🔉Miesiąc Wrzesień ku czci Krzyża Świętego – DZIEŃ 27

salveregina.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Krzyż Święty


O nabożeństwie miesięcznym.

Źródło: Zbior wybornego y gruntownego nabozenstwa na codzienne, tygodniowe, miesięczne, w dni swięte i roczne 1819

Nauka.

Czytaj więcej

Chociaż nie zdaje się być osobliwszym i różnym od codziennego, tygodniowego, i rocznego, jakoż nie znajduje się w innych do Nabożeństwa książkach, przestrzec jednak potrzeba Wiernych Chrystusowych. Najpierw, iż niektórzy z nich zostają w rozmaitych Bractwach, którym oprócz innych w roku dni, na jedną w w każdym miejscu Niedzielę nadane są Odpusty to zawsze pod obowiązkiem jakiego nabożeństwa. Po wtóre: Wszyscy, którzykolwiek nabożnie co dzień trzy razy odmawiają Anioł Pański, i którzy codziennie przez pół lub ćwierć godziny odprawiają medytację, to jest modlitwę wewnętrzną, tak ci jako i pierwsi wiernie się każdego dnia w tych pobożnych uczynkach zachowując przez cały miesiąc, w każdym całego roku dostąpić mogą zupełnego Odpustu w te dni Miesięczne, które sami sobie obiorą, a w nie spowiadać się i komunikować, i modlić się będą. Przysposobienia do Spowiedzi opisane są niżej w Nabożeństwie do Świętych Sakramentów, w Nabożeństwie także tyczącym się Odpustów, wyrażone tj. wzglądem nich uwiadomienia i modlitwy.

Co się zaś tyczv Medytacji, czyli modlitwy wewnętrznej, ta choćby tak wielkimi, (jako się wyżej nadmieniło) Odpustami zalecona nie była, sama jednakże przez się od modlitwy ustnej daleko jest zacniejsza i pożyteczniejsza; gdyż kiedy się modlimy ustnie mówimy tylko do Pana Boga; ale gdy się modlimy wewnętrznie, tj., gdy rozmyślamy co nabożnego, wtenczas Sam Pan Bóg mówi do nas, ponieważ więc tyle jest na świecie ludzi chcących choćby pobożniejsze prowadzić życie, którzy wiele różnych i długich modlitw ustnych codziennie odmawiają, a o modlitwie wewnętrznej albo nie wiedzą, albo nie dbają, albo co rozmyślać nie mają, przetoż kładzie się tu dla wszystkich wielce gruntowne i wyborne Uwagi na każdy dzień Miesiąca. Które przeczytawszy codziennie po jednej rozważając, trzeba je znowu na drugi, i na każdy poczynający się Miesiąc z początku zaczynać. Przez całe życie odprawiając je, znajdzie się zawsze w nich co nowego do używania i ku zbudowaniu.

Uwaga o odpustach.

Źródło: Głos duszy 1881;

Odpusty. Podręcznik dla duchowieństwa i wiernych opr. X. Augustyn Arndt 1890r.

Benedykt XIV, sławny i uczony papież, polecał Brewem d. 16 grudnia 1746r., bardzo gorąco rozmyślanie, i bardzo słusznie, mało bowiem jest ćwiczeń pobożnych, z których by Chrześcijanie mogli czerpać skuteczniejsze środki do zapewnienia sobie wytrwania i postępu w cnotach. „Dajcie mi kogoś, który co dzień choć kwadrans poświęca rozmyślaniu powiedziała Św. Teresa, a ja mu obiecuję Niebo“.

Odpusty: 1) Zupełny raz na miesiąc w dzień dowolnie obrany, jeżeli kto przez miesiąc co dzień rozmyśla przez pół godziny lub przynajmniej przez kwadrans. Warunki: Spowiedź, Komunia Święta i modlitwa pobożna na zwyczajne intencje.

2) 7 lat i 7 kwadr. za każdy raz, gdy kto w kościele lub gdzieindziej, publicznie lub prywatnie, naucza innych o sposobie rozmyślania, albo gdy kto tej nauki słucha. Warunek: Spowiedź, Komunia św. za każdym razem.

3) Odpust zupełny raz na miesiąc w dniu dowolnie obranym, gdy kto pilnie naucza, albo się dał pouczyć. Warunki: Spowiedź, ilekroć z sercem skruszonym przyjmą Komunię Świętą i modlitwa na zwyczajne intencje. (Benedykt XIV. Brew. dn. 16 grudnia 1746r.)

Wszystkie te odpusty można ofiarować za dusze wiernych zmarłych.

WEZWANIE DO DUCHA ŚWIĘTEGO.

V. Racz przyjść Duchu Święty i napełnić serca wiernych Twoich.

R. A ogień Miłości Twojej racz w nich zapalić.

V. Ześlij Ducha Twego, a będą stworzone.

R. A cała ziemia będzie odnowiona.

V. Módlmy się: Boże! Światłem Ducha Świętego serca wiernych nauczający, daj nam w Tymże Duchu poznawać co jest dobrem, i zawsze obfitować w pociechy Jego. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje, Bóg w Trójcy Świętej Jedyny na wieki wieków.

R. Amen.

DZIEŃ 27.

CZYTANIA DUCHOWNE.

CYKL I: Z RÓŻNYCH DZIEŁ O KRZYŻU ŚWIĘTYM.

O dźwiganiu krzyża swojego – wyjątek z dzieła Droga uświątobliwienia przez Św. Alfonsa M. Liguori’ego, Biskupa i Doktora Kościoła, Kraków 1888r.

ROZWAŻANIE. O znoszeniu ochotnym niedostatku.

Św. Augustyn powiada: „Kto nie posiada Boga, nic nie posiada; kto zaś Boga posiada, posiada wszystko. Miłujący Boga i zjednoczony z Jego Boską Wolą, znajduje w Bogu wszystkie bogactwa. Patrz na przykład na Św. Franciszka z Asyżu: chodzi bez obuwia, za odzież całą ma worek łatami pokryty, na wszystkim mu zbywa; ale mówiąc: Bóg mój i wszystko moje, bogatszym się widzi od wszystkich monarchów tej ziemi. Ubogim jest tylko ten, co pragnie tych rzeczy, których mu nie dostaje; ale kto niczego nie pragnie i kto zadowolonym się czuje ze swego niedostatku jest najzupełniej bogatym.

Poznaj dalszą część rozważania

O takich to duszach mówi Apostoł Paweł Święty, iż są jako nic nie mający, a wszystko posiadający (II. Kor. 6, 10). Święci nie tylko znosili ubóstwo z cierpliwością i weselem, ale jeszcze sami starali się ogołocić ze wszystkiego, aby żyć tylko w Bogu. Tą myślą przejmować się powinna dusza dążąca do doskonałości gdy jej cośkolwiek brakuje, gdy w chorobie nie ma potrzebnego lekarstwa, gdy w czasie mroźnym ogrzać się nie może, gdy zimno jej dokucza, a nie ma dostatecznego odzienia, gdy głód cierpi, a brakuje jej wystarczającej żywności, niech mówi wtedy z radością: Boże mój, Ciebie mając, wszystko posiadam, i tym się niech pociesza.

Nie żądam ja od ciebie, chodzić w podartych sukniach, bo to nie przystoi, ale się bardzo zgadza z cnotą ubóstwa świętego, pocerowana i połatana odzież. Nie przystoi także nosić ubiór zabrukany, ale też nie trzeba, aby tenże jaśniał świeżością i połyskiem nowości. Cóż za wyobrażenie mieć można o cnocie tej duszy, która się stroi z upodobaniem w kosztowne atłasy i batysty, w srebrne guziczki i nosi na palcach kosztowne pierścionki, a choćby do nabożeństwa nosi kosztowny Różaniec? O! kto tak postępuje, niech wie na pewno, iż w Oczach Boskich bardzo obrzydłą jest ta wzgarda, którą ubóstwu świętemu okazuje. Wielebna Siostra Konstancja od Niepokalanego Poczęcia, Karmelitanka, odrzuciwszy raz welon, dlatego iż był podarty, ujrzała Pana Jezusa, Który wymawiając jej tę winę przeciwko ubóstwu, odezwał się do niej: „Czemu pogardzasz tą cechą miłości, którą chcę, aby naznaczone były Oblubienice moje?“ O! bo całkiem inaczej postępować zwykły dusze, prawdziwie miłujące Boga. Siostra Małgorzata od Krzyża, Klaryska, córka cesarza Maksymiliana II, odwiedzana raz będąc przez brata swego, Arcyksięcia Alberta, wyszła do niego w bardzo połatanym habicie, a gdy się książę tym zadziwił, odpowiedziała mu z uśmiechem: „Wiedz o tym, Bracie kochany, żem ja stokroć szczęśliwsza w tych łachmanach, niżeli wszyscy królowie purpurą swoją odziani”. Do tego, czym świat pogardza, Bóg przywiązuje wielką cenę i zapłatę. Wiolanta Palombara, bardzo znakomita pani, z wielkiej pobożności, chodziła zawsze w sukni z szarego płótna, różaniec miała z prostego drzewa, a do spania używała tylko nędznej wełnianej kołdry. Otóż ta Pani w chwili śmierci swojej, głośno zawołała: „Cóż to ja widzę? — Suknia moja cała jaśniejąca, kołdra jakoby ze złota, a różaniec mój diamentowy!!!“

„Chcemy opływać w doczesne dobra, mówiła Św. Katarzyna Sieneńska, i o ile w obfitości wszystkiego nie mamy, zawsze się nam zdaje, żeśmy potrzebujący. Zupełnie odmiennym jest postępowanie dusz szczerze do doskonałości dążących. Przestają one na tym, co im koniecznie jest potrzebnym, i zostawiają sobie taką tylko cząstkę dochodów, jaka im zaledwie wystarczyć może na odpędzenie tych potrzeb koniecznych. Bo w samej rzeczy na cóż się tobie przyda posiadać więcej pieniędzy? Chyba na to, aby jeszcze bardziej uróść w pychę, w próżność i w wymagania, jeszcze mniej zachować umartwienia, a więcej dogadzać wszystkim kaprysom i zachceniom twoim? o ile więc masz u siebie więcej pieniędzy niżeli ci potrzeba, dobrze by było oddać je tym, którzy mają o tobie staranie, aby nimi rozporządzali według upodobania swego, albo użyć tych pieniędzy na zaspokojenie innych biedniejszych osób: nie dla tego aby sobie zyskać ich przychylność, albo mieć jakieś prawo do ich wdzięczności; ale jedynie powodując się w tej mierze czystą, bezinteresowną miłością w Chrystusie Panu. Jakiż to wstyd pisze Św. Katarzyna Sieneńska w jednym z listów swoich, jakiż to wstyd, aby we wszystko opływały takie dusze, które powinny by być wzorem Ewangelicznego ubóstwa! Jakież to zgorszenie, aby ktoś na drodze doskonałości będący wymagał większych wygód, niżeli te nawet, jakich używają ludzie światowi. Powiedzże mi, proszę, w jaki sposób chcesz praktykować ubóstwo święte? Chcesz mieć zasługę i przywileje ubóstwa, nie doświadczając żadnego niedostatku. A któryż to ubogi, któryż choćby bogaty na świecie ma wszystko, czego zażąda? I ty, chcąc żyć choćby według świata, ileż to pragnień musiałoby pozostać bez zaspokojenia! Pragnieniem twoim było wzgardzić marnościami świata, znosić ubóstwo, aby wypełniać tę świętą, i przez Chrystusa ubłogosławioną cnotę; a teraz wytrzymać nie możesz, kiedy ci czegośkolwiek brakuje. Chcieć ubóstwa, a wymagać przy tym wszelkich wygód, jest to, według zdania Św. Franciszka Salezego, pragnąć jednocześnie i zasług ubóstwa, i dobrego bytu, jakiego zwykło bogactwo udzielać, a zatem jest to rzecz niepodobna.

Ale może odpowiesz mi na to: „Gdyby zdrowie służyło, można by chętnie wszystko znosić, ale czując często słabość i brak sił trudno pojąć tej obojętności ze strony starszych, którzy o mnie tak zapominają, jak gdyby zdrowie moje było najczerstwiejsze“. O! posłuchaj mnie, skarżysz się na to, iż drudzy o tobie zapominają, ale przypomnijże sobie, iż wchodząc na drogę doskonałości każdy się ofiaruje na to, aby cierpieć. Więc cierpieć trzeba, czy w zdrowiu, czy słabości, dusza Panu Bogu oddana, zawsze w cierpieniu żyć powinna. W Konstytucjach Karmelitańskich, następne znajdujemy słowa: „Chorzy Bracia nasi, gdy im czegoś braknie, przypominać sobie powinni, iż przedsięwzięli naśladować ubóstwo Chrystusa, i iż dla tego jak w zdrowiu, tak w chorobie, nie mogą używać wygód takich, jako ludzie bogaci. Św. Maria Magdalena de Pazzi, daje także w tym względzie, radę bardzo pożyteczną duszom Panu Bogu poświęconym: „Chociażby choćby ciężką była choroba twoja, nie żądaj i nie używaj nic takiego, co by się nie zgadzało z ubóstwem świętym. Z tejże samej przyczyny, Św. Bernard chorym zakonnikom nic innego używać nie pozwalał, jak tylko wyciągi z rozmaitych roślin i mawiał, iż niestosownie dla ubogich chorych, aby kosztownych lekarstw używali. Wiele osób żyjących po światowemu, może by nie jest w stanie wezwać takich lekarzy, ani takich środków używać, jakich tobie Opatrzność dostarcza, więc czegóż się jeszcze skarżysz, czemuż ci wszystkiego za mało? O! wesel się, żyjąc i umierając w ubóstwie świętym, wesel się z tego, o ile gdy śmierć nadejdzie, w prawdziwym ubóstwie cię zastanie, i w ubóstwie zabierze z tej ziemi. W każdym więc razie, gdy jakiegoś doznajesz niedostatku, przypominaj sobie to piękne zdanie Św. Joanny de Chantal, iż „sposobność ćwiczenia się w ubóstwie, bardzo rzadko nam się trafia, i iż dlatego, skoro nadejdzie, z wielką euforią chwytać ją powinniśmy”.

Strzeż się, aby wyrzekłszy się świata i wszelkich rzeczy światowych, nie porzucać Pana Boga dla nędznej garstki błota. Gdy cesarz Dioklecjan Św. Klemensowi, biskupowi Ancyry dawał złoto, srebro i klejnoty, aby go zniewolić do zaparcia się Chrystusa, Święty westchnął głęboko widząc taką ślepotę, która Pana Boga z błotem równać śmiała. A Święty Męczennik Bazyli trybunowi, który mu ofiarował od cesarza Licynjusza godność Arcykapłana, następną dał odpowiedź: „Powiedz Cesarzowi, iż chociażby mi oddawał całe cesarstwo swoje, nie mógłby mi tym wynagrodzić utraty Boga i niewoli szatańskiej, która by mnie za to spotkała”. Więc ci powtarzam raz opuściwszy wszystko aby zyskać Pana Boga, strzeż się aby Go znów nie utracić dla jakiej podłej marności. Wystaw sobie, iż z jednej strony Pan Bóg ci pokazuje Samego Siebie, a z drugiej przedstawia ci wszystkie stworzenia, i iż mówi do ciebie, tak jak niegdyś do Bł. Siostry Marii Krucyfiksy: „Wybieraj pomiędzy mną, a nimi, wybieraj co ci się podoba!” Ach! na te słowa zawołaj: iż Pan Bóg to jedyny skarb duszy Jemu oddanej, owszem jedyny skarb całego świata, tylko świat Go poznać nie chce.

Zakończmy ten rozdział słowami Św. Marii Magdaleny de Pazzi: „O! szczęśliwe dusze wybrane, które przez ubóstwo święte od wszystkiego oderwane, wołać mogą swobodnym sercem: Pan cząstką dziedzictwa mojego. O! tak, cóż mi jest na Niebie, i czego żądać mam na ziemi, Bóg cząstką serca mego, Bóg na wieki”. Więc jeszcze z tą samą Świętą zawołajmy: „Nic już, nie dla mnie tylko Bóg; a Boga choćby pragnę tylko dla Boga”.

Modlitwa.

O mój Jezu! Który będąc bogatym stałeś się dla mnie ubogim, i Któryś pociągnąć mnie raczył, do wzgardzenia wszystkim dla Ciebie, kocham Cię, mój Panie! i boleję nad wszystko nad niewiernością moją w naśladowaniu Twego ubóstwa. Tak, to moja boleść największa, ale zarazem słodka pociecha, bo we mnie rozbudza nadzieję, żeś mi już przebaczył, o Panie! Odtąd raczej wolę umrzeć, niżeli obrazić Ciebie. Boże mej duszy! czemuż nędzne stworzenie przekładam nad Ciebie. Teraz przynajmniej pragnę kochać Cię doskonale, i wszystko chcę opuścić dla miłości Twojej. Zbawicielu mój i Boże, Który Nieskończonej Miłości jesteś godnym! O! już zanadto tego zasmucania Ciebie, odtąd wszystkie dni życia mego na to poświęcę, aby podobać się Tobie, aby pocieszać Twe Serce Najsłodsze Amen.

CYKL II: Ks. Józef Smołka – Królewski Znak. Krzyż Święty w życiu współczesnego człowieka. Poznań 1936r.

ROZWAŻANIE. Źródło Łask i Błogosławieństw.

Dzieje biblijne Starego Zakonu opowiadają nam, iż gdy żydom na pustyni brakowało wody, Mojżesz na Rozkaz Boski uderzał laską w skałę, a wypłynęła z niej taka ilość wody, iż tak ludzie, jak i zwierzęta nasycili całkowicie swe pragnienie. Skała, którą Mojżesz uderzał laską, wyobraża nam Samego Chrystusa według wyjaśnienia Św. Pawła Apostoła: „Skałą zaś był Chrystus” (1 Kor. 10, 4). Laska Mojżesza wskazuje na Krzyż Chrystusowy, Który, dotykając Ciała Chrystusowego podczas Męki, stał się przez to Źródłem Łask i Błogosławieństw Bożych.

Poznaj dalszą część rozważania

Pokazało się to już wtedy, gdy Pan Jezus wisiał na Krzyżu. Jeszcze Zbawiciel nie skonał, a już się działy wielkie Cuda Łaski. Ludzkość słyszy słowa przebaczenia i modlitwy za krzyżowników, zbójca się nawraca, Matka Boża otrzymuje w Opiekę wszystkich wyznawców Chrystusowych, setnik przekonuje się o Bóstwie Chrystusa i po Jego skonaniu bije się w piersi i mówi: „Prawdziwie Człowiek ten był Synem Bożym“ (Mk 15, 39).

Od samego też początku Chrześcijaństwa Krzyż Święty, jako Znak Łaski i Pomocy Bożej, był we wielkiej cenie u Chrześcijan. Niektórzy Ojcowie Kościoła utrzymują, iż Znak Krzyża Świętego wprowadzili już Apostołowie; inni tłumaczą, iż pochodzi on od Samego Pana Jezusa. Tertulian († 220) opowiada, iż Chrześcijanie czynili na sobie Znak Krzyża Świętego przy wszelkich codziennych zajęciach. Spodziewano się, iż przez Znak Krzyża Świętego obronią się od czarta, zjednoczą sobie Łaski i wyproszą błogosławieństwo doczesne. Św. Jan Chryzostom wyznaje, iż chrześcijanie nigdy się nie rozstają ze Znakiem Krzyża Świętego, jak żołnierze z bronią. Mówi także tenże Doktor Kościoła, iż Chrześcijanie Krzyż nazywają pieczęcią, stwierdzającą autentyczność naszego pacierza i Sakramentów. Krzyż bowiem poświadcza, żeśmy je otrzymali od Pana Jezusa, iż na Zbawicielu i Jego Krzyżu opiera się ich skuteczność.

Toteż Znaku Krzyża używa Kościół zawsze, gdy chce udzielić ludziom Łask Bożych i Błogosławieństw. Kapłan w Znaku Krzyża Świętego odradza dziecko z wody i z Ducha Świętego; biskup bierzmuje w tymże Znaku. We Mszy Świętej, Która jest Skarbnicą Łask i Błogosławieństw Boskich, używa się bardzo wiele Znaków Krzyża. Konsekracja, czyli przemiana chleba i wina w Ciało i Krew Pańską, najważniejsza i najistotniejsza część Mszy Świętej, dokonuje się po naznaczeniu ofiarowanych darów Krzyżem Świętym. W Znaku Krzyża kapłan rozgrzesza penitentów, namaszcza chorych, błogosławi małżonków. Biskup zaś Znakiem Krzyża poświęca kandydatów do stanu kapłańskiego. Sakramenty Święte sprawują się więc w Znaku Krzyża Świętego, który oznacza ich moc, skuteczność i źródło.

Tym Źródłem — to Zasługi Zbawiciela na Krzyżu. Tak samo udziela się w Znaku Krzyża wszystkich poświęceń i błogosławieństw kościelnych. Znak ten stał się najprzedniejszym i najogólniejszym znakiem widzialnym, wchodzącym w skład znaków sakramentalnych i sakramentalialnych. Wynika z tego jak wielka jest jego ważność i moc.

Wzorując się na praktyce, przestrzeganej w administracji Sakramentów, używają wierzący Chrześcijanie Znaku Krzyża Świętego w rożnych okolicznościach swego życia. Żegnają się, kładąc się na spoczynek i wstając rano z łóżka, aby sobie zjednać Pomoc Bożą. Żegnaniem rozpoczynają i kończą swój posiłek, aby pokarm wyszedł im na zdrowie. W pokusach, niebezpieczeństwach i trwogach Znakiem Krzyża zjednywa sobie pobożny Chrześcijanin Pomoc Bożą i obronę. Krzyż biorą sobie pielgrzymi za przewodnika w pobożnych podróżach do miejsc świętych. Żegnając się ze synem lub córką, w daleką wybierających się podróż lub wstępujących w stan małżeński, robią nad nimi rodzice Znak Krzyża Świętego, jako zadatek i rękojmię Błogosławieństwa Bożego. Krzyż Święty towarzyszy nam na drogach życia jako Znak Łaski i Błogosławieństw Bożych.

Bóg wynagradza naszą wiarę w moc Krzyża Świętego, czyniąc cuda i zlewając Łaski obfite na tych, co tego Znaku pobożnie i z ufnością używają. Czytamy w życiu Św. Jana Ewangelisty, iż mu podano zatrute wino. Gdy Św. Jan Znakiem Krzyża Świętego wino przeżegnał, pokazał się wąż w winie, które Św. Jan odłożył, unikając śmierci. Skazany na okrutną śmierć przez ugotowanie we wrzącym oleju, Znakiem Krzyża Świętego sprawił, iż nic mu się nie stało. — Św. Benedyktowi podali bracia zakonni kielich z zatrutym winem, aby go zgładzić ze świata. Ale, gdy ten święty wino w kielichu przeżegnał Krzyżem Świętym, pękł kielich na cząstki i wino się rozlało. Inny Święty natrafił przy żniwie razem z innymi pracownikami na gniazdo os, które rzuciły się na żniwiarzy i zaczęły ich kąsać. Wszyscy pouciekali i patrzyli z daleka na Świętego, jak on sobie poradzi w tym niebezpieczeństwie. Święty zaś zrobił Znak Krzyża i osy pouciekały. — Przełożony misji w Bengalji, O. Eug. Biffi, objeżdżając placówki misyjne, zatrzymał się w jednym miejscu. Gdy się o tym dowiedział inny misjonarz, przysłał mu z daleka dwóch chłopców. Droga, którą ci chłopcy przebyli, była bardzo niebezpieczna. Zdumiony ich śmiałością O. Biffi zapytał ich, czy się nie bali tygrysa, który ich mógł w drodze rozszarpać. Oni odpowiedzieli, iż Bóg jest Panem zwierząt drapieżnych i dał nam Znak Krzyża Świętego. „Spotkaliśmy — mówił 14 letni chłopiec — tygrysa; szedł wprost na nas, aleśmy się natychmiast przeżegnali i oto poszedł sobie“ . Tak Bóg nagradza ufność w skuteczność Znaku Krzyża Świętego.

Krzyż Święty jest Znakiem Łask i Błogosławieństw Bożych także w życiu publicznym. Przez ten Znak Konstanty Wielki zwyciężył Maksencjusza w r. 312, zakończył okres krwawych prześladowań i wziął Chrześcijan w obronę prawa. Z ukrycia i katakumb wychodzi Chrześcijaństwo na świat, aby go przerabiać na modłę Bożą, ozdobić i rozjaśniać światłością nadprzyrodzoną, oraz wspomagać w naturalnym rozwoju Łaskami i Błogosławieństwami Bożymi. Pod strażą wywyższonego Krzyża, Który się stał Rękojmią Boskiej Pomocy i Błogosławieństwa, rozkwitają narody, dążąc do nowego twórczego życia na gruzach cesarstwa zachodnio-rzymskiego. Krzyż widnieje na głowach monarchów, na piersiach dostojników kościelnych, na szczytach świątyń, na placach publicznych, i to nie tylko jako oręż, obrona od nieprzyjaciół, ale także jako znak rozlewającej się na wybrany lud chrześcijański Łaski Bożej. Toteż najwspanialsze dzieje ludzkości, dźwigającej się z przepaści nędzy i upodlenia na wysokie i podniebne szczyty genialnej myśli i uskrzydlającego do górnych lotów i działań nastroju, są dziejami triumfu Krzyża Chrystusowego.

Gdy ludzkość zaczęła się oddalać od Krzyża Chrystusowego, traciła Łaskę i Pomoc Bożą coraz bardziej i zapadała w ponurą moc niewiadomości i grzechu coraz głębiej. Dziś zaplątała się beznadziejnie i znalazła się w potrzasku złego ducha, stojąc nad brzegiem przepaści i z przerażeniem wpatrując się w widmo katastrofy. Ilustracją nowoczesnego postępu i kultury są fakty, iż w roku 1933 zginęło z głodu 2.400.000 ludzi, a równocześnie zniszczono w celu podwyższenia cen 568.000 wagonów zboża, 114.000 wagonów ryżu, 267.000 worków kawy, 2.560.000 kg cukru. Mięsa zniszczono w konserwach 260.000 kg, a w stanie świeżym 1.450.000 kg. Te umyślnie zniszczone artykuły spożywcze wystarczyłyby prawie na wyżywienie tych ludzi, co zginęli śmiercią głodową. A jak niemoralne i niszczące wojny przygotowuje ludzkość na przyszłość! Jak to nieuczciwie podsyca się w gazetach i książkach nienawiści stanowe, klasowe, narodowe i państwowe, aby masy ludzkie uzdolnić do wzajemnego, bezlitosnego mordowania, gdy się klice międzynarodowych zbrodniarzy uda kiedyś rozpętać nową wojnę światową.

O to smutna perspektywa rozwoju świata i ludzkości bez Pomocy i Łaski Bożej, którą niego dziwie i brutalnie się odpycha i gardzi. Ratunkiem dla świata jest Krzyż Chrystusowy, ten Znak pojednania i opanowania się, Łaski i Błogosławieństwa. Pobożnie wzywany i coraz głębiej rozumiany uświęci nas ten znak w życiu prywatnym. Gdy to znamię zajaśnieje w życiu publicznym, wydobędzie się ludzkość z potrzasku i matni złego ducha. A wtedy rozwidnią się mroki życia, zmaleją niebezpieczeństwa, przyjdą nam z Pomocą Łaski i Błogosławieństwa Boże, a kiedyś zajaśnieją zorze nieśmiertelności i Chwały Wiecznej.

CYKL III. Ks. Franciszek Walczyński – Kazania pasyjne o Tajemnicach Krzyża Pana Jezusa – Tarnów 1909r.

ROZWAŻANIE: Krzyż Pana Jezusa jako Laska pasterska i pielgrzymia. Cz. 2.

„Chwalimy Cię, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
żeś przez Krzyż Twój Święty i Mękę Twoją odkupił świat”.

Tajemnicę Krzyża Chrystusowego jako Laska pielgrzymia chcę wam, Najmilsi! wytłumaczyć w drugiej części tegoż rozmyślania pasyjnego.

Jezu Ukrzyżowany, wspieraj nas Łaską Swoją w tym rozmyślaniu o Tajemnicach Twego Krzyża.

Maryo! Matko Bolesna i Święci Pańscy, Miłośnicy Krzyża Chrystusowego przyczyńcie się za nami i wyjednajcie nam Łaskę zrozumienia Tajemnic Krzyża Chrystusowego!

Zdrowaś Marya… itd.

Poznaj dalszą część rozważania

Krzyż Pana Jezusa jest naszą laską pielgrzymią.

Dlaczego? Nie trudno zrozumieć; bo zważcie!

Życie nasze doczesne jest podróżą do krainy wieczności. Wyraźnie mówi Św. Apostoł Paweł: „Nie mamy tu miasta trwającego, ale przyszłego szukamy. Pókiśmy w ciele, pielgrzymujemy od Pana; bo wiemy, iż jeśliby ziemski dom tego mieszkania był zepsowany, iż budowanie mamy od Boga, dom nie rękoma robiony, Wiekuisty w Niebiesiech” (II Kor. 5, 16). Zaś Mędrzec Pański mówi wyraźnie: „I pójdzie człowiek do domu wieczności swej” (Ks. Ekkl. 12, 5 ); a Pan Jezus Sam oświadcza, mówiąc o sądzie Ostatecznym: „I pójdą sprawiedliwi do żywota wiecznego, a bezbożni na mękę wieczną“ (Mat. 25, 46).

Ta zaś nasza pielgrzymka życia ziemskiego jest bardzo uciążliwa i niebezpieczna. Jest uciążliwa, bo wymaga od nas wiele pracy, znoju, trudów, cierpień, łez i boleści; życie ziemskie jest jednym pasmem prac, trosk i cierpień; czy chcemy, czy nie, życie nasze dokoła oznaczone jest krzyżami. Sam Pan Jezus powiedział: „Że dosyć ma nędzy swojej każdy dzień człowieka“ (Mat. 6, 34); a Patryarcha Job mówi: „Że człowiek żyjąc krótki czas, napełnion bywa wielą nędz“ (Ks. Joba 14, 1). Nadto pielgrzymka życia ziemskiego jest bardzo niebezpieczna z powodu nieprzyjaciół, którzy całą siłą uderzają na człowieka, aby go odwieść od jego ostatecznego celu; nie pozwolić mu zdążyć do szczęśliwej wieczności.

Znani wam są ci nieprzyjaciele: świat zepsuty, który leży w złem i pokusami potrójnej pożądliwości: oczu, ciała i pychy żywota, gubi tysiące dusz ludzkich; ciało nasze z namiętnościami i pożądliwościami swymi, buntujące się przeciw Prawu Bożemu i zdrowemu rozumowi, tak nam się naprzykrza, iż Św. Apostoł Paweł żali się: „Któż mnie wybawi od ciała tej śmierci?” (Rzym. 7, 24); wreszcie szatan, nieprzyjaciel Boży i nasz, czyhający na dusze nasze, używający wszelkich możliwych środków, by Panu Jezusowi wydrzeć dusze ludzkie, Krwią Jego Przenajświętszą odkupione. Oto — Najmilsi! nieprzyjaciele nasi, potężni i niebezpieczni, z którymi przez całe życie walczyć musimy, a walczyć stanowczo, na zabój; nad którymi za Łaską Bożą koniecznie odnieść musimy zwycięstwo, aby się zbawić!

W tej wtedy niebezpiecznej walce z nieprzyjaciółmi naszego zbawienia, w tej naszej uciążliwej i mozolnej pielgrzymce doczesnej jedyną i całą naszą obroną, podporą i pociechą, naszym najpewniejszym, najbezpieczniejszym i najwierniejszym przewodnikiem jest Krzyż Pana Jezusa, on jest naszą laską pielgrzymią, przy której pomocy możemy szczęśliwie odbyć naszą ziemską pielgrzymkę i zdążyć do Ojczyzny Niebieskiej.

I zaiste! Choćby nie wiem jak ciężkim było dla nas jarzmo życia ziemskiego; choćby nie wiem jakie cierpienia, troski i dolegliwości nas przyciskały, z pewnością doznamy pociechy i pomocy przez samo wspomnienie na Pana Jezusa, Który za nas na Krzyżu cierpiał i umarł, aby nas zbawić. W tej myśli mówi pięknie Św. Apostoł Paweł: „Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia“ (Flp 4, 13). I w samej rzeczy! Ciężkie to i bolesne krzyże: ubóstwo, choroba, wzgarda, śmierć… to prawda; ale „nie jest uczeń nad Mistrza”, mówi Pan Jezus (Mat. 10, 24). Porównajmy tylko nasze cierpienia z Cierpieniami Pana Jezusa, nasze trudy i troski z Jego Trudami i Troskami, nasz krzyż z Jego Krzyżem, a powiemy o sobie: „Jarzmo moje lekkie, brzemię moje słodkie”. Prawda i to, iż pokusy zepsutego świata, czarta przeklętego i naszego ciała, pełnego złych żądz, są silne i zbyt często dają nam się we znaki, ale jedno westchnienie do Najświętszych Ran Jezusowych, jedno polecenie się Boskiem u Sercu Pana Jezusa, jedno spojrzenie na Ukrzyżowanego, jeden Znak Krzyża Świętego wystarczy, aby te pokusy od siebie oddalić, uchronić się od upadku. I to prawda, iż śmierć, jako konieczne przejście z tej ziemi do wieczności, jest dla wszystkich człowieka straszną; prawda, iż chwila skonania najwięcej walki, potu, boleści i łez nas kosztuje, bo to chwila decydująca o wiecznym Niebie lub Piekle; ale, Najmilsi! gdy umierając trzymamy w skostniałych rękach Krzyż Chrystusowy, gdy go ze skruchą i miłością obsypujemy pocałunkami, gdy patrząc na Wizerunek Ukrzyżowanego, poddajemy się Woli Bożej i za Przykładem Pana Jezusa duszę naszą, umocnioną i uświęconą Sakramentami Świętymi, oddajemy w Ręce Ojca naszego Niebieskiego, wtedy ten Krzyż Jezusowy jest naszym kluczem do Królestwa Niebieskiego.

O, jakże szczęśliwi są ci wszyscy, „którzy w Panu umierają” (Ks. Ap. 14, 13), tj. ci, którzy z wiarą, nadzieją i miłością Jezusa Ukrzyżowanego umierają! Szczęśliwi — bo przez krzyż złączeni z Jezusem na ziemi, połączą się z Nim na wieki tam, gdzie już nie ma łez, cierpień, chorób, smutków, ani śmierci, ale wieczna radość, pokój i szczęście w Bogu i z Bogiem na wieki!

O, Najmilsi! Tej radości, pokoju, szczęścia wiekuistego wam życząc, proszę: weźmijcie w rękę waszą laskę pielgrzymią Krzyża Chrystusowego i z nią przez całe życie zdążajcie do Nieba. Pan Jezus, Pasterz nasz Dobry i Wódz, idzie z Krzyżem naprzód; wy idźcie za nim śmiało i wytrwale. Trzymajcie się wiernie Jego pasterskiej Laski, Jego Krzyża Świętego; służcie Mu gorliwie, kochajcie Go gorąco; wytrwajcie z Nim i przy Nim aż do ostatniego tchu życia waszego. Wszystkie wasze dobre postanowienia, któreście podczas tych rozmyślań o Tajemnicach Krzyża Chrystusowego za Natchnieniem Ducha Świętego powzięli, złóżcie w ofierze na Ołtarzu Krzyża, ofiarujcie je przez Ręce Najświętszej Maryi Panny, Matki Bolesnej, Ojcu Niebieskiemu, spełnijcie je sumiennie, a wtedy możecie być pewni, iż przez Zasługi Jezusa Ukrzyżowanego wnijdziecie do żywota wiecznego. Za dotrzymanie obietnicy, danej Panu Jezusowi słowami Etaiego: „Żywię Pan, żywię Król, Pan mój… spotkacie się z nagrodą, daną w słowach Pana Jezusa. „Jeśli Mnie kto służy, niech za Mną idzie, a gdziem Ja jest, tam i sługa Mój będzie“ (Jan. 12, 26). Amen.

Modlitwa przed Krzyżem.

Bądź pozdrowiony, o Krzyżu Święty, chwalebne Znamię naszego Odkupienia, drzewo życia, na którym Zbawiciel świata śmiercią Swą przemógł śmierć rodzaju ludzkiego! W tym Świętym Krzyżu spoczywa Chwała nasza, radość, nadzieja i ucieczka. Tym pełnym Chwały znamieniem znaczę czoło moje, abym się nigdy Krzyża Chrystusowego nie wstydził; usta moje, aby Śmierć Twoją, o Jezu, wiecznie chwaliły; pierś moją, aby w niej nigdy nie wygasła pamięć Twych Cierpień i Twej Śmierci. Spraw, o Boski Zbawicielu, żebym w ten Znak uzbrojony, nie doznał żadnej krzywdy ani od widzialnych ani niewidzialnych wrogów, ale siłą Twego Krzyża szczęśliwie wszystkie pokusy przezwyciężał. A gdy się kiedy ten Znak na Niebie ukaże, spraw, o Jezu, ażeby Krzyż Twój nie był dla mnie postrachem, ale pociechą. Amen.

Litania o Krzyżu Świętym.

Kancyonał katolicki i razem książka modlitewna 1868

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Ojcze z Nieba Boże, zmiłuj się nad nami!

Synu Odkupicielu świata, Boże,

Duchu Święty Boże,

Święta Trójco Jedyny Boże,

O Krzyżu Święty, Przyczyń Łask sprawiedliwym, a grzesznym spraw odpuszczenie.

Krzyżu, wynalazku prawdziwej mądrości,

Krzyżu, skarbie nieprzebranych Zasług Chrystusowych,

Krzyżu, dzieło zbawienne Ducha Świętego,

Krzyżu, nadziejo i zbawienie nasze,

Krzyżu, niewiernym pogorszenie,

Krzyżu, poganom pośmiewisko,

Krzyżu, Znaku Chrześcijan,

Krzyżu, podziwienie duchom niebieskim,

Krzyżu, rozpaczających drogo,

Krzyżu, pogromie szatanów,

Krzyżu, jedyna nadziejo grzesznych,

Krzyżu, drzewo życia,

Krzyżu, drzewo ozdobne,

Krzyżu, podstawo Kościoła Świętego,

Krzyżu, obrazie doskonałości chrześcijańskiej,

Krzyżu, zapłato Apostołów,

Krzyżu, męstwo Męczenników,

Krzyżu, chwało Wyznawców,

Krzyżu, nagrodo Panien,

Krzyżu, zaprzenie zakonników,

Krzyżu, pocieszenie wdów i sierót,

Krzyżu, lekarzu chorych,

Krzyżu, ucieczko nędznych i opuszczonych,

Krzyżu, znaku wybranych,

Krzyżu, euforii kapłanów,

Krzyżu, znaku i początku cudów,

Krzyżu, Monarcho kuli ziemskiej,

Jezu Chryste Ukrzyżowany, bądź nam miłościw, Przepuść nam Panie!

Od wszego złego, Wybaw nas Panie!

Od grzechu każdego,

Od potępienia wiekuistego,

Od powietrza, głodu, ognia i wojny,

Przez Krzyż Twój Święty,

Przez dźwiganie Krzyża Świętego,

Przez Śmierć na Krzyżu podjętą,

Przez złożenie Ciała Twego z Krzyża,

Przez Znalezienie Krzyża Twego,

Przez Podwyższenie Krzyża Twego,

Przez Tajemnice Krzyża Twego,

Przez pokazanie przed Sądem Krzyża Twego,

Przez Chwałę Krzyża Twego,

Przez wsławienie Krzyża Twego Świętego,

W Dzień Sądu Twego,

My grzeszni, Ciebie Boga prosimy, Wysłuchaj nas Panie!

Abyś nas do pokuty prawdziwej przyprowadzić raczył,

Abyś Kościół Twój Święty rządzić i zachować raczył,

Abyś nam grzechy odpuścić raczył,

Abyś Gniew Twój i wszelkie plagi nad nami wiszące przez większość Miłosierdzia i Zasługi Twoje folgować raczył,

Abyś nas nie zbierał z tego świata bez Spowiedzi Świętej,

Abyśmy Anielskim Chlebem posileni w Bogu zasnęli,

Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata, Przepuść nam, Panie!

Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata, Wysłuchaj nas, Panie!

Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata, Zmiłuj się nad nami!

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Ojcze nasz… Zdrowaś Marya… Chwała Ojcu…

℣. Panie! wysłuchaj modlitwy nasze.

℟. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.

℣. Módlmy się: Wszechmogący Wieczny Boże nasz, Któryś poświęcił drzewo krzyża, daj nam, prosimy Cię pokornie, abyśmy, którzy teraz cześć wyrządzamy Krzyżowi Twemu, zbawiennej Jego Chwały skutków uczestnikami stać się zasłużyli. Który żyjesz i królujesz Bóg Jeden na wieki wieków.

℟. Amen.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału