🔉Miesiąc sierpień poświęcony ku czci Niepokalanego Serca Maryi – dzień 27

salveregina.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Niepokalane Serce Maryi


Sierpniowe nabożeństwo na cześć Niepokalanego Serca Maryi — Odpusty.

Kto codziennie przez cały miesiąc Sierpień odmawia jakie modlitwy, choćby prywatnie na cześć Niepokalanego Serca Maryi, ten zyskuje:

  • 300 dni odpustu w każdy dzień gdy kto uczestniczy w wspólnym nabożeństwie, prywatnie albo publicznie Najświętszej Pannie Maryi szczególnymi ćwiczeniami pobożnymi, modlitwami lub aktami cnót cześć oddaje.
  • Odpust zupełny raz jeden w ostatnim dniu lub w ciągu siedmiu dni następnych, pod warunkiem Spowiedzi, Komunii Świętej, nawiedzenia kościoła lub publicznej kaplicy i modlitwy na intencję Ojca Świętego. (Pius X. 13 marca 1913. Coli. 167.

Pius VII nadał te odpusty Reskr. Sekr. Memor, d. 21 marca 1815 na dziesięć lat, na zawsze Reskr. Św. Kongr. Odp. d. 18 czerwca 1822.

DZIEŃ 27

Po odśpiewaniu pieśni Maryjnej na wejście, następuje pieśń na wystawienie Najświętszego Sakramentu, później Litania, następnie odczytuje się jedno z wybranych rozważań i modlitwy końcowe.

LITANIA DO NIEPOKALANEGO SERCA MARYI.

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Ojcze z Nieba Boże, zmiłuj się nad nami!

Synu Odkupicielu świata, Boże,

Duchu Święty Boże,

Święta Trójco Jedyny Boże,

Najświętsze Serce Maryi, Módl się za nami.

Najukochańsze Serce Córki Ojca Niebieskiego,

Przebłogosławione Serce Matki Syna Bożego,

Wybrane Serce Oblubienicy Ducha Świętego,

Serce Maryi Trójcy Przenajświętszej Przybytku,

Przedziwne Serce Córki Stworzyciela,

Najmilsze Serce Matki Odkupiciela,

Serce Maryi! Niepokalane,

Serce Maryi! Łaski pełne,

Serce Maryi! Przybytku Słowa Wcielonego,

Serce Maryi! najpodobniejsze do Serca Jezusowego,

Serce Maryi! Tronie Chwały,

Serce Maryi! doskonała Ofiara Boskiej Miłości,

Serce Maryi! Stolico Mądrości,

Serce Maryi! Zwierciadło sprawiedliwości,

Serce Maryi! Tronie Miłosierdzia,

Serce Maryi! Zbiorze wszelkiej świątobliwości,

Serce Maryi! Arko przymierza,

Serce Maryi! Bramo Niebieska,

Serce Maryi! między wszystkimi sercami błogosławione,

Serce Maryi! najchwalebniejsze,

Serce Maryi! najpotężniejsze,

Serce Maryi! najdobrotliwsze,

Serce Maryi! najwierniejsze,

Serce Maryi! najlitościwsze,

Serce Maryi! najłagodniejsze,

Serce Maryi! najczystsze i najniewinniejsze,

Serce Maryi! w pokorze niezgłębione,

Serce Maryi! najcierpliwsze,

Serce Maryi! wzorze panieńskiej skromności,

Serce Maryi! któreś pragnieniem świętym zbawienie nasze przyspieszyło,

Serce Maryi! Miłością Boga pałające,

Serce Maryi, Kościele Boga Wcielonego w Zwiastowaniu,

Serce Maryi, przy Nawiedzeniu Elżbiety nowymi łaskami ozdobione,

Serce Maryi, przy Narodzeniu Chrystusa dziwnym weselem napełnione,

Serce Maryi, przy Ofiarowaniu w kościele mieczem boleści przeszyte,

Serce Maryi, zgubieniem Jezusa wielce zasmucone,

Serce Maryi, przy znalezieniu Jezusa dziwnie rozweselone,

Serce Maryi, w Ogrójcu z bolejącym Chrystusem bolejące,

Serce Maryi, przy biczowaniu Jego ciężko bolejące,

Serce Maryi, przy koronacji Chrystusa cierpieniem wewnętrznie przekłute,

Serce Maryi, w dźwiganiu krzyża przez Jezusa, niezmiernym srogim ciężarem przygniecione,

Serce Maryi, z Jezusem na krzyżu rozpiętym do krzyża przybite,

Serce Maryi, z umierającym Jezusem w morzu boleści pod krzyżem pogrążone,

Serce Maryi! przy Śmierci Jezusa od żalu obumierające,

Serce Maryi, z umarłym Jezusem w żałości pogrzebione,

Serce Maryi! przy Zmartwychwstaniu Jezusa euforią ożywione,

Serce Maryi! przy Wniebowstąpieniu Jezusa słodkością i niepojętym weselem napełnione,

Serce Maryi! przy Zesłaniu Ducha Świętego nową Łask pełnością udarowane,

Serce Maryi! przy Wniebowzięciu Twoim nad wszystkich błogosławionych wywyższona,

Serce Maryi! na Prawicy Chrystusowej w Niebie posadzone,

Serce Maryi! Stolico miłosierdzia,

Serce Maryi! Światłości błądzących,

Serce Maryi! Uzdrowienie chorych,

Serce Maryi! Pociecho strapionych,

Serce Maryi! Opiekunko sprawiedliwych,

Serce Maryi! jedyna po Bogu grzesznych Ucieczko (3 razy powtórzyć),

Serce Maryi! Nadziejo ufających w Tobie,

Serce Maryi! Obrono w pokusach,

Serce Maryi! nadziejo pokutujących,

Serce Maryi! Zadatku obietnic Jezusowych,

Serce Maryi! Nadziejo i ratunku konających,

Serce Maryi! które nikim nie gardzisz,

Serce Maryi! euforii serc ludzkich,

Serce Maryi! Wesele i słodkości Aniołów i Świętych,

Serce Maryi! jasnością i chwałą w Niebie ukoronowane,

Serce Maryi! Serce Orędowniczki Kościoła i Matki wszystkich wiernych,

Serce Maryi! najpewniejsza po Jezusie konających nadziejo,

Serce Maryi! Serce Królowej Aniołów i Wszystkich Świętych,

Jeśli życie nasze napełnione jest krzyżami,

Jeśli dni nasze są dniami smutku i boleści,

Jeśli serce nasze jest morzem łez i goryczy,

Jeśli drogi życia naszego cierniem są zasłane,

Jeśli cierpienia i boleści nas gnębią,

Jeśli każda dnia chwila jest chwilą cierpienia,

Jeśli śmierć lub niedola zagraża naszym ukochanym,

Jeśli w nieszczęściu od wszystkich opuszczeni jesteśmy,

Jeśli pod ciężarem nieprawości jęczy dusza nasza,

Jeśli Bóg nas karze w Gniewie i zapalczywości Swojej,

Jeśli odstąpiwszy od Boga, giniem w zaślepieniu naszym,

Jeśli upadamy pod ciężarem cierpień i smutków,

Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata! Przepuść nam, Panie.

Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata! Wysłuchaj nas, Panie.

Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata! Zmiłuj się nad nami.

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Ojcze nasz… Zdrowaś Marya… Chwała Ojcu…

V. Święte i Miłosierne Serce Maryi, Matki Bożej, módl się za nami.

R. Aby się serca nasze zapaliły Boską Miłością, którą Ty gorejesz.

℣.Pani! wspomagaj modlitwy nasze.

℟. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.

℣. Módlmy się: O Serce Święte Maryi zawsze Panny i Niepokalanej, Serce Najświętsze, najczystsze, najdoskonalsze; Źródło nieprzebrane Łask, Dobroci, Łagodności, Miłosierdzia i Miłości, Wzorze Cnót wszystkich; doskonały Obrazie czcigodnego Serca Jezusowego; gorejące zawsze, najżarliwszą Miłością, miłujące Boga więcej niż wszyscy razem Serafy, Aniołowie i Święci; oddające Samo więcej chwały Trójcy Przenajświętszej, niźli wszystkie inne razem najświętobliwsze stworzenia. Serce Matki Odkupiciela, Któreś tak żywo uczuło nędzę naszą, Któreś tyle dla zbawienia naszego cierpiało, Któreś nas tak gorąco umiłowało, i Któreś godne jest uszanowania, miłości, wdzięczności i ufności wszystkich ludzi; racz przyjąć słabe moje i niegodne uczucia.

Wychwalam Cię, Serce Święte Matki Miłosierdzia, z najgłębszym, na jakie zdobyć się mogę uszanowaniem. Dziękuję Ci za Miłosierdzie, którym Cię tylekroć widok niedostatków moich przejmował; dziękuję Ci za Łaski i Dobrodziejstwa, którymi Twoja Macierzyńska Dobroć wyprosiła; łączę się modlitwą moją do dusz czystych, które Cię czczą, wychwalają, miłują i w Tobie całą nadzieję pokładają.

Będziesz mi odtąd, o Serce miłości godne! pierwszym po Sercu Boskiego Twojego Syna przedmiotem czci, miłości i najserdeczniejszego nabożeństwa. Przez Ciebie dojść pragnę do mego Zbawiciela, przez Ciebie Łaski Jego i zmiłowania odbierać. Ucieczką będziesz moją w utrapieniach, pociechą w troskach, we wszystkich potrzebach ratunkiem. Od Ciebie uczyć się będę czystości, pokory łagodności i z Ciebie przejmować się miłością ku Najświętszemu Sercu Jezusa Chrystusa Syna Twojego. Amen.

℣.Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny, módl się za nami.

℟. Abyśmy się stali godnymi Obietnic Chrystusa Pana.

V. Módlmy się: Boże Miłosierny! Któryś dla zbawienia grzeszników i dla pociechy utrapionych, Najświętsze i Niepokalane Serce Błogosławionej Maryi Panny Dobrocią i Miłosierdziem napełnił; daj nam, którzy wzywamy przyczyny tego Najsłodszego Serca, i Łaskę powstania z grzechów naszych, i ratunek w każdej potrzebie. Przez Chrystusa, Pana naszego.

R. Amen.

V. O Maryo Niepokalana, Serce pełne słodyczy i pokory,

R. Spraw, by serca nasze stały się podobne Sercu Jezusa.

V. Módlmy się: Boże Dobroci, Któryś Święte i Niepokalane Serce Maryi Matki Jedynego Syna Swego, napełnił uczuciami miłosierdzia i tkliwości; jakimi Serce Jezusa zawsze dla nas przejęte było, spraw prosimy Cię, abyśmy, którzy Panieńskie Jej Serce z miłością czcimy, aż do śmierci uczucia zgodne z Sercem Jezusa i Matki Jego zachowali. O to Cię prosimy przez Zasługi Tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą i z Duchem Świętem żyje i króluje, na wieki wieków.

R. Amen.

WEZWANIE DUCHA ŚWIĘTEGO.

Przyjdź Duchu Święty, napełnij serca Twych wiernych i zapal w nich ogień Miłości Twojej.

V. Ześlij Ducha Twego, a będą stworzone.

R. I odnowisz oblicze ziemi.

V. Módlmy się. Boże, Któryś serca wiernych światłem Ducha Świętego oświecić raczył, daj nam w tym Duchu znać co dobre i pociechą Jego zawsze się weselić. Przez Chrystusa Pana naszego.

R. Amen.

CZYTANIA DUCHOWNE NA MIESIĄC SIERPIEŃ O NIEPOKALANYM SERCU MARYI

Pobożny Czcicielu Niepokalanego Serca Maryi, zachęcamy do codziennego rozważania o Niepokalanym Sercu Maryi podając kilka rozmyślań wedle uznania indywidualnej każdej duszy pobożnej do wyboru. Raz obranego wyboru cyklu rozważań należy kontynuować aż do zakończenia miesiąca sierpnia. W następnych latach obierz sobie inny cykl rozważań. Niechaj poniższe cykle rozważań o Niepokalanym Sercu Maryi każdemu Czcicielowi pomnoży miłość ku temuż Sercu pełnemu Miłości, da wzrost w Łasce i w cnotach oraz wyprosi u Tegoż Serca dla siebie i swoich najbliższych oraz wszystkim grzesznikom potrzebne Łaski dla osiągnięcia wiecznego zbawienia dusz.

CYKL I. Serce Maryi Matki Jezusa – Ks. Kazimierz Wilczyński TJ, wyd. 1947r.

ROZWAŻANIE. U stóp Eucharystii.

Część II.

Ofiarą nazywamy dar rzeczy zmysłowej Samemu Bogu przez zniszczenie Go prawnie złożony celem uznania najwyższego Jego nad nami panowania.

Składania Bogu ofiar wypływa z najgłębszych tajników natury ludzkiej.

Człowiek bowiem, skoro tylko poznał Boga i swoją od Niego zależność, stara się wyrazić mu swoje uwielbienie i dziękczynienie za Łaski. o ile zaś zgrzeszył, chce Go przebłagać. W swojej słabości i nędzy, chce sobie zjednać Jego Opiekę.

Pada więc przed Stwórcą Swym na kolana czy na twarz. Wznosi ręce i oczy w niebo. Bije się w piersi. Posypuje głowę popiołem. Pali kadzidło czy inne rzeczy. Zabija zwierzęta czy choćby i ludzi. I w ten sposób wobec Boga okazuje swą zależność.

By jeszcze więcej podkreślić świętość i wzniosłość sprawy, obierano specjalnych do tego ludzi i im powierzano składanie ofiar.

Tak było u wszystkich narodów.

Poznaj rozważanie

Podobnie było i w Starym Zakonie, w którym Bóg Sam rodzaj i ceremoniał ofiar, jak również osoby, które mu je mają składać, wyznaczył.

Wszystkie te ofiary przedstawiały na różny sposób najdoskonalszą Ofiarę Nowego Testamentu tj. Ofiarę Jezusa Chrystusa na Krzyżu i we Mszy Świętej.

Wszystkie one miały ustąpić z widowni z chwilą pojawienia się tej jednej ofiary, jak to zresztą przepowiedział prorok Malachiasz:

„Nie mam upodobania w was, mówi Pan Zastępów i daru nie przyjmę z ręki waszej. Bo od wschodu słońca aż do zachodu wielkie jest Imię Moje między narodami, a na każdym miejscu poświęcają i ofiarują Imieniowi Memu ofiarę czystą, bo wielkie jest Imię Moje między narodami, mówi Pan Zastępów” (Tamże 1, 10-11).

Ma to być ofiara według obrządku króla Melchizedecha, tj. z chleba i wina, które jako kapłan złożył Bogu za czasów Abrahama.

Uczy o tym Św. Paweł Apostoł, gdy mówi:

„Tak i Chrystus nie Sam Siebie wywyższył, gdy się stał najwyższym kapłanem, ale który do niego rzekł: Synem Moim jesteś Ty, Jam Ciebie dziś zrodził. Jako i na innym miejscu mówi: Tyś jest kapłanem na wieki wedle porządku Melchizedecha” (Żyd. 5, 5-6).

To samo stwierdza i Sobór w Trydencie:

Chrystus, „ogłaszając się Kapłanem na wieki postanowionym według porządku Melchizedecha, Ciało i Krew Swą pod postaciami chleba i wina Bogu Ojcu złożył w ofierze” (D. 938, ses. 22 r. 1).

„Jedna i ta Sama jest Ofiara; ten Sam teraz ofiarujący przez posługę kapłanów, który siebie samego wtedy na krzyżu ofiarował, tylko różnym sposobem ofiarowania” (D. 940, s. 22 r. 2) na krzyżu w sposób bolesny i krwawy, tu bezkrwawy; tam złożył siebie w Ofierze Bogu raz tylko, tu robi to setki tysiące razy; tam on sam tylko był Kapłanem i Ofiarą, tu używa oprócz tego posługi kapłanów; tam w postaci ludzkiej, w ciele śmiertelnym, tu pod postaciami chleba i wina; tamta Ofiara nie odnosiła się do żadnej innej, Msze Święte i Ofiary Starego Zakonu wszystkie odnosiły się do Ofiary Krzyżowej.

Msza Święta jest zatem przypomnieniem i przedstawieniem Męki i Śmierci Jezusa, a co do Swej istoty jest identyczną z Ofiarą złożoną przez Zbawiciela na Ostatniej Wieczerzy.

Wielką więc jest godność Najświętszego Sakramentu, i Ofiary Mszy Świętej, skoro tam przebywa Sam Chrystus. Dlaczego to Zbawiciel, choć odszedł od nas do Nieba, to jednak w Eucharystii między nami pozostał i stał się naszym Pokarmem i najdoskonalszą Ofiarą?

Odpowiedź na to wypłynie już samorzutnie z uprzednich naszych rozważań o Mistycznym Ciele Chrystusa.

Kościół jako całość utożsamiony jest w tej Nauce z organizmem żywym, a jako taki do Swego Życia i wzrostu potrzebuje ustawicznie Pokarmu, a jest Nim Sam Chrystus przyjmowany przez każdą komórkę tego ciała w Komunii Świętej.

Mówi o tym wyraźnie Sam Pan Jezus:

„Jeślibyście nie jedli Ciała Syna Człowieczego i nie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie” (Jan 6, 54).

„Ciało Moje prawdziwie jest Pokarmem, a Krew Moja prawdziwie jest napojem” (Jan 6, 56).

„Kto Mnie pożywa, ten żyć będzie dla Mnie” (Jan 6, 58).

Następnie z natury ludzkiej, stworzonej płynie konieczność ofiary; bo człowiek czy jako jednostka, czy w społeczeństwie i państwie żyjący musi uznać swą zależność od Stwórcy; wyznaje ją znowu przez składania Bogu ofiar.

Wszystkie natomiast ofiary zostały przez Boga zniesione. Żadnej ofiary Bóg nie przyjmuje, prócz jednej tylko, a jest nią Ofiara krzyżowa Syna Swojego oraz identyczna z Nią Msza Święta.

Przez przyjmowanie Jezusa w Eucharystii i przez Ofiary Mszy Świętej chce Pan Bóg przydzielać ludzkości bezcenne owoce Odkupienia. Ponieważ jednak postanowił wszystkie Łaski dawać tylko przez Ręce Matki Najświętszej, więc również i Jej Niepokalanemu Sercu zawdzięczają wierni wszystkie te wielkie korzyści, które z Eucharystii odnoszą 1).

Wspomina o tych korzyściach Pan Jezus:

„Kto pożywa Ciało Moje i pije Krew Moją, ma żywot wieczny (…) we Mnie mieszka, a Ja w nim (…) lub (…) żyć będzie dla Mnie. Bo Ciało Moje prawdziwie jest pokarmem, a Krew Moja prawdziwie jest napojem. Kto pożywa tego chleba, żyć będzie na wieki” (Jan 6, 54-59).

Skutków tych doświadcza na sobie tylko ten, kto jest ochrzczony, w Łasce uświęcającej, i znajduje się jeszcze w stanie pielgrzymki do celu, a przyjmuje Jezusa w Eucharystii w dobrym usposobieniu duszy.

Dobre zaś i pobożne usposobienie polega na tym, gdy kto do świętego stołu przystępuje nie ze zwyczaju, z próżności czy ze względów ludzkich, ale chce zadośćuczynić Woli Bożej, połączyć się z Chrystusem tym ściślejszą miłością i boskim tym lekarstwem przyjść z pomocą swym słabościom i błędom” 2).

Uczta zatem eucharystyczna pomnaża w wiernych Łaskę uświęcającą; to znaczy, iż życie Boże, nadprzyrodzone staje się w nich coraz to intensywniejsze, coraz to więcej są nasyceni Bogiem.

Pan Jezus przychodząc do każdej komórki Swego Mistycznego Ciała odżywia ją Samym Sobą i naprawdę jak pokarm wzmacnia, bo ciało jego jak twierdzi prawdziwie jest pokarmem.

Eucharystia łączy każdego z Chrystusem najściślej. Wytwarza między przyjmującym Ciało Pańskie a Jezusem jakby „wspólnotę ciała i krwi” 3).

Komunią Świętą zespalają się i wierni między sobą; jak mówi Apostoł, iż „jednym chlebem, jednym ciałem nas wielu jesteśmy, wszyscy, którzy w jednym chlebie uczestniczymy” (1 Kor. 10, 17).

Ten Chleb Anielski przemienia nas powoli w Chrystusa tak, iż z dniem każdym coraz doskonalej się spełnia powiedzenie Św. Pawła: „A żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus” (Gal. 2, 20).

Pożywanie Jezusa Chrystusa gładzi w wiernych grzechy lekkie, a chroni od ciężkich, jak twierdzi stanowczo sobór w Trydencie (D. 875, s. 13 r. 2). Ustawicznie zmniejsza żar namiętności. Wzmacnia miłość. Odpornymi czyni na pokusy. Oświeca i zapala do dobrego. Maże kary za grzechy. Pomnaża zasługi na Niebo. Daje rękojmię chwalebnego zmartwychwstania.

„Kto pożywa Ciało Moje i pije Krew Moją, ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w Ostatni Dzień” — zapewnia Pan Jezus (Jan 6, 56).

Wielkie to są naprawdę Łaski, jakie sprawia w Swych wiernych Jezus Eucharystyczny.

Są one jakby tą manną cudowną, którą Bóg przez Serce Maryi ustawicznie rozdaje Swemu ludowi.

Jak dawniej podawała Najświętsza Panienka Swojego Jezusa pastuszkom i królom, tak od chwili ustanowienia Eucharystii, podaje Go wiernym, najściślej ich z nim łączy, ustawicznie ich w Niego przemienia obsypując te dusze kupione Krwią Zbawiciela bezcennymi Jego Łaskami.

Rolę tę spełnia Niepokalane Serce Maryi ustawicznie w Kościele. Rozpoczęła ją z chwilą Zesłania Ducha Świętego, prowadziła przez wieki i nie spocznie dopóki choćby jedno jeszcze serce będzie biło na ziemi wszczepione w Mistyczny Organizm Chrystusa.

I w Jej Sercu sprawiała Eucharystia również skutki przedziwne.

Ilekroć przyjmowała Jezusa pod postaciami chleba i wina podczas Swego pobytu na ziemi, tylekroć wzrastała w niej Łaska uświęcająca, a z nią wiara, nadzieja, miłość i Dary Ducha Świętego, tylekroć zespalała się coraz to ściślej z Chrystusem, a przez Niego z innymi wiernymi, tylekroć coraz to więcej upodobniała się do Syna Bożego.

Eucharystia nie wywołała w Niej tylko skutków leczniczych, których ów Ideał doskonałości nie potrzebował.

Również i wszystkie owoce Najświętszej Ofiary przez Jej Serce w sposób przedziwny spływają na Kościół.

Przez Mszę Świętą w łączności z Niepokalanym Sercem Maryi najdoskonalszą oddają wierni Bogu cześć i uwielbienie, najlepiej mu dziękują za otrzymane Dobrodziejstwa, przepraszają go za popełnione grzechy, oraz najskuteczniej proszą o nowe Łaski na przyszłość.

Przyjmując Komunię Świętą i słuchając nabożnie Mszy Świętej upraszała Najświętsza Panienka dla całego Kościoła, w którym żyła, Błogosławieństwo Boże w jego pracach, a dla pogan i grzeszników Łaski skuteczne do nawrócenia.

Dzięki prawdopodobnie Jej nieustannym modlitwom u stóp Eucharystii, Kościół w tak nadzwyczajny sposób mógł się rozszerzać wśród wszystkich narodów.

Ścisłe, jak najczęstsze łączenie się Przeczystego Jej Serca z Jezusem w Sakramencie Ołtarza miało dla Niej urok specjalny. Wywoływało to bowiem wiele rzewnych wspomnień z tylu lat, które spędziła najbliżej Jego Serca.

Co za szczęście odczuwało Jej Serce, gdy mogło gościć tylekroć Samego Jezusa!…

Z jakąż euforią przychodził do Niej Jej Syn Najdroższy, Ten Sam, Który ongiś w Bóstwie Swym i człowieczeństwie przebywał w Jej Łonie przeczystym, urodził się w ubogiej stajence, uciekał do Egiptu, mieszkał i pracował wraz z Nią w Nazarecie przez lat 30.

I oto teraz po każdej Komunii Świętej miała Go znów w Swym Sercu. Przebiega myślą wszystkie szczegóły Jego Życia. Widzi go ponownie jak idzie przez Palestynę, naucza, napomina, zachęca i gromi, pociesza strapionych, uzdrawia chorych i wskrzesza umarłych. Przetrwał wszystkie swoje niepowodzenia i klęski, cierpienia i śmierć haniebną, Zmartwychwstał, a teraz na Prawicy Mocy i Chwały Bożej w Niebiesiech zasiada.

Ten, Który o Sobie powiedział: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy”, Który aktem Swej Woli utrzymuje w posadach Niebo i ziemię, kryje Swą Wielkość, Majestat i Swą Potęgę, chowa się skromnie w kruszynie chleba i podaje w niej na Pokarm Swym dzieciom.

I nazywa się Chlebem żywota polecając, by go wszyscy w drodze swej do Boga jedli i to pod grozą utraty życia wiecznego.

W każdej Komunii Świętej przemieniał Zbawiciel coraz to doskonalej Jej Serce Nieskalane w Siebie. Za każdym razem obsypywał Jej Duszę coraz to większymi Łaskami, a przede wszystkim pomnażał Jej Miłość, iż z dniem każdym wznosiła się Ona na niedościgle dla innych najwyższe jej szczyty.

Z jakim przejęciem i zrozumieniem uczestniczyła Najświętsza Panienka we Mszy Świętej odprawianej przez któregoś z Apostołów! Jak była dla Niej ta Ofiara w najdoskonalszy sposób ponowieniem Męki i Śmierci Jej Syna! Jak przeżywała żywo cały Jej przebieg na drodze krzyżowej i górze Kalwarii!

Msza Święta każda jest dla Niej dramatem, w którym Ona Sama jako Współodkupicielka świata bierze czynny udział.

Myślą swą ulatuje do Jeruzalem i krok w krok idzie krwawymi śladami Swego Syna z wieczernika na górę Oliwną, z góry Oliwnej aż do złożenia w grobie. Cierpienia Syna pamięta matka. Głęboko zapisały się one w Jej Sercu wrażliwym budząc swym istnieniem coraz to nowe uczucia miłości.

Czuje na sobie niejako chłostę biczowania i ostre kolce cierniowej korony. Wbijają się niejako w Jej Serce te twarde groty, co raniły Ręce i Nogi Jej Syna. Przeżywa całą gorycz Męki, pragnienia i opuszczenia od Boga i ludzi i całą słabość skonania. Bierze w ten sposób ścisły, nowy udział w tej bezkrwawej, Mistycznej Śmierci Jezusa uzupełniając Swoimi Cierpieniami i uczuciami to, czego nie dostało z Jej strony Męce Zbawiciela.

Każda Msza Święta opromienia Jej Serce nową Chwałą większej niż przedtem piękności, a walczący na ziemi i cierpiący w Czyśćcu Kościół wzbogaca nowymi Łaskami.

—————————————————–

Przypisy do powyższego rozważania:

(1) cfr. cały rozdział poprzedni „Przez Serce Najświętszej Panny”.

(2) Z dekretu soboru trydenckiego.

(3) Św. Cyryl Jeroz. cat. 22 c. 1.

CYKL II. Niepokalane Serce Maryi wg Św. Alfonsa, czyli rozmyślania na miesiąc Maryi, wyd. 1914r.

CZĘŚĆ III.

DOBROĆ SERCA MARYI.

Zastosowanie Zasług Jezusa Chrystusa.

Serce matki, na widok dzieci, którym pomóc nie może, zakrwawione jest boleścią; i wtenczas, nie dla próżności, ale żeby mogła dzieciom swoim ulżyć, chciałaby wyższego dla siebie stanowiska. Bogu dzięki, Marya podobnego uczucia nigdy nie zazna; cieszy się Ona i raduje, iż tak wysoko jest wyniesioną i tak blisko Syna Swego a Króla Chwały, iż wszystkie Łaski dla nas wyprosić może. To wywyższenie naszej Matki cieszyć nas powinno, gdyż nam zapewnia Jej Przyczynę. W trzeciej części rozmyślań naszych okażemy, iż Marya o potrzebach naszych i nędzach naszych nie zapomniała, ale owszem, Jej Serce zawsze Dobrocią dla nas przepełnione, lepszym być nie może jak jest. Albowiem, jest to Serce Matki Miłości, które poczytuje Sobie za obowiązek wypraszać dla nas przebaczenie i Łaskę; jest naszą Ucieczką, a podoba Sobie w uwielbieniu naszym, we czci, którą Mu składamy; bo ta cześć zapewnia nam to szczęśliwe przekonanie, żeśmy przeznaczeni do żywota wiecznego.

ROZWAŻANIE. Serce Maryi schronieniem.

3. Schronienie wzgardzone.

Widzieliśmy, iż Święci nauczają, iż dla takiego, co się poleca Sercu Maryi i któremu Ona jest matką, niepodobna, aby nie był zbawionym. Co więcej, twierdzą oni, iż kto nie ma nabożeństwa do Maryi, temu trudno otrzymać zbawienie. Zdanie to, powinno przerazić tych, którzy oziębli są w nabożeństwie do Matki Boskiej, Ryszard, zdanie Ojców Kościoła św. w ten sposób uzasadnia: Ci, którzy Maryi nie służą, zbawieni być nie mogą; gdyż komu pomocy Tej Najświętszej Matki brakuje, nie może rachować ani na Łaskę Boskiego Jej Syna a tym mniej na przyczynę Świętych.

Czworakiego rodzaju Chrześcijanie zbawienie swe na niebezpieczeństwo narażają, z braku nabożeństwa dc Królowej Nieba. Do takich należą: niepobożni, zarozumiali, uparci i niedbali.

Poznaj rozważanie

I. Niepobożnymi tych nazywam, co żadnego wcale do Maryi nie mają nabożeństwa. O nich mówiąc Bł. Albert Wielki powiedział: Wszyscy, co nie są Twoimi sługami, Maryo, zginą. To samo Doktor Seraficki potwierdza; dla tych, co nie są dziećmi Maryi, choćby nadziei zbawienia nie ma. Przed nim, na kilka wieków Św. Jan Złotousty wyrzekł: Żaden grzesznik, bez Twojej, o Maryo! Pomocy zbawionym być nie może, a Twoja, Chwalebna Panno, Miłosierna Przyczyna, dla wielu wyprasza zbawienie, którzy według Praw Sprawiedliwości Boskiej byliby potępionymi. W tej myśli Kościół Święty do Maryi stosuje słowa przypowieści: wszyscy, którzy mnie nienawidzą, kochają się w śmierci, (VIII. 37); bo, jako uważa Ryszard, tych, co nie są w arce zbawienia, morze tego świata zalewa.

II. Wspomnieliśmy, iż niepodobna, aby słudzy Niepokalanej Dziewicy nie mieli być zbawionymi: to się jednakże nie odnosi do tych, którzy na karb nabożeństwa do Maryi tym spokojniej grzeszą. Kto zarozumiale, z grzechów nie powstając, do dawnych nowe przydaje, fałszywą i grzeszną ufnością w Opiekę Maryi zasłania przed sobą Sprawiedliwość Boską, ten nie na Miłosierdzie i przebaczenie, ale na karę i potępienie zasługuje. Tacy nazywają się zarozumiałymi.

Ktokolwiek chce być dzieckiem Maryi i Jej zaskarbić sobie Łaskę, ten przede wszystkim od grzechu odstąpić powinien; wtenczas dopiero może się spodziewać Przyczyny i Opieki Matki Boskiej. Słowa Mędrca Pańskiego przez Kościół Święty do Maryi zastosowane: „Powstali jej synowie” – Ryszard rozważając mówi, iż wyraz „powstali” poprzedza wyraz „synowie”, co pokazuje, iż nie można być dzieckiem Maryi, nie starając się powstać z grzechu. I rzeczywiście, kto popełnia uczynki złe, udowadnia, iż nie chce być Matki Boskiej dzieckiem. Marya pokorną jest, on pysznym; Marya lilią czystości, on bezwstydnym; Marya różą miłości, on bliźniego swego nienawidzi. Tym wszystkim co robi, odrzeka się godności dziecka Maryi. Dziećmi Matki Boskiej ci są, którzy przez cnoty stają się do Niej podobnymi.

III. Upartymi są ci grzesznicy, którzy cześć oddając Najświętszej Pannie, życia swego odmienić nie chcą. Jakim sposobem śmią się liczyć do orszaku dzieci Maryi, jeżeli nie przestają Matki swej ziemi postępkami zasmucać? Pewien grzesznik raz do Maryi powiedział: pokaż się Matką moją; Bogarodzica odpowiedziała mu: Pokaż się synem Moi. Inny znowu, na modlitwie Maryę Matką Miłosierdzia nazywając, usłyszał od Niej: Wy grzesznicy, jak ode Mnie Pomocy żądacie, nazywacie mnie Matką Miłosierdzia, ale mimo to, grzechami robicie mnie Matką Boleści. Duch Święty powiedział: Przeklęty od Boga, kto zasmuca matkę swoją. Ryszard tłumaczy, iż to odnosi się i do Maryi. Bóg przekleństwem karze tych, którzy przez uporczywe trwanie w grzechach, zasmucają Serce Niepokalanej Matki.

Powiedziałem: przez „uporczywe” trwanie w grzechach; bo, jeżeli grzesznik, choćby niezupełnie od grzechów wolny, ale pracujący pilnie około pozbycia się grzechów, wzywa pomocy i przyczyny Maryi, Ta czuła Matka Opieką Swoją otacza go i u Boga Łaskę wyprasza. Kiedy ktoś uporczywie zostaje w grzechach, Marya kochać go nie może; ale, jeżeli jakąś namiętnością usidlony, poleca się Bogarodzicy i z dziecięcą ufnością a męską wytrwałością Jej prosi o pomoc, aby przełamać więzy tej namiętności, to niezawodnie Najlepsza Ta Matka, wyciągnie ku niemu potężną Swoją Prawicę, z łańcuchów go rozpęta i do zbawienia doprowadzi.

IV. Niedbali Przyczyny Maryi nie wzywają wcale, ani w pokusach, ani w innych niebezpieczeństwach zbawienia. Bardzo to nieszczęśliwe dusze, same więc pozbawiają się tak wielce skutecznej pomocy. Bez słońca, czymże byłby świat, jeżeli nie powszechnym zawichrzeniem i ciemności otchłanią? Dusza, która nie ma nabożeństwa do Maryi, popada w ciemność i o tych mówi Duch Święty przez usta Psalmisty, iż sprzyjają i do duszy otwierają wstęp dzikim zwierzętom tj. złym namiętnościom i grzechom. Dusza Boskiem światłem nieopromieniona, w nocy pozostaje, jest grzechów i szatanów jaskinią. Mówi o tym Św. Anzelm: Biada tym, co gardzą nabożeństwem do Maryi.

Przykłady.

Kiedy się oziębia nabożeństwo nasze ku Maryi, rozważajmy wtenczas niebezpieczeństwo, na jakie nas ta oziębłość naraża. Myślą zstąpmy do piekła; zastanówmy się nad srogością kar wiecznych. Tu na ziemi dokucza nam gorąco, zimno, głód, pragnienie, choroby, krzywdy od ludzi, dopiekają nam do żywego; a tam w piekle, będziemy zmuszeni w ogniu się nurzać, przez szatanów podeptani, od wszystkich opuszczeni, i to nie na jeden dzień, nie na miesiąc, nie na rok, nie na lat tysiące, ale na zawsze, na wieki.

Jakżeż Dobry jest Bóg, iż Maryę uczynił naszą matką, abyśmy pod Jej Opieką łatwiej mogli być zbawieni! W r. 1867, w Benewencie był niedowiarek, który publicznie, na licznym zgromadzeniu, Najświętszej Pannie bluźnił. Pani domu odważyła się zwrócić mu uwagę w ten sposób: Gdybyś miał jakiekolwiek uszanowanie dla swej matki i żony, tobyś tak nie mówił o Błogosławionej pomiędzy niewiastami! Wspominano mu, iż Bóg zniewagi wyrządzone Maryi karze często; on odpowiedział: „Wyzywam do walki Matkę Boską! Nazajutrz, żona zastała go martwym, leżał na ziemi, twarz sczerniała, język miał spuchnięty. W r. 1862 w Trapani, czterech włoskich żołnierzy, zbezcześciło obraz Niepokalanej Dziewicy. Zaledwie do izby wrócili, gdzie jeszcze się śmiali ze swego niecnego postępku, aliści kawał sufitu zleciał i wszystkich czterech pozabijał. W r. 1863 na piersiach umarłego popisowego do wojska znaleziono Szkaplerz. Żołnierz z Piemontu, widząc to; rozgniewał się i ze złości bluźniąc, bagnetem począł kłuć Bogarodzicy Obraz. Niezwykłe było obecnych zdziwienie, kiedy nagle zobaczyli tego żołnierza chwiejącego się na nogach i padającego na ziemię. Apopleksja go trafiła. — Słuchacz na wszechnicy padewskiej, raz wieczorem, straszne rzeczy wygadywał na Niepokalaną Dziewicę. Obecni do żywego byli rozgniewani i objawili swe oburzenie, szczególniej pani domu, która uważała za obowiązek kazać wyjść młodemu bluźniercy. Grzesznik nie uszedł kary. Na drugi dzień umarł, a sczerniał jak węgiel. Żywy, a wymowny dowód, do czego prowadzi wychowanie bez Religii.

Modlitwa.

O Królowo i Matko Miłosierdzia! z królewską hojnością, a z Macierzyńskim Sercem Łaski Boskie rozdając, Tobie się polecam, ja żebrak z cnót ogołocony, a wielki Sprawiedliwości Boskiej dłużnik! Maryo! w Rękach Twoich klucz od Skarbca Łask Boskich, pamiętaj na ubóstwo moje i nie opuszczaj mnie w ostatecznej nędzy. Jak dla wszystkich, tak też i dla mnie bądź szczodrą i więcej udziel, aniżeli Cię o to proszę. Święta Dziewico! opieką Swoją zasłoń mnie przed Gniewem Boskim. Wiem o najłaskawsza Matko! iż Twoją Rozkoszą i Twoją Chwałą jest nędzarzy wspierać, w złem nie zatwardziałych. Grzesznikiem jestem, ale uporu we mnie niema, chcę się poprawić; więc możesz mi pomóc, pomagaj mi, zbaw mnie. Dziś oddaję się Tobie zupełnie; powiedz mi co mam czynić, abym się Bogu podobał — wszystko zrobię co mi każesz z Twoją, o Maryo! Pomocą, boś Ty Światłem, Pociechą, Obroną i Nadzieją moją. Amen.

CYKL III. Uwagi na każdy dzień o Niepokalanym Sercu Maryi, wyd. 1871r.

ROZWAŻANIE. Niepokalane Serce Maryi, pociecha nasza w nędzach, co nas trapią.

Marya przyjmie mnie czule, gdy się do Jej Serca tulę.

I. Trapiące nas nędze są różnorodne i bez liku, są ogólne, powszechne; osobiste i szczegółowe. Nad tymi ostatnimi zastanowię się tu głównie, gdyż one i częściej mnie dociskają i w sposób dotkliwszy; a tym samym więcej potrzebuje męstwa, pociechy Serca Maryi, do zniesienia ich z cierpliwością i użycia ich ku memu uświęceniu. Cóż mi jednak w nich pomoże Marya.

1. Marya da mi Wzór z Siebie i zachętę.

2. Ożywi mą wiarę, zachwiać się nie dozwoli.

3. Udzieli Łask obfitych i mnie umocni.

Poznaj rozważanie

1. Marya da mi Wzór z Siebie i zachętę. Czy mogą zwalić się na mnie utrapienia, których by Marya nie doświadczała? Ograniczam się na niektórych, najczęściej przytrafiających mi się.

Zwykle najboleśniejsze są sercu memu utrapienia niespodziane, ze strony i od osób, o których wcale nie mogłem pomyśleć. Marya doznała takichże cierpień, a choćby okrutniejszych. Czyż mogła np. spodziewać się, iż w Betlejem wszyscy mieszkańcy odepchną Ją od siebie i to w chwili, kiedy ma wydać światu Zbawcę ludzi? Czy mogła pomyśleć, iż zmuszoną będzie szukać schroni w grocie, iż będzie pozbawioną wszelkiej pomocy, której wymagały koniecznie i pora zimowa i słabość Nowonarodzonego Dziecięcia, i miejsce gdzie się rodził? Czyż doznałem, kiedy ciężkości więcej niespodzianej.

To najbardziej mnie trapi, gdy doświadczam niewdzięczności osób, na których przychylność i wdzięczność liczyłem: Marya takiego utrapienia doznała w czasie Męki Swego Syna. Cóż się działo w Sercu Matki, kiedy usłyszała ten sam lud udarowany przez Jezusa tylu Dobrodziejstwami z wściekłością wołający: Ukrzyżuj — Ukrzyżuj? Ten ogrom niewdzięczności ku Zbawcy więcej był dotkliwy dla Serca Maryi, niż gdyby dopuszczono się go względem Niej Samej. Czyż mogę uskarżać się na podobną niewdzięczność ze strony ludzi? Gdybym choćby jej doznał, nie powinnoż mi to przypomnieć o mej niewdzięczności względem Boga? Przebaczam już wszystkim, byleby Bóg mnie także przebaczyć raczył, byłem zyskał Miłosierdzie. Pójdę do Serca Maryi, tam ujrzę wzór do naśladowania: powiem zawsze: Marya więcej niż ja cierpiała choć była Niepokalaną, Najświętszą; a ja grzesznik, a dolegliwości moje stąd częstokroć pochodzą, iż się opieram — Woli Bożej.

2. Marya w dolegliwościach ukrzepi mą Wiarę, abym się nie zachwiał. Wskazując mi Swe Bolejące Serce da mi poznać, iż Ono dla zbawienia mego, była napełnioną goryczą, albowiem współpracując około mego zbawienia, dzieliło z Jezusem mężnie wszystkie cierpienia.

W ciężkościach moich Marya wskaże mi koronę Chwały, którą uwieńczoną została w nagrodę swych upokorzeń, cierpień; wskażę koronę, jaka i mnie czeka w Wieczności, a która odpowiadać będzie utrapieniom jakie poniosę na ziemi, skoro je uświęcę cierpliwością i poddam się Wyrokom Boga z pokorą.

3. Marya w utrapieniach wyjedna mi obfite Łaski; umocni mnie. Ani wątpić o tym mogę, jeżeli się udam do Niej z ufnością, Ona bowiem Matka Jezusa, mając wszelką nad Jego Sercem władzę, jest także Matką moją i kocha mnie tkliwie; Jej Łaski oświecą mnie, ukrzepią mą wiarę, wzbudzą odwagę, rozszerzą me serce i dadzą w utrapieniach zakosztować szczęścia dotąd mi nieznanego, euforii i pokoju tak słodkiego, jakiego zawsze doznają dusze wierne i zacne. A tak Marya stanie się pociechą moją w dzień utrapienia.

II. Mimo to, jest utrapienie boleśniejsze nad wszystkie inne, mianowicie, kiedy jesteśmy pozbawieni pociech duchowych w ćwiczeniach pobożności. Jak często doznajemy roztargnień, oschłości, tęsknoty, niesmaku, pokus wszelkiego rodzaju. Zdaje się, iż nie mamy miłości Boga, lękamy się utracić Jego łaskę, być w nienawiści i odrzuconymi na zawsze… Dusze lekkie i oziębłe, doznają często takiego utrapienia, ale i gorliwe, zacne, nie zawsze od niego są wolne. Otóż do jednych i drugich się odzywam.

1. Miesza was, niepokoi, trapi, iż nie wiecie czy miłości, czy nienawiści jesteście godni u Boga. ale my wszyscy wedle słów Św. Pawła, w tej żyjemy niepewności. A jednak tenże Apostoł powiada, żeśmy powinni się radować,
a radować w Panu. Nadzieja to cnota Boska, niezbędnie do zbawienia potrzebna, ale nadzieja domyślać się każe koniecznie jakiegoś rodzaju niepewności, inaczej byłaby to pewność, a w pewności gdzież zasługa, gdzież Chwała oddana Dobroci Bożej?

2. Lękacie się, aby was Bóg nie odrzucił, nie opuścił, ta myśli pomnaża wasz niepokój i męczarnię, ale Bóg nie opuszcza nigdy, tylko tych, co chcą być opuszczonymi. Dopóki tchnienie w nas się kołacze, Miłosierdzie Boże nas ogarnia, i jakiekolwiek byłyby nasze nieprawości, ufać winniśmy, bo Miłosierdzie Boże nie ma końca.

3. Lękacie się, aby was Bóg me opuścił, lęk takowy ściska serca wasze, osłabia wolę ku dobremu, oddalacie się od Boga, biegniecie do granic rozpaczy. Rozważcie dobrze skąd powstaje lęk taki, poznacie to ze skutków. Wszystko, co od Boga pochodzi, wiedzie do Boga, do dobrego; cokolwiek zaś oddala od Boga, pochodzi od szatana, lub innych wrogów zbawienia. Jest bojaźń Święta, zbawienna, ale ona nie usuwa ufności, ona tylko pobudza do baczności, do czujności, abyśmy oprzeć się mogli nieprzyjacielowi, odpowiadali Łasce, wspierając się na Bogu, a nie na własnej słabości. Taką bojaźń winniśmy obudzać w sobie.

O dusze gorliwe, zacne, co jesteście zawsze tak usposobione, iż nigdy nie chcecie popełnić grzechu rozmyślnie, które mimo waszych ucisków wewnętrznych pozostajecie wierne spełnianiu ćwiczeń duchowych, wykonywaniu waszych obowiązków.

1. Was trapią owe mniemane nieczułości ku Bogu, roztargnienia, pokusy, ale wy ich nie chcecie, na nie nie zezwalacie, one zatem nie czynią was winnymi; przeciwnie, przyniosą zasługę, jeżeli je ofiarować będziecie Bogu. Te ciężkości są nieodłączone, od naszej doli; najwięksi Święci ich doświadczali i to im posłużyło do udoskonalenia cnoty.

2. Wam się zdaje, iż Jezus się od was oddala, usuwa, gdy Go szukacie; udajcież się do Maryi, Ona także raz doznawała podobnej ciężkości, zgubiła Jezusa i trzy dni z jakąż troską, boleścią szukała! znalazła Go w końcu i umiała coraz więcej oceniać Skarb Niebiański Jej powierzony. Ona wam zjedna Łaskę, pomoże do odszukania Jezusa. Jezus usuwa wam słodycz Obecności Swojej, aby was niedługo pocieszył, pokazał, iż ta Łaska wam się nie należy, aby doświadczył waszej wierności, miłości służenia Bogu dla Boga Samego, a nie dla tych darów. Oto co was poucza Marya, czym was podtrzymuje, pociesza!

Żalą się nieraz dusze w utrapieniach i mówią: Gdybym wiedziała, iż to Bóg mnie tylko doświadcza, chętnie bym się temu poddała; ale się lękam: czy to nie jest karą i dlatego się trapię. Nie Łaska, ale ciało podnieca taką mowę. Dowodem tego, iż kto tak mówi, nie pracuje nad swą poprawą. Chcemy: aby ta ciężkość była próbą, otóż tak jest rzeczywiście, całe życie nasze jest nieustanną próbą, w której wytrwać należy, jeżeli chcemy być zbawieni. ale ta próba jest zarazem i karą, i któraż dusza chrześcijańska powie, iż na nią nie zasłużyła, a choćby daleko surowiej, dla oczyszczenia wszystkich popełnionych błędów?

Wiara, ufność i miłość ku Bogu, szlachetna Służba Bogu, oto są rzeczy, o które winniśmy błagać Maryi w naszych uciskach, Ona nas wysłucha, pocieszy.

INWOKACJA DO NIEPOKALANEGO SERCA MARYI.

Niepokalane Serce Maryi * Cierniem zranione przez nasze winy. * Chcemy Cię kochać i zadość czynić. * Niepokalane Serce Maryi. * Chcemy Cię kochać i zadość czynić. * Niepokalane Serce Maryi.

ZAKOŃCZENIE NABOŻEŃSTWA SIERPNIOWEGO.

Zdrowaś Marya itd. — Ucieczko grzesznych, módl się za nami.

Pamiętaj o Najdobrotliwsza Panno Maryo, iż od wieków nie słyszano, ażeby kto uciekając się do Ciebie, Twej pomocy wzywając, Ciebie o przyczynę prosząc, miał być od Ciebie opuszczonym. Tą nadzieją ożywiony uciekam się do Ciebie, o Maryo Panno nad Pannami i Matko Jezusa Chrystusa! przystępuję do Ciebie, stawam przed Tobą, jako grzeszny człowiek drżąc i wzdychając. O Pani świata! racz nie gardzić moimi prośbami, o Matko Słowa Przedwiecznego! racz wysłuchać mnie nędznego, który do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc wołam. Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach teraz i zawsze, a osobliwie w godzinę śmierci, o Łaskawa! o Litościwa! o Słodka Panno Maryo! Amen.

Przez Twoje św. Panieństwo i Niepokalane Poczęcie, o Najświętsza Panno Maryo! oczyść serce, ciało i duszę moją. W Imię † Ojca i Syna † i Ducha † Świętego. Amen.

V. Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny, módl się za nami.

R. Abyśmy się stali godnymi Obietnic Chrystusa Pana.

V. Módlmy się: Ułomności naszej racz dać Miłosierny Panie obronę, abyśmy, którzy Świętej Boga-Rodzicy pamiątkę obchodzimy, za Jej Przyczyną, z nieprawości naszych powstali. Przez Tegoż Chrystusa Pana naszego.

R. Amen.

Przepuść Panie, przepuść ludowi twemu, a nie bądź na nas zagniewany na wieki! (trzykroć)

V. Nawróć nas Boże Zbawicielu nasz.

R. A oddal Gniew Twój od nas.

V. Módlmy się: Miłosierny i Miłościwy Boże! wysłuchaj modlitwy, które za ginącymi w grzechach braćmi naszymi, jęcząc przed Obliczem Twoim, wylewamy; aby z błędnej drogi nawróceni, od wiecznej śmierci wybawionymi byli; i aby Łaski Twojej obfitość przemogła tam, gdzie dotąd obfitość nieprawości przemagała. Boże! Któremu adekwatna jest zmiłować się zawsze i odpuszczać, przyjmij błagania nasze, a nas i wszystkie sługi Twoje, grzechów pętami związane, zmiłowaniem Dobroci Twojej wybaw łaskawie.

Boże, Któryś Najświętsze Serce Błogosławionej Maryi Panny, duchowymi Darami Łaski, najhojniej ubogacił, a na podobieństwo Boskiego Serca Syna Jej Jezusa Chrystusa, Miłością i Miłosierdziem napełnił; daj nam prosimy, którzy Tego Najsłodszego Serca obchodzimy pamiątkę, abyśmy wiernym Cnót Jej go naśladowaniem, Chrystusa Pana na sobie wyrazić mogli; Który z Tobą, żyje i króluje w Jedności z Duchem Świętym, Bóg Jeden na wieki wieków.

R. Amen.

Uwielbienie Najświętszych Serc Jezusa i Maryi.

Niech Boskie Serce Jezusa i Niepokalane Serce Maryi będzie poznawane, wychwalane, błogosławione, miłowane, czczone i uwielbione wszędzie i zawsze. Amen.

Tu nastąpi pieśń do Najświętszego Sakramentu na końcowe Błogosławieństwo.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału