Modlitwa Adwentowa
Jezu, tak często w moim życiu brak mi pewności siebie. Dlaczego nie potrafię być jak dzisiejsza większość? Odważnym, osiągającym kolejne szczeble człowiekiem sukcesu? A może to dobrze? W swojej słabości i nicości bardziej dostrzegam Ciebie Boże.
Naucz mnie w tym Adwencie, jeszcze bardziej polegać na Tobie. Co mi po świecie, opinii innych, kolejnych samochodach w garażu i kilku zerach na koncie? To wszystko przemija, a Ty zostajesz niezmienny.
Dziękuję Ci Boże, iż znałeś mnie już zanim „ukształtowałeś mnie w łonie mej matki”. Dziękuję za to, iż za mnie przelałeś Swoją krew na krzyżu Golgoty. choćby gdyby moja matka o mnie zapomniała, Ty o mnie nigdy nie zapomnisz! To takie niezwykłe.
Choćby cały świat był przeciwko mnie, Ty zawsze jesteś ze mną.
Naucz mnie w tym Adwencie, jeszcze mocniej pozbyć się z mojego życia sądzenia i oceniania. Sam wiem, ile zła jeszcze jest we mnie, dlaczego miałbym oceniać i poniżać innych? Pragnę modlić się za osoby, które są mi nieżyczliwe. Przemień je Jezu swoją miłością.
Dziękuję Ci Boże, iż wybaczyłeś mi tak wiele grzechów i Swoją męką uczyniłeś mnie dziedzicem Swojego tronu. Być ukochanym dzieckiem samego Stwórcy Wszechświata - to niezwykłe, ale i zobowiązujące.
Choćby cały świat próbował mnie poniżać, dla Ciebie zawsze jestem najcenniejszy.
Naucz mnie w tym Adwencie, jeszcze bardziej pragnąć Twojej bliskości. Tak często łapię się na tym, iż zewnętrzne nakazy i zakazy wiary, zacierają mi to co najważniejsze - Twój obraz. Religia jest tylko narzędziem, to Ty Jezu jesteś sednem wszystkiego. Dziś jak nigdy pragnę przebywać w Twojej obecności. To żywa, osobowa relacja z Tobą jest tym za czym najbardziej tęsknię.
Choćby cały świat próbował mnie od Ciebie odciągać, Ty zawsze jesteś ze mną.