🔉Miesiąc sierpień poświęcony ku czci Niepokalanego Serca Maryi – dzień 7

salveregina.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Niepokalane Serce Maryi


Sierpniowe nabożeństwo na cześć Niepokalanego Serca Maryi — Odpusty.

Kto codziennie przez cały miesiąc Sierpień odmawia jakie modlitwy, choćby prywatnie na cześć Niepokalanego Serca Maryi, ten zyskuje:

  • 300 dni odpustu w każdy dzień gdy kto uczestniczy w wspólnym nabożeństwie, prywatnie albo publicznie Najświętszej Pannie Maryi szczególnymi ćwiczeniami pobożnymi, modlitwami lub aktami cnót cześć oddaje.
  • Odpust zupełny raz jeden w ostatnim dniu lub w ciągu siedmiu dni następnych, pod warunkiem Spowiedzi, Komunii Świętej, nawiedzenia kościoła lub publicznej kaplicy i modlitwy na intencję Ojca Świętego. (Pius X. 13 marca 1913. Coli. 167.

Pius VII nadał te odpusty Reskr. Sekr. Memor, d. 21 marca 1815 na dziesięć lat, na zawsze Reskr. Św. Kongr. Odp. d. 18 czerwca 1822.

DZIEŃ 7

Po odśpiewaniu pieśni Maryjnej na wejście, następuje pieśń na wystawienie Najświętszego Sakramentu, później Litania, następnie odczytuje się jedno z wybranych rozważań i modlitwy końcowe.

LITANIA DO NIEPOKALANEGO SERCA MARYI.

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Ojcze z Nieba Boże, zmiłuj się nad nami!

Synu Odkupicielu świata, Boże,

Duchu Święty Boże,

Święta Trójco Jedyny Boże,

Najświętsze Serce Maryi: Módl się za nami.

Najukochańsze Serce Córki Ojca Niebieskiego;

Przebłogosławione Serce Matki Syna Bożego:

Wybrane Serce Oblubienicy Ducha Świętego;

Serce Maryi Trójcy Przenajświętszej Przybytku;

Przedziwne Serce Córki Stworzyciela;

Najmilsze Serce Matki Odkupiciela:

Serce Maryi! Niepokalane:

Serce Maryi! Łaski pełne;

Serce Maryi! Przybytku Słowa Wcielonego;

Serce Maryi! najpodobniejsze do Serca Jezusowego;

Serce Maryi! Tronie Chwały;

Serce Maryi! doskonała ofiara Boskiej Miłości;

Serce Maryi! Stolico Mądrości:

Serce Maryi! Zwierciadło sprawiedliwości:

Serce Maryi! Tronie Miłosierdzia:

Serce Maryi! Zbiorze wszelkiej świątobliwości:

Serce Maryi! Arko przymierza:

Serce Maryi! Bramo niebieska:

Serce Maryi! między wszystkimi sercami błogosławione;

Serce Maryi! najchwalebniejsze:

Serce Maryi! najpotężniejsze;

Serce Maryi! najdobrotliwsze:

Serce Maryi! najwierniejsze:

Serce Maryi! najlitościwsze:

Serce Maryi! najłagodniejsze;

Serce Maryi! najczystsze i najniewinniejsze:

Serce Maryi! w pokorze niezgłębione:

Serce Maryi! najcierpliwsze:

Serce Maryi! wzorze panieńskiej skromności:

Serce Maryi! któreś pragnieniem świętym zbawienie nasze przyspieszyło:

Serce Maryi! Miłością Boga pałające:

Serce Maryi, Kościele Boga Wcielonego w Zwiastowaniu,

Serce Maryi, przy Nawiedzeniu Elżbiety nowymi łaskami ozdobione,

Serce Maryi, przy Narodzeniu Chrystusa dziwnym weselem napełnione,

Serce Maryi, przy Ofiarowaniu w kościele mieczem boleści przeszyte,

Serce Maryi, zgubieniem Jezusa wielce zasmucone,

Serce Maryi, przy znalezieniu Jezusa dziwnie rozweselone,

Serce Maryi, w Ogrójcu z bolejącym Chrystusem bolejące,

Serce Maryi, przy biczowaniu Jego ciężko bolejące,

Serce Maryi, przy koronacji Chrystusa cierpieniem wewnętrznie przekłute,

Serce Maryi, w dźwiganiu krzyża przez Jezusa, niezmiernym srogim ciężarem przygniecione,

Serce Maryi, z Jezusem na krzyżu rozpiętym do krzyża przybite,

Serce Maryi, z umierającym Jezusem w morzu boleści pod krzyżem pogrążone,

Serce Maryi! przy Śmierci Jezusa od żalu obumierające.

Serce Maryi, z umarłym Jezusem w żałości pogrzebione,

Serce Maryi! przy Zmartwychwstaniu Jezusa euforią ożywione:

Serce Maryi! przy Wniebowstąpieniu Jezusa słodkością i niepojętym weselem napełnione;

Serce Maryi! przy Zesłaniu Ducha Świętego nową Łask pełnością udarowane:

Serce Maryi! przy Wniebowzięciu Twoim nad wszystkich błogosławionych wywyższona,

Serce Maryi! na Prawicy Chrystusowej w Niebie posadzone,

Serce Maryi! Stolico miłosierdzia;

Serce Maryi! Światłości błądzących:

Serce Maryi! Uzdrowienie chorych;

Serce Maryi! Pociecho strapionych:

Serce Maryi! Opiekunko sprawiedliwych,

Serce Maryi! jedyna po Bogu grzesznych ucieczko, (3 razy powtórzyć)

Serce Maryi! Nadziejo ufających w Tobie.

Serce Maryi! Obrono w pokusach;

Serce Maryi! nadziejo pokutujących:

Serce Maryi! Zadatku obietnic Jezusowych.

Serce Maryi! Nadziejo i ratunku konających:

Serce Maryi! które nikim nie gardzisz:

Serce Maryi! euforii serc ludzkich:

Serce Maryi! Wesele i słodkości Aniołów i Świętych:

Serce Maryi! jasnością i chwałą w Niebie ukoronowane:

Serce Maryi! Serce Orędowniczki Kościoła i Matki wszystkich wiernych;

Serce Maryi! najpewniejsza po Jezusie konających nadziejo;

Serce Maryi! Serce Królowej Aniołów i Wszystkich Świętych;

Jeśli życie nasze napełnione jest krzyżami,

Jeśli dni nasze są dniami smutku i boleści,

Jeśli serce nasze jest morzem łez i goryczy,

Jeśli drogi życia naszego cierniem są zasłane,

Jeśli cierpienia i boleści nas gnębią,

Jeśli każda dnia chwila jest chwilą cierpienia,

Jeśli śmierć lub niedola zagraża naszym ukochanym,

Jeśli w nieszczęściu od wszystkich opuszczeni jesteśmy,

Jeśli pod ciężarem nieprawości jęczy dusza nasza,

Jeśli Bóg nas karze w Gniewie i zapalczywości Swojej,

Jeśli odstąpiwszy od Boga, giniem w zaślepieniu naszym,

Jeśli upadamy pod ciężarem cierpień i smutków,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata! Przepuść nam, Panie.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata! Wysłuchaj nas, Panie.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata! Zmiłuj się nad nami.

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Ojcze nasz… Zdrowaś Marya… Chwała Ojcu…

V. Święte i miłosierne Serce Maryi, Matki Bożej, módl się za nami.

R. Aby się serca nasze zapaliły Boską Miłością, którą Ty gorejesz.

℣.Pani! wspomagaj modlitwy nasze.

℟. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.

℣. Módlmy się: O Serce Święte Maryi zawsze Panny i Niepokalanej, Serce Najświętsze, najczystsze, najdoskonalsze; Źródło nieprzebrane Łask, Dobroci, Łagodności, Miłosierdzia i Miłości, Wzorze Cnót wszystkich; doskonały Obrazie czcigodnego Serca Jezusowego; gorejące zawsze, najżarliwszą Miłością, miłujące Boga więcej niż wszyscy razem Serafy, Aniołowie i Święci; oddające Samo więcej chwały Trójcy Przenajświętszej, niźli wszystkie inne razem najświętobliwsze stworzenia. Serce Matki Odkupiciela, Któreś tak żywo uczuło nędzę naszą, Któreś tyle dla zbawienia naszego cierpiało, Któreś nas tak gorąco umiłowało, i Któreś godne jest uszanowania, miłości, wdzięczności i ufności wszystkich ludzi; racz przyjąć słabe moje i niegodne uczucia.

Wychwalam Cię, Serce Święte Matki Miłosierdzia, z najgłębszym, na jakie zdobyć się mogę uszanowaniem. Dziękuję Ci za Miłosierdzie, którym Cię tylekroć widok niedostatków moich przejmował; dziękuję Ci za Łaski i Dobrodziejstwa, którymi Twoja Macierzyńska Dobroć wyprosiła; łączę się modlitwą moją do dusz czystych, które Cię czczą, wychwalają, miłują i w Tobie całą nadzieję pokładają.

Będziesz mi odtąd, o Serce miłości godne! pierwszym po Sercu Boskiego Twojego Syna przedmiotem czci, miłości i najserdeczniejszego nabożeństwa. Przez Ciebie dojść pragnę do mego Zbawiciela, przez Ciebie Łaski Jego i zmiłowania odbierać. Ucieczką będziesz moją w utrapieniach, pociechą w troskach, we wszystkich potrzebach ratunkiem. Od Ciebie uczyć się będę czystości, pokory łagodności i z Ciebie przejmować się miłością ku Najświętszemu Sercu Jezusa Chrystusa Syna Twojego. Amen.

℣.Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny, módl się za nami.

℟. Abyśmy się stali godnymi Obietnic Chrystusa Pana.

V. Módlmy się: Boże Miłosierny! Któryś dla zbawienia grzeszników i dla pociechy utrapionych, Najświętsze i Niepokalane Serce Błogosławionej Maryi Panny Dobrocią i Miłosierdziem napełnił; daj nam, którzy wzywamy przyczyny tego Najsłodszego Serca, i Łaskę powstania z grzechów naszych, i ratunek w każdej potrzebie. Przez Chrystusa, Pana naszego.

R. Amen.

V. O Maryo Niepokalana, Serce pełne słodyczy i pokory,

R. Spraw, by serca nasze stały się podobne Sercu Jezusa.

V. Módlmy się: Boże Dobroci, Któryś Święte i Niepokalane Serce Maryi Matki Jedynego Syna Swego, napełnił uczuciami miłosierdzia i tkliwości; jakimi Serce Jezusa zawsze dla nas przejęte było, spraw prosimy Cię, abyśmy, którzy Panieńskie Jej Serce z miłością czcimy, aż do śmierci uczucia zgodne z Sercem Jezusa i Matki Jego zachowali. O to Cię prosimy przez Zasługi Tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą i z Duchem Świętem żyje i króluje, na wieki wieków.

R. Amen.

WEZWANIE DUCHA ŚWIĘTEGO.

Przyjdź Duchu Święty, napełnij serca Twych wiernych i zapal w nich ogień Miłości Twojej.

V. Ześlij Ducha Twego, a będą stworzone.

R. I odnowisz oblicze ziemi.

V. Módlmy się. Boże, Któryś serca wiernych światłem Ducha Świętego oświecić raczył, daj nam w tym Duchu znać co dobre i pociechą Jego zawsze się weselić. Przez Chrystusa Pana naszego.

R. Amen.

CZYTANIA DUCHOWNE NA MIESIĄC SIERPIEŃ O NIEPOKALANYM SERCU MARYI

Pobożny Czcicielu Niepokalanego Serca Maryi, zachęcamy do codziennego rozważania o Niepokalanym Sercu Maryi podając kilka rozmyślań wedle uznania indywidualnej każdej duszy pobożnej do wyboru. Raz obranego wyboru cyklu rozważań należy kontynuować aż do zakończenia miesiąca sierpnia. W następnych latach obierz sobie inny cykl rozważań. Niechaj poniższe cykle rozważań o Niepokalanym Sercu Maryi każdemu Czcicielowi pomnoży miłość ku temuż Sercu pełnemu Miłości, da wzrost w Łasce i w cnotach oraz wyprosi u Tegoż Serca dla siebie i swoich najbliższych oraz wszystkim grzesznikom potrzebne Łaski dla osiągnięcia wiecznego zbawienia dusz.

CYKL I. Serce Maryi Matki Jezusa – Ks. Kazimierz Wilczyński TJ, wyd. 1947r.

ROZWAŻANIE. W tęczy Łask.

Różnym było w istotnych swoich nadprzyrodzonych przymiotach nowo poczęte, Przeczyste Serce Najświętszej Panienki od serc wszystkich innych dzieci na ziemi, choć zewnętrznie wyglądało Ono zupełnie tak samo jak inne.

Przede wszystkim grzech pierworodny, choć natury ludzkiej nie niszczy, światła rozumu nie gasi i wolności woli nie zabija, to przecie tę naturę z uprzedniej, cudownie pięknej harmonii zupełnie wytrąca, rozstraja. Cel wprawdzie ściśle nadprzyrodzony polegający na oglądaniu Boga twarzą w twarz tej naturze zostawia, to jednak najważniejszych warunków potrzebnych w jego osiągnięciu zupełnie człowieka pozbawia, a i naturalną siłę rozumu i woli wskutek tego osłabia.

Dziecię ludzkie rodzi się zupełnie odwrócone od Boga i bez organizmu nadprzyrodzonego, jakim jest Łaska uświęcająca, cnoty Boskie wiara, nadzieja i miłość i cnoty moralne, Dary Ducha Świętego i prawo do Łask uczynkowych, przy pomocy których i dobrej swej woli do szczęśliwości wieczystej w przyszłym swym życiu dochodzi.

Tymczasem z Matką Najświętszą od samego początku było zupełnie inaczej. Nie potrzeba Jej żadnych środków, by Łaskę i Miłość Bożą dopiero odzyskać, bo je od pierwszej chwili Swojego Istnienia w całej pełni posiadła.

Poznaj rozważanie

Wiele się zawsze mówi o niezwykłej piękności i wielkości nadprzyrodzonej w Duszy Najświętszej Panienki, ale zwykle nie każdy to dobrze rozumie, na czym ta wielka wzniosłość Niepokalanego Serca Maryi polega.

I nic w tym dziwnego. Są to bowiem tak cudownie piękne i subtelne Tajemnice, przewyższają one tak bardzo wszelkie, znane nam, ludzkie pojęcia, iż najwyższy choćby rozum czuje się wobec nich bezradny i słaby, a żaden umysł ludzki tych głębin Bożej Wszechmocy i Miłości w tym życiu nie pojmie. Tylko Bóg Sam ogarnia jasno całą piękność i wielkość Ducha Najświętszej Panny. Tylko Bóg Sam może nam nieco uchylić w Swym objawieniu tych Tajemnic Duszy Maryi. My sami nigdy byśmy choćby na tę myśl nie wpadli, iż coś podobnego na tym padole płaczu istnieje.

Wiemy z całą pewnością, iż Dusza Matki Najświętszej, zaledwie wyszła z Wszechmocnej Ręki Stworzyciela Swojego, od razu została napełniona niezwykłą obfitością Darów Bożych ściśle nadprzyrodzonych.

Cóż to takiego ten dar nadprzyrodzony?

By to choć słabo zrozumieć, uciec się musimy do tego co jest nam łatwo dostępne — do darów naturalnych, czyli przyrodzonych, tj. takich, które się z założenia ludzkiej, rozumnej naturze należą, i z którymi każdy człowiek przeciętnie się rodzi.

Są to np. części człowieka, należące do jego istoty, lub jego całości, jak ciało i dusza, czy członki ciała ludzkiego. Jest tu jeszcze i to, co z ludzkiej natury jako takiej wypływa, a więc rozum i wola, siły ciała czy duszy. Trzeba tu również zaliczyć i to także, co człowiek dzięki swych władz naturalnych osiąga, i to wszystko, bez czego człowiek swych zadań ludzkich na ziemi należycie, lub zupełnie nie spełni jak rzeczy materialne, kooperacja Boża z naszymi czynami, lub zachowywanie ustawiczne przy dalszym istnieniu.

Wszystko to są dary czysto naturalne, stanowią one ludzką naturę, z niej wypływają, lub są nieodzownie do jej utrzymania konieczne i dlatego to tej naturze niejako od Boga należne.

Zupełnie natomiast czym innym jest Dar nadprzyrodzony. Jest to coś, co się naturze ludzkiej nie należy. Może to być coś w sobie naturalnego jak np. życie ludzkie, wzrok, wiedza prawd naturalnych, ale sposób otrzymania tego jest nadprzyrodzony, jeżeli mianowicie daje to zmarłemu, ślepemu czy prostaczkowi Sam Bóg cudownie. Może to być jednak dar sam w sobie czyli w swej istocie nadprzyrodzony jak Łaska uświęcająca, widzenie Boga przez Świętych w Niebie, nieśmiertelność ciał uwielbionych i inne. Dar ściśle nadprzyrodzony przewyższa wymagania i pragnienia wszelkiego stworzenia. Ani nie ma takiego stworzenia, ani nigdy nie będzie i być choćby nie może, któremu by się taki dar w jakiś sposób należał. To jest dobro adekwatne i przynależne z natury tylko Bogu Samemu. A komu by ze stworzeń rozumnych Bóg tego dobra udzielił, tego natychmiast wynosi z nizin natury na niesłychane wysokości natury własnej, tego tym wielkim darem zupełnie przebóstwia.

Ma Bóg jeszcze inne Dary, którymi natury ludzkiej wprawdzie nie ubóstwia, ale ją tylko scala i wzmacnia czyniąc ją przez nie niepospolicie powabną, trwałą i piękną, usuwając nimi jej słabości i błędy. Mogą te dary należeć się np. Aniołom, ale nie należą się ludziom. Niech to będzie wolność od zmysłowej pożądliwości, wiedza wlana czy nieśmiertelność.

A więc dar ściśle nadprzyrodzony, choć się naturze na żaden sposób nie należy, to ją przecie ogromnie wynosi i udoskonala, niewypowiedzianą dostojnością i pięknem napełnia. Jest to specjalny przymiot, który jak światło kryształ, ogień rozpalone żelazo, tak on całą naturę przenika i zdobi.

Jest nieomylną prawdą naszej Wiary, określoną na wielu Soborach, iż pierwsi nasi rodzice w Raju przed swoim upadkiem takie Dary od Boga posiadali. Byli w Łasce uświęcającej. Posiadali nieśmiertelność co do ciała. Wolni byli od nieuporządkowanych namiętności i cierpień. Mieli wiedzę wlaną od Boga, a potrzebną im do należytego spełnienia swego zadania. Tylko niestety, to wszystko przez grzech dla siebie i dla nas stracili. Odzyskali wprawdzie Łaskę uświęcającą na nowo, ale po wielu cierpieniach i trudach. Nieśmiertelność zaś ciała i niecierpiętliwość, jak również doskonałą harmonię wszystkich władz otrzymają dopiero po dniu zmartwychwstania. Tak samo się sprawa ma ze Świętymi ich potomkami.

A jak jest z Niepokalanym Sercem Najświętszej Dziewicy?

Jest dogmatem Wiary, iż była Ona jedynym i szczególnym wyjątkiem w rodzinie Adama. Była w Łasce uświęcającej ustawicznie, a więc posiadała w Sobie Dary nadprzyrodzone.

Łaska uświęcająca – to nowa, niezgłębiona dla nas Tajemnica Duszy Maryi.

Wiemy o tym z Objawienia Bożego i Nauki Kościoła z całą pewnością, iż Łaska uświęcająca, gdy wstępuje do duszy grzesznika, to natychmiast maże w niej wszelki grzech ciężki, a jej samej przywraca utraconą miłość i piękność w Oczach Bożych; iż nie przychodzi ona sama jedna, ale w towarzystwie wielu innych cnót i darów.

„Owo usprawiedliwienie nie jest tylko samym odpuszczeniem grzechów, ale uświęceniem i odnowieniem wewnętrznego człowieka przez dobrowolne przyjęcie Łaski i Darów” — powiada Sobór Trydencki (Ses. 6 r. 7. D. 799).

Naucza jeszcze tenże Sobór:

„Gdyby kto zaprzeczył, iż przez Łaskę Jezusa Chrystusa Pana naszego, która na Chrzcie bywa udzielana, wina grzechu pierworodnego bywa odpuszczona, lub też utrzymywał, iż nie bywa zniesione wszystko to, co ma prawdziwą i adekwatną rację grzechu, ale twierdził, iż to bywa tylko zeskrobane lub, iż nie bywa przypisane, niech będzie wyklęty” (s. 5 kan. 5 D. 792).

Bóg Sam w Swoim Piśmie Świętym. na bardzo wielu miejscach nas o tym naucza. Zapewnia nas, iż grzechy usprawiedliwionego zostały w morze rzucone, wyniszczone, zniesione, zgładzone, iż ich nie ma zupełnie.

Tymczasem w Duszy Matki Najświętszej to wszystko nie ma wcale zastosowania. Przez całe Jej Życie od pierwszego momentu aż do ostatniego tchnienia była Ona zawsze bez grzechu, ustawicznie w Łasce u Boga.

Nieskalane Serce Najświętszej z ludzi nie potrzebowało nigdy za grzech najmniejszy pokutować, nie musiało być zatem odnawiane i odradzane. Było zawsze czyste, zawsze święte, zawsze żyjące. Łaska więc uświęcająca miała tylko za zadanie Jej Duszę niewinna niebywałą pięknością ozdobić, do Boga jak najwięcej upodobnić i w nim całkowicie zanurzyć. Tylko Ona jedna z całej ludzkości w ten sposób nadzwyczajny i wyjątkowy uświęconą została. Poza Nią ogromna większość ludzkości dopiero po wielu trudach, środkach, pokutach w Łasce uświęcającej uczestniczy.

Co ta Łaska uświęcająca Matce Najświętszej dawała?

Zupełnie to samo, co nam daje, tylko jedynie w nieporównanie wyższym niż u nas stopniu. My od grzechu dopiero dochodzimy do tego, czego Ona się stała uczestniczką w pełni swej niewinności. My w niewielkim i ograniczonym tylko, choć różnym jedni od drugich zakresie, bierzemy udział w tych dobrodziejstwach, podczas gdy Ona w całej pełni, przewyższającej wszelkie stworzenie Aniołów i ludzi zarazem.

Łaska uświęcająca uczyniła Ją od pierwszej chwili Istnienia adoptowanym Bożym Dziecięciem.

O tym usprawiedliwieniu uczy bowiem Sobór (s. 6 r. 4), iż jest to „przeniesienie z tego stanu, w którym człowiek rodzi się synem pierwszego Adama, w stan Łaski i adoptacji synów Bożych przez drugiego Adama, Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego” D. 796).

Unosi się nad tym stanem w podziwie na wielu miejscach swych listów Św. Paweł, gdy woła do Chrześcijan:

„Którzykolwiek Duchem Bożym są rządzeni, ci są synami Bożymi. Bo nie otrzymaliście ducha niewolnictwa znowu ku bojaźni, aleście wzięli ducha przybrania za synów, przez którego wołamy: Abba (Ojcze)! Albowiem ten Duch świadectwo daje duchowi naszemu, iż jesteśmy synami Bożymi. A jeżeli synami, tedy i dziedzicami”… (Rzym. 8, 14).

„Patrzcie, jaką miłość dał nam Ojciec, iż nazwani jesteśmy synami Bożymi i jesteśmy” – uczy Św. Jan Apostoł (1 Jan. 3, 1).

Zatem Matka Najświętsza utworzoną została przez Boga na Podobieństwo Boże. Była naprawdę dzieckiem Boga, ale nie przez uczestnictwo w Boskim Bycie, bo to niemożliwe, ale przez adoptację, przez Łaskę, przez uczestnictwo w Boskiej Naturze, czyli w Boskim życiu. Sprawił to w Niej Ten, Który w Jej Duszy od początku zamieszkał, Sam Duch Święty. Przebóstwił to Serce Najświętsze tym Darem nadprzyrodzonym, Łaską uświęcającą, rozlał w Nim z Boską naprawdę hojnością miłość ku Bogu, iż od pierwszej chwili żyło Ono całe w Światłości Boskiej, całe dla Boga i w Bogu.

Stała się Marya w ten sposób największą Bożą Przyjaciółką. Kościół usprawiedliwionych nazywa „przyjaciółmi i domownikami Boga” (S. Tryd. s. 6 r. 10 D. 803); o ileż to więcej powiedzieć musi o Matce Najświętszej!

Bóg Sam zamieszkał w Jej Duszy wybranej w tym Darze nadprzyrodzonym Łaski uświęcającej. Była to świątynia naprawdę godna Majestatu Bożego, stokroć piękniejsza i cenniejsza niż tysiące świątyń Salomona.

„Nie wiecie, iż świątynią Boga jesteście, a Duch Boży mieszka w was?” (1 Kor. 3, 16) — napomina Chrześcijan Paweł Apostoł. I znowu wraca raz po raz do tej samej myśli, jakby ją chciał w szczególniejszy sposób podkreślić.

„Czy nie wiecie, iż członki wasze są świątynią Ducha Świętego, Który w was jest, Którego macie od Boga, a nie jesteście swoi?” (1 Kor. 6, 19).

A z tym Duchem Najświętszym zamieszkały równocześnie w Jej Sercu i inne Osoby Boskie — Bóg Ojciec i Syn Boży.

Powie o tym kiedyś tajemniczo Jej własny Syn, iż miłującego Boga i Bóg miłuje i do niego wraz z Synem i Duchem Świętym przychodzi i mieszkanie u niego czyni (Jan 14, 23).

Jest to Obecność Boża specjalna, pełna szczególnych Łask i Darów, poufała w Swej Miłości Ojca do Swego kochanego dziecięcia, a nie taka, jaka jest wszędzie w przyrodzie. We wszystkich bowiem stworzeniach na świecie Bóg jest Obecny jako Stwórca i Pan, utrzymując wszystko osobiście przy istnieniu i naturalnym działaniu. W Duszy Świętej Bóg znajduje się w nieporównanie wyższy sposób, ubogacając ją Swymi Łaskami ponad wszelkie, naturalne zdolności i pragnienia, zniżając się do niej jak ojciec do dziecka, przyjaciel do przyjaciela, oblubieniec do swej ukochanej. Jest to ta sama Obecność Boża, Która kiedyś w Niebie przemieni się w jasne widzenie Bożego Oblicza, teraz jednak w drodze do celu jeszcze utajona i tajemniczo ukryta. Teraz w nasieniu, z którego w życiu przyszłym rozwinie się w całej pełni kwiat szczęścia.

Tak samo było i w Sercu Najświętszej Panienki.

Gdybyśmy się teraz pokusili o wyrażenie natury lub istoty tego Daru nadprzyrodzonego, którego uczestniczką w tak niezrównanym stopniu stała się Jej Dusza Przeczysta, to wyznać musimy naszym nieudolnym ludzkim językiem, iż Łaska uświęcająca w Duszy Maryi różni się od Boskiego Dawcy, Który Ją przynosi. Jest to Dar specjalnie przez Boga stworzony, fizyczny i stale tkwiący w Jej Duszy, wynoszący tę Duszę do wysokości Trójcy Najświętszej, różny zupełnie od jej władz. Nie jest to coś z Boskiej substancji czy istoty, a jednak coś naprawdę Boskiego, bo wynosi naturę Jej i przebóstwia i pozwala Jej działać na sposób Boży.

Niepojęta to dla nas adekwatność, a jednak istniejąca naprawdę. Stwierdza nam to Swą nieomylną powagą Kościół Katolicki, gdy mówi:

„Jest Łaska, jak Sobór Trydencki… powiada… Boską adekwatnością tkwiącą w duszy” (Rzymski katechizm).

A przy każdej Mszy Świętej każe się modlić:

„Boże… daj nam przez Tajemnicę tej wody i wina stać się uczestnikami Bóstwa Tego, Który raczył się stać uczestnikiem naszej natury”.

Opiera się prawdopodobnie w tym na nieomylnym Bożym Objawieniu przez usta Św. Piotra:

„Jak wszystko nam z Boskiej mocy jego, co do żywota i pobożności należy, zostało darowane, przez poznanie Tego, Który wezwał nas własną Chwałą i Mocą, przez Którego największe i kosztowne obietnice nam darował, abyście się przez nie stali uczestnikami Boskiej Natury…” (2 Piotr 1, 3-4).

Przeczyste Serce Maryi przyozdabiały w bardzo wysokim stopniu cnoty wlane i Dary Ducha Świętego. Nowe to niejako przepiękne barwy w tej szerokiej tęczy Łask w Duszy Najświętszej Panienki.

Kiedy więc już tak do głębi wnikamy w to Najświętsze Serce, postarajmy się zatrzymać i nad ich niesłychanym bogactwem.

Wiemy już, iż Łaska uświęcająca dała Jej jakby drugą bo nadprzyrodzoną Naturę (1). A jak z natury Jej ludzkiej wypływały natychmiast naturalne jej adekwatności i umiejętności działania, gdy tylko ta natura w pewnym stopniu rozwiniętą zostanie, a takimi są rozum, wola i zmysły, tak w tej naturze nadprzyrodzonej istnieją jej nadprzyrodzone uzdolnienia, potrzebne koniecznie do życia dla Boga i Nieba. Wypływają one samorzutnie z Łaski uświęcającej, lub jej towarzyszą. Nazywamy je powszechnie cnotami i Darami Ducha Świętego.

I znowu w tych cnotach i Darach między Matka Najświętszą a Wszystkimi Świętymi różnica ogromna. Zwykli sprawiedliwi najpierw bywają tych nadprzyrodzonych dyspozycji pozbawieni; odzyskują je wraz z Łaską uświęcającą i znowu je tracą, lub przynajmniej mogą utracić, a cieszą się nimi w stopniu mniejszym, lub większym. Matka Najświętsza natomiast ustawicznie je posiadała, a natężenie ich i siła przewyższały wszystkie stworzenia. Nie mogła Ona choćby tego Skarbu nigdy utracić. Już od samego początku istnienia Jej Świętej Duszy tkwiły w Niej z Hojności Bożej te wielkie, nadprzyrodzone zdolności. Dadzą one Jej potem, gdy Jej świadomość należycie się rozwinie, możność spełniania aktów cnót nadprzyrodzonych.

Już zatem wtedy, gdy Jej Serce po raz pierwszy zabiło Życiem pod sercem Jej matki, posiadała Ona w stopniu wysokim wiarę, nadzieję i miłość, cnoty – którymi wznosiła się łatwo do Boga Samego. Już wtenczas były w niej uzdolnienia wszelkich innych cnót jak roztropności, sprawiedliwości, wstrzemięźliwości, męstwa, a z nimi wszystkie możliwe.

A nie jest to tylko takie nasze przypuszczenie pobożne, ale znów Nauka pewna Samego Kościoła.

Sobór bowiem Trydencki twierdzi zupełnie jasno, iż z Łaską uświęcającą bywają wlewane przez Ducha Świętego. i inne cnoty jak wiara, nadzieja i miłość. (S. 6 r. 7: S. 6 kan. 11; s. kan. 28). To samo przedtem głosił Papież Innocenty III i Sobór we Viennie. Taką jest również nauka wielkich biskupów.

Wszystkie te cnoty w Niej przez całe Jej Życie ustawicznie rosły. Czy i w tej chwili w Niebie wszystkie one w Jej Sercu Najświętszym istnieją? W stanie uwielbienia wiara i nadzieja ustały. Wszystkie zaś inne na czele z miłością, jak przypuszczać można, zostały.

Tę przecudną świątynię swoją, jaką jest Niepokalane Serce Maryi, przyozdobił Duch Święty jeszcze Swoimi specjalnymi Darami. Są one również jak cnoty adekwatnościami nadprzyrodzonymi duszy, by ta chętnie kierowała się w życiu Natchnieniami Bożymi i to choćby w najtrudniejszych okolicznościach. Cnoty kierowały Sercem Najświętszej Panienki, ale wymagały od Niej Jej własnej z nimi współpracy, nie zwalniały Jej od wysiłku i znoju. Tymczasem Dary Ducha Świętego unosiły Jej Duszę radośnie i lekko ku Bogu.

Że takie uzdolnienia w Sercu Maryi Bóg złożył, to rzecz oczywista.

„I wynijdzie — powiada Bóg — różdżka z korzenia Jessego, a kwiat z korzenia jego wyrośnie. I odpocznie na nim Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i mocy, duch umiejętności i bogobojności i napełni go Duch bojaźni Pańskiej” (Ks. Iz. 11, 1-3).

Powiedziane to jest o Jezusie Chrystusie, ale odnosi się również do wszystkich sprawiedliwych i do Samej Matki Najświętszej.

Cztery z tych wielkich Duszy klejnotów, zdobiły umysł Najświętszej Panienki. Były to Dar mądrości, przez który przylgnie Ona całym Sercem do Boga; Dar rozumu, który dopomoże Jej do zrozumienia Prawd objawionych, odkryje przed Nią ich harmonię i piękno; Dar umiejętności, który Jej każe zagłębiać się w przepastnych Otchłaniach Bożej wielkości, a gardzić doczesną, znikomą małością; Dar rady uczył Ją, jak się miała zachowywać w Swym Życiu, by od upodobania Bożego nigdy nie zboczyć.

Trzy zaś następne udoskonalały Jej Świętą Wolę. Dar bogobojności skłaniał Jej Serce Najczystsze do wszystkiego, co odnosi się do czci Najwyższego; Dar męstwa sprawiał, iż w dążeniu do Boga zwyciężała wszelkie trudności; dar bojaźni Bożej utrzymywał Ją w świętym wobec Boga uniżeniu i głębokiej pokorze.

Dary te posiadało Serce Maryi w stopniu o wiele wyższym, niż to się zwykło zdarzać u Świętych. Z cudowną, królewską doprawdy hojnością przeniknął nimi Jej Duszę Oblubieniec Jej Boski i wziął w posiadanie wieczyste.

Szczęśliwe to dziecię bogato uposażone zostało i przysposobione wspaniale do wielkich swych zadań. Bóg roztoczył niejako cały przepych Odwiecznych Swych Skarbów i pełnymi Dłońmi z nich czerpał, by tylko to Serce Najczystsze tą tęczą przebogatą i niezniszczalną swych tysiącznych Łask przyozdobić. Było to Serce Najświętszej Panienki już od zarania Swojego istnienia wyniesione do porządku nadprzyrodzonego, wolne od grzechu pierworodnego, prześwietlone niebiańskim pięknem Łaski uświęcającej, cnót Boskich i Darami Ducha Świętego. Było Ono w najwyższym stopniu uzdolnione do Wiary, nadziei i miłości, do pokory, posłuszeństwa, czystości i innych cnót wlanych. Mogło wyruszyć w Swą drogę życiową na siedmiu seraficznych skrzydłach najwyższych Darów. A wskutek tego miało prawo do niezliczonych i nadprzyrodzonych Łask uczynkowych, przy pomocy których doszło do tego, iż godnym być mogło Sercem Matki Boga-Człowieka.

Łaski uczynkowe! To nowe nadprzyrodzone promienie w tej cudownej tęczy Łask Boskich nad Sercem Królowej Aniołów i ludzi.

To, cośmy dotychczas o nadprzyrodzonych uzdolnieniach Najświętszej Panienki mówili, stanowiło tylko jakby diamentowy kapitał, przy pomocy którego miała Ona własnymi, dobrowolnymi i zasługującymi czynami zdobyć sobie Chwałę Niebieską; a do tego potrzebna koniecznie jest znów specjalna, nadprzyrodzona Boża Pomoc, przy każdym poszczególnym uczynku. Tak jest w duszy każdego usprawiedliwionego, tak było również i w Duszy Maryi, tylko w niezrównanie wyższy sposób. Łaski uczynkowe polegają na nadprzyrodzonych oświeceniach rozumu i poruszeniach woli, dokonywanych w duszy przez Boga Samego.

Kościół bowiem naucza, iż przez Łaskę „bywa nam objawione i otworzone zrozumienie Przykazań, byśmy wiedzieli, do czego mamy dążyć, a czego unikać” (2), jak również „byśmy umiłowali i mogli wykonać to, cośmy w ten sposób poznali” (3).

„Bóg w sercach ludzkich i w samej wolnej woli działa tak, iż święta myśl, pobożny zamiar i wszelkie poruszenie dobrej woli jest z Boga, gdyż przez niego coś zbawiennego możemy, a bez niego niczego nie potrafimy… Dlatego we wszystkich aktach, sprawach, myślach, poruszeniach winien być proszony on, nasz pomocnik i protektor” – tak uczy Papież Celestyn I (D. 135), a naukę swą opiera na zupełnie oczywistym Bożym Objawieniu.

Tak też było i w całym, późniejszym życiu tego najczystszego z serc ludzkich, Niepokalanego Serca Maryi. I Ono było w swym pochodzie do najwyższej, dostępnej stworzeniu świętości najzupełniej zależne od uprzedniego poruszenia Łaski Bożej i Ono tę Łaskę modlitwą swą gorącą upraszać musiało, z tą tylko wielką od Świętych różnicą, iż tym Bożym, fizycznym, wewnętrznym i bezpośrednim oświeceniom rozumu i poruszeniom woli było zawsze jak najdoskonalej uległe.

Stąd to płynęło, iż tylko jedna Matka Najświętsza była całe Życie wolną od najmniejszego grzechu i od wszelkiej niedoskonałości. Niesłychany to znowu i jedyny Przywilej Maryi. Nie tylko nigdy w Życiu w żaden sposób zgrzeszyć nie miała, ale choćby nie mogła. Niemożliwość ta wynikała najoczywiściej z ogromnych Jej Łask i Przywilejów, które Ją w ten sposób utwierdzały w wierności ku Bogu i Łasce. Nie było i nie mogło być choćby w tym Sercu najświętszym jakichś wahań i kompromisów — najmniejszych wobec Woli Bożej. Dążyło Ono zawsze pewnie i spokojnie do celu. Jakżeż różnym było to Serce od serc najdoskonalszych w ludzkości! Tyle w nich załamań, różnych upadków i krzywizn, tyle walk, niepewności i zboczeń!

Nie było w tym Sercu jedynym Łask uzdrawiających, które by Je dopiero leczyły z ran zadanych przez grzech pierworodny, bo Ono tego grzechu nigdy nie znało. Nie znało to Serce Łask dostatecznych, którym by się dobrowolnie sprzeciwiło. Posiadało Ono tylko Łaski wynoszące Je do porządku nadprzyrodzonego i Łaski skuteczne oraz dostateczne, z którymi wolną Swą Wolą zawsze współpracowała.

Zupełnie wyłączne i szczególne było stanowisko Najświętszej Panienki w tym względzie. Posiadała Ona wszystkie Łaski już w zaraniu Swego istnienia w stopniu najwyższym. Wskutek nich była przez Boga już z góry przeznaczona i wybrana do najwyższego stopnia Chwały w Niebie.

Tymczasem śpij spokojnie, Najświętsza Dziecino! Niech ci tylko najwyższe Serafy nucą cichutko niebiańskie melodie i unoszą się nad tobą w zachwytach. Dokoła ciebie na ziemi głucha noc, mroźna zima i poświst wichrów. Tylko w twym Sercu dzień jasny, piękna wiosna i spokój w promiennych blaskach Trójcy Najświętszej.

Widzę ją tam „jako ocean nieruchomy, niezmienny, nieskończony. A w tym oceanie trzy oceany: ocean siły, ocean światła, ocean życia. A te trzy oceany przenikając się wzajemnie bez zlewania się, składają jeden tylko ocean, jedność niepodzielną, bezwarunkową, wieczną.

A tą Jednością jest Ten, Który jest. A w głębi Jego Istnienia niewysłowiony węzeł spaja Trzy Osoby, Które mi wymieniano. A Imiona ich są Ojciec, Syn i Duch. I tu jest rodzaj Tajemnicy, tchnienie tajemnicze, żyjące i płodne. A Ojciec, Syn i Duch są tym, Który jest.

I Ojciec ukazał mi się jako Potęga, Która zewnątrz Istoty Nieskończonej jeden pospołu z nią, jeden tylko wykonuje czyn stały, zupełny, nieograniczony, Który jest Samą Nieskończoną Istotą.

I Syn okazał mi się jako Słowo stałe, zupełne, nieograniczone, Które mówiło, co działa Wszechmocność Ojca, czym On jest, czym jego Nieskończona Istota.

I Ducha widzę jako miłość, wylew, tchnienie wzajemne Ojca i Syna, ożywiających się Życiem zobopólnym, miłujących Życiem trwałym, zupełnym, nieograniczonym, Istotą Nieskończoną.

I Ci Trzej są tam Jednym i ci Trzej są Bogiem i jednoczą się w nieprzeniknionej świątyni jednego jestestwa, a to zjednoczenie jest na Łonie niezmierzoności wieczną radością, wieczną rozkoszą tego, Który jest” (Lamennais)

Takie to są najgłębsze Tajemnice Niepokalanego Serca Maryi.

CYKL II. Niepokalane Serce Maryi wg Św. Alfonsa, czyli rozmyślania na miesiąc Maryi, wyd. 1914r.

Świętość Serca Maryi, czyli przygotowanie Serca Maryi na przyjęcie Serca Pana Jezusa.

Pan Bóg od wieków postanowił, iż Jego Boski Syn, dla Odkupienia grzechów świata, stanie się Człowiekiem, i równocześnie z tym postanowieniem, przeznaczył dla Niego Matkę. W pierwszej części naszej pracy zobaczymy, jak Pan Bóg przygotowywał wszystko do tego wielkiego Dzieła Miłości Swojej, Bóg i Marya wspólnie nad tym Dziełem pracowali. Matka Boska musiała być Najświętszą Istotą. Pan Bóg ze względu na posłannictwo Maryi, stworzył Ją bez grzechu i ozdobił Łaskami Swoimi. I o tym rozmyślać będziemy w rozdziale: Stworzenie Serca Maryi. Najświętsza Panna godną się okazała tych Darów Bożych, a przez Swą Łasce Boskiej wierność niezachwianą, zupełne poświęcenie i heroiczne cnoty, na coraz większą u Boga zasługiwała Łaskę i to będzie przedmiotem drugiego rozdziału: Uświęcenie Serca Maryi. Na koniec do takiej doszła doskonałości, iż Pan Bóg w nagrodę Jej Zasług powołał Ją na Matkę Zbawiciela i o tym będzie w trzecim rozdziale: Współdziałanie Serca Maryi w Tajemnicy Wcielenia.

ROZWAŻANIE. UDZIAŁ SERCA MARYI W TAJEMNICY WCIELENIA.

1. Pokora.

Pokora skutecznie działa na serce Boga. Cnota, która, wszystkim ulega, nikomu się nie sprzeciwia, rzecz dziwna! wszechmocnego zwycięża! Pokorą Marya zwyciężyła Boga; pokorą zasłużyła, iż Król Niebios na ziemię zstąpił; pokorą jakoby zniewoliła Boski Majestat, iż się uniżył, do Jej Łona zstępując. Pokochajmy cnotę pokory i w tym celu rozmyślajmy Tajemnicę Wcielenia.

Poznaj rozważanie

I. Napisano jest: pokornym Bóg dawa Łaskę Swoją, a zatem najgłębsza pokora obfitować powinna największymi Łaskami. Dlatego Marya, będąc najpokorniejszą, pełność Łaski otrzymała, odpowiednią do Godności Boskiego Macierzyństwa. To było powodem Św. Augustynowi do wyrażenia, iż pokora serca Maryi była jakoby drabiną niebieską, po której Pan raczył na ziemię zstąpić, aby się stać Człowiekiem. Potwierdza to zdanie Św. Antonin, mówiąc, iż pokora była najdoskonalszym i najbliższym przygotowaniem u Maryi na Matkę Syna Bożego. To samo mówi Izajasz Prorok: Wynijdzie różdżka z korzenia Jessego, a kwiat z korzenia jego wyrośnie. Bł. Albert Wielki zauważał, iż kwiat Boski, tj. Jednorodzony Syn Boga, miał się narodzić nie z korony drzewa Jessego, ale z korzenia, dla przedobrażenia pokory Maryi.

II. Prócz tego, największa na świecie godność należała się najpokorniejszemu w nagrodę stworzeniu, według tego, co powiedział Jezus: Kto się uniży, podwyższon będzie. Prawda, mówi Św. Bernard, iż ta przeczysta panienka podobała się Bogu swoją dziewiczością, ale pokorą stała się godną, o ile może być stworzenie godnym, zostać matką swojego Stwórcy. Św. Hieronim jest tego samego zdania, gdy mówi, iż Bóg na Matkę Swoją Maryę wybrał raczej z pokory, aniżeli dla innych Jej cnót. Zresztą sama to Bogarodzica śpiewała w swym hymnie: Wejrzał Pan na pokorę Służebnicy Swojej i uczynił mi wielkie rzeczy Ten, Który Wszechmocny jest. Niepokalana Panienka nie mówi, iż Bóg wejrzał na Jej Czystość, na Jej Niewinność, na Jej Panieństwo, ale tylko na pokorę; a kiedy mówi o Swej pokorze, to nie rozumie samej cnoty pokory, ale swoją nicość. O! przenajdroższa sercu Bożemu cnoto! O Cnoto Maryi wzniosła! O! cnoto dla człowieka tak konieczna, iż bez niej Bóg nigdy by do serca człowieka nie zstąpił.

III. Pan Bóg w Mądrości Swej nie mógł tak wysokiej godności powierzyć komu innemu, jedno pokorze bez granic; inaczej, niesłychane byłoby niebezpieczeństwo dla duszy wyniesionej ponad Niebiosa. Pokora w parze z wielkością jest nadzwyczaj rządkiem zjawiskiem! Marya, Duchem Świętym oświecona, doskonale znała wielkość Godności Boskiego Macierzyństwa; i oto Anioł Jej zwiastuje, iż jest tą szczęśliwą Matką przez Pana wybraną. Mimo to nie unosi się miłością własną. Patrząc na Swoją nicość i na Boski Majestat, czuje się niegodną tej Chwały, ale nie chce się sprzeciwiać Woli Boskiej. Jej przyzwolenia żądają. Co ma zrobić? Własnej nicości uczucie, odciąga, ale miłość Boga, pragnienie najściślejszego z Bogiem zjednoczenia ciągnie, poddanie Woli Boskiej zwycięża i każę odpowiedzieć: Oto Ja Służebnica Pańska; obowiązkiem Moim czynić Wolę Pana mego; jakoby chciała powiedzieć: jeżeli Mnie Pan na Matkę dla Siebie powołuje, czyż mogę przypuszczać, iż to robi dla Moich zasług? Gdyż z Siebie Samej nic nie jestem, a co mam, od Boga dostałam. Czymże może zasłużyć Służebnica, iżby się stała Matką Swego Pana? Niechaj będzie uwielbioną Dobroć Pana Mego, ale tylko Jego Dobroć, a nigdy Jego Służebnica; co z Dobroci Swej wejrzał na tak niskie jak Ja stworzenie, ażeby do tak wysokiej podnieść Mnie Godności.

IV. Największej możebnej pokorze towarzyszyć koniecznie musi obfitość wszystkich Łask, wszystkich cnót, wszystkich zasług. Pokorne Serce Maryi przedziwnie podobało się Bogu i przyciągało Boga do Siebie; Duch Święty o tej pokornej Dziewicy myślał, kiedy w Jej usta włożył te słowa: Kiedy król był na pokoju swoim, szpikanard mój wydal wonność swoją (Pnp 1, 11). Szpikanard, mała i niska roślina, przyjemnego zapachu, przedobrażeniem jest pokory Maryi, której cnót zapach do Nieba doszedł i z Tronu Ojca Przedwiecznego, do Jej Łona przyciągnął Słowo, które się ciałem stało.

Dlatego to Pan mówi do Niej: Odwróć oczy twe ode Mnie, boć uczyniły, żem uleciał — z Tronu Ojca do Twego Łona. Te pokorne Oczy Maryi, które zawsze wielkość Boga widziały obok Swej własnej nicości, były przyczyną, iż Bóg stał się Człowiekiem. Mówi o tym jeszcze Duch Święty chwaląc piękność Oblubienicy Swojej; Oczy Twoje gołębie. Prostotą i pokorą gołębicy podobała się Bogu Najświętsza Dziewica.

Przykłady.

Nie trzeba mieć oczów, iżby nie widzieć, iż pokora jest największym bogactwem duszy. Wiem już dlaczego Św. Augustyn Boga prosi o skarb pokory! Skarb to prawdziwy, gdyż pokornych Pan Darami Swymi obsypuje. Kiedy serce sobą samym jest przepełnione, nie ma w nim miejsca na Dary Boskie. Jest niby górą, na której wody Łask Boskich zatrzymać się nie mogą. Uniżyć się nam potrzeba i stać się dolinami. Niestety pychą przesiąkły nasze myśli, zamiary słowa i postępowanie całe. Nie naleje Bóg Łaski Swojej, jeżeli serca nasze nie będą naczyniami pokory, wypróżnionymi z miłości własnej.

W r. 1683 świat chrześcijański więcej jeszcze pokorze aniżeli waleczności Sobieskiego zawdzięczał ocalenie swoje. Wiedeń oblegali Turcy. Byliby go Turcy zdobyli, gdyby nie pomoc walecznych Polaków. Nie liczne było wojsko, ale doborowe i pobożne. W dniu bitwy, 12 września, król Sobieski wiedząc, iż człowiek jest słabym i nieudolnym, ale Bóg Wszechmocnym, służył do Mszy Świętej ze złożonymi na piersiach rękami, przyjmował Komunię Świętą, a potem, ufny w Opiekę Bogarodzicy, przemówił do wojska swego: Idźmy teraz do boju pod Wszechmocną Opieką Maryi, Matki Boskiej. niedługo niezbyt liczne wojsko polskie ujrzało przed sobą szeregi niewiernych i grzmiącą ich artylerię. Nawał wrogów mimowolnie ich przeraził, ale Polacy wiedzą, iż Bóg tylko może dać im zwycięstwo; proszą o zwycięstwo z wiarą za Przyczyną Maryi, i wysłuchani są. Turcy złamani pierzchają; zwycięstwo po stronie Sobieskiego. Sobieski, wdzięcznością ku Maryi za Opiekę przepełniony, śpiewa Te Deum. Któż się nie przekona, iż mylą się ci, którzy sądzą, iż pokora nie chodzi w parze z walecznością? Bądźmy pokorni, a naszym będzie zwycięstwo, szczególniej nad naszymi niewidzialnymi wrogami.

Modlitwa.

Oto, u Stóp Twoich, Maryo, biedny grzesznik, który często, z własnej winy, bywa piekła niewolnikiem. Wiem, iż dlatego pozwoliłem się szatanowi nieraz zwyciężyć, iż Ciebie, Która jesteś moją Ucieczką, o pomoc nie prosiłem, gdybym był prosił, nigdy bym nie był upadł. O przyszłość się jednak lękam, iżbym się znowu nie okuł w kajdany złego ducha, tym bardziej wiedząc, iż nieprzyjaciele moi nie stracili nadziei, ujarzmienia mnie na powrót i nie przestają zastawiać nowych na mnie sideł. Królowo i Ucieczko moja! ratuj mnie; nie dozwól, iżbym stał się ich niewolnikiem. Wiem, iż ilekroć Przyczyny i Pomocy Twojej wzywać będę, zwyciężę; ale boję się, ażbym w ogniu i pod naciskiem pokus, Ciebie o Pomoc wzywać nie zapomniał. Więc o jedną proszę Cię Łaskę, iżbyś o mnie pamiętała zawsze, a szczególniej w godzinę walki z namiętnościami i złym duchem; wyproś to dla mnie, iżbym zawsze i wiernie Ciebie wzywał słowy: Maryo, ratuj mnie. A kiedy ostatnia przyjdzie najstraszniejsza walka, Królowo moja! w tej chwili niechaj spotężnieje jeszcze Przyczyna i Pomoc Twoja! niechaj usta, a jeżeli zamkną się, niechaj serce przynajmniej wzywa Twej Pomocy, iżbym z Twoim i Syna Twego przesłodkim Imieniem na ustach i w sercu życie to ziemskie kończąc, mógł Ciebie i Twojego Syna, na wieki w Niebie uwielbiać. Amen.

CYKL III. Uwagi na każdy dzień o Niepokalanym Sercu Maryi, wyd. 1871r.

ROZWAŻANIE. Z Niepokalanego Serca Maryi, wzięta jest Krew Pana Jezusa, za nas wylana.

Tyś Boga mlekiem Twych piersi Twego Serca karmiła.

I. Wszystką Chwałę Przeczystej Dziewicy, zawarła Ewangelia w tych wyrazach: Marya, z Której się narodził Jezus! W rzeczy samej, zasada wielkości, Przywilejów Maryi, jest Macierzyństwo Boże. Z tą Godnością Matki Bożej wszystkie się inne jednoczą: Jej Niepokalane Poczęcie, Jej czystość bez zmazy, wszystkie doskonałości, co Ją wzniosły ponad resztę stworzeń; stąd, niby ze źródła, płyną bogactwa duchowe Maryi, Jej najwyższa Świętość, Jej Potęga i Władza nad Synem, Który jest Bogiem!

Poznaj rozważanie

Na zasadzie Macierzyństwa Bożego, Ojcowie Święci wysilają się w swych pochwałach, wynieść Maryę ile można najwyżej. Kościół oddaje Jej cześć szczególną, składa hołdy po Bogu najwyższe, jakich żadnemu z Świętych nie przyznał nigdy. Na zasadzie tak szczytnego, aż do godności Matki Bożej wyniesienia, Sama Marya w zachwycie podziwu i wdzięczności woła: Ten, Który jest Wszechpotężnym, uczynił Mi wielkie rzeczy, i dlatego Błogosławioną zwać Mnie będą wszystkie pokolenia! Wyrocznia ta spełnia się przez wszystkie wieki, i spełniać będzie aż do dnia ostatniego!

Z Maryi urodził się Jezus… z Niepokalanego Serca Maryi wzięta jest Krew na ukształtowanie Ciała Zbawcy. W Niepokalanym przeto Sercu Maryi jest źródło, z którego początek wzięła, płynie ta Krew Najdroższa Jezusowa, co dla naszego Zbawienia wylana została… Jezusowi, co prawda, winien jestem nieoszacowane Dobrodziejstwo Odkupienia, ale czyliż w najrzeczywistszym także znaczeniu, nie winienem go oraz miłości ku mnie Maryi? Ona bowiem dała tę Krew Jezusowi; Ona kupiła Boskie Dziecię w Świątyni, aby Je dla mnie zachowała; Ona Je karmiła Swą własną Istotą, mlekiem Dziewiczych Swych piersi; Ona pod krzyżem ofiarowała Go Ojcu Przedwiecznemu za zbawienie świata, a zatem i za moje zbawienie; tą ofiarą okazała ludziom, daleko szlachetniejszą i więcej bohaterką miłość, niż gdyby Sama poświęcała się za nich na śmierć; po tysiąckroć bowiem więc bolało Jej Niepokalane Serce nad tym, iż Jej Syn Boski cierpiał i umierał za ludzi, niż gdyby Sama umrzeć miała. I ja także mam cząstkę obfitą w Ofierze Jezusa, w Ofierze Maryi… Jakież uczucia dla Nich winny rozbudzać się w mym sercu!?

II. Owoce Krwi Przenajdroższej, wylanej za mnie przez Jezusa, ofiarowanej przez Maryę, w każdej chwili i w tysiączny sposób spływają na mnie, bez przerwy. W każdej chwili doświadczam błogich skutków miłości, tkliwości Najsłodszych Serc Jezusa i Maryi. Wszystkie Łaski, jakie odbieram; wszystkie natchnienia, co mnie wiodą ku dobremu; środki uświęcenia, których mam tyle, wszystko to winienem Miłości Maryi.

W Najświętszej Komunii doświadczam szczególniej tych skutków zbawiennych. Tu Ciało, Krew Najdroższa Jezusa, ukształtowane z Niepokalanego Serca Maryi, stają się duchowym mój duszy pokarmem; tu Jezus w pewnym względzie, stanowi już ze mną jedno…. Dając mi Zbawca to, co wziął z Maryi, sprawia, iż wchodzę z Przeczystą Dziewicą w Przymierze, w zespolenie najściślejsze, niewymowne, albowiem karmię się Jej własną Istotą!

Czyż rozważyłem to kiedy dobrze, jak drogocenne Skarby niesie mi owo Przymierze z Maryą? Skutkiem tego Przymierza, zespolenia, staję się na nowo dziecięciem Maryi. Byłem już Jej dziecięciem, Ona mnie przysposobiła za Syna na Kalwarii: ale w tej chwili jeszcze bardziej nim jestem: albowiem Krew Jezusa wzięta z Krwi Serca Maryi, przez Najświętszą Komunię, płynie w żyłach moich, zespala mnie z Jezusem i Maryą. Cóż to za wdzięczne, niewymowne stosunki z Synem i Matką! Cóż za potężne pobudki, abym Ich życie wyraził w mym życiu, w mym postępowaniu!

Kiedy wystawić chcemy jakiego młodego władcę zdobnego w świetne przymioty ducha i serca; kiedy chcemy dać poznać wielkość jego duszy, szlachetność uczuć, czynów, cnót, mówimy: „Krew przodków płynie w żyłach jego; jego przodkowie dali przykłady podobnych cnót, odznaczali się podobnymiż czynami, on je odziedziczył”. Postępowanie, czyny moje, czy także wykazują, iż Krew Jezusa, Krew Maryi w żyłach moich płynie, żem jest Ich dziecięciem? Czy są we mnie choć drobne zarysy podobieństwa, co by wskazywały Rodzinę Świętą do której należę? Charakterystyczne rysy Serca Jezusa były: pokora, słodycz; one są zarazem znamionami Serca Maryi. Czy posiadam te cnoty w mym sercu? Jakże mi upokorzyć, zawstydzić się trzeba, na widok, jak wielka sprzeczność, różnica między moim sercem, a tymi Boskimi Sercami?! Mógłbym zaiste tracić odwagę, patrząc na tak Święte Wzory, ale One będąc mi przykładem, są zarazem mą mocą do złamania wszelkich przeszkód, tamujących Ich naśladownictwo.

Biegnę zatem z ufnością do Stóp Jezusa i Maryi; błagam usilnie, aby wsparli mą słabość, błogosławili me usiłowania, wyrazili na mym sercu i duszy te rysy, po których mógłbym być poznan, żem prawdziwym Ich dziecięciem.

INWOKACJA DO NIEPOKALANEGO SERCA MARYI.

Niepokalane Serce Maryi * Cierniem zranione przez nasze winy. * Chcemy Cię kochać i zadość czynić. * Niepokalane Serce Maryi. * Chcemy Cię kochać i zadość czynić. * Niepokalane Serce Maryi.

ZAKOŃCZENIE NABOŻEŃSTWA SIERPNIOWEGO.

Zdrowaś Marya itd. — Ucieczko grzesznych, módl się za nami.

Pamiętaj o Najdobrotliwsza Panno Maryo, iż od wieków nie słyszano, ażeby kto uciekając się do Ciebie, Twej pomocy wzywając, Ciebie o przyczynę prosząc, miał być od Ciebie opuszczonym. Tą nadzieją ożywiony uciekam się do Ciebie, o Maryo Panno nad Pannami i Matko Jezusa Chrystusa! przystępuję do Ciebie, stawam przed Tobą, jako grzeszny człowiek drżąc i wzdychając. O Pani świata! racz nie gardzić moimi prośbami, o Matko Słowa Przedwiecznego! racz wysłuchać mnie nędznego, który do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc wołam. Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach teraz i zawsze, a osobliwie w godzinę śmierci, o Łaskawa! o Litościwa! o Słodka Panno Maryo! Amen.

Przez Twoje św. Panieństwo i Niepokalane Poczęcie, o Najświętsza Panno Maryo! oczyść serce, ciało i duszę moją. W Imię † Ojca i Syna † i Ducha † Świętego. Amen.

V. Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny, módl się za nami.

R. Abyśmy się stali godnymi Obietnic Chrystusa Pana.

V. Módlmy się: Ułomności naszej racz dać Miłosierny Panie obronę, abyśmy, którzy Świętej Boga-Rodzicy pamiątkę obchodzimy, za Jej Przyczyną, z nieprawości naszych powstali. Przez Tegoż Chrystusa Pana naszego.

R. Amen.

Przepuść Panie, przepuść ludowi twemu, a nie bądź na nas zagniewany na wieki! (trzykroć)

V. Nawróć nas Boże Zbawicielu nasz.

R. A oddal Gniew Twój od nas.

V. Módlmy się: Miłosierny i Miłościwy Boże! wysłuchaj modlitwy, które za ginącymi w grzechach braćmi naszymi, jęcząc przed Obliczem Twoim, wylewamy; aby z błędnej drogi nawróceni, od wiecznej śmierci wybawionymi byli; i aby Łaski Twojej obfitość przemogła tam, gdzie dotąd obfitość nieprawości przemagała. Boże! Któremu adekwatna jest zmiłować się zawsze i odpuszczać, przyjmij błagania nasze, a nas i wszystkie sługi Twoje, grzechów pętami związane, zmiłowaniem Dobroci Twojej wybaw łaskawie.

Boże, Któryś Najświętsze Serce Błogosławionej Maryi Panny, duchowymi Darami Łaski, najhojniej ubogacił, a na podobieństwo Boskiego Serca Syna Jej Jezusa Chrystusa, Miłością i Miłosierdziem napełnił; daj nam prosimy, którzy Tego Najsłodszego Serca obchodzimy pamiątkę, abyśmy wiernym Cnót Jej go naśladowaniem, Chrystusa Pana na sobie wyrazić mogli; Który z Tobą, żyje i króluje w Jedności z Duchem Świętym, Bóg Jeden na wieki wieków.

R. Amen.

Uwielbienie Najświętszych Serc Jezusa i Maryi.

Niech Boskie Serce Jezusa i Niepokalane Serce Maryi będzie poznawane, wychwalane, błogosławione, miłowane, czczone i uwielbione wszędzie i zawsze. Amen.

Tu nastąpi pieśń do Najświętszego Sakramentu na końcowe Błogosławieństwo.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału