Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan! (Kpł 19,18)
לֹֽא־תִקֹּ֤ם וְלֹֽא־תִטֹּר֙ אֶת־בְּנֵ֣י עַמֶּ֔ךָ וְאָֽהַבְתָּ֥ לְרֵעֲךָ֖ כָּמֹ֑וךָ אֲנִ֖י יְהוָֽה׃
Non quaeres ultionem nec irasceris civibus tuis. Diliges proximum tuum sicut teipsum. Ego Dominus.
καὶ οὐκ ἐκδικᾶταί σου ἡ χείρ, καὶ οὐ μηνιεῖς τοῖς υἱοῖς τοῦ λαοῦ σου καὶ ἀγαπήσεις τὸν πλησίον σου ὡς σεαυτόν· ἐγώ εἰμι κύριος.
Hebrajskie brzmienie tego czasownika przywołuje emocjonalne i pełne zaangażowanie w zwróceniu się ku osobie, którą się kocha. Tak tłumaczył znaczenie tego słowa śp. ks. Jan Łach, polski biblista. Na tle wiele razy powtarzających się zwrotów “Nie będziesz…” na koniec otrzymujemy wezwanie pozytywne: “Będziesz miłował…” Same zakazy nie wystarczą, dlatego Słowo Boże odsłania kierunek i drogę wzrastania. Życie nie znosi pustki. Czym wypełnię obszary swego życia, gdy już z Bożą pomocą oddalę złe uczynki? W jaki sposób mam zaangażować swoje siły, poznanie, możliwości, uczucia, pragnienia? Jak kochać, aby miłość nie dreptała w miejscu? Jak miłować, aby nie kręcić się wokół osi własnego ego?

Hebrajskie słowo אָהַב [’âhaḇ]… (w przygotowaniu)