Zwierzchnik polskich prawosławnych stwierdza, iż jego list do moskiewskiego patriarchy stanowił tylko "zwyczajową depeszę". Reagując na niepokój, jaki wywołała, podkreślił jednoznaczne potępienie inwazji Rosji w Ukrainie, przypomniał swoje zażenowanie wypowiedziami Cyryla o wojnie. Wskazał także na udzielane wsparcie Ukraińcom.