Dominikanie zwykle kojarzą się z zapałkami, żagwiami, stosami; ogólnie – zestawem Zaawansowanego Piromana.
Tymczasem na samochodzie cichowiańskich OP widnieje coś takiego:
Co te góry robią z ludźmi, choćby dominikanie biegają z gaśnicą… 😉
Tak serio, to we wsi jest Ochotnicza Straż Pożarna i ojcowie są kapelanami, a o. Sylwester był też strażakiem, tak z upodobania. Ojca przenieśli, naklejka została i przez cały czas bawi.