabożnie ofiarujących i wszystkich ludzi nabożnie komunikujących od ustanowienia tego Sakramentu, aż do skończenia świata.

Witam Cię, mój Jezu! afektem Aniołów Świętych, którzy Cię witali Chwalebnie wstępującego do Nieba; afektem Wszystkich Świętych do Nieba pierwszy raz przychodzących: proszę niech Cię kiedykolwiek między nimi przywitam, niech na Cię z Nimi patrzę na wieki.

Witajże, o najpożądańszy Gościu, największe upragnienie serca mego, Jezu mój, oto natychmiast uradował się duch mój iż raczyłeś nawiedzić ten ubogi przybytek serca mego nad pomyślenie ludzkie, niech się weseli dziś serce moje! Uczyniłeś mi bowiem niepojętą żadnym sposobem Łaskę, boś Ty, Bóg i Pan Nieba i ziemi, iż dziś nawiedziłeś mnie, o którego zacności, jeżeli pomyślę, rozumem pojąć nie mogę; jeżeli słucham, zrozumieć nie podobna; jeżeli słowem wypowiedzieć chcę, nigdy rzecz niewysławiona. Świat podnóżek Nóg Twoich, a ja mniejszy niżeli proch w Oczach Twoich. I jakoż się ja weselić nie mam wielkim weselem, iż cud nigdy niesłychany stał się dziś we mnie! wszedłeś, Boże mój! do serca mojego, przyszedłeś jako Sędzia do złoczyńcy, ofiarując się Sam, iż mi winę odpuścisz. Wszedłeś jako dostatni bogacz największy do zadłużonego nędznika, którego przez grzech utraciłem tak wiele dobrego, ofiarując mi się, iż wszystko za mnie zapłacisz Bogu Ojcu. Wszedłeś jako Ojciec do syna marnotrawnego, abyś mnie przyjąwszy, udarował z Skarbu Zasług Swoich. Przetoż jako mogę wszelką mocą i najwyższą intencją rozumu mojego, jako największą wiarą serca mego, jako najgłębszą pokorą ducha mego, witam Cię serdeczna Miłości moja. Tobie się ja dziś Bóstwu zakrytemu pod tymi znakami chleba, serce moje, ciało i wszystko oddaję, i chociaż widzenie, smak, władza, mocy mojej i siły, tych Tajemnic pojąć nie mogą, ja jednak przez słuchanie nauczony z Łaski Twojej, wyznaję Cię i wierzę Cię być Bogiem prawdziwym jako ów Łotr na krzyżu Ciebie wyznawał. Tyś jest pamiątka doskonała Męki krzyżowej. Ciebie ja dziś jako niegdyś Łotr proszę, gdy przyjdziesz do Królestwa Twojego, pamiętaj na mnie i bądź miłościw duszy mojej. Amen.

Po Komunii Świętej. (Z naśladowania Jezusa Chrystusa).

Dusza do Pana Jezusa: Czemuż więc, o Zbawicielu mój drogi! nie jestem ożywioną większą gorącością duszy w Świętej Twej Obecności? Jakżeby mi słodko było zalać się w tej chwili łzami miłości, i jak Magdalena pobożna, Twe Stopy zrosić nimi. Rumienię się, mój Panie, żem się zbliżyła do Twego Ołtarza i do Stołu Twego Świętego z sercem tak oschłym i zimnym; żem nie jest rozpłomieniona silniejszym uczuciem przed Tobą, Któryś jest Bogiem moim; iż nie czuję w sobie tych wzruszeń serdecznych, jakich doznaje tyle osób pobożnych, które przejęte gorącym pragnieniem Komunii Świętej, i uczuciem tkliwej miłości, nie mogły łez powstrzymać i wzdychały do Ciebie z głębi duszy, jako do źródła wód żywych. Otom ja przed Tobą biedna i ogołocona z wszystkiego; usta moje milczą, i tylko milczenie przemawia do Ciebie, mój Panie! Dokądże, Boże mój, zwlekać będziesz Swe przyjście? O nawiedź, Panie, biednego sługi Swojego i przywróć euforia mej duszy! Wyciągnij Rękę Twoją nade mną i oswobodź mnie od smutku, jaki mnie gniecie boleśnie. Jestem przygnębiona nędzą i stałam się podobną do więźnia obciążonego łańcuchem, dopóki nie ożywisz mnie jasnością Twej Obecności, i nie rzucisz na mnie spojrzenia Twojej Miłości. Nie będę milczała i nie przestanę Cię błagać, ażeby Łaska Twoja przywróconą mi była, i abyś wewnętrznie do duszy mojej przemówił: bo Tyś jest euforią moją, mój Boże. Ty Sam jedynie możesz próżnię mojego serca zapełnić.

Jezus Chrystus do duszy: „Synu Mój, godzina spoczynku nie nadeszła jeszcze i dopóki żyć będziesz w tym śmiertelnym ciele, zawsze doświadczać będziesz wielkich goryczy, niesmaku i udręczeń serca. Nie zniechęcaj się tym, zbierz odwagę, pociecha przyjdzie w swym czasie. Kiedy sądzisz, żem jest daleko od Ciebie, często wtedy jestem bardzo blisko. Gdy wszystko prawie masz za stracone, wtenczas częstokroć otwiera ci się większe pole do zasługi. Bóg daje często w jednej chwili to, czego długie lata odmawiał i często udziela tego przy końcu modlitwy, czego odmówił z początku. Gdyby Łaska była udzielaną bezzwłocznie, i gdyby ją otrzymywano zaraz, gdy jej się tylko zapragnie, byłoby to pokusą dla słabości ludzkiej. Trzeba więc czekać Łaski nabożeństwa ze stałą nadzieją i z cierpliwością pokorną, a gdy ci jest odmówioną, przypisz to sobie samemu i swoim grzechom jedynie. Mała rzecz częstokroć opiera się Łasce, albo ją ukrywa, o ile można nazwać małą rzeczą to, co jest zawadą do dobra tak wielkiego. ale czy ona jest małą, czy wielką, jak skoro tylko ją zwyciężysz, otrzymasz, o co błagałeś. Bo odkąd oddasz się Bogu z całego serca, i odkąd nie szukając niczego według swojej fantazji i skłonności swoich, zdasz się całkowicie na Niego, wnet uczujesz w sobie wielki spokój, bo nad wszystko na świecie milszą ci i słodszą będzie Wola Boża”.

Dusza do Pana Jezusa: Panie! będę cierpieć ochotnie dla Ciebie wszystko, co Ci się spodoba. Chcę jednakowo przyjmować z Ręki Twojej Świętej słodycz albo gorycz życia, euforia albo smutek, i składam Ci dzięki za wszystko, co na mnie dopuścisz, i byle tylko wola moja zmierzała prosto do Ciebie i stale w Tobie zamieszkała, uczyń ze mną wszystko, co Ci się tylko spodoba, mój Boże.

Modlitwa po Komunii Świętej

Bóg miłością moją wszystkiem mojem całe nabożeństwo 1887; Bóg mój i wszystko moje całe nabożeństwo potrzebne 1882

O mój Ulubiony, wybrany z tysiąca (Pieśń V, 10), w którym upodobało się duszy mojej mieszkać przez wszystkie dni żywota swego! Tyś jest uspokojeniem moim; w Tobie pokój zupełny i odpocznienie prawdziwe! O jak wielkiego przyjąłem Pana! Jak ukochanego wprowadziłem gościa! Jak miłego wziąłem towarzysza! Jak wiernego zyskałem przyjaciela! Jak pięknego i szlachetnego i nad wszystkich miłości godnego poślubiłem Oblubieńca. O Najsłodszy i Najmilszy Boże mój! niechaj zamilkną przed Oblicznością Twoją, ziemia i Niebiosa ze wszystkim wdziękiem i ozdobą swoją. Zamknij się sama w sobie, duszo moja, i ciesz się Bogiem twoim: albowiem posiadasz Tego, Któregoś cały świat wydrzeć nie zdoła.

O Najsłodszy Jezu! jakież dzięki po wieczne czasy winniśmy Tobie, za udzielenie nam Świętego Ciała Twojego, Którego dostojności żaden język ludzki wysłowić nie zdoła. Dzięki Tobie, o Pasterzu Przedwieczny! iżeś mnie drogim Ciałem i Krwią Twoją posilić raczył. ale cóż oddam Panu za Łaskę tak wielką, za Miłość tak niezmierną? Nic nie mam milszego do dania, jak to, ażebym serce moje całkowicie oddał Bogu i z Nim zupełnie się złączył. Racz Panie pozostać ze mną, bo ja najgorętszą chęcią pragnę być z Tobą. Niech serce moje będzie złączone z Tobą, oto jest całe pożądanie moje. Amen.

Akty pobożne po Komunii Świętej.

Chwała Maryi, czyli Książka Różańcowa 1889

(Po przyjęciu Komunii Świętej, zmów trzy razy:)

Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament; prawdziwe Ciało i Krew Pana naszego Jezusa Chrystusa.

A potem następującą Modlitwę:

Panie Jezu Chryste, Zbawicielu mój! Witam Cię głębokim pokłonem przytomnego teraz we wnętrznościach moich: upadam przed Tobą jako Najwyższym Panem, Bogiem i Stwórcą moim, łącząc się z tą czcią i uszanowaniem, które Ci oddają w Niebie Wszyscy Święci Aniołowie i Wybrani Twoi.

Cóż Ci oddam o Najdobrotliwszy Panie! za to tak wielkie Dobrodziejstwo, które mi wyświadczać raczysz, Sam stając się Pokarmem moim? oto to ciało i duszę moją, któreś Najświętszym Ciałem i Krwią Twoją dopiero uświęcił, na nieodwołaną u Tronu Twego składam ofiarę. Cokolwiek mówić, myśleć i czynić dnia dzisiejszego i przez całe życie będę, wszystko w najgorętsze dziękczynienie, za tę Miłość Twoją ku mnie, nad którą większa i pomyśleć się nie może, obracać pragnę.

Wzywam Niebieskich Duchów i Wszystkich Świętych, a osobliwie Najświętszej Maryi, aby Ci, Boże mój, przyzwoitą za udzielenie mi tak wielkiego daru oddali Chwałę.

Zwołuję na wzór Babilońskich w piec ognisty wrzuconych pacholąt, wszystkie stworzenia, aby Cię wielbiły i błogosławiły na wieki.

Nie dopuszczaj, o Boże serca mego! abym się miał kiedy od Ciebie odłączyć; żebym miał Ciebie opuścić, przylgnąć znowu do stworzenia, i rzeczy przemijające nad Twoją Nieskończoną Dobroć przekładać, jakom tak długo w złościach moich zanurzony czynił.

Pociągnij mnie do Ciebie, o Oblubieńcze duszy mojej! pociągnij mnie w tym życiu przez Łaskę i Miłość; pociągnij mnie po zejściu z tego świata, przez Chwałę i wieczne mnie uwielbienie; przeniknij mnie miłością ku Tobie, obrzydzeniem ku grzechowi i nienawiścią ku mnie samemu; przywiąż mnie do Siebie, aby mnie nic więcej od Miłości Twojej oderwać nie mogło.

Duszo Zbawiciela mego, uświęć mnie! Ciało Jezusowe, zbaw mnie! Krwi Najdroższa Odkupiciela mego, napój mnie! Wodo z Boku Chrystusowego wylana, oczyść mnie; o Dobry Jezu! broń mnie od nieprzyjaciół zbawienia mojego, pozwól mi ukryć się w Ranach Twoich od ich zgotowanych na mnie zasadzek: niech Ciebie Samego szukam, do Ciebie Samego dążę; niech nie myślę tylko o Tobie, niech nie czynię tylko dla Ciebie; abym Ciebie, Którego dziś Utajonego pod przymiotami chleba w sercu moim posiadam, twarzą w twarz po skończonym tym życiu, na całą wieczność zasłużył odziedziczyć w Niebie. Amen.

Upokorzenie.

Cały złoty ołtarz 1829r.

Przyszedłeś, Panie Wiecznego Majestatu, do duszy mojej, z szczerej Dobroci Swojej, Boże Przedwieczny. Święty! Święty! Święty! Panie Zastępów, witam jak najpokorniej Majestat Twój i przypadając do Nóg Twoich Najświętszych i one całując, wieczne Tobie poddaństwa oddaję, do któregom się pod ten czas nie znał, tak dalece, bom Cię Dobro moje, obrażał; odpuść pokornie proszę, nieprawości, niedoskonałości, nikczemności moje; zgładź jako Pan Łaskawy, cokolwiek widzisz, Miłosiernym Okiem Swoim i kiedy co złego na duszy mojej było, przepraszam Ciebie, Pana Boga, Odkupiciela mojego, Boga Nieskończonego, Człowieka niewypowiedzianej świątobliwości, Jezusa mojego, zewsząd wielki grzesznik.

Akty upokorzenia i oświadczenia

Marya w Szkaplerzu Świętym 1861; Aniół stróż chrześcianina katolika 1896

Panie!… ja grzeszny człowiek… nie godzien jestem, abyś wszedł do przybytku serca mego. Cóż to jest człowiek, iż pomnisz na niego? Kto ja jestem, iż mnie nawiedzasz?… Com za przysługę, uczynił, iż Pan mój do mnie przychodzi…. i wzgląd daje łaskawy na sługę swojego?

Co za pociecha…. Co za euforia dla mnie,… iż mój Odkupiciel wejrzał pa mnie, i odwiedził mnie…. Dobroć Twoja Najwyższa, o Jezu! napełnia mnie radością…. Prawdziwie serce moje przejąłeś pociechą…. Z Przytomności Twojej ucieszyłem się…. Rozgrzało się serce moje od Oblicza Twego, i gorącością Ducha Twego zapaliło się.

Dusza moja rozweseli się w Jezusie, i cieszyć się będzie w Bogu swoim.

Lecz cóż ci oddam, czym odwdzięczę ukochany Jezu za tę Łaskę Twoją! Tyś Pan Nieba i ziemi, Samego Siebie dałeś mi, czegóż mi więcej potrzeba? Mam Cię w sercu moim z tą Nieskończoną Dobrocią, którąś mnie odkupił i zbawić chcesz na wieki! Mam Twoją niewypowiedzianą piękność, chociaż w Sakramencie ukrytą, która uszczęśliwia Niebo! mam Twoją Wszechmocność, która wszystko może.

Witam Cię więc, z jaką mogę wdzięcznością kocham, uwielbiam i dziękuję z największą pokorą! A na co ja się zdobyć nie mogę, zapraszam was Wszyscy Nieba Święci, i Ciebie Najświętsza, Niepokalanie Poczęta, Maryo! Zapraszam wszystkie Niebieskie, ziemskie i podziemne stworzenia, pójdźcie, przebywajcie, kłaniajcie się w sercu moim Utajonemu Bogu, oddawajcie dziękczynienia, wdzięczność, Chwałę i powinną miłość, oddawajcie za mnie!

O Słodka Dobroci! o Wieczna Piękności! mój ukochany Jezu! uczyniłeś mi tak wiele, iż ja pojąć od euforii nie mogę! Uczyńże jeszcze to, czym ja Ci odwdzięczyć, co Ci za to oddać i ofiarować mogę! to jest, uczyń serce moje, według Twego Najświętszego Serca: a przyjmij mnie dla Samego Ciebie! Wszystko co mam, i czym tylko jestem, ofiaruję, oddaję, zapisuję Tobie! mieszkaj w sercu moim, jako w Swojej własności! Rządź mną, rozkazuj i kieruj, jak zupełnie Twoim! Ty o Panie! zawsze bądź moim! ja niech będę aż na wieki Twoim! I na to błogosław mi, z pośrodka serca mego! pobłogosław rozum, pamięć, wolę, ciało moje i duszę! Pobłogosław na dalsze życie, pobłogosław na śmierć, abym się jej nie lękał, ale przez nią żebym Ciebie nieomylnie otrzymał na wieki! Ty we mnie, ja w Tobie niech żyję! w Tobie niech umieram! a Którego teraz w sercu moim kocham, niech Cię w Niebie jawnie widzę, wychwalam i wielbię na wieki. Amen.

Akt prośby za siebie

Spraw, Panie Boże i Zbawicielu mój, aby przez częste przystępowanie do Stołu Twojego, rosła i wzmagała się pobożność moja. Zbaw duszę moją, którą odkupiłeś Przenajdroższą Krwią Twoją. Uczyń ze mną, według Dobroci Twojej, nie zaś według złości i nieprawości mojej. Patrz na dobre uczynki moje, jak są nieliczne i niedoskonale! Napraw i uświęć je, uczyń je godnymi, Tobie przyjemnymi, i coraz lepszymi; mnie zaś leniwego i nieużytecznego człowieka doprowadź do błogosławionego i chwalebnego końca.

O Najsłodszy i Najmiłosierniejszy Jezu! oto stoję przed Tobą nędzny i nagi, wzywając Łaski i błagając Miłosierdzia Twojego. Ogniem Miłości zapal oziębłość moją; spraw, abym wszystkie rzeczy ziemskie sobie za gorycz ważył; abym wszystkie rzeczy stworzone i znikome zapomniał i wzgardził. Niech od tej chwili i aż na wieki, nic mi nie będzie słodkim, jedno Ty, Panie. Obyś mnie zupełnie Obecnością Swoją zapalił, spalił i przeistoczył w Samego Ciebie, i Ty, Któryś jest ogniem zawsze gorejącym, i nigdy nieustawającym, Miłością oczyszczającą serca i oświecającą umysły nasze.

Uczyń ze mną Panie według Miłosierdzia Twego, tak jakieś często cudownie czynił ze Świętymi Twoimi. Ja zaś pracuję w pocie czoła mojego, boleść rozdziera serce moje, grzechy mnie obciążają, pokusy nagabają, mnogość złych namiętności uciska mnie i wikła: i nie masz kto by mnie wsparł, i nie masz, kto by mnie wyswobodził i zbawił, jedno Ty Panie i Boże mój, Zbawco mój! Tobie też powierzam siebie i wszystko moje, abyś mnie strzegł i doprowadził do żywota wiecznego.

Akt prośby za drugich.

Wejrzyj także Najmiłosierniejszy Jezu! na błagalne ofiarowania i bogobojne pragnienia ludzi pobożnych, na wszystkie potrzeby moich rodziców, przyjaciół, braci, sióstr i wszystkich drogich sercu mojemu, i tych wszystkich, którzy mnie lub innym dla Miłości Twojej dobrze czynili i tych którzy siebie i wszystkich swoich polecali modlitwom moim, czy żyją jeszcze, czy już pomarli. Niech wszyscy doznają wsparcia Łaski Twojej; pocieszaj ich w troskach, ochraniaj w niebezpieczeństwach ratuj w uciskach, aby wybawieni od wszego złego, w pełnym weselu składali Ci najpokorniejsze, a radosne dzięki.

Ofiaruję Ci także błagalne ofiary i modły, za tych szczególniej, którzy mię kiedykolwiek obrazili, zasmucili, spotwarzyli, lub też uczynili mi jaką bądź szkodę lub krzywdę. I za tych wszystkich, których kiedykolwiek zasmuciłem, ucisnąłem, pokoju pozbawiłem, czynem albo słowami zgorszyłem; abyś nam wszystkim zarówno odpuścił grzechy nasze, i wzajemne krzywdy i obrazy nasze. Wyrwij Panie z serc naszych wszelkie podejrzenia, rozjątrzenia, gniewy i swary, i wszystko, cokolwiek mogłoby ostudzać i zmniejszać miłość braterską. Zmiłuj się, Panie! zmiłuj się nad nami żebrzącymi Zmiłowania Twojego, a nam łaknącym i pragnącym udziel Łaski Twojej i spraw, ażebyśmy się stali godni zawsze opływać w Twą Łaskę, i ażebyśmy doszli do żywota wiecznego. Amen.

Potem, jako spełnienie warunków dla dostąpienia odpustu zupełnego, zmów na intencję Kościoła Świętego:

7 Ojcze nasz, 7 Zdrowaś Marya, i tyleż razy: Chwała Ojcu itd., raz Wierzę w Boga Ojca

i następujące modlitwy.

Modlitwa.

V. Panie! wysłuchaj modlitwy nasze.

R. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.

O Najłaskawszy Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nade mną! I błogosław całemu Kościołowi Twojemu. Nawróć niewiernych do poznania Wiary Świętej, doprowadź odstępców do przyjęcia jedności Kościoła, oświeć zatwardziałych grzeszników do czynienia pokuty, okaż Miłosierdzie Twoje wszystkim wiernym żyjącym i z tego święta zeszłym; a osobliwie tym, za których dziś przystąpiłem do Stołu Pańskiego. Utwierdź w nas pokój, prawdę, miłość i inne cnoty chrześcijańskie. Daj wszystkim narodom wiernym zgodę i jedność. Nawiedź Łaską Twą Świętą wszystkie zgromadzenia zakonne, wszystkie pobożne Bractwa, wszystkich prześladowanych, niewinnie cierpiących, chorych, podróżnych i konających. Uświęć nasze cnoty i dobre uczynki; aby Twoja Przenajświętsza Wola panując zawsze nad nami, uczyniła Ci nas przyjemnymi i upodobanymi. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

Polecenie się Matce Boskiej, Aniołowi Stróżowi i Świętym Patronom.

Anioł Stróż albo Książka do nabożeństwa 1935

O Matko Jezusowa i Matko też moja, jeszcze raz dziękuję Tobie, żeś mnie doprowadziła do przyjęcia Syna Twojego, żeś mi Go podała. Dzięki Tobie, o Maryo, za to najosobliwsze dobrodziejstwo, ale Cię jeszcze o nowe upraszam. Strzeż w sercu moim Jezusa naszego, iżbym nie tylko grzechem śmiertelnym nigdy Go nie postradał, ale abym Go choćby grzechem powszednim nigdy nie zasmucił. To mi tylko otrzymaj na zawsze, a wszystko mi w tym życiu będzie łatwym i znośnym, i sama śmierć choćby nie tylko nie straszną, ale pożądaną będzie.

O Serce Jezusa Przenajświętsze! zmiłuj się nad nami.

O Serce Maryi Niepokalane! módl się za nami.

O Maryo! o Pani moja! o Matko moja! pomnij, żem Twój. Strzeż mnie i broń mnie, jako rzecz i własność Twoją.

Aniele Boży, Stróżu mój, mnie Tobie powierzonego Miłosierdziem Bożym, dziś i zawsze oświecaj, ochraniaj, wspomagaj i prowadź.

Święci Patronowie moi, módlcie się za mną, abym Łaski Bożej nigdy nie utracił, abym przez częste przyjmowanie Najświętszego Sakramentu wzrastał w Miłość Bożą, i abym w godzinę śmierci tym Sakramentem pocieszony i ożywiony, poszedł wesoły wyśpiewywać wraz z Wami na wieki Miłosierdzie Boże. Amen.

Westchnienia do Pana Jezusa – modlitwa Św. Ignacego Loyoli

Ołtarzyk_rzymsko_katolicki_czyli_zbiór_katolickiego_nabożeństwa 1846; Nowy Brewiarzyk Tercyarski przez O. L.K. 1910; Mały kancyonał najuzywanszych do nabozenstwa piesni 1904; Arka pociechy 1880r.

Uwaga.

Cały złoty ołtarz 1829r.

Modlitwy następujące po przyjęciu Najświętszego Sakramentu nazywa się tu Modlitwą Św. Ojca Ignacego, nie przeto, aby ją miał ułożyć Ojciec Święty, bo dawniejsza jest, ale iż jej Święty Ojciec często używał w swoich ćwiczeniach kładzie ją.

  1. Ánima Christi Sanctissima, santifica me.
  2. Corpus Christi Sacratissimum, salva me.
  3. Sanguis Christi pretiosissime, inébria me.
  4. Aqua láteris Christi purissima, lava me.
  5. Sudor vultus Christi virtuosissime, sana me.
  6. Pássio Christi, confórta me.
  7. Vulneres Christi, sanate me.
  8. Cor Christi, illumina me (accipe me).
  9. Anima Christi, anima me.
  10. Bonitas Christi, laetifica me.
  11. Pulchritudo Christi, ad te me attrahe
  12. Amor Christi, accende me.
  13. Gratia Christi, imple me.
  14. Misericordia Christi, libera me.
  15. Crux Christi, adiuva me.
  16. O bone Iesu, exáudi me.
  17. Intra tua vúlnera abscónde me.
  18. Ne permittas me separári a Te.
  19. Ab hoste maligno defénde me.
  20. In hora mortis meæ voca me.
  21. Jube me venire ad Te, et pone me juxta te: ut cum Angelis, Archangelis et Sanctis Tuis laudem Te, per infinita sǽcula sæculórum. Amen.

Jesu, Tecum vivere et morior volo; Maria, sis Mater mihi nunc et in aeternum. Amen.

  1. Duszo Chrystusowa Najświętsza, uświęć mnie.
  2. Ciało Chrystusowe najczystsze, zbaw mnie.
  3. Krwi Jezusa Chrystusa Przenajświętsza, napój mnie.
  4. Wodo z Boku Chrystusowego przeczysta, obmyj mnie.
  5. Pocie Oblicza Chrystusowego najmocniejszy, ulecz mnie.
  6. Męko Jezusa Chrystusa, utwierdź mnie.
  7. Rany Chrystusowe, uzdrówcie mnie.
  8. Serce Chrystusowe, oświeć mnie (przyjmij mnie).
  9. Duszo Chrystusa, ożyw mnie.
  10. Dobroci Chrystusa, uwesel mnie.
  11. Piękności Chrystusowa, pociągnij mnie do Siebie.
  12. Miłości Chrystusa, zapal mnie.
  13. Łasko Chrystusa, napełnij mnie.
  14. Miłosierdzie Chrystusa, ratuj mnie.
  15. Krzyżu Chrystusa, wesprzyj mnie.
  16. O Dobry Jezu! wysłuchaj mnie.
  17. W Ranach Twoich Świętych ukryj mnie.
  18. Nie dopuść mi oddalić się od Ciebie.
  19. Od nieprzyjaciela złośliwego broń mnie.
  20. W godzinę śmierci wezwij mnie.
  21. Rozkaż mi przyjść do Siebie i obok Siebie postaw mnie; abym z Aniołami, Archaniołami i Świętymi Twymi chwalił Cię po nieskończone wieki wieków. Amen.

Jezus, z Tobą chcę żyć i umierać; Marya, bądź mi Matką teraz i na wieki. Amen.

Odpusty:

1) 300 dni za każdym razem.

2) 7 lat raz na dzień wszystkim wiernym po przyjęciu Komunii Świętej

3) Odpust zupełny raz w miesiąc wszystkim tym, którzy takowe odmawiali w sposób wyżej podany, przez przeciąg jednego miesiąca.

Warunek: Spowiedź Święta, Komunia Święta, nawiedzenie kościoła i tamże modlitwa przez pewien czas na intencję Ojca Świętego. Ofiarować za zmarłych – Pius IX 1854.

Modlitwa odpustowa przed krzyżem do Pana Jezusa po Komunii Świętej.

Bądź wola Twoja obszerny zbiór nabożeństw i pieśni 1927; Anioł Stróż 1905

En ego, o bone et dulcíssime Iesu, ante conspéctum tuum génibus me provólvo, ac máximo ánimi ardóre te oro atque obtéstor, ut meum in cor vívidos fídei, spei et caritátis sensus, atque veram peccatórum meórum pœniténtiam, eáque emmendándi firmíssimam voluntátem velis imprímere; dum magno ánimi afféctu et dolóre tua quinque vúlnera mecum ipse consídero ac mente contémplor, illud præ óculis habens, quod iam in ore ponébat tuo David prophéta de te, o bone Iesu: Fodérunt manus meas et pedes meos: dinumeravérunt ómnia ossa mea. (Ps. 21,17-18) Oto ja, o dobry i najsłodszy Jezu! upadam na kolana przed Obliczem Twoim, a w największej żarliwości ducha, proszę Cię i błagam, abyś najżywsze uczucia wiary, nadziei i miłości wpoił w serce moje, jako też i prawdziwą pokutę za grzechy moje i najszczerszą, a silną chęć poprawy sercu mojemu na zawsze dać raczył. Udaruj mnie tą Łaską Twoją, który z największym wzruszeniem i z najgłębszym uczuciem miłości i boleści duszy mojej Twoje Pięć Ran rozpamiętywam, i myślą moją w Nich się zatapiam, o Dobry Jezu! mając to przed oczyma, co już król i prorok Dawid miał na ustach swoich, gdy mówił o Tobie: „Przebodli ręce moje i nogi moje, policzyli wszystkie kości moje” (Ps 22, 17-18).

Módlmy się. Panie Jezu Chryste, przez Pięć Ran Twoich, które Ci na Krzyżu Miłość Twoja ku nam zadała, ratuj sługi i służebnice Twoje, któreś Najdroższą Krwią odkupił. Amen.

Odpusty:

Odpust zupełny w dzień przyjęcia Komunii Świętej tym wszystkim, co powyższą po Komunii Świętej pobożnie odmówią klęcząc przed wizerunkiem Pana Jezusa Ukrzyżowanego.

Odpustu tego dostąpić można tylekroć, ile razy w ciągu 8 dni po odbytej Spowiedzi przystępuje się z czystym sumieniem i ze skruchą do Komunii Świętej.

Warunki: Spowiedź Święta, Komunia Święta i modlitwa przez pewien przeciąg czasu w kościele lub w kaplicy publicznej na intencję według Papieża (tj. o podwyższenie Kościoła Świętego, nawrócenie błędnowierców i o pokój między narodami chrześcijańskimi) — Zmów na intencję Papieża 6 Ojcze nasz i 6 Zdrowaś Marya — albo jedną Tajemnicę Różańca Świętego, który odpust można ofiarować za dusze w Czyśćcu – Pius VII, dn. 25 sierpnia 1820; Leon XII, dn. 17 września 1846.

CZĘSTA KOMUNIA ŚWIĘTA – ODPUSTY.

Odpusty. Podręcznik dla duchowieństwa i wiernych opr. X. Augustyn Arndt 1890r.

Odpusty:

1) 5 lat uzyskają wierni, którzy w niedziele lub święta się spowiadają, przyjmują Komunię Świętą i modlą się za Ojca Świętego.

2) Kto ma pobożny zwyczaj przynajmniej raz na miesiąc do Komunii Świętej przystępować i prócz tego w święta Pana Jezusa, Matki Boskiej, Apostołów i Narodzenia Św. Jana Chrzciciela zyskuje:

a) 10 lat za każdym razem;

b) Odpust zupełny raz w rok w dzień głównego święta tego miejsca, w którym się znajduje. Warunek: Spowiedź Święta, Komunia Święta i modlitwa za Papieża.

(Grzegorz XIII. Bullą Ad excitandum 10 kwietnia 1580).

Uwaga. Na początku XVII w. zaprowadzono w Rzymie przez Ojców T.J. pobożne dzieło tak zwanej Komunii generalnej. Była to urządzana co miesiąc, to w tym to w innym kościele, Komunia wspólna, do której nasi ojcowie wiernych kazaniami zachęcali i przygotowywali. W naznaczonym dniu był obrany kościół zwykle tak zapełniony, iż zwykle kilku kapłanów na raz musiało rozdawać Komunią Świętą, często choćby Kardynałowie dopomagali. Przede wszystkim pomagały kongregacje Maryańskie przykładem swoim wielce do rozpowszechnienia pobożnego zwyczaju. Paweł V bardzo pochwalił to urządzenie (Brewem Aeterni Pastoris d. 22 sierpnia 1613) i nadał uczestnikom tej Komunii generalnej odpust zupełny. Później założono dla zachowania tego zwyczaju osobne bractwo: Congregatio Sanctissimae Communionis generalis. (Decr. auth. II. 41). Z Rzymu pobożny zwyczaj rozpowszechnił się po całym świecie. Leon XIII nadał Brewem Nihil adeo d. 8 stycznia 1886 odpust zupełny wszystkim wiernym, którzy po szczerej Spowiedzi odwiedzają kościół Towarzystwa Jezusowego lub inny, w którym pod przewodnictwem Jezuitów odbywa się Komunia generalna, przyjmują tam Komunię Świętą i modlą się na intencję Ojca Św. (Summar. Indulg. S. J. 1886r.)

Idź do oryginalnego materiału